Jak wspierać rozwój przedszkolaka - Monika Sobkowiak - ebook

Jak wspierać rozwój przedszkolaka ebook

Monika Sobkowiak

4,3
27,24 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

 

Książka autorki bloga Pani Monia,
której zaufało prawie 40 tysięcy nauczycieli i rodziców

To, co sprawia dziecku radość, będzie dla niego inspiracją, motywacją do działania i dalszego rozwoju. Dorosły, który chce wspierać rozwój dziecka w wieku przedszkolnym, powinien nieustannie budzić jego zainteresowanie – proponować intrygujące zabawy, umożliwiać mu samodzielną aktywność oraz przygotowywać proste, a zarazem interesujące pomoce i akcesoria.

Monika Sobkowiak

 

Wiek przedszkolny to najlepszy czas na to, by wspierać wszechstronny rozwój dziecka. A zabawa to naturalna forma działania, dzięki której przedszkolaki uczą się, poznają świat, radzą sobie z trudnościami i odkrywają swoje zainteresowania – przekonuje Monika Sobkowiak – autorka bloga Pani Monia, inspirującego nauczycieli w ich codziennej pracy.

Autorka tej książki prezentuje zabawy i aktywności, które pozwolą wszechstronnie i harmonijnie wspierać przedszkolaki we wszystkich obszarach rozwoju: poznawczym, społeczno-emocjonalnym i psychomotorycznym. Zachęca do kształtowania u dzieci kompetencji przyszłości, takich jak: umiejętność analitycznego myślenia, kreatywność, znajomość podstaw programowania, zdolność do komunikowania się w prosty i bezpośredni sposób czy inteligencja emocjonalna. Pokazuje również, jak ogromne znaczenie dla kształtowania pewności siebie i poczucia sprawczości ma rozwój pasji i próbowanie swoich sił w różnorodnych działaniach, np. komponowaniu własnych piosenek, programowaniu czy układaniu tanecznej choreografii.

Dzięki lekturze książki:

- dowiesz się, jak rozbudzać ciekawość i samodzielność przedszkolaka

- pomożesz dziecku przygotować się do nauki czytania i pisania

- zaproponujesz przedszkolakowi zabawy matematyczne rozwijające myślenie analityczne i zdolność do rozwiązywania problemów

- odkryjesz aktywności stymulujące twórcze myślenie i umiejętność eksperymentowania

- wprowadzisz przedszkolaka w świat nowych technologii i podstaw programowania

- poznasz gry poprawiające pamięć, spostrzegawczość i koncentrację

- nauczysz się, jak wspierać dziecko w rozwoju społeczno-emocjonalnym i psychofizycznym

O autorce:

Monika Sobkowiak – nauczycielka wychowania przedszkolnego, neurologopeda, autorka artykułów, książek i zabaw dla dzieci. Nieustannie poszukuje kreatywnych rozwiązań edukacyjnych i sposobów na rozwijanie twórczego myślenia u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Prowadzi blog Pani Monia, inspirującego nauczycieli do innowacyjnego działania w edukacji.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 208

Oceny
4,3 (11 ocen)
6
3
1
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Troponina

Z braku laku…

Bełkot nt psychologii.
00
Josh1

Nie oderwiesz się od lektury

Bardzo pożyteczna książka
00



Redaktor prowadzący: Hubert Bobrowski

Redakcja:Katarzyna Martelińska

Korekta:Zofia Kozik

Skład: Marcin Satro

Projekt okładki: Anna Borowiec

© Edgard 2019

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną oraz kopiowanie na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym skutkuje naruszeniem praw autorskich niniejszej publikacji.

Samo Sedno

Edgard

ul. Belgijska 11

02−511 Warszawa

tel./faks: (22) 847 51 23

e-mail:[email protected]

Zapraszamy do naszej księgarni internetowej:

www.SamoSedno.com.pl

Informacje o nowościach i promocjach:

www.facebook.com/SamoSedno

ISBN 978-83-66404-31-1

wydanie I

Warszawa 2019

Mojej mamie,

za jej mądrość, którą dziś mogę dzielić się z innymi.

Powiedz mi, a zapomnę,

pokaż mi, a zapamiętam,

pozwól mi zrobić, a zrozumiem.

Konfucjusz

Wstęp

Dziecko w wieku przedszkolnym to wulkan energii. Przekłada się ona nie tylko na ruch, lecz przede wszystkim na poznawczy rozwój dziecka. Przedszkolak nieustannie podejmuje się różnorodnych aktywności, poszukuje nowych zainteresowań, pyta (och, i to ile!) oraz sprawdza i gromadzi doświadczenia pozwalające mu lepiej rozumieć otaczający go świat. Każde z podjętych działań pozwala dziecku rozwijać mózg, który nieustannie tworzy nowe połączenia nerwowe, dzięki czemu z miesiąca na miesiąc funkcjonuje ono na poznawczo wyższym poziomie – myśli lepiej, szybciej i bardziej twórczo. Sednem wspierania dziecka w wieku przedszkolnym jest świadomość, że wszystko to, co zyska na etapie przedszkola, będzie owocowało przez resztę jego życia, a tym samym – również w dorosłości.

Dziecięcy entuzjazm, energia, brak uprzedzeń (np. do nauki matematyki) oraz otwarty i ciągle rozwijający się umysł, chętny do tego, by poznawać wszystko to, co nowe, to ogromna szansa dla świadomych dorosłych, by możliwie jak najlepiej wykorzystać okres przedszkolny. Dziecko ma nie tylko chęć, lecz także możliwości, by osiągać sukces w niemal każdej dziedzinie. Przedszkolak z powodzeniem opanowuje zagadnienia matematyczne, śpiewa (również w języku obcym), tańczy, konstruuje, maluje, projektuje, tworzy bajki i gry planszowe. Nieraz potrafi zapamiętać więcej niż dorosły. Energię, którą straci, odzyskuje w okamgnieniu, niejednokrotnie zaskakując opiekuna. Słowem – nie ma takiego obszaru w rozwoju dziecka, który byłby dla niego niedostępny.

Który obszar jest najważniejszy? Co ma w przedszkolu najwyższą rangę – nauka czytania, pisania czy liczenia? A może rozwój ruchowy lub nauka współpracy? Żadne z nich, ponieważ rozwój w każdym z tych obszarów jest niezbędny i równie ważny. Co istotne, a zupełnie nieprawdziwe, w duchu metod dydaktycznych z końca XX w. dzisiejsi dorośli wciąż wiążą sukces dziecka z opanowaniem umiejętności szkolnych, głównie pisania, czytania i liczenia. Tymczasem rozwój przedszkolaka to o wiele, wiele więcej. O przedszkolnym sukcesie nie świadczy jedynie tempo czytania czy umiejętność wykonywania obliczeń w myślach. To także rozwój ruchowy, emocjonalny i społeczny. To rozwijanie analitycznego myślenia i budowanie zdolności do tworzenia twórczych rozwiązań. To pierwsze kroki w nauce programowania. To umiejętność komponowania własnych piosenek i tworzenia choreografii. Kreatywność i twórcze myślenie. Harmonijny rozwój, niezakłócony deficytami sensorycznymi. To pasja, entuzjazm i odwaga w pokonywaniu wyzwań i trudności.

Wiek przedszkolny to najlepszy czas na to, by wspierać wszechstronny rozwój dziecka. Czy oznacza to, że już od najmłodszych lat w centrum dziecięcego pokoju powinno stanąć biurko, a półki, zamiast lalek, klocków i pluszaków, powinny mieścić jedynie opasłe tomy encyklopedii i elementarzy? Nic bardziej mylnego! Dziecko jest stworzone do zabawy i z wszystkiego potrafi uczynić zabawę. Jest to jego najbardziej naturalna forma działania, dzięki której uczy się, reorganizuje dotychczasową wiedzę, pokonuje trudności, poznaje i analizuje świat.

Współczesne przedszkolaki (i nie tylko) udowadniają, że wielokrotne powtórzenia, nauka na pamięć, słuchanie długich wykładów nauczycieli i odtwórcze działanie są cichym zabójcą dziecięcej pasji i poznawczego entuzjazmu. To, co dziecko nudzi lub je przerasta, będzie przez nie omijane. To, co dziecko bawi i daje mu radość, będzie dla niego inspiracją, motywacją do działania i dalszego rozwoju. Dorosły, chcąc wspierać rozwój dziecka w wieku przedszkolnym, powinien nieustannie budzić jego zainteresowanie – proponować intrygujące działania, umożliwiać dziecku samodzielną aktywność, przygotowywać interesujące pomoce i akcesoria. Zasada ta dotyczy zarówno nauczycieli, jak i rodziców.

Książka, którą trzymasz w ręce, jest zbiorem propozycji działań, które systematycznie realizowane pozwolą wspierać wszechstronny rozwój dziecka, dostarczając mu przy tym doskonałej zabawy. Dzięki lekturze dowiesz się, jak rozwijać mowę i inteligencję emocjonalną dziecka, jak przygotować je do nauki czytania i pisania oraz jak rozwijać myślenie matematyczne. Znajdziesz tu także inspiracje do zabaw, które pozwolą wspierać rozwój psychomotoryczny malca, jego pamięć, uwagę, koncentrację i twórcze myślenie. Nie zabraknie również propozycji działań, które pozwolą dziecku eksperymentować i zmierzyć się z podstawami programowania.

Sam wybór interesującego tematu nie gwarantuje jeszcze sukcesu w zabawie z dzieckiem. Istotna jest również jej treść, która powinna być dostosowana do możliwości przedszkolaka. Aby ułatwić wybór zabaw dorosłemu, każdy rozdział poprzedzony jest teoretycznym minimum, które pozwoli zrozumieć, czego potrzebuje dziecko na danym etapie i dlaczego jest to ważne. To aktualna wiedza poparta wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi, dzięki której zarówno rodzic, jak i nauczyciel potrafią lepiej zrozumieć mechanizmy rządzące rozwojem poszczególnych obszarów, a tym samym – lepiej oceniać możliwości swoich podopiecznych.

Jak będzie nuda – to się nie uda! Kluczem do sukcesu jest dziecięce zainteresowanie. Każda z propozycji działań z dzieckiem została stworzona tak, by zaskakiwać, intrygować i zachęcać do działania. Każdą z nich z łatwością odtworzysz w domu albo w przedszkolnej sali – proponowane zabawy nie wymagają wielogodzinnych przygotowań ani kosztownych materiałów. To rozwiązania gotowe do natychmiastowego wprowadzenia w życie!

A zatem Przedszkolaku, Rodzicu, Nauczycielu – miłej zabawy!

Rozdział 1.W świecie emocjiprzedszkolaka – rozwójspołeczno-emocjonalny dziecka

Dowiesz się:

► czym warunkowany jest rozwój społeczno-emocjonalny dziecka,

► co potrafi typowy trzy-, cztero-, pięcio- i sześciolatek,

► jak stymulować rozwój społeczno-emocjonalny dziecka.

W odczuciu wielu psychologów i pedagogów rozwój społeczno-emocjonalny dziecka to najbardziej niedoceniany obszar. Dorośli wkładają wiele wysiłku, by nauczyć dziecko pisać, czytać, liczyć i biegle operować językiem obcym, zapominając zupełnie o doskonaleniu umiejętności współpracy, dochodzenia do kompromisu, prowadzenia dyskusji, wyrażania swojego zdania czy radzenia sobie ze złością. Rozwój emocjonalny dziecka w wielu kwestiach wymaga naszego wsparcia i odpowiedniej stymulacji. W tym rozdziale dowiesz się, na co zwrócić szczególną uwagę.

Czym warunkowany jest rozwój społeczno-emocjonalny dziecka?

Lista czynników, które mogą wywrzeć znaczący wpływ na rozwój społeczno-emocjonalny dziecka, jest długa i prawdopodobnie niemożliwa do stworzenia. Zdarza się, że pozornie nieistotne i typowe chwile strachu doświadczanego przez malucha przeradzają się w fobie. Innym razem przypadkowo przeczytane opowiadanie staje się dla dziecka inspiracją do zmiany zachowania. Nie sposób ocenić siły, z jaką bodziec dostarczany najmłodszym zadziała – to, co jeden malec zignoruje, drugi może poddawać żmudnej analizie i przyswajać. Na szczęście, pomimo nieskończonej liczby możliwości, pewne elementy stanowią wspólny mianownik dziecięcego rozwoju w tej sferze. Co zatem ma istotny wpływ na rozwój przedszkolaka w zakresie emocji i kompetencji społecznych?

Wiek rozwojowy dziecka

Rodzice, chcąc ocenić możliwości swojego dziecka, przeważnie posługują się porównaniami. Bacznie obserwują zachowanie równolatków w piaskownicy i na placu zabaw oraz przyglądają się grupie przedszkolnej, próbując na tej podstawie określić, czy stopień rozwoju ich dziecka nie odbiega od poziomu prezentowanego przez większość. Choć czasem takie obserwacje bywają korzystne, często motywują jednak do stawiania dziecku wyzwań na niedostosowanym do jego możliwości poziomie. Przede wszystkim należy pamiętać, że wiek rozwojowy dziecka nie zawsze pokrywa się z wiekiem metrykalnym. Co to oznacza? Dziecko w wieku przedszkolnym może funkcjonować pod kątem poznawczym na innym poziomie niż jego rówieśnicy. Przyczyny tych różnic mogą być wrodzone (np. neurologiczne, wcześniacze), nabyte (np. na skutek choroby) czy też środowiskowe (np. wpływ rodziny, miejsca zamieszkania, stylu wychowawczego). Upraszczając, trzyletnie dziecko może być poznawczo rozwinięte na poziomie dziecka dwuletniego. Należy więc pamiętać, że jeśli obserwujemy u dziecka opóźniony rozwój ruchowy lub poznawczy, to w zakresie rozwoju emocjonalnego dziecko też prawdopodobnie zaprezentuje reakcje i zachowania typowe dla młodszego wieku i to one powinny stanowić punkt wyjścia.

☑ Zapamiętaj

► Wiek metrykalny dziecka może różnić się od jego wieku rozwojowego. To ważne, by – chcąc zrozumieć dziecko – odnosić swoje obserwacje do rozwojowego wieku dziecka i możliwości prezentowanych przez nie w innych zakresach.

Stymulacja ze strony rodziny

Rozwój emocjonalny, tak jak każdy inny obszar, podlega stymulacji i postępuje szybciej wtedy, gdy jest ona odpowiednia. Najlepiej obrazuje to następujące porównanie: tak jak częsty ruch polepsza naszą kondycję fizyczną, tak częste rozmowy na temat emocji czynią dziecko bardziej kompetentnym w tym zakresie. Jednocześnie tak jak zbyt intensywny trening może być przyczyną kontuzji, tak samo nadmierna stymulacja rozwoju emocjonalnego może prowadzić do złego samopoczucia lub nieprawidłowości.

Warto przyjrzeć się naszej rodzinie pod kątem stylu komunikacji. Niejednokrotnie dorośli czują się skrępowani, rozmawiając o doświadczanych emocjach, przez co nie werbalizują ich i nieświadomie takie same podejście kształtują u dziecka. To ważne, aby stawiać dziecku pytania pozwalające mu się otworzyć: „jak się czujesz?”, „co myślisz na ten temat?”, „co ucieszyło cię dzisiaj najbardziej?”, „wydaje mi się, że jesteś zdenerwowana, czy dobrze myślę?”, „jak się masz?”, „jak minął twój dzień?”. Kontynuując rozmowę, starajmy się sprowokować dziecko do tego, by dzieliło się nie tylko faktami, lecz także emocjami, jakie wiązały się z ich doświadczaniem. Niektórym dorosłym posługiwanie się językiem emocji wydaje się nienaturalne i sztuczne. Z czasem staje się on jednak naszym własnym językiem, a także językiem dziecka, które chętniej i swobodniej dzieli się zarówno negatywnymi, jak i pozytywnymi uczuciami.

Rozmawiając z dzieckiem, należy poświęcać uwagę w równej mierze każdej z emocji – zarówno pozytywnej, jak i negatywnej. Koncentrowanie się wyłącznie na nieprzyjemnych odczuciach, takich jak strach, zawstydzenie i złość, może wzmagać ich intensywność.

☑ Zapamiętaj

► Prowokuj werbalizowanie emocji przez dziecko – pytaj: „jak się czujesz?”, „co ucieszyło cię dzisiaj najbardziej?”, „co sprawiło ci największą przyjemność?”, „co było najciekawsze?”, „jak minął twój dzień?”.

► Zachęcaj, by dziecko dzieliło się nie tylko faktami, lecz także emocjami. Gdy opowiada o kłótni z kolegą, zapytaj, jak się czuło wtedy i jak się czuje teraz.

► Rozmawiaj o emocjach pozytywnych i negatywnych, nie koncentruj się przesadnie na żadnych z nich.

Wzorce zachowań – modelowanie

Jak głosi przysłowie: „niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Co odpowiada jednak za taką kolej rzeczy? Jest to modelowanie – mechanizm bliski naśladownictwu, który sprawia, że dziecko chłonie wiele z obserwacji. W ten sam sposób uczy się również wzorców reagowania. Jeśli więc przedszkolak obserwuje zdenerwowanego rodzica za kierownicą, który imponuje liczbą wyrzucanych w powietrze inwektyw, lub często słyszy krzyk i trzaskanie drzwiami, to zachowania takie z dużym prawdopodobieństwem pojawią się również u niego w odpowiedzi na podobne emocje. Przedstawione przypadki są skrajnie negatywne, jednak jest wiele sytuacji, w których dziecko z modelowania korzysta w sposób pozytywny. Jeśli obserwuje rodzica, który przytula się do drugiego rodzica, by ukoić smutek, lub brata, który w zdenerwowaniu prosi o chwilę dla siebie, to będzie kształtowało w sobie również pozytywne modele do naśladowania. Trzeba jednak pamiętać o jednej kwestii, nie do końca jeszcze zbadanej, która stanowi zagrożenie – dziecko zdecydowanie szybciej, mocniej i trwalej koduje złe wzorce. Być może ze względu na silne emocje, jakie im towarzyszą.

☑ Zapamiętaj

► Przedszkolak uczy się również na drodze obserwacji.

► Dziecko ma większy talent do zapamiętywania negatywnych wzorców zachowań niż do zapamiętywania wzorców pozytywnych.

► Okazuj przy dziecku emocje w taki sposób, w jaki chciałbyś, aby ono okazywało swoje.

Efektywność komunikacji

Komunikacja to naturalna potrzeba człowieka. Jeśli cokolwiek zakłóca u dziecka możliwość swobodnego odbierania lub nadawania komunikatów, naturalnie będzie to powodować jego frustracje. Choć łatwo przychodzi nam zrozumieć płacz czy tupanie nogami, wyłączenie dziecka z komunikacji często przedstawia zdecydowanie bardziej zawiłe reakcje emocjonalne, przejawiające się w formie autostymulacji, wycofania czy niezrozumiałej mimiki. Jeśli rozwój emocjonalny oceniamy przez pryzmat rozwoju komunikacji i zaobserwujemy u dziecka trudności, warto wtedy sięgnąć po pomoc specjalistów, którzy pomogą je usunąć.

Istotna dla diagnozy i stymulowania rozwoju komunikacji jest kompetencja narracyjna. To nic innego jak umiejętność relacjonowania rzeczywistości, która pozwala dziecku zrozumieć sposób porządkowania informacji na temat otaczającego je świata. Doskonaląc dziecięcą zdolność do prowadzenia narracji, wspieramy też zdolność do kategoryzowania, dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych oraz relacji czasowych i przestrzennych. Przedszkolak, który dobrze pojmuje otaczającą go rzeczywistość, lepiej rozumie siebie, swoje postępowanie i doświadczane emocje.

☑ Zapamiętaj

► To naturalne, że dziecko, które ma trudności komunikacyjne, doświadcza również zaburzeń w sferze społeczno-emocjonalnej.

► Jeśli chcesz pomóc dziecku rozwijać inteligencję emocjonalną, to stymuluj ją – zachęcaj do rozmowy na temat przeczytanego opowiadania, obejrzanej bajki czy doświadczanej sytuacji.

► Rozwijaj własne kompetencje – zastanów się, czy twój sposób komunikowania motywuje i stwarza możliwości do mówienia na temat emocji.

► Pytaj przedszkolaka, co robił, jak minął mu dzień, co było najpierw, a co później – pomoże to porządkować jego wiedzę językową oraz doskonalić umiejętność dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych, która jest bardzo istotna dla rozumienia własnych emocji.

Rozumienie intencji innych osób

Każdy, kto spędził choć trochę czasu z dzieckiem w wieku przedszkolnym, wie, jak potężna bywa siła jego histerii i frustracji. Choć emocje dziecka są bardzo intensywne, ich przyczyna często okazuje się błaha – np. nieumyślne przewrócenie budowli przez młodszego brata. W takich sytuacjach nieraz usłyszymy oskarżenia typu „on mnie uderzył”, mimo że takie stwierdzenie może niekoniecznie pokrywać się z naszą obserwacją. Oczywiście może to być prawda, jednak zazwyczaj ten dziecięcy alarm odnosi się do przypadkowego szturchnięcia przez drugą osobę. Czy mamy zatem do czynienia z małym symulantem? Nie. Przedszkolak, szczególnie młodszy, nie dojrzał jeszcze na tyle, by rozumieć przekonania, intencje i zamierzenia innych osób. Skoro w jego umyśle nie funkcjonuje kategoria działań celowych i przypadkowych, każde, najmniejsze nawet szturchnięcie traktuje jako intencjonalny atak. Trzylatek często nazywa sytuacje w sposób, który może wprowadzić rodzica i nauczyciela w błąd. Gdy usłyszysz „on mi to zabrał” lub „ona mnie uderzyła”, porozmawiaj z obojgiem dzieci i spróbuj wyjaśnić intencje każdego z nich. Często możemy w ten sposób odkryć niefortunny przypadek, którego dziecko jeszcze nie rozumie. W wieku 3 lat takie rozumowanie jest typowe. Wraz z rozwojem, w toku rozmów i na podstawie obserwacji dziecko nabywa wiedzy o innych, dzięki czemu, mając 4 lata, zdecydowanie rzadziej alarmuje w sytuacjach przypadkowych, a w wieku 5 lat powinno już umieć ocenić zachowanie innych osób w kontekście ich zamierzeń.

☑ Zapamiętaj

► Przedszkolak na pewnym etapie ma prawo nie rozumieć intencji innych osób – to zdecydowanie deformuje jego perspektywę i sprawia, że emocje, których doświadcza, są bardzo intensywne.

► Charakterystyczne trudności w rozumieniu zachowania innych przejawiają dzieci ze spektrum autyzmu – jeśli mierzysz się z tą trudnością, nie oczekuj szybkich postępów i dawaj dziecku więcej czasu.

Style przywiązania

Przywiązanie i jego typy zostały ujęte w teorii, za której ojca uznaje się Johna Bowlby’ego. Jego badania, poszerzane i kontynuowane przez Mary Ainsworth, ukazały sposób, w jaki więź tworząca się między dzieckiem a głównym opiekunem (zwykle matką) wpływa na rozwój.

W myśl powyższej teorii, począwszy od urodzenia do ok. 3. roku życia, dziecko i matka budują między sobą relację przywiązania, która jest pierwszym źródłem silnych emocjonalnych przeżyć dziecka. Budowanie tej więzi emocjonalnej daje pierwszy wzór i matrycę, z których dziecko będzie czerpać na kolejnych etapach rozwoju, nawiązując relacje społeczne.

Intuicyjnie wyczuwamy, że brak więzi lub słaba więź emocjonalna z matką niosą ze sobą deprywację emocjonalną dziecka. Niemniej jednak nie tylko zbyt słaba, lecz także zbyt silna więź jest dla dziecka szkodliwa. W pierwszym przypadku brakuje wzorców do budowania relacji, a autonomia każdej osoby jest bardzo wyraźna – nie ma poczucia jedności z innymi. Natomiast w przypadku więzi zbyt silnych relacja uzależnia dziecko od innych, odbierając mu autonomię i poczucie pewności siebie.

O ile wpływ deficytu uwagi i miłości przychodzi nam pojąć dosyć szybko, o tyle zbyt silna więź budzi zawsze niezrozumienie. Czy do dziecka da się za bardzo przywiązać? Na to pytanie każdy z pewnością odpowie, że nie. Natomiast jeśli zapytać, czy dziecko może być do nas za bardzo przywiązane, odpowiemy, że tak i że to nie jest dla niego dobre. We wszystkim istotna jest równowaga – jeśli dziecko nieustannie słyszy pozornie pozytywne komunikaty wsparcia, takie jak „nie bój się, jestem tutaj”, „pójdziemy razem”, „brawo, jestem z ciebie dumna”, „dobrze ci poszło”, „pomogę ci”, „wybierzemy teraz książeczkę” (charakterystycznie nadużywana liczba mnoga w wypowiedzi), wówczas uzależnia się od obecności, wsparcia i oceny rodzica. Małymi kroczkami buduje w sobie przekonanie, że mama jest elementem, bez którego dziecko nie wie, jaką decyzję podjąć, jak ocenić swoje działanie ani czy da radę coś zrobić. Nie chodzi tu jedynie o wyręczanie dziecka, ale również o uzależnienie go od swojego słownego wsparcia. Czy oznacza to, że dzieci nie należy chwalić? Że nie należy dawać im wsparcia? Oczywiście, że nie. Ale trzeba pozostać bacznym obserwatorem i dozować swoje wsparcie adekwatnie do potrzeb dziecka.

Wpływ doświadczeń rodzinnych stanowi podstawowe kryterium określenia emocjonalnego stylu przywiązania, który można wyraźnie zaobserwować w zachowaniu dziecka.

Styl bezpieczny dotyczy dziecka, które chętnie nawiązuje relacje z otoczeniem, jest w stanie kontrolować emocje, a w trudnych chwilach szuka wsparcia. Jego zachowania społeczno-emocjonalne cechuje równowaga – dziecko jest w dostatecznym stopniu samodzielne, a jednocześnie jest otwarte na pomoc z zewnątrz. W jego rozwoju społecznym nie widać zaburzeń.

Jeśli dziecko koncentruje swoje starania na wpływaniu na osobę dorosłą, szukając skutecznej dla siebie strategii zwrócenia uwagi, prezentuje styl lękowo-ambiwalentny. Płacząc, krzycząc i popadając w histerię, dziecko usilnie dąży do osiągnięcia kontroli nad opiekunem. Uleganie tej dziecięcej próbie manipulacji utrwala działania dziecka i w konsekwencji prowadzi do nieprawidłowości w rozwoju emocjonalno-społecznym. U podłoża takich zachowań leży lęk przed utratą osoby bliskiej; z tego względu każda rozłąka powoduje niechciane zachowania o różnej sile. W życiu dorosłym echem lękowo-ambiwalentnego stylu przywiązania jest nadmierna zazdrość, poczucie niepewności w związku, potrzeba kontroli drugiej osoby, a także przesadna bliskość odbierająca autonomię partnerowi.

Jak powstaje tak ukształtowane przywiązanie? Jest ono wynikiem niedostatecznej uwagi poświęconej dziecku we wczesnym dzieciństwie lub niedostrzegania jego potrzeb psychicznych. Niezaspokajanie potrzeb dziecka często jest wypierane przez rodziców, w wyobraźni których jest to zjawisko dotyczące rodzin patologicznych. Jednak występuje ono również w postaci nadopiekuńczości lub dyrektywnego stylu wychowawczego. Styl lękowo-ambiwalentny cechuje nierzadko dzieci, których rodzice większą uwagą obdarzali rodzeństwo bądź poświęcili się pracy, a zmęczeni często byli niedostępni emocjonalnie dla dziecka.

Styl unikający przejawiają dzieci wycofane, które mogą zarówno całkowicie ukrywać swoje emocje, jak i po prostu okazywać je oszczędnie. Podobnie jak w stylu lękowo-ambiwalentnym przyczyny leżą po stronie rodzica; powodem może być niewystarczające poświęcanie dziecku uwagi lub nieumiejętne dostosowanie swoich działań do jego potrzeb psychicznych. Tym razem dziecko nieświadomie wyciągnęło jednak inny wniosek: zamiast potrzeby nieustannej bliskości i strachu przed nieobecnością rodzica wykształciło przekonanie, że relacja z opiekunem jest nieprzyjemna lub niepotrzebna, a wyrażanie emocji pozbawione celu1. Główny problem dzieci prezentujących styl unikający stanowi niezastanawianie się nad emocjami – dzieci te często nie rozumieją tego, co czują, prezentują więc zaburzenia kontroli emocji i zachowania. Echem tego stylu przywiązania w dorosłości są problemy z budowaniem zaufania, unikanie refleksji nad emocjami i nietrwałość związków.

Ostatni na liście jest zdezorganizowany styl przywiązania. Prezentują go dzieci doświadczające silnej deprywacji w wyniku przemocy lub skrajnego zaniedbania, będące pod opieką rodzica cierpiącego na chorobę psychiczną bądź alkoholizm lub w których życiu często zmieniał się opiekun (np. wychowankowie domów dziecka). Przedszkolaki prezentujące ten styl przywiązania przejawiają dezorganizację w działaniach – nie mają jednej, spójnej strategii zawiązywania więzi oraz cechują się nieufnością, niepokojem i silną labilnością emocjonalną. Mimo bólu lub strachu często reagują agresją na próbę pomocy ze strony innej osoby. Niekiedy ten sam bodziec wywołuje u nich skrajnie różne reakcje – jednego dnia agresywną, innego euforyczną. Dziecięcy gniew, strach i smutek stają się elementem osobowości dziecka, zmieniając całkowicie jego funkcjonowanie. W zachowaniu przedszkolaka zaobserwować można częste napady złości, agresję i dużą trudność w nawiązywaniu trwałych przyjaźni. W życiu dorosłym są to osoby chorobliwie zazdrosne, nieufne, często agresywne, nieustannie obawiające się porzucenia. Co więcej, często toksyczne relacje, które budują, dodatkowo utrzymują takie osoby w przekonaniu o konieczności ograniczonego zaufania do innych.

Bardzo istotną rolę w budowaniu prawidłowego stylu przywiązania odgrywa wychowanie w kompletnej rodzinie, w której psychiczne potrzeby dziecka są dostrzegane i odpowiednio interpretowane. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobnie nikt z nas nie prezentuje jednorodnego stylu przywiązania. Na rodzaj budowanej w dzieciństwie relacji i podstawy zachowań w życiu dorosłym wpływ ma również nasz temperament i doświadczenia. Teoria Bowlby’ego informuje nas przede wszystkim o tym, że jakość relacji matki i dziecka jest ważna dla rozwoju emocjonalnego.

Domową profilaktykę trudności i nieprawidłowości w tym zakresie stanowi poświęcanie dziecku czasu. Choć ta rada brzmi banalnie, wieloletnie doświadczenie pokazuje, że dzieci pytane o to, jak spędziły czas w domu, z reguły mają do opowiedzenia co najwyżej przebieg czynności rutynowych, takich jak samodzielna zabawa w pokoju, kolacja i przygotowanie do spania. Choć zmęczenie rodziców jest zrozumiałe, 20 min wspólnej zabawy dziennie (nie tylko czytania bajki do snu) jest możliwe do wygospodarowania i konieczne do tego, by dziecko mogło rozwijać się na miarę swoich możliwości.

Jeśli jesteś nauczycielem, w edukacji przedszkolnej w trakcie okresu adaptacyjnego trzylatków będziesz mieć okazję zaobserwować, jaki styl przywiązania wykształciły dzieci. Spotkasz maluchy godzinami niedające się uspokoić, małych wojowników gotowych do ucieczki z przedszkola oraz dzieci, którym uda się zapanować nad swoim smutkiem i strachem. Reagując, pamiętaj o kluczowym dla dziecka problemie i działaj adekwatnie do przyczyny. Dziecko lękowo-ambiwalentne, otrzymując twoją uwagę w chwilach histerii i wściekłości, wzmocni i utrwali ten mechanizm. Dziecko wycofane przy twojej zbyt intensywnej reakcji wycofa się o krok dalej. Bądź mądrym i czujnym obserwatorem!

☑ Zapamiętaj

► Więź, którą stworzy matka (główny opiekun) z dzieckiem, może mieć istotny wpływ na to, jakie relacje w przyszłości nawiązywać będzie dziecko.

► Zarówno zbyt słaba, jak i zbyt silna więź nie są korzystne dla dziecka. Zadbaj o to, by być emocjonalnie dostępnym, mieć dla dziecka czas i reagować na jego potrzeby, ale nie uzależniaj malca od swojego wsparcia, towarzystwa czy pozytywnej oceny.

► Spędzaj czas z dzieckiem – 20 min wspólnej zabawy to absolutne minimum!

► Jeśli jesteś nauczycielem – bądź czujnym obserwatorem w czasie okresu adaptacyjnego.

Nauczyciel

To z reguły pierwsza dorosła osoba, która nie jest członkiem rodziny, ale buduje znaczącą dla dziecka relację. Z tego względu ważne jest, by styl wychowawczy prezentowany przez nauczyciela pozwalał mu na realizowanie przedszkolnych obowiązków w atmosferze bezpieczeństwa i akceptacji, z poszanowaniem dziecięcych potrzeb i możliwości. Podobnie jak rodzice, również nauczyciele często nie dostrzegają popełnianych przez siebie błędów lub są ich świadomi, lecz nie zawsze są w stanie je kontrolować. W tej sytuacji, podobnie jak w przypadku modelowania, zadziała niefortunna zależność – błędy w sztuce pedagogicznej dużo łatwiej, mocniej i trwalej odbiją się na podopiecznych niż wzorce pozytywne. Ta nie do końca zrozumiała, odwrócona zależność sprawia, że jako nauczyciele i wychowawcy musimy dążyć do perfekcji i profesjonalizmu.

Przede wszystkim należy się wystrzegać:

► podnoszenia głosu,

► kierowania do dziecka gróźb i straszenia go, np. „jeśli się nie poprawisz, nie będziesz się bawił”, „jak będziesz tak robił, nikt się nie będzie z tobą bawił”,

► stosowania kar i nagród – współczesna psychologia dowodzi, że stosowanie zewnętrznych systemów motywacyjnych (punktów, słoneczek, naklejek itp.) negatywnie wpływa na rozwój osobowości dziecka,

► etykietowania dziecka, np. „jesteś łobuziakiem!”,

► oceniania dziecka, np. „jesteś niegrzeczny i niemiły!”,

► autorytarnego stylu wychowania, w którym oczekujemy od dziecka dostosowania się do poleceń „dla zasady”, bez wyjaśniania mu, dlaczego w danej chwili trzeba coś zrobić, lub bez uszanowania jego aktualnych potrzeb i możliwości. Dla przykładu powinniśmy unikać takich zdań, jak: „masz śpiewać, teraz wszyscy śpiewamy” albo „teraz ma być cisza” itp.

Nie da się w stu procentach uniknąć uczenia dziecka dostosowania, i nie jest to naszym celem! W życiu również dostosowujemy się np. do komend wydawanych przez służby mundurowe czy choćby do komunikacji świetlnej. Istotne jest to, że wiemy, czemu nasze dostosowanie się do polecenia służy, i widzimy tego sens.

Jako nauczyciel powinniśmy również uważać na słowa oceniające dzieci, jak np. „niegrzeczny”. Wyraz ten na stałe wpisał się w kanon określeń dziecięcych zachowań, mimo że jest on niezbyt trafiony. „Niegrzeczność” niejedno ma imię; z tego względu należy odpowiednio dobierać metody radzenia sobie z zachowaniem przedszkolaka.

Jeśli czujesz, że twoje metody nie zawsze są skuteczne, sięgnij po pomoc! Spośród wielu przeczytanych dzieł najbardziej pomocna będzie książka Adele Faber i Elaine Mazlish (zob. bibliografia na s. 238). Nie tylko jest napisana w sposób prosty i bezpośredni, lecz także pełno w niej gotowych rozwiązań, które chwilę po przeczytaniu można wprowadzić w życie. I warto!

☑ Zapamiętaj

► Jeśli jesteś rodzicem, doceniaj pozytywną relację dziecka z nauczycielem i nie nastawiaj malca negatywnie, niezależnie od sytuacji. Jeśli dostrzegasz problem, rozwiązuj go poza świadomością dziecka – to ważne, by miało ono pewność, że nowy znaczący dorosły akceptuje je, docenia i pomoże w trudnej chwili.

► Jeśli jesteś nauczycielem – bądź profesjonalistą!

Co potrafi typowy trzy-, cztero-, pięcioi sześciolatek?

Przedszkolak rozwija się intensywnie! Jego układ nerwowy dojrzewa, co pozwala mu więcej rozumieć, w tym również emocje i społeczne zachowania osób z jego najbliższego otoczenia. Często z osiągnięciem 3. roku życia dziecko rozpoczyna edukację przedszkolną, co sprawia, że stymulacja ze strony środowiska jest szczególnie mocna. Z punktu widzenia psychologii poznawczej wiek przedszkolny to ten moment, kiedy u dziecka zaczynają kształtować się uczucia społeczne, moralne, estetyczne i intelektualne. Wiele badań dowodzi, że ze strategii radzenia sobie z problemami wypracowanymi w wieku przedszkolnym korzystamy przez resztę życia, modyfikując je ze względu na umiejętność kontroli, która wzrasta z wiekiem. Słowem: przedszkole to naprawdę ważny okres dla społeczno-emocjonalnego rozwoju dziecka!

Uczucia dziecka klarują się z czasem. Znane już we wcześniejszym okresie rozwojowym emocje, takie jak gniew, strach, radość czy zazdrość, które do tej pory były często niewyraźne i niejednoznaczne, w wieku przedszkolnym nabierają wyrazistości. I to dosłownie – wiek przedszkolny cechuje brak umiejętności maskowania uczuć. Wszystkie wyrażane są gestem, dźwiękiem i karykaturalną z punktu widzenia osoby dorosłej mimiką.

Kiedy kończy się rozwój emocjonalno-społeczny? Właściwie nigdy – jak wiele innych procesów, tak i ten podlega doskonaleniu również w dorosłości. Co więcej, kierunki szkoleń, jakie możemy obserwować w dużych korporacjach, pokazują, że coraz bardziej skupiamy się na doskonaleniu kompetencji miękkich: motywacji, konstruktywnego wyrażania krytyki i umiejętności współpracy. Oznacza to, że rozwijanie sfery emocjonalnej ma istotne znaczenie w dorosłości, niezależnie od przyjętego kierunku kariery zawodowej.

Warto zaznaczyć, że u wielu osób dorosłych rozwój sfery emocjonalnej nie osiąga zadowalającego poziomu. To dlatego często otaczają nas ludzie toksyczni we współpracy, pozbawieni wewnętrznej motywacji, nieempatyczni i nieumiejętnie kontrolujący emocje. Wniosek płynie z tego taki, że stymulowanie rozwoju emocjonalnego dziecka nie zawsze jest rzeczą łatwą! W niektórych przypadkach możemy napotkać trudności, których pokonanie będzie wymagało znacznego wkładu pracy, większej elastyczności i bardziej kreatywnego podejścia. Z drugiej zaś strony byłoby naiwnością sądzić, że my – rodzice i nauczyciele – osiągnęliśmy w sferze emocjonalno-społecznej mistrzostwo. Dlatego chcąc wspierać naszych podopiecznych, musimy zdawać sobie sprawę z własnych słabości i ograniczeń, tak aby nie przenosić ich nieświadomie na dziecko.

Stymulując rozwój emocjonalny dziecka, należy pamiętać o kilku momentach krytycznych. Proces ten, choć długotrwały i doskonalony jeszcze w dorosłości, zaczyna się na etapie przedszkolnym. Oznacza to, że jeśli nie wykształcimy pewnych struktur i strategii radzenia sobie z emocjami w młodości, w życiu dorosłym pojawią się mniejsze lub większe trudności związane z zaburzonym rozwojem emocjonalnym. Wpływ tych zaburzeń na kształtującą się osobowość jest ogromny. To nie lada wyzwanie dla rodzica – z jednej strony musi nauczyć się wspierać rozwój emocjonalny dziecka w sposób celowy i przemyślany, zwłaszcza na etapie przedszkolnym; z drugiej strony narażony jest na ryzyko błędu, ponieważ nieodpowiednia reakcja na okazywane przez dziecko emocje wpłynie na kształtującą się osobowość2.

„Typowy przedszkolak”

Każde dziecko jest inne! Wiedzą o tym wszyscy, a jednak mało kto tę wiedzę bierze do serca. Często oczekujemy od przedszkolaka aprobowanych przez nas zachowań, ignorując zupełnie jego wiek rozwojowy, wcześniejsze doświadczenia czy wpływ środowiska wychowawczego. Na przeciwnym biegunie znajduje się natomiast bezkrytyczna akceptacja postawy przyjmowanej przez dziecko, która również nie stymuluje rozwoju emocjonalnego w pożądanym kierunku. Zachowanie dziecka określane jako „typowe” wcale nie oznacza, że nie powinniśmy na nie zwracać uwagi. Często są to reakcje emocjonalne, które z pomocą dorosłych powinny być stopniowo wyciszane.

Choć dzieci dzieli wiele, na podstawie lat obserwacji można wyznaczyć kilka cech wspólnych zachowania maluchów na poszczególnych poziomach wiekowych. Traktujmy je jako szablon, który należy modyfikować odpowiednio do doświadczeń istotnych dla rozwoju dziecka.

Dziecko trzyletnie

Trzylatek doskonali sztukę mówienia: mówi więc chętnie, jest towarzyski, czerpie radość z czasu spędzanego wśród rówieśników, np. na placu zabaw. Choć lubi towarzystwo innych dzieci, częściej bawi się oboknich, a nie z nimi bezpośrednio. Czasami się wstydzi, ale zwykle lubi kontakt fizyczny z dorosłą osobą (przytula się, siada na kolana).

Jeśli trzylatek właśnie wstępuje w mury przedszkola, typowym zjawiskiem jest lęk adaptacyjny. Zdarza się, że emocje doświadczane przez dziecko są tak intensywne, że maluch w ciągu kilku chwil gotów jest zaprezentować każdą z emocji w największym natężeniu – wściekłość, zachowania agresywne i strach sięgający granic histerii. Lęk adaptacyjny przeważnie ustępuje po około miesiącu systematycznego uczęszczania do placówki. Zazwyczaj nie są to łatwe chwile ani dla dziecka, ani dla rodzica!

Trzyletnie dziecko nie opanowało jeszcze umiejętności kontrolowania emocji, co