3,84 zł
-- Bardzo proszę... mocium panie... / Mocium panie... me wezwanie... / Mocium panie, wziąć w sposobie, / Mocium panie... wziąć w sposobie, / Jako ufność ku osobie... / Mocium panie, waszmość pana; / Która, lubo mało znana... / Która, lubo mało znana... / (...) Niech cię czarci chwycą / Z taką pustą mózgownicą! / „Mocium panie” - cymbał pisze! (Fragment)
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 68
Aleksander Fredro
Zemsta
Nie masz nic tak złego, żeby się na dobre nie przydało. Bywa z węża dryjakiew, złe często dobremu okazyją daje.
And. Maks. Fredro
• Cześnik Raptusiewicz
• Klara — jego synowica
• Rejent Milczek
• Wacław — syn Rejenta
• Podstolina
• Papkin
• Dyndalski — marszałek Cześnika
• Śmigalski — dworzanin Cześnika
• Perełka — kuchmistrz Cześnika
• Mularze, hajduki, pachołki etc.
Scena na wsi.
/ Pokój w zamku Cześnika, drzwi na prawo, lewo i w środku, stoły, krzesła etc., gitara angielska na ścianie. /
/ Cześnik, Dyndalski /
/ Cześnik w białym żupanie, bez pasa i w szlafmycy siedzi przy stole po prawej od aktorów stronie, okulary na nosie, czyta papiery — za stołem, trochę w głębi, stoi Dyndalski, ręce w tył założone. /
CZEŚNIK
/ jakby do siebie /
Piękne dobra w każdym względzie —
Lasy — gleba wyśmienita —
Dobrą żoną pewnie będzie —
Co za czynsze! — To kobiéta!…
Trzy folwarki!
DYNDALSKI
• Miła wdowa.
CZEŚNIK
Arcymiła, ani słowa.
/ kładzie papiery /
Cóż, polewki dziś nie dacie?
/ Dyndalski wychodzi. /
Długoż na czczo będę czekać?
/ po krótkim milczeniu /
Nie — nie trzeba rzeczy zwlekać —
/ Dyndalski, spotkawszy we drzwiach hajduka niosącego na tacy wazkę, talerz, chleb itd., odbiera od niego i wraca, zawiązuje serwetą pod szyję Cześnikowi, potem podaje talerz z polewką, co wszystko nie tamuje rozmowy. /
Qua opiekun i qua krewny,
Miałbym z Klarą sukces pewny;
Ale Klara młoda, płocha,
Chociaż dzisiaj i pokocha,
Któż za jutro mi zaręczy!
DYNDALSKI
/ nabierając na talerz /
Nikt rozumny, jaśnie panie,
Rzecz to śliska.
CZEŚNIK
/ obracając się ku niemu /
• Tu sęk właśnie!
Na toż bym się, mocium panie,
Kawalerstwa dziś wyrzekał,
/ uderzając w stół /
By kto… niech go piorun trzaśnie!
Długo będzie na to czekał,
/ po krótkim milczeniu, biorąc talerz /
Ma dochody wprawdzie znaczne —
Podstolina ma znaczniejsze;
Z wdówką zatem działać zacznę.
/ po krótkim milczeniu /
Bawi z nami — w domu Klary,
Bo krewniaczka jej daleka,
Ale mnie się wszystko zdaje…
DYNDALSKI
Ona czegoś więcej czeka.
CZEŚNIK
/ parskając śmiechem /
Ona czegoś… więcej… czeka…
A bodajże cię, Dyndalu,
Z tym konceptem! — Czegoś czeka!
/ śmieje się /
Tfy!… jakżem się uśmiał szczerze!
Czeka! — bardzo temu wierzę.
/ jedząc i po krótkiej chwili /
Jeszczeć młoda jest i ona,
Ależ wdowa — doświadczona —
Zna proporcją, mocium panie,
I nie każe fircykować,
Po kulikach balansować.
/ po krótkiej chwili /
No — nie sekret, żem niemłody,
Alem także i niestary.
Co?
DYNDALSKI
/ niekoniecznie przystając /
• Tać…
CZEŚNIK
/ urażony /
• Możeś młodszy?
DYNDALSKI
• Miary
Z mego wieku…
CZEŚNIK
/ kończąc rozmowę /
• Dam dowody.
/ Chwila milczenia. /
DYNDALSKI
/ skrobiąc się poza uszy /
Tylko że to, jaśnie panie —
CZEŚNIK
Hę?
DYNDALSKI
• W małżeńskim ciężko stanie:
Pan zaś, mówiąc między nami,
Masz pedogrę.
CZEŚNIK
/ niekontent /
• Ej, czasami.
DYNDALSKI
Kurcz żołądka.
CZEŚNIK
• Po przepiciu.
DYNDALSKI
Rumatyzmy jakieś łupią.
CZEŚNIK
/ zniecierpliwiony /
Ot, co powiesz, wszystko głupio. —
Ten mankament nic nie znaczy:
Wszak i u niej, co w ukryciu,
Bóg to tylko wiedzieć raczy;
I nikt pewnie się nie spyta,
Byle tylko w dalszym życiu
Między nami była kwita.
/ Cześnik, Dyndalski, Papkin /
/ Papkin po francusku ubrany, przy szpadzie, krótkie spodnie, buty okrągłe do pół łydki; tupet i harcopf, kapelusz stosowany, pod pachą para pistoletów; zawsze prędko mówi. /
PAPKIN
Bóg z waszmością, mój Cześniku.
Pędząc cwałem na rozkazy
Zamęczyłem szkap bez liku;
Wywróciłem się sto razy,
Tak że z nowej mej kolaski
Gdzieś po drodze tylko trzaski.
CZEŚNIK
A ja za to ręczyć mogę,
Że mój Papkin tu piechotą
Przywędrował całą drogę;
A na podróż dane złoto
Gdzieś zostawił przy labecie.
PAPKIN
/ pokazując pistolet /
Patrz, Cześniku — poznasz przecie…
CZEŚNIK
Cóż mam poznać?
PAPKIN
• Wystrzelony.
Wypalony!
DYNDALSKI
/ na stronie, odchodząc /
• Gdzieś na wrony.
PAPKIN
Gdzie, do kogo, milczeć muszę,
Lecz nie karty są przyczyną,
Żem się w drodze spóźnił nieco.
Ani ziewnął, na mą duszę!
Tak z mej ręki wszyscy giną!
CZEŚNIK
/ poprawiając w mowie /
Wszystkie.
PAPKIN
• Wszystkie?
CZEŚNIK
• Ćmy, komary.
PAPKIN
Waszmość nigdy nie dasz wiary.
CZEŚNIK
Bom niegłupi, mocium panie.
PAPKIN
Ach! co widzę, tu śniadanie.
CZEŚNIK
Ha, śniadanie.
PAPKIN
• Ach! Cześniku!
Już to sześć dni i sześć nocy
Nic nie miałem na języku.
CZEŚNIK
Jedz i słuchaj!
PAPKIN
• Tak się stanie.
/ siada po drugiej stronie stołu, jak do siebie /
Strzelam gracko, rzecz to znana.
CZEŚNIK
Rzecz to znana, iż w mej mocy
Kazać zamknąć waszmość pana
Za wiadome dawne sprawki.
PAPKIN
/ zastraszony /
Zamknąć! po co?
CZEŚNIK
• Dla zabawki.
PAPKIN
Czyż nie znajdziesz lepszej sobie?
CZEŚNIK
Cicho! ciszej! Ja to mówię,
By odświeżyć w twej pamięci,
Nim powierzę moje chęci,
Coś mnie winien, a ja tobie.
PAPKIN
Ach, co każesz, wszystko zrobię.
Byłbym zaraz dopadł konia…
Bom jest jeździec doskonały:
Niechaj będzie wzięty z błonia,
Dzik to dziki, lew to śmiały —
W moim ręku jak owieczka,
Bom jest jeździec doskonały.
CZEŚNIK
A bodajżeś!…
PAPKIN
• Tylko pozwól…
Kładłem nawet w strzemię nogę,
Kiedy nagle wielka sprzeczka
Przedsięwziętą spaźnia drogę;
A ta była w tym sposobie:
CZEŚNIK
Słuchaj!…
PAPKIN
• Zaraz… Szedłem sobie;
Mina tęga, włos w pierścienie,
Głowa w górę — a wejrzenie! —
Niech truchleje płeć zdradziecka!
CZEŚNIK
Słuchaj!…
PAPKIN
• Zaraz… Idę sobie;
A wtem jakaś księżna grecka;
Anioł! bóstwo! zerk z karety —
Giną za mną te kobiety! —
Zerk więc na mnie — zerk ja na nią,
Koniec końcem pokochała,
Zawołała et caetera…
Książę, tygrys, ludzi zbiera…
CZEŚNIK
/ uderzając w stół, aż Papkin podskoczył w krześle /
Ależ cicho!
PAPKIN
• Nadtoś żywy.
CZEŚNIK
A bezbożny ty języku!
I tyrkotny, i kłamliwy.
PAPKIN
Nadtoś żywy, mój Cześniku.
Gdybym także, równie tobie,
Namiętności nie brał w ryzy,
/ uderzając w rękojeść szpady /
Ostrze mojej Artemizy…
/ uprzedzając uderzenie w stół Cześnika /
Proszę mówić.
CZEŚNIK
/ po krótkiej chwili /
• Ojciec Klary
Kupił ze wsią zamek stary…
PAPKIN
Fiu! — mój ojciec miał ich dziesięć.
CZEŚNIK
/ uderza w stół i mówi dalej /
Tu mieszkamy, jakby sowy;
Lecz co gorsza, że połowy
Drugiej zamku — czart dziedzicem.
/ Przestrach Papkina. /
Czy inaczej? — Rejent Milczek —
Słodki, cichy, z kornym licem,
Ale z diabłem, z diabłem w duszy!
PAPKIN
Jednak zgodnie, jak sąsiady…
CZEŚNIK
Jeśli nie ja mymi psoty,
Nikt go stąd już nie wyruszy.
Nie ma dnia bez sprzeczki, zwady —
Lecz potrzebne i układy.
Pisać? — nie chcę do niecnoty.
Iść tam? — ślisko, mocium panie:
Mógłby otruć, zabić skrycie.
A mnie jeszcze miłe życie,
Więc dlategom wybrał ciebie:
Będziesz posłem tam w potrzebie.
PAPKIN
Za ten honor ściskam nogi!
Wielki czynisz swemu słudze,
Ale nazbyt jestem srogi:
Zamiast zgody, wojnę wzbudzę,
Bo do rycerskiego dzieła
Matka w łonie mnie poczęła;
A z powicia ślub uniosłem,
Nigdy w życiu nie być posłem.
CZEŚNIK
Czym ja zechcę, Papkin będzie,
Bo mnie Papkin słuchać musi.
PAPKIN
Lecz porywczy w każdym względzie,
Jak sąsiada Papkin zdusi,
Jak mu kulą łeb przewierci,
Jak na bigos go posieka —
Któż natenczas sprawcą śmierci?
Kogóż za to kara czeka?
CZEŚNIK
Biorę wszystko na sumienie.
PAPKIN
Chciej rozważyć.
CZEŚNIK
• Już się stało.
Teraz inne dam zlecenie:
Mości Papkin — ja się żenię.
PAPKIN
Ba!
CZEŚNIK
/ przedrzeźniając /
• Cóż to: ba?
PAPKIN
• Tak się cieszę!
I w tę sprawę chętnie spieszę.
Powiedz, gdzie mam błysnąć chwałą;
Mamże zostać dziewosłębem?
Mamże zmusić zbyt zuchwałą?
Mamże skłonić zbyt nieśmiałą?
Mamże, jeśli cudzą żoną,
Jej tyrana przeszyć łono?…
CZEŚNIK
Cóż, u diabła, za szaleństwo!
PAPKIN
Znasz, Cześniku, moje męstwo.
CZEŚNIK
Słuchaj: mówiąc między nami,
Bez mej chluby, twej urazy,
Więcej niż ty, mój Papkinie,
Mam rozumu tysiąc razy.
/ Papkin chce przerwać, co Cześnik znakiem wstrzymuje. /
Lecz rozprawiać z niewiastami,
Owe jakieś bałamutnie,
Afektowe świegotanie —
Niech mi zaraz łeb kto utnie,
Nie potrafię, mocium panie.
Ty więc musisz swą wymową…
PAPKIN
Jest już twoją — daję słowo —
Chcesz, przysięgnę — masz już żonę,
Bo ja szczęście mam szalone:
Tylko spojrzę, każda moja,
A na każdą spojrzeć umiem.
Idę.
CZEŚNIK
• Dokąd?
PAPKIN
• Prawda, nie wiem.
CZEŚNIK
Podstolina…
PAPKIN
• Już rozumiem.
CZEŚNIK
/ zatrzymując go /
Tu ją czekaj.
PAPKIN
• Ani słowa!
Za godzinę jest gotowa.
CZEŚNIK
/ odchodząc /
Ja potrafię ci odwdzięczyć.
PAPKIN
Za Cześnika można ręczyć.