Nie znaleziono wyników
Niemiecka prozaiczka i reżyserka. Powszechnie uważana za jedną z najwybitniejszych współczesnych pisarek niemieckich. Książki Jenny Erpenbeck były wielokrotnie nagradzane i doczekały się licznych przekładów, w tym na język polski, jednak autorka w naszym kraju wciąż pozostaje mało znana i dopiero czeka na właściwe docenienie ze strony nadwiślańskich czytelników. Jej proza nie należy do łatwych – ascetyczna, wysmakowana, w sposób nieoczywisty poetycka – jest dość wymagająca wobec odbiorców, jednak bez wątpienia warta każdej minuty poświęconej na lekturę. Najnowszym tytułem pisarki wydanym w naszym kraju jest (mający swoją niemiecka premierę w 2012 r.) Jeszcze nie wieczór, który do polskich księgarń trafił wiosną 2021 r.
Jenny Erpenbeck urodziła się w 1967 r. w Berlinie Wschodnim w inteligenckiej rodzinie o tradycjach pisarskich. Dzieciństwo i pisarka spędziła we wschodniej części podzielonego miasta; po maturze (1985) naukę kontynuowała w wschodnioberlińskiej Erweiterte Oberschule (rodzaj szkoły policealnej przygotowującej do studiów), ukończyła również 2-letni kurs introligatorstwa. Pod koniec lat 80-tych rozpoczęła studia teatrologiczne na Uniwersytecie Humboldtów, jednak już w 1990 r. przeniosła się do konserwatorium im. Hannsa Eislera na kierunek reżyserski. Po dyplomie pierwsze kroki w zawodzie stawiała na stanowisku asystentki reżysera w Operze Graz. Wkrótce zaczęła realizować także samodzielne coraz bardziej zaawansowane i prestiżowe projekty, zarówno na niemieckich, jak i austriackich scenach.
Mimo że jej pierwszą miłością był teatr, popularność i uznanie w rodzinnym kraju oraz Europie przyniosły Jenny Erpenbeck książki. Jej literacki, bardzo dobrze przyjęty i wysoko ceniony, debiut, Geschichte vom alten Kind, ukazał się w 1999 r. Powieść zachwyciła krytykę dojrzałością ujęcia tematu i warsztatu, a przede wszystkim językową maestrią, będącą znakiem firmowym autorki. Książka niestety, mimo zapowiedzi, wciąż nie doczekała się polskiego przekładu.
Dwa lata później do księgarń trafił zbiór opowiadań pisarki pt. Tand, a jeden z tekstów pochodzący z tomu została doceniony w konkursie im. Ingeborg Bachmann, co zwróciło uwagę rynku na początkująca prozaiczkę. Także kolejne książki Jenny Erpenbeck: Jeszcze nie wieczór Słownik, Klucz, Iść, szedł, poszedł doczekały się licznych wyróżnień. W 2013 r. odebrała ona Nagroda Josepha Breitbacha za całokształt twórczości.
Mimo renomy, którą pisarka cieszy się w praktycznie całej Europie, w Polsce wciąż pozostaje autorką stosunkowo mało znaną. W polskim przekładzie ukazały się jak dotąd jedynie cztery jej książki: Słownik, Klucz do ogrodu, Iść, szedł, poszedł i Jeszcze nie wieczór. Nie zmieniły tego nawet wizyty Jenny Erpenbeck w Polsce i jej zaangażowanie w promocje tytułów na naszym rynku. Ta wysmakowana, wymagająca proza nie jest atrakcyjną propozycją dla czytelnika masowego, zaś bardziej wyrobieni i poszukujący odbiorcy w naszym kraju wciąż jeszcze na większą skalę nie odkryli twórczości pisarki.
Pierwszą książką pisarki, która pojawiła się na polskim rynku był Słownik. Przedziwna, oryginalna i głęboko przejmująca powieść, która zarówno za sprawą formy, jak i podejmowanego tematu, zapada głęboko w pamięć. Stylizowana na dziecięcy język narracja wprowadza czytelnika w sam środek przerażającego procesu rozprzestrzeniania się zła, przyprawiając niekiedy o prawdziwe ciarki.
Dwa lata później do polskich księgarń trafił Klucz do ogrodu, fabuła, która powszechnie uznawana jest za jedną z najbardziej poetyckich w dorobku pisarki. To opowieść o pewnym miejscu i domu. Kolejni ludzie, jego mieszkańcy, zmieniają się, przepływają razem z czasem. Nie stanowią centrum, lecz jedynie jakby narzędzie w tej niebanalnie pięknej opowieści. Za Klucz do ogrodu Jenny Erpenbeck została doceniona Europejską Nagrodą Literacką Angelus.
Dopiero po dekadzie polscy czytelnicy doczekali się tłumaczenia kolejnej książki Jenny Erpenbeck. Iść, szedł, poszedł porusza, wywołujący od lat w całej Europie silne emocje, problem fali uchodźców z biednego Południa, która zmusza mieszkańców naszego kontynentu do zadawania wielu niewygodnych pytań, w tym pytań o (nie zawsze chlubne) miejsce Europejczyków w historii, tożsamość, fundamenty kultury i, co najtrudniejsze, pomysł na przyszłość. Książka, choć bezapelacyjnie świetnie napisana, wywołała właśnie ze względu na temat niemało kontrowersji.
W 2021 r. do księgarń na Wisłą trafił Jeszcze nie wieczór, Jenny Erpenbeck chyba najoryginalniejsza narracja. Historia o losie i jego różnych wariantach, w której nie sposób określić, co jest realne, a co stanowi jedynie pewną potencję. Wielość możliwości, różne zakończenia łączy jednak rola przypadku i nieprzewidywalność rządząca niepodzielnie ludzką egzystencją.