Nie znaleziono wyników
Polska pisarka, autorka romansów z lekkim (i mniej lekkim) zabarwieniem erotycznym, jak zwykł żartować jej mąż – erotyków kulturalnych. Książki Katarzyna Mak pisze zaledwie od 2017 r., lecz już dorobiła się 8 wydanych tytułów i niemałego grona wiernych czytelniczek.
Katarzyna Mak na świat przyszła i dorastała w Gorzowie Wielkopolskim, jednak od blisko ćwierć wieku temu przeprowadziła się na wieś i mimo pewnych wad życia na prowincji oraz strachu przed pająkami nie wyobraża już sobie życia w mieście. Szczególnie, że na 17. rocznicę ślubu spełniła jedno ze swoich marzeń i nabyła konia, a jak wiadomo, miejsce konia jest na wsi. Katarzyna Mak książki pisze hobbystycznie, nie porzucając mimo wydawniczych sukcesów dotychczasowej pracy zawodowej. Pisze zazwyczaj w nocy lub nad ranem, kiedy w jej pełnym życia domu panuje wreszcie cisza. Jest szczęśliwą żoną i matką, a od jakiegoś czasu także młodą babcią. Chociaż nigdy nie była molem książkowym, już jako dwunastolatka podejmowała pierwsze pisarskie próby. Później na wiele lat zarzuciła swoją twórczą pasję, by wrócić do niej jako dojrzała kobieta. Dziś nie wyobraża sobie życie bez przelewania na papier wymyślonych przez siebie historii. Jak sam mówi, czyta wyłącznie literaturę kobiecą, powieści obyczajowe, a przede wszystkim gorące romanse (jest wielką miłośniczka trylogii E.L. James) i takie też powieści pisze. W związku z tym nie planuje żadnych eksperymentów z nowymi gatunkami. Z jednym małym wyjątkiem. Nie wyklucza wydania Katarzyna Mak książki dla dzieci, ma już nawet jedną gotowa opowiastkę, którą chciałaby zadedykować najmłodszemu synowi i wnukom.
Pierwszą książkę pt. Dwadzieścia minut do szczęścia Katarzyna Mak opublikowała w 2017 r. Tytuł zobowiązuje i swój debiut pisarka stworzyła, choć nie w 20 minut, to w wyjątkowo ekspresowym tempie, bowiem prace nad powieścią zajęły jej zaledwie 2 miesiące. Romantyczna i nieco bajkowa opowieść o losach młodziutkiej i mocno zagubionej życiowo Michaliny spodobała się na tyle, że po kilkunastu miesiącach w księgarniach można było znaleźć drugą fabułę autorki.
Kolejną powieść swojego autorstwa zatytułowała Katarzyna Mak Niepokorna. Jest to początek trylogii Miedzy nami miłość. Wszystkie trzy tomy cyklu poświęcone są miłosnej historii i krętej drodze do wspólnego szczęścia Mii i Antka. Po niezwykłej eksplozji uczucia i namiętności między nimi (o czym opowiada Niepokorna) w kontynuacji losów pary pt. Nieuchwytny Katarzyna Mak wprowadza wiele dramatyzmu i mnoży przeciwności losu, które nie pozwalają zakochanym na połączenie. Jednak, jak wiadomo, konwencja gatunkowa przewiduje w takich wypadkach ostateczne przezwyciężenie wszelkich przeciwności losu, by przeznaczeni sobie ludzie mogli być razem. Także w przypadku Miedzy nami miłość nie może być inaczej, choć w finałowym tomie pt. Nierozłączni Katarzyna Mak nagłymi zwrotami akcji z pewnością nie raz przyprawiła swoje czytelniczki o prawdziwe palpitacje serca.
Jak się jednak okazało prawdziwe fajerwerki pisarka trzymała w zanadrzu na później. Wiosna 2020 r. opublikowała Katarzyna Mak Dotyk anioła, pierwszą część dość oryginalnej dylogii. Jej głównymi bohaterami są młoda, niewinna i religijna Polka, nomen omen, Angela oraz Brad, 30-letni Amerykanin, wiodący zdecydowanie mało chrześcijański żywot. Ich drogi krzyżują się w Las Vegas, a dekadencka magia miasta sprawia, że po zwariowanej nocy dziewczyna budzi się z Bradem u boku i obrączką na palcu. Nie ma na świecie bardziej niedobranej pary, co nie od dziś jest świetnym początkiem dla ciekawej miłosnej historii. Kontynuacje losów Angel i jej bad boya pt. Sen o aniele Katarzyna Mak w ręce czytelniczek oddała niemal natychmiast po premierze pierwszego tomu. Fakt ten z pewnością został przyjęty z ulgą, bowiem napięcie na końcu tej książki sięgało zenitu. W drugiej części dzieje się jeszcze więcej i bez wątpienia autorce nie można odmówić barwnej wyobraźni.
Po emocjach związanych z historią Angel i Brada, pisarka nie dała jednak swoim czytelniczkom ani chwili na złapanie tchu i z marszu zafundowała im kolejna dawkę silnych emocji. Już w lipcu 2020 r. oddała w ich ręce Katarzyna Mak Inną niż wszystkie. Jest to, w rzeczy samej, nieco inna narracja niż dotychczasowe propozycje autorki, bardziej dramatyczna i poważna, choć oczywiście z romansem w roli głównej. Tym razem jest to opowieść o uczuciu, które niespodziewanie rodzi się miedzy młodą, walczącą o przetrwanie na nowojorskiej ulicy, dziewczyną i dobrze sytuowanym mężczyzną sukcesu, którego uporządkowane życie okazuje się jednak jedynie złudzeniem. Na stronach powieści Inna niż wszystkie Katarzyna Mak umiejętnie buduje nie tylko erotyczne napięcie między bohaterami, ale i poruszającą opowieść o życiu.