Nie znaleziono wyników
Zmarły w 2017 r. czeski prozaik, satyryk, jeden z najpopularniejszych czeskich pisarzy. Autor przezabawnych opowiadań, powiastek i humoresek. Jego twórczość wywodzi się z tej samej literackiej tradycji, która wydała takich niezapomnianych kpiarzy jak Hašek i Hrabal. W Polsce znany przede wszystkim z tomów: Gówno sie pali, Masłem do dołu czy Pijane banany. Petr Šabach był ulubionym twórcą współczesnych czeskich reżyserów, dla których jego proza stanowi niewyczerpane źródło inspiracji.
Petr Šabach urodził się w 1951 w Pradze, z którą był zwiazany całe życie i gdzie zmarł, przeżywszy 66 lat. Zaprawiony w knajpianych bojach podczas pogawedki nawet w zaawansowanym wieku potrafił, jeżeli wierzyć polskiej tłumaczce jego dzieł, wypić 10 piw w 2 godziny. Swój niewątpliwy talent w tym zakresie autor doskonalił miedzy innymi jako członek nieformalnej społeczności knajpianej Zlatá Praha.
Wychowywał się w praskich Dejvicach. Jego edukacyjne ścieżki były dość kręte, ostatecznie udało mi się jednak zdobyć nawet wyższe wykształcenie. Po roku spędzonym w średniej szkole o profilu bibliotekarskim, przeniósł się do liceum, z którego jednak już w 1969 r. został relegowany. Maturę zdał w 1974 r. po ukończeniu eksternistycznie szkoły bibliotekarskiej. Naukę kontynuował na praskim Uniwersytecie Karola, gdzie w 1979 r. ukończył studia na kulturoznawcze na Wydziale Filozoficznym.
Chociaż na premierę swoje pierwszej książki Petr Šabach musiał czekać aż do 1986 r., jego przygoda z literaturą zaczęła się kilka lat wcześniej. Jeszcze jako student zaczął publikować artykuły i opowiadania w różnych czasopismach tj.: Mladá fronta, Práce, Creation, Tribe, Kulturní rozvoj. Już w tych wczesnych tekstach ujawnił się wyjątkowy gawędziarski talent pisarza, uważanego przez krytyków i czytelników za prawdziwego mistrza anegdoty. W 1986 r. ukazała się drukiem pierwsza książkowa publikacja autora Masłem do dołu pt. Jak potopit Austrálii, a dopiero po 8 latach premierę miał jego drugi tytuł, zbiór opowiadań Gówno się pali. Od połowy lat 90-tych książki Petr Šabach wydawał już regularnie. W 1996 r. w księgarniach pojawia się Zvláštní problém Františka S., a dwa lata później Podróże konika morskiego.
Własną karierę literacką pisarz, podobnie jak i życie, traktował z lekkim przymrużeniem oka. Choć udało mu się osiągnąć spora popularność, nigdy o nią specjalnie nie zabiegał. W jego prozie, jak u Hrabala czy Haška, trudno odnaleźć ślady autorskiego napięcia związanego z próbą stworzenia wielkiej literatury. U pisarzy mających wielkie ambicje wszystko w książce opiera się na wyrafinowanych konceptach i pomysłach oryginalnych za wszelką cenę, tak by olśnić c najmniej jury Bookera, jeżeli nie Komitet Noblowski. U Šabacha wręcz przeciwnie, nie widać literackiej roboty, czuć za to spontaniczność, co nie zmienia faktu, że jest to bardzo dobrze opowiedziana napisana literatura.
Język jego prozy jest knajpiany, zabawny i potoczysty, ale też niekiedy prostacki czy wulgarny. Kompozycję opartą na anegdocie i luźno powiązanych wątkach (np. Pijane banany) Petr Šabach doprowadził do prawdziwego mistrzostwa. Tajemnicami swojego warsztatu dzielił się na prowadzonych przez siebie w Akademii Literackiej (Prywatne Kolegium Josefa Škvoreckého w Pradze) zajęciach z twórczego pisania. Jego dorobek był podstawą dla pięciu filmów fabularnych, nakręconych przez czołowych czeskich filmowców: Jana Hřebejka, Petra Jarchovskiego i Ondřeja Trojana.
Jak twierdzą ci, którzy go znali, Petra Šabacha wiele łączyło z bohaterami jego książek. Zresztą, nie jest tajemnicą, że twórczość pisarza odznacza się wyraźną autobiograficznością.
Co ciekawe, przekładu na język polski książki Šabacha doczekały się stosunkowo niedawno. Kiedy polska tłumaczka jego prozy próbowała zainteresować nią wydawców, okazało się, że nie było chętnego na publikację utworów Czecha. Wobec tego Julia Różewicz postanowiła założyć własne wydawnictwo i samodzielnie wydać swojego ulubionego autora. W ten sposób w 2011 r. w ręce czytelników trafił, uznawany za najwybitniejsze dzieło pisarza, tom Gówno się pali. Petr Šabach we właściwy sobie sposób łączy w dwóch opowiadaniach i nowelce, składających się na tę książkę, to, co Polacy najbardziej lubią w czeskiej literaturze: ciętą ironię z pogodnym humorem, ciepło z kpiną zebraną w pogodną i nieco stoicką życiową mądrość. Z okazji promocji polskiego wydania Gówno się pali Petr Šabach w 2011r. odwiedził nasz kraj. Był gościem Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania. Wobec ciepłego przyjęcia książki na polskim rynku wkrótce ukazały się kolejne przekłady jego prozy: Podróże konika morskiego (2012), Masłem do dołu (2013), Pijane banany (2015) i Dowód osobisty (2017). Po wydaniu Masłem do dołu Petr Šabach ponownie odwiedził Polskę. Wiosną 2020 r. nakładem wydawnictwa Afera i oczywiście w tłumaczeniu Julii Różewicz ukaże się powieść Babunie Petra Šabacha.