Strasznie lubię codziennie zaglądać do aplikacji i buszować po nowościach w abonamencie. Mam gwarancję, że coś ciekawego znajdę do czytania. Ba! Przydałby się urlop, by pochłonąć wszystkie wartościowe tytuły, choć i tak nie mogę narzekać, bo czytam w ramach zawodowych obowiązków. W sumie to jak zatrudnić gracza do recenzowania gier w piśmie komputerowym. W tym tygodniu szczególnie polecam poniższe tytuły.

Bestseller #1 w USA (do 11 marca wyłącznie w Legimi)
U nas też Reacher ma wielkie grono fanów. Przyznać trzeba, że stworzona przez Lee Childa postać na stałe wbiła się do kanonu (super)bohaterów. Jack może i nie dysponuje nadprzyrodzonymi mocami, potrafi jednak jak mało kto zaleźć za skórę złoczyńcom i pomagać ich ofiarom. Tym razem jednak zadbać będzie musiał głównie o siebie…

Lee Child – Nigdy nie wracaj, wyd. Albatros

Więcej niż hydraulik (do 11 marca wyłącznie w Legimi)
Pamiętasz robiącego swego czasu furorę polskiego hydraulika? Masz dziś okazję poznać dużo bardziej wszechstronnego fachowca. Niczym Irena Kwiatkowska żadnej pracy się nie boi, a dzięki niemu niejednej klientce kamień z serca spadnie. Sęk w tym, że nasz bohater sam jest narażony na poważne problemy sercowe. Nie grozi mu bynajmniej operacja, to po prostu tęsknota za utraconą miłością…

Joanna M. Chmielewska – Mąż zastępczy, wyd. MG

Ucz się i pracuj…
…a gwiazdą szołbizu zostaniesz. Wielki Liberace, czy też raczej Władzio Valentino miał być wirtuozem pianina, ale to głównie dzięki temu, że czynił ze swych występów niesamowity show, zachwycał Amerykę przez długie lata. Był nie mniej znany niż Elvis czy Michael Jackson. A przy tym chyba jeszcze bardziej skryty, niż ten ostatni. Wspomnienia jego kochanka odsłaniają zakulisową twarz artysty. Tę, którą tak skrzętnie chciał ukryć.

Scott Thorson, Alex Thorleifson – Wielki Liberace, wyd. Marginesy