Fantastyczna powieść 2013 r., francuskie fascynacje i jakże tajemniczy ogród.
10.09.2014Wrzesień zaczynamy z wysokiego „C”. Przynajmniej dla miłośników science-fiction. Oto…
Najlepsza powieść 2013 r.
Kto choć trochę interesuje się literaturą fantastyczną wie, co znaczy dla książki Nagroda Hugo. Ten właśnie laur otrzymały w zeszły roku Czerwone koszule. Przenosimy się ponad 400 lat w przyszłość, by wspólnie z głównym bohaterem dołączyć do załogi najpotężniejszego statku Unii Galaktycznej. Załogi, wśród której zaskakująco wielu szeregowców ginie podczas kolejnych misji.
John Scalzi – Czerwone koszule (wyd. Akurat)
Wiek tajemnic.
Rok 1913. Mała dziewczynka zostaje porzucona na statku płynącym do Australii. Po latach wraca do Europy, by odkryć swoją przeszłość. Podobną podróż, na początku XXI wieku, odbywa jej wnuczka. W Kornwalii każda z nich próbuje rozwikłać rodzinną zagadkę. Czy są gotowe na poznanie dramatycznej historii? Przekonasz się, jeśli doczytasz do końca. Czego jestem pewien, gdyż to wy-śmie-ni-ta literatura.
Kate Morton – Zapomniany ogród (wyd. Albatros)
Elegancja Francja.
Może i się śmiejemy z kulinarnych preferencji żabojadów, nieprzesadnej odwagi na polach bitew i megalomanii, ale… jednocześnie od dekad, a nawet wieków jesteśmy Francją oczarowani. Kilkanaście rozmów z wielbicielami kraju nad Sekwaną uzmysławia, jak silnym magnesem jest ojczyzna szampana i Moliere’a. Ja co prawda wolę Lemaitre’a, ale… o gustach się nie dyskutuje.
Joanna Nojszewska – Klucz francuski (wyd. Czarno na białym)