Recenzja „Rany” Wojciecha Chmielarza
23.10.2019Sprawę trzeba postawić jasno. „Rana” to bardzo dobry thriller, ale nie pozbawiony wad. Fani Wojciecha Chmielarza mogą poczuć mały niedosyt. Jednak nikt nie powinien żałować poświęconego czasu.
Przemoc fizyczna i psychiczna to zjawisko, o którym mówi się coraz częściej i śmielej. Nie dotyczy już tylko i wyłącznie marginalnych przypadków. Chmielarz w swojej książce porusza ważne i aktualne tematy, starając się pokazać różne ich oblicza. I tu można postawić główny zarzut wobec „Rany” – mimo zarysowania historii każdej z postaci, są one bardziej jej nośnikiem niż pełnokrwistym bohaterem.
Nie będziemy oczywiście zdradzać fabuły, bo tu każdy element jest ważny dla finału. Atmosfera jest gęsta i duszna. Zaskakujące, że Chmielarz rzadko wychodzi poza zamknięte pomieszczenia, cały czas potęgując wrażenie bezsilności.
Zło jest w każdym z nas. To niewygodna prawda, a Chmielarz po raz kolejny ją przed nami odsłania. Macie odwagę, aby się z tym zmierzyć?
Wojciech Chmielarz, Rana Wydawnictwo Marginesy
Książkę można przeczytać i posłuchać w ramach abonamentu Legimi