Dogonić noc - Kasak Małgorzata - ebook + książka

Dogonić noc ebook

Kasak Małgorzata

4,5

Opis

Powieść dla fanów filmu Szybcy i wściekli

Całe życie Niny to amatorskie wyścigi samochodowe zwane „Millenium, w których brała udział ze swoim chłopakiem, Igorem.

Gdy ulega wypadkowi, jej świat zmienia się diametralnie. Zrywa toksyczną relację z chłopakiem i próbuje zamknąć za sobą przeszłość. Ale to nie jest takie łatwe, bo wciąż wisi nad nią widmo długu, który musi spłacić Igorowi. 

Jedyne, o czym marzy, to ponowne sprawdzenie swoich umiejętności poprzez udział w elitarnym zlocie fanów wyścigów. Gdy nadarza się ku temu okazja, dziewczyna natychmiast wskakuje za kółko. W tej drodze nie będzie jednak sama, bo dołączają do niej przyjaciółka i dwóch mężczyzn, w tym tajemniczy Maks.

Trzydziestoletni Maks od kilku lat usiłuje dowiedzieć się prawdy o tragicznej śmierci swojej dziewczyny. Tropy prowadzą do „Millenium”, ale jak się dostać na zawody, na które zaproszenie otrzymują tylko wybrani? Poznanie Niny daje mu możliwość wejścia w świat nielegalnych wyścigów, a tym samym dotarcia do ważnych informacji w jego sprawie.

Nie przewidział jednak tego, że Nina okaże się kimś, kto zacznie zaprzątać wszystkie jego myśli.

Czy w pogoni za zemstą i zadośćuczynieniem jest miejsce na miłość?

Małgorzata Kasak - absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Miłośniczka brytyjskiej muzyki rockowej, thrillerów psychologicznych i układania puzzli. Uczestniczka kursów pisarskich oraz członkini literackiej grupy „Zielone Pióra”. Pisarka powieści z gatunku New Adult, w które wplata wątki kryminalne. 

 

„Dogonić noc” to jej debiut literacki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 409

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (47 ocen)
29
13
4
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Kowalinka88

Nie oderwiesz się od lektury

coś innego niż klasyczne new adult. dobrze się czyta
10
AliDebPaw

Nie oderwiesz się od lektury

dziękuję, czekam na więcej
00
AlexZim

Dobrze spędzony czas

Lekka
00
Karolcia2000

Z braku laku…

Ogromne rozczarowanie, książka reklamowana jest dla fanów Szybkich i wściekłych, a z tą serią ma tyle wspólnego co kot z lwem. Niby ta sama rodzina kotowatych, a jednak całkiem różne gatunki. Wyścig pojawia się tylko na końcu książki, a i tak praktycznie go nie ma. Główna bohaterka, Nina to czasami tępa idiotka, która myśli że pozjadała wszystkie rozumy i sama poradzi sobie z każdym problemem, mimo że inni słusznie jej coś odradzają. Główny bohater, czyli Maks jest absolutnie cudownym chłopakiem. Sam mierzy się i szuka sprawcy śmierci swojej byłej dziewczyny, która zginęła w wyścigu. Jest trzeźwo myślący, choć czasami traci kontrolę gdy w grę wchodzi Nina i jej bezpieczeństwo. Czasem miałam wrażenie że Nina nie zasługuje na uczycie jakim darzył ją Maks, nie chciała mu zaufać, a gdy to już robiła, on dowiadywal się od innych o czymś co potencjalnie mogło być dla niej niebezpieczne. Niestety, ale zawiodłam się.
00
Kalotka

Nie oderwiesz się od lektury

Świetna. Polecam z całego serca. 😁
00

Popularność



Podobne


TRZY LATA WCZEŚNIEJ

Gdy szczur czuje zagrożenie, szuka najkrótszej drogi ucieczki. Potrafi przecisnąć się przez najmniejszą szparę. Gazela goniona przez geparda biegnie z prędkością ponad stu kilometrów na godzinę. Kameleon zmienia ubarwienie, upodabniając się do otaczającej go dżungli. A człowiek?

Wybiegłam z domu boso. Śnieg leżący na podjeździe zmoczył mi stopy. Na rękach pojawiła się gęsia skórka. Nie czułam zimna, tylko serce walące w klatce piersiowej w zastraszającym tempie.

Dopadłam drzwi granatowego forda mustanga, który stał przed domem. Miałam szczęście, że brama do posesji pozostała otwarta. Wślizgnęłam się na miejsce kierowcy. Nie mogłam opanować drżenia rąk. Próbowałam trafić kluczykiem do stacyjki.

– No dalej… – powtarzałam cicho.

Nie poznawałam swojego głosu. Był odległy, przesiąknięty strachem.

– Wracaj!

Usłyszałam głos dobiegający z wnętrza domu. Mojego domu.

Samochód wreszcie odpalił. Wrzuciłam wsteczny i jednym ruchem ręki wykręciłam autem na podjeździe. Zarzuciło mnie na bok na oblodzonej nawierzchni. Nie myślałam o pasach bezpieczeństwa ani o zachowaniu rozwagi na drodze. Chciałam stąd uciec, jak najszybciej.

Ruszyłam z impetem. Auto co chwila podskakiwało na progach zwalniających. Po ostatnim uskoku rozpędziłam się. Marzyłam o tym, aby zostawić za sobą to spokojne osiedle domków jednorodzinnych. Spojrzałam w lusterko. Tuż przed pierwszym zakrętem zauważyłam samochód wyjeżdżający spod domu.

Gdzie mogłabym uciec? Skręciłam w lewo. Próbowałam zmusić swój mózg do wzmożonego wysiłku. Minęłam zakręt na most drogowy na Wiśle. Niedobrze. Po tej stronie Torunia nie miałam dokąd uciekać. Musiałam dostać się do centrum miasta. Tam, gdzie średniowieczne uliczki po północy tętnią życiem i ukryją samochód w cieniu kilkumetrowych kamienic starówki. Zawróciłam na pierwszym skrzyżowaniu. Rozglądałam się na boki, czy ktoś mnie ściga. Otworzyłam okno. Zimne powietrze mroziło mi policzki. Palce u stóp zdrętwiały od wpadającego chłodu. Odgłos silnika sportowego mustanga ogłuszył mnie i przywołał do porządku.

Stalowe przęsła mostu na Wiśle pod wpływem prędkości zlewały się z tłem. Moim oczom ukazała się panorama toruńskiej starówki. Mury obronne oświetlał pas lamp zamontowanych wzdłuż Bulwaru Filadelfijskiego. Zjechałam z impetem ostrym zjazdem nazwanym Ślimakiem Getyńskim. Samochodem ponownie zarzuciło na boki. Zahaczyłam kołem o krawężnik, lecz udało mi się utrzymać na jezdni. Musiałam nieco zwolnić, jeśli chciałam dojechać w jednym kawałku. Tylko dokąd? Czułam, jak pot spływa mi po skroni. Przetarłam go ręką. Palce zabarwiły się na czerwono. Cholera, krwawiłam.

Rozpięłam zamek bluzy i przyłożyłam jej krawędź do brwi nad prawym okiem. Zrobiło mi się słabo, gdy poczułam, jak krew wsiąka w materiał, który robił się coraz bardziej lepki. Wyjechałam na ulicę Lubicką na czerwonym świetle. Ponownie zmieniałam biegi jak w amoku. Byleby szybciej i dalej, od centrum miasta. Od niego.

Czy miałam jakiekolwiek szanse na ucieczkę? Pewnie tak. Mogłam porzucić auto w centrum miasta i próbować wydostać się stamtąd transportem publicznym. Albo poprosić kogoś o możliwość wykonania telefonu. Schować się w jednym z otwartych pubów. Było tyle opcji. Adrenalina jednak zrobiła swoje i zagoniła mój umysł daleko poza granice rozsądku.

Wyjechałam z miasta w kierunku Warszawy. Skręciłam w stronę placu budowy pierwszej autostrady w Polsce łączącej północ z południem. Noc skrywała sprzęt budowlany rozstawiony na poboczu, w oddali widziałam zarysy koparek. Łychy zawieszone nad powierzchnią straszyły obnażonymi zębami oblepionymi zamarzniętą ziemią wymieszaną z brudnym śniegiem. Niedługo szosa zostanie oddana do użytku, pozostało wykończenie poboczy, dróg awaryjnych oraz zaplecza niezbędnego do uruchomienia Amber One. I most. Betonowe przęsła czekały już na ostateczny montaż.

Brakowało barierek oddzielających pasy ruchu, linii pobocza wyrysowanych białą farbą, znaków ostrzegawczych. To pewnie dlatego, gdy jego auto pojawiło się za mną, odbiłam bezmyślnie na nieoświetlone pobocze. Straciłam przyczepność. Koła zjechały z asfaltu, zahaczyły o dziurawe podłoże. Drzewa zbliżały się do mnie w zastraszającym tempie. Nie byłam w stanie zapanować nad kierownicą. Pulsacyjne hamowanie wprowadziło auto w jeszcze większe wibracje.

Gdy mustang się uniósł, poczułam, jak jakaś siła wypycha mnie wprost przez przednią szybę. Nie byłam w stanie utrzymać się w fotelu. Usłyszałam odgłos tłuczonego szkła.

Zapadła ciemność.

Więcej na: wydawnictwoendorfina.pl

Redakcja: Maryla Błońska

Korekta: Maria Żółcińska

Projekt okładki: Adam Kieryluk

Zdjęcie autorki na okładce: Copyright © by Ewa Wojciechowska

Skład: Amadeusz Targoński

Opracowanie wersji elektronicznej:

Copyright © 2023 by Małgorzata Kasak

All rights reserved

Copyright © 2023 by MT Biznes Sp. z o. o.

All rights reserved

Warszawa 2023

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci zabronione. Wykonywanie kopii metodą elektroniczną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym, optycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji. Niniejsza publikacja została elektronicznie zabezpieczona przed nieautoryzowanym kopiowaniem, dystrybucją i użytkowaniem. Usuwanie, omijanie lub zmiana zabezpieczeń stanowi naruszenie prawa.

MT Biznes Sp. z o.o.

www.wydawnictwoendorfina.pl

[email protected]

ISBN 978-83-8231-393-2 (format epub)

ISBN 978-83-8231-394-9 (format mobi)

Spis treści

Okładka

Strona tytułowa

Trzy lata wcześniej

Maj 2015

1

2

3

4

5

6

7

Czerwiec 2015

1

2

3

4

5

Lipiec 2015

1

2

3

4

5

6

7

Wrzesień 2015

1

2

3

4

5

6

Grudzień 2015

Playlista

Posłowie

Strona redakcyjna

Punkty orientacyjne

Okładka

Strona tytułowa

Strona redakcyjna

Spis treści