Jak Dorsz się wybrał na Święto Morza i inne bajki wierszem - Wojtynek Michał - ebook + książka

Jak Dorsz się wybrał na Święto Morza i inne bajki wierszem ebook

Wojtynek Michał

0,0
31,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jak Dorsz się wybrał na Święto Morza to zbiór krótkich, wierszowanych opowieści, w których monotonne życiebohaterów na chwilę zamienia się w przygodę. Każda bajka opatrzona jest całostronicową ilustracją.

Michał Wojtynek – z wykształcenia farmaceuta, który czasem opuszcza aptekę i udaje się do krainy fantazji, gdzie przegląda rozmaite recepty na „prozę dnia powszedniego”. Wybiera ich ciekawsze przykłady, by – jak na miłośnika poezji dla dzieci przystało – niektóre zapisać w formie rymowanych bajek.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 18

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Ilustracje: Krzysztof Fabrowski

Projekt okładki: EJ Design

Projekt graficzny środka, skład: EJ Design

Korekta: Magdalena Mieczkowska, Julia Zając

Skład wersji elektronicznej: [email protected]

Copyright © by Michał Wojtynek 2024

Copyright © by Pan Wydawca 2024

ISBN: 978-83-67910-72-9

wydanie 1

Gdańsk 2024

Pan Wydawca sp. z o.o.

ul. Wały Piastowskie 1/1508

80-855 Gdańsk

PanWydawca.pl

Jak Dorsz się wybrał na Święto Morza

Opisał pewien redaktor w „Głosie Pomorza”,

Jak Dorsz się wybrał na doroczne Święto Morza.

Nie po to, by żartować z Dorsza jegomości, 

Lecz jako dobry przykład losu przewrotności.

Zaproszenie dostał od Walenia Wielkiego:

„Zapraszam, Dorszu. Przybywaj, drogi Kolego”.

I inne dane były tam wyszczególnione,

W tym to, że ma być odznaczony Złotym Glonem.

Za wzorowe reprezentowanie gatunku 

Otrzyma order wraz z wyrazami szacunku.

I odtąd Dorsz będzie nosił tytuł sir Dorsza,

Przyszłość rysowała się więc dlań niezgorsza.

„Jeżeli mam reprezentować swój gatunek,

Najpierw podreperować muszę wizerunek”.

Poszedł więc do fryzjerki znanej w dzielnicy,

Cenionej przez wszystkich Lucy Kałamarnicy.

„Tupecik i płetwy mogą zostać płowe,

Łuski chcę dla odmiany różnokolorowe

I bardzo mocną kreską pasemka na brodzie,

Bo szybko tracą kolor w przesolonej wodzie.

Usta zaś podmaluję szminką purpurową

Jak słońce wschodzące na plaży w Porto-Novo”.

Potem zatelefonował do mistrza Raka,

Potrzebował „na cito” dodatków do fraka.

Sam frak w młodości nabył na wyspach Lofotach

I była to solidna krawiecka robota.

„Muszę mieć prezencję, mój drogi panie Raku.

Wykrój mi pan zatem detale w dobrym smaku:

Na głowę krąglutki atłasowy melonik,

Nadto pas lity w kolorze głębokiej toni,

Zamiast guzików przyszyj dwa rzędy korali, 

Błyszczących jak miesiączek we wzburzonej fali.

Słyszałem też, że bardzo trendy w tym sezonie

Jest mieć kabaretki na płetwach i ogonie”.

Wypłynął wreszcie w drogę, pchany lekkim prądem,

Przekonany, że olśniewa wyglądem.

Mijał płaszczki, tuńczyki, marliny i śledzie.

Czasem ktoś go zagadnął: „Jak się panu wiedzie?”.

Wtedy się uśmiechał i unosił melonik,

Odpowiadał: „Wybornie, tylko czas mnie goni”.

Niekiedy podpływały ławicą makrele

I wówczas się w gromadzie robiło weselej.

To go ktoś poklepywał, to o coś zapytał

I tylko raz gdzieś z tłumu padło: „Ubrany jak kobita!”.

O Autorze

Michał Wojtynek – z wykształcenia farmaceuta, który czasem opuszcza aptekę i udaje się do krainy fantazji, gdzie przegląda rozmaite recepty na „prozę dnia powszedniego”. Wybiera ich ciekawsze przykłady, by – jak na miłośnika poezji dla dzieci przystało – niektóre zapisać w formie rymowanych bajek.

Jak Dorsz się wybrał na Święto Morza to zbiór krótkich, wierszowanych opowieści, w których monotonne życie bohaterów na chwilę zamienia się w przygodę.