Kolor magii - Terry Pratchett - ebook + książka

Kolor magii ebook

Terry Pratchett

4,0

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Kolor magii to pierwsza część słynnego wieloksięgu rozgrywającego się na płaskiej Ziemi.

W odległym, trochę już zużytym układzie współrzędnych, na płaszczyźnie astralnej, która nigdy nie była szczególnie płaska, skłębiona mgiełka gwiazd rozstępuje się z wolna... Spójrzcie...
Kolor Magii - Prolog

Śmieszna, mądra i cudownie zadowalająca - jak wszystkie książki Prachetta.

Terry Pratchett - Urodził się 28 kwietnia 1948 roku w Beaconsfield, zmarł 12 marca 2015. Jako autor opowiadań zadebiutował w wieku 13 lat. Już wtedy było oczywiste, że czeka go świetlana przyszłość. W 1965 roku zaczął pracować jako dziennikarz. W 1971 roku wydana została jego pierwsza powieść "The Carpet People", a potem kolejne "The Dark Side of the Sun" (1976) i "Strata" (1981). W 1980 roku został rzecznikiem prasowym Centralnego Zarządu Elektroenergetyki. W 1983 roku wydana została jego pierwsza powieść z cyklu Świat Dysku - "Kolor magii". Po ukazaniu się w 1986 roku książek "Blask fantastyczny" i "Mort" Terry Pratchett zdecydował się poświęcić wyłącznie pisaniu. Od tego czasu zarówno ilość wydanych i sprzedawanych książek, jak i popularność pisarza systematycznie wzrasta. Pratchett był także autorem kilku książek dla młodych czytelników. W 1998 roku został uhonorowany przez królową brytyjską Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla literatury.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 248

Oceny
4,0 (8 ocen)
4
1
2
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
jotmona

Dobrze spędzony czas

Baśniowy świat absurdu. Z trudnem wchodzi się do Świata Dysku. Muszę przyznać, że przez znaczną część czytania zastanawiałam się, co ja właściwie czytam. Mamy tutaj do czynienia z luźnymi historiami, właściwie niewiele powiązanymi między sobą, które mogłyby wydarzyć się w zupełnie innej kolejności, lub nie wydarzyć w ogóle, bez wpływu na fabułę. To nie jest tak, że książka mi się nie spodobała, bo wykreowany świat jest unikatowy, daje się odczuć humor autora i niewątpliwe umiejętności pisarskie, przy czym nie jestem pewna czy sięgnę po dalsze części. Miałam nadzieję, że wieloksiąg mnie zupełnie wciągnie, a jednak skończyłam czytać i czuje lekką ulgę. Sama końcówka trochę intryguje jednak co się wydarzy dalej. Muszę się jeszcze zastanowić nad Pratchettem. Może inne części wciągną mnie bardziej, a może jakaś inna saga?
00
Marzynska77

Dobrze spędzony czas

Zabawne przygody optymisty i pesymisty. Podróż po Dysku gęsto przeplatana magią. Lubię Terry Pracheta
00
Steenan

Dobrze spędzony czas

Dobra. Trochę trudno się czyta, bo na początku mamy fragment, który dzieje się po wydarzeniach opisanych później.
00
Maya87

Nie oderwiesz się od lektury

To było dobre , uwielbiam Świat Dysku
00
LittleStar83

Nie oderwiesz się od lektury

Mega! 11/10 :D
00

Popularność




 

TEGO SAMEGO AUTORA POLECAMY:

 

KOLOR MAGII

BLASK FANTASTYCZNY

RÓWNOUMAGICZNIENIE

MORT

CZARODZICIELSTWO

ERYK

TRZY WIEDŹMY

PIRAMIDY

STRAŻ! STRAŻ!

RUCHOME OBRAZKI

NAUKA ŚWIATA DYSKU I, II, III

KOSIARZ

WYPRAWA CZAROWNIC

POMNIEJSZE BÓSTWA

PANOWIE I DAMY

ZBROJNI

MUZYKA DUSZY

CIEKAWE CZASY

MASKARADA

OSTATNI BOHATER

ZADZIWIAJĄCY MAURYCY I JEGO EDUKOWANE GRYZONIE

NA GLINIANYCH NOGACH

WIEDŹMIKOŁAJ

WOLNI CIUTLUDZIE

BOGOWIE, HONOR, ANKH-MORPORK

OSTATNI KONTYNENT

CARPE JUGULUM

PIĄTY ELEFANT

PRAWDA

ZŁODZIEJ CZASU

ZIMISTRZ

STRAŻ NOCNA

POTWORNY REGIMENT

PIEKŁO POCZTOWE

ŁUPS!

ŚWIAT FINANSJERY

HUMOR I MĄDROŚĆ

ŚWIATA DYSKU

NIEWIDOCZNI AKADEMICY

W PÓŁNOC SIĘ ODZIEJĘ

NIUCH

 

 

Tytuł oryginału

THE COLOUR OF MAGIC

 

Copyright © Terry Pratchett 1983

First published by Colin Smythe Ltd, Great Britain

All rights reserved

 

Projekt graficzny serii

Zombie Sputnik Corporation

 

Ilustracja na okładce

© Josh Kirby/via Thomas Schlück GmbH

 

Redakcja

Dorota Malinowska, Andrzej Kaczorowski

 

Korekta

Teresa Pajdzińska

 

ISBN 978-83-8234-603-9

 

Warszawa 2021

 

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

02-697 Warszawa, ul. Rzymowskiego 28

www.proszynski.pl

 

TERRY PRATCHETT, angielski autor urodzony w 1948 r., podobno sprzedał swoją pierwszą powieść mając trzynaście lat i od tego czasu bez przerwy pisze. Jednak pisarstwo traktował jako hobby, aż do chwili stworzenia pierwszej książki z cyklu o Świecie Dysku. „Kolor magii” przyniósł mu wielki rozgłos. Druga książka z cyklu – „Blask fantastyczny” okazała się równie, a może nawet bardziej popularna. Trzecia część, „The Equal Rites”, była już tak wyczekiwana przez czytelników, że zanim książka została opublikowana, czytano ją w BBC.

Początki jednak wcale nie były łatwe. Jako autor fantastyki Pratchett objawił się po raz pierwszy w „Fantasy and Science Fiction” w 1963 r. opowiadaniem „The Hades Business”. Do 1980 r. pracował jako dziennikarz, a potem jeszcze przez siedem lat jako redaktor. Dlatego też jego pierwsze powieści ukazywały się w sporych odstępach czasu. Pierwsza – „The Carpet People” (1971) – była fantazją dla dzieci. Następna – „The Dark Side of the Sun” (1976) – parodią twardej SF w stylu uprawianym przez Larry’ego Nivena, Rona Goularta i Jacka Vance’a. Podobna w stylu była „Strata” (1981; wyd. polskie „Warstwy wszechświata”, Almapress 1992), gdzie po raz pierwszy opisany został Świat Dysku niesiony na grzbiecie ogromnego żółwia.

Książki, których akcja została osadzona właśnie na tym świecie, przyniosły wreszcie Pratchettowi sławę. Seria składa się z następujących części: „Kolor magii” (The Colour of Magic; 1983), „Blask fantastyczny” (1986), „Equal Rites” (1987), „Mort” (1987), „Sourcery” (1988), „Wyrd Sisters” (1988), „Pyramids” (1989), „Guards, Guards” (1989), „Eric” (1990), „Moving Pictures” (1990), „Reaper Man” (1991), „Witches Abroad” (1991), „Small Gods” (1992) i „Lords and Ladies” (1992). Kolejne w planach. Jeśli chodzi o ładunek humoru, w całym gatunku SF nie ma serii mogącej się równać z historią o Świecie Dysku.

Napisał również drugą serię – trylogię dla dzieci „Book of the Nomes”. Jej bohaterami są małe istoty pozaziemskie uwięzione na naszej planecie, z której usiłują zbiec.

Terry Pratchett jest człowiekiem o ogromnie żywej ironicznej inteligencji i typowo angielskim poczuciu humoru. Twierdzi, że na początku wcale nie łatwo było mu przelewać swe wizje na papier. Teraz jednak uważa, że nie ma nic lepszego niż do połowy napisana książka. Akcja już jest rozwinięta, postacie zaczynają żyć własnym życiem. „Chociaż czasami się zdarza, że przestają mnie słuchać i następuje coś, czego w ogóle nie planowałem” – dodaje.

Życie pisarza ułatwiają w znacznym stopniu takie „magiczne” urządzenia jak procesor tekstów. Pratchett skonstruował nawet swój własny tezaurus, który służy pomocą, gdy trzeba znaleźć odpowiednie słowo. Swoje książki oddaje wydawcy na dyskietkach. Czy to pasuje do twórcy fantasy?

Pytany, czy wierzy w magię, odpowiada: „Więcej się znajdzie magii w zwyczajnym domowym komputerze niż na sabacie czarownic, jednakże sporo ludzi poważnie traktuje czary, natomiast ja wierzę w cywilizację technologiczną”.

Dorota Malinowska

 

 

KOLOR MAGII – PROLOG

W odległym, trochę już zużytym układzie współrzędnych, na płaszczyźnie astralnej, która nigdy nie była szczególnie płaska, skłębiona mgiełka gwiazd rozstępuje się z wolna...

Spójrzcie...

Wielki A’Tuin, żółw, zbliża się płynąc powoli przez międzygwiezdną otchłań. Wodorowy szron pokrywa jego ciężkie płetwy, przedwieczną skorupę wyżłobiły kratery meteorów. Oczami wielkimi jak morza, przesłoniętymi bielmem i pyłem asteroidów, spogląda nieruchomo w Cel.

Mózgiem większym niż miasto, z geologiczną powolnością myśli tylko o Ciężarze.

Spory ułamek ciężaru można oczywiście przypisać Berilii, Tubulowi, Wielkiemu T’Phonowi i Jerakeenowi, czterem gigantycznym słoniom. Na ich spalonych gwiazdami, szerokich barkach spoczywa krąg Świata, na całym obwodzie otoczony girlandą wodospadu, a od góry przykryty jasnobłękitną kopułą Niebios.

Astropsychologia do dziś nie ustaliła, o czym myślą słonie.

Wielki Żółw był jedynie hipotezą – do dnia, gdy nieduże, tajemnicze królestwo Krull, w którym najbliższe krawędzi góry wystają poza Krańcowy Wodospad, na czubku najbardziej przepastnego urwiska zbudowało rusztowanie z systemem bloków. Stamtąd, w mosiężnym pojeździe o kwarcowych oknach, opuszczono za Krawędź kilku obserwatorów, by zajrzeli pod zasłonę mgieł.

Ci dawni astrozoologowie, ściągnięci z powrotem przez ogromne zaprzęgi niewolników, dostarczyli wielu informacji o naturze i kształcie A’Tuina oraz słoni. Nie rozwiązali jednak fundamentalnych problemów natury i celu Wszechświata.

Na przykład: jakiej płci jest A’Tuin? Astrozoologowie stwierdzili autorytatywnie, że póki nie powstanie większe i mocniejsze rusztowanie dla pojazdu badającego głęboki kosmos, odpowiedzi na to kluczowe pytanie nie poznamy. Tymczasem można jedynie spekulować na temat oglądanej przestrzeni.

Istniała na przykład teoria, że A’Tuin przybył znikąd i będzie czołgał się jednostajnie lub też jednostajnie człapał donikąd, aż do końca czasu. Teoria ta cieszyła się dużą popularnością wśród uczonych.

Alternatywny pogląd, przedkładany przez ludzi o bardziej religijnej naturze, głosił, że A’Tuin podąża od Miejsca Lęgu po Czas Rui, jak zresztą wszystkie gwiazdy na niebie, także bez wątpienia dźwigane przez ogromne żółwie. Kiedy żółwie dotrą do celu, zaczną kopulować krótko i namiętnie, po raz pierwszy i jedyny. Z tego ognistego połączenia narodzą się nowe żółwie i poniosą nowe światy. Hipoteza ta znana była pod nazwą teorii Wielkiego Wybuchu.

I tak zdarzyło się, że młody kosmożółwioznawca z frakcji Równego Człapania testował nowy teleskop. Miał nadzieję z jego pomocą dokonać precyzyjnego pomiaru albeda prawego oka Wielkiego A’Tuina. Owego historycznego wieczoru, jako pierwszy człowiek z zewnątrz, dojrzał po stronie osi kłęby dymu z pożaru najstarszego miasta na świecie.

Później tak głęboko pogrążył się w badaniach, że zupełnie o tym zapomniał. Niemniej on był pierwszy.

Ale nie jedyny...

CIĄG DALSZY DOSTĘPNY W PEŁNEJ, PŁATNEJ WERSJI

PEŁNY SPIS TREŚCI:

KOLOR MAGII – PROLOG

KOLOR MAGII

POSŁANIE OŚMIU – PROLOG

POSŁANIE OŚMIU

PRZYNĘTA SMOKA

NA KRAWĘDZI

ZAKOŃCZENIE