Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Szczęście jako sposób smakowania życia ukazane przez pryzmat zmysłów.
Ekspresyjna Wiktoria i ambitna Anastazja porywają nas w egzotyczne zakątki świata. Od dziecka inspirowane sztuką i historią, motywowane przez rodziców przekuwają zdobytą wiedzę na zamierzone cele. Czy przypadkowe spotkanie Wiktorii z dawnym znajomym okaże się przeznaczeniem?
Niespodziewanie dynamiczne rozpalone do czerwoności pożądanie wywraca do góry nogami poukładany świat Wiktorii. Seksowny Filip zabierze bohaterki w nieznaną i emocjonującą podróż, a spotkanie z potomkami niewolników dostarczy im niezapomnianych wrażeń. Czy rzucanie klątwy voodoo jest tylko okultystyczną atrakcją?
Tajemniczy rytuał zmrozi krew w żyłach dziewczyn. Pejzaż karaibskich i zanzibarskich plaż oraz zaskakujące historie z niechlubnej przeszłości kolonizatorów w egzotycznych miejscach pozostawią wiele do myślenia naszym bohaterom.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 478
MANDALA
ZMYSŁÓW
Agnieszka Szach
© Copyright by Agnieszka Szach & e-bookowo
Redakcja: Ewa Klimek
ISBN e-book: 978-83-8166-246-8
ISBN druk: 978-83-8166-247-5
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: [email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2021
Mężczyzno mojego życia, dziękuję...
Amantes Sunt Amentes
Czerwcowe popołudnie długo zostanie w mojej pamięci. Jak tornado pojawiłam się w salonie, ściskając katalog biura podróży niczym swoją ulubioną książkę Michasi. Tak mawiam o protoplastce świadomych kobiet pragnących wyzwolenia nie tylko w alkowie. Emancypacja to moje drugie imię. Z wypiekami na twarzy, z szybkością karabinu maszynowego zaczęłam wyrzucać z siebie słowa zachwytu nad Indonezją i Malezją. Słowa podkreślały ruchy palca, wskazującego tajemnicze zakątki na naszym potężnym globusie. Wszystkie znajdowały się w imponującej odległości od Polski; kolejne punkty podróży dla chętnych poznania nowych, fascynujących miejsc w Azji. Filip podniósł się z fotela i przeszedł przez prawie cały salon, żeby uchwycić moment mojego nachylenia się nad globusem. Zmysłowo, prowokująco przesuwałam palec wskazujący po południkach i równoleżnikach, zataczając opuszką palca koło na potencjalnym końcowym etapie podróży – boskiej wyspie Bali.
Soczysta czerwień mojej sukienki kontrastowała z zielonkawo-brązowym kolorem globusa wykonanym z drzewa mango indyjskiego. Pięknie wyeksponowany w kąciku podróżniczym, współgrał z biblioteczką wykonaną na indywidualne zamówienie. Dla mojej Księżniczki, powiedział Filip. Prawie każdy posiada swoją bucket list, a my skupiamy się na must see – egzotycznych miejscach dziedzictwa kulturowego.
Mówiłam coraz szybciej. Otwarta przestrzeń, Petronas Tower, Batu Caves, Sumatra, Jawa, Bali. Zagrożone orangutany sumatrzańskie w lasach deszczowych. Koncepcja wszechświata zaklęta w świątyni buddyjskiej Borobudur. Największy hinduistyczny kompleks świątynny Prambanan wzniesiony w Indonezji. Kusiłam go, wskazując dłonią na pacyficzny pierścień ognia na czele z wulkanem Agung, jednym z najgroźniejszych na świecie. Przekonanie o wyjątkowych miejscach i potencjalnych wrażeniach zaintrygowało Filipa. Szczególnie aktywne wulkany! „Jak zwykle nawet w tle płonie ogień” – zaśmiał się.
Koniec równania brzmiał: dwa kraje, trzy wyspy. Nie odmówił mi, w myśl zasady, że szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż. Poza tym najlepiej można się poznać dzięki wspólnym zainteresowaniom.
Szybka rezerwacja. Bił ode mnie ogień radości, a Filip nie mógł oczywiście oprzeć się mojemu urokowi. Jego podniecenie przybrało na sile. Jestem pewna że bokserki stały się nagle za ciasne. Przyglądał mi się oparty biodrem o szezlong, z rękami skrzyżowanymi na klatce piersiowej. Szelmowski, zawadiacki uśmiech nie znikał z mojej twarzy. Nawet kiedy się złoszczę, zazwyczaj robię to w pięknym stylu. Seksapil jest bronią, którą posługuję się doskonale. Nie da się tego ukryć. Nie próbuję tego ukryć. Kobieta z pazurem, asertywna egoistka, hedonistka ukryta w filigranowym, zmysłowym ciele. Indywidualistka broniąca swojej świadomej strefy komfortu. Rozrabiaka jakich mało, uwielbiająca kusić mężczyzn, a czasami nawet atrakcyjne kobiety. Drapieżnik w dżungli męskiego i damskiego pożądania. Nieraz flirtuję z kobietą. Filip ubóstwia obserwować grę kobiecych gestów, to potęguje późniejsze doznania. Moja króciutka czerwona sukienka zadziałała. Odbieram jego pożądanie, rośnie z każdą sekundą spoglądania na moje ponętne piersi, do których materiał przylgnął niczym druga skóra.
Podszedł, chwycił w dłonie moją śmiejącą się twarz, przechylając ją i składając gorący pocałunek na nie mniej gorących ustach. Oddałam go namiętnie.