20,00 zł
Piękna i Bestia to baśń o dziewczynie, która, by uratować życie ojca, zgadza się zamieszkać z zakochanym w niej potworem. Ostatecznie miłość, oddanie i zgoda Pięknej na małżeństwo z Bestią przywracają mu postać czarującego księcia. Historia ta uczy, że prawdziwe piękno kryje się we wnętrzu człowieka.
Najstarszą literacką wersją opowieści jest baśń autorstwa francuskiej pisarki, Gabrielle-Suzanne Barbot de Villeneuve, wydana w 1740 roku w zbiorze La Jeune Américaine, ou les Contes marins. Adaptacja, która stała się podstawą naszej publikacji, wyszła spod pióra Jeanne-Marie Leprince de Beaumont 16 lat później.
Twórcą pierwszego polskiego przekładu baśni Leprince de Beaumont był Eustachy Dębicki; tekst ukazał się w Magazynie dziecinnym w 1768 roku. Od tej pory pojawiło się wiele przedruków, a także nowe tłumaczenia Pięknej i Bestii, autorstwa Karoliny Gościmskiej, Barbary Grzegorzewskiej i Natalii Jaskuły. Ostatniego przekładu dokonała specjalnie dla Wolnych Lektur Martyna M. Lemańczyk.
Piękna i Bestia (w oryg. La Belle et la Bête) doczekała się także wielu adaptacji filmowych; pomiędzy 1946 a 2017 rokiem powstało ich ponad 10.
Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.
Jeanne-Marie Leprince
Piękna i Bestia
tłum. Martyna M. Lemańczyk
Epoka: Oświecenie Rodzaj: Epika Gatunek: Baśń
Piękna i Bestia to lektura szkolna.
Ebook Piękna i Bestia zawiera przypisy opracowane specjalnie dla uczennic i uczniów liceum i technikum.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 27
Rok wydania: 2023
tłum. Martyna M. Lemańczyk
Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.
ISBN-978-83-288-6908-0
Był sobie raz niezwykle bogaty kupiec. Miał sześcioro dzieci — trzech synów i trzy córki, a że był to człowiek rozumny, nie szczędził środków na edukację swoich pociech i zapewnił im lekcje u nauczycieli różnorakich dziedzin.
Jego córki były bardzo ładne — lecz podziwiano zwłaszcza najmłodszą, którą — gdy była malutka — nazywano „piękną panienką”. Określenie to przylgnęło do niej, co budziło wielką zazdrość jej sióstr. Najmłodsza była od nich nie tylko znacznie bardziej urodziwa; miała też o wiele lepszy charakter. Dwie starsze rozpierała pycha, wynikająca z bogactwa: chciały uchodzić za wielkie damy i wzbraniały się przed towarzystwem córek innych kupców; obracały się wyłącznie w kręgach ludzi z wyższych sfer. Codziennie chodziły na bale, do teatru, na przechadzki, i śmiały się z najmłodszej, która większość czasu spędzała na czytaniu wartościowych książek.
Wieść o tym, że dziewczęta są bardzo zamożne, rozniosła się szeroko, więc wielu bogatych i znaczących kupców starało się o ich rękę. Dwie starsze odpowiadały jednak, że nie wyjdą za mąż, dopóki nie oświadczy się im książę lub przynajmniej hrabia. Piękna zaś (bo mówiłam wam już, że tak nazwano najmłodszą) szczerze dziękowała pretendentom1, lecz wyjaśniała, że jest zbyt młoda na małżeństwo i że chciałaby jeszcze przez kilka lat pobyć ze swoim ojcem.
Ale zdarzyło się tak, że kupiec z dnia na dzień stracił swój majątek — został mu tylko mały, wiejski domek, z dala od miasta. Z płaczem oznajmił dzieciom, że muszą się tam wszyscy przeprowadzić i aby zapewnić sobie utrzymanie, będą odtąd wieść życie wieśniaków. Dwie starsze córki oznajmiły, że nie zamierzają opuszczać miasta i że mają wystarczająco wielu konkurentów2, którzy nie posiadaliby się ze szczęścia, mogąc je poślubić, nawet bez fortuny3. Panienki myliły się jednak; gdy zbiedniały, dotychczasowi adoratorzy nie chcieli więcej na nie spojrzeć. A że nie były lubiane, ze względu na swoje zarozumialstwo, mówiono: „Nie zasłużyły sobie na to, by ich żałować, przeciwnie, jesteśmy radzi, widząc, jak ich duma została poniżona; niech sobie teraz zgrywają wielkie panie, pasąc owce”. Jednocześnie wszyscy powtarzali: „Szkoda jednak, że taki sam los spotkał Piękną — jaka to dobra dziewczyna! Tyle uprzejmości przejawiała wobec biedniejszych! Jest taka miła, taka porządna!”. Kilku szlachetnie urodzonych młodzieńców chciało ją nawet poślubić, mimo że nie miała grosza przy duszy, lecz ona odpowiadała, że nie mogłaby opuścić swojego biednego ojca w takim nieszczęściu i że wyjedzie na wieś razem z nim, by go pocieszać i wspomagać w pracy.
Piękna bardzo się martwiła utratą fortuny, lecz myślała sobie: „Co mi po płaczu, łzy nie zwrócą naszego majątku. Muszę więc spróbować być szczęśliwa bez niego”.
Po przeprowadzce do wiejskiego domku kupiec i jego trzej synowie zajęli się uprawą ziemi. Piękna wstawała o czwartej nad ranem i śpieszyła sprzątać dom oraz przygotowywać posiłek dla całej rodziny. Z początku wszystko przychodziło jej z trudnością, bo dotąd w tych zadaniach zawsze wyręczała ją służba, ale po dwóch miesiącach nabrała wprawy, a od wysiłku wzmocniły się jej zdrowie i kondycja. Codziennie też, gdy uporała się już z obowiązkami, czytała, grała na klawesynie4