29,00 zł
Czy odbijające się w lustrze wody życie jest mrocznym tunelem, czy przeobrażającym się o każdej porze roku drzewem?
Czym jest piedestał dla każdego człowieka, czym magia świąt, a czym troska o drugiego człowieka?
Powiedziane wierszem to zapis myśli, marzeń i rozterek towarzyszących dorosłemu człowiekowi.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 17
projekt okładki:
RED Paweł Brankiewicz
korekta:
Magdalena Misuno
copyright ® by Anna Wołoszyn-Figiel 2022
copyright ® by Pan Wydawca 2022
ISBN 978-83-67473-09-5
ebook na podstawie wersji drukowanej (wyd. I)
Gdańsk 2022
Pan Wydawca Sp. z o.o.
ul. Wały Piastowskie 1/1508
80-855 Gdańsk
PanWydawca.pl
Przygotowanie wersji elektronicznej książkiEpubeum
Na dłoni niosę twój świat,
pilnuję, by nie upadł, by nie wypadł mi z dłoni.
W czeluściach pieszczę twój świat, by nie zaginął,
by nie zniszczył go czas.
Którą ścieżkę wybierzesz, którą drogą podążysz
– nie moja to rzecz, to swój znaczysz ślad,
którym pójdziesz i w słońce, i w deszcz,
kiedy dorośniesz i poczujesz w skrzydłach wiatr.
Gdzieś z boku, nieopodal przysiądę,
by patrzeć i słyszeć, jak dumnie i mądrze idziesz.
Teraz wciąż jeszcze się uczysz,
ciągle dowiadujesz rzeczy nowych,
a dla mnie starych prawd, których nie zmienisz,
bo i czas z nimi przegrał,
choć walczył zaciekle jak dziki zwierz…
Życiowa mądrość twardsza jest!
Teraz biegaj i się baw! W siatkę motyle chwytaj,
z ptakami rozmawiaj, do słońca się śmiej,
by twą śliczną buzię rozweselało i wszystko co
smutne promieniami przepędzało!
A ja? Gdzieś z boku zawsze będę
ciepłym słowem cię wesprę i
wstać pomogę byś mógł dalej iść przed siebie.
Na koniec jedno ci powiem i zapamiętaj to proszę…
wiedz, że dróg życiowych jest wiele, lecz tylko ich kilka
płynie pięknie i dostojnie jak obłok po niebiańskim ciele.
Muzyka ucichła, orkiestra przestała grać.
Czar goryczy z dzbana się wylał,
rozsierdził się znowu świat!
Nie pierwszy już raz i nie ostatni
gdy dzień z nocą się miesza,
krew z winem… i ten jad,
który większym strumieniem zaczął się wylewać,
by zgasić nadzieję i uśmiech… I trach!
Wszystko obraca się w proch.
Płoną miasta i wsie, przejęte goryczą i lękiem,
jęczą nad swym losem… o jaki okrutny jest to sen!
Już nie będzie donic pełnych kwiatów, zadbanych klombów, radości do łez!
Błękit nieba szara chmura przykryje… lecz czy spadnie z niej oczyszczający deszcz?
A może błotna lawina zatopi cały ludzki grzech?
A może wzburzą się oceany i morza, i setki rzek, by zmyć
to, co paskudne, ohydne… to, co wzbudza w człowieku
wściekłość i nieopisany gniew!
Czy kiedyś zobaczę tęczę i usłyszę śpiew ptaków
pobrzmiewający na błękitnym niebie?
Czy głos przyjaciela, tak drogi i bezcenny,
będzie tym, czym latarnia morska dla statków
płynących do wyznaczonych portów?
A może to wszystko to sen, iluzja, wytwór zmęczonej głowy,
że świat mógłby być lepszy, a jest nim tylko do połowy.
Noc przegoniła dzień,
Słońce zasłoniła ciemna groźna chmura.
A ja siedzę na krześle i piszę tylko to, co przyniesie mi myśl.
Myśl bywa płocha, jak sarna czy inny dziki zwierz, który ucieka w zarośla,
gdy widzi świat inny, nieznany… bo może groźny…?
Woda po kafelkach spływa, znacząc ślad swej bytności.
Ogień strzela w kominku, zapach dębiny roznosi się po domu.
Siedzę na kanapie i wpatruję się w ten ogień, który mnie wycisza.
Kocham to życie i jego przemijalność, bo tylko tak
każdy dzień ma swój smak, urok i czar.
Ta przemijalność ukryta w księgach wszechczasów…
Ta nieuchwytność, ta magia nie do poznania.
Ten ogarniający bezwład i panujący chaos… nie do opisania!
Anna Wołoszyn-Figiel - historyk z wykształcenia, etnograf z zamiłowania. Hobbystycznie pisze prozę i wiersze. Autorka Ferii - książki dla dzieci i dorosłych, w których ukazała uniwersalność pewnych wartości mimo zmieniających się czasów.