Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Od zamierzchłych czasów ludzkość próbuje znaleźć odpowiedź w podstawowej kwestii swojego istnienia: Jak powstało życie? Jak powstał Wszechświat, którego jednym z elementów jest nasza Ziemia? Książka przedstawia różne koncepcje i teorie przez pryzmat mitologii, wierzeń, religii, nauki. Stanowi doskonałą lekturę, która poszerza wiedzę w tym zakresie. Zainteresuje każdego czytelnika, niezależnie od jego światopoglądu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 71
Zdjęcie na okładce: Marek Piwnicki, Unsplash
Redakcja: Anna Strakowska
Korekta: Katarzyna Czapiewska-Urbaniak
Projekt okładki: EJ Design
Copyright ® by Zenon Rożenek 2021
Copyright ® by Pan Wydawca 2021
ISBN 978-83-66670-50-1
ebook na podstawie wersji drukowanej (wyd. I)
Gdańsk 2021
Pan Wydawca Sp. z o.o.
ul. Wały Piastowskie 1/1508
80-855 Gdańsk
PanWydawca.pl
KonwersjaEpubeum
Drogi Czytelniku!
Trzymasz w ręku książkę, która porusza odwieczny temat nurtujący człowieka: Jak powstał świat? Jak powstało życie? Pytania te zadawali sobie ludzie w odległych historycznie czasach, ale zadają je sobie także ludzie współcześni. Dawniej odpowiedzi na te pytania szukano w wierzeniach, religiach, które były głównym źródłem wiedzy w tej kwestii. Z biegiem lat człowiek zaczął postrzegać otaczający go świat nie tylko przez pryzmat kanonów swoich wierzeń, ale też jako narzędzie poznawcze włączył naukę. Obecnie tą podstawą poznawczą jest nauka, ale nie tylko nauka praktyczna, materialna, np. archeologia, chemia, fizyka, ale także nauki humanistyczne, filozoficzne. Próbując rozwiązać zagadki stworzenia, nie można opierać się tylko na jednej dziedzinie nauki czy wykorzystywać wąski zakres narzędzi poznawczych. Temat jest interesujący, ale wymaga wielu badań, analiz na różnych płaszczyznach szeroko pojętej nauki. Książka ta jest wybiórczym zbiorem wierzeń, mitów, religii różnych plemion, ras ludzkich, narodowości, wspólnot religijnych, poruszających kwestię stworzenia świata, życia, otoczenia, w którym współistniejemy z innymi organizmami żyjącymi. Pragnę nadmienić, że nie jest to dzieło twórcze. Pisząc tę książkę, opierałem się na ogólnie dostępnych materiałach, m.in. na publikacjach książkowych, artykułach, księgach religijnych. Opracowanie poszczególnych rozdziałów wymagało podjęcia działań w celu albo odnalezienia odpowiednich materiałów, albo wypracowania jednej, wspólnej tezy łączącej różne wersje mitów, wierzeń z danego zakresu. Są rozdziały, w których wprost przytoczone są teksty z danego źródła, ponieważ uważam, że żaden mój komentarz nie odda tak dobrze omawianej kwestii, jak właśnie to źródło. Ponadto moja wiedza, wykształcenie mogły mieć wpływ na jakość, merytoryczność tej książki, gdyż nie mam wykształcenia filologicznego, tylko techniczne. Pomimo to uważam, że tematy, które są przedstawione w tej książce, mogą poszerzyć wiedzę, być przydatne w próbie odpowiedzi na przedstawione pytania, ale także mogą być przyczyną powstania wielu innych wątpliwości związanych z tematem stworzenia naszej planety, Wszechświata, ludzi itp.
dr inż. Zenon Rożenek
Istniało wiele szczepów, na jakie podzieleni byli Grecy, a każdy z nich, każde państewko i wieś miały swoje wersje powstania świata, ponadto każdy opis był przekazywany, opracowywany, dowolnie zmieniany przez poetów, przez co powstał dosyć bogaty i różniący się między sobą opis stworzenia świata. Najczęściej mówiono, że zanim powstał świat, był chaos. Był to bliżej nieokreślony bezkształtny twór, dla jednych miał powiązania z istotami, a dla drugich była to jakby mieszanina wszelkich składników, elementów, z których zbudowany jest świat. W zdecydowanej większości są ci, którzy widzieli w chaosie jedną wielką, nieuporządkowaną, ciężką i ciemną masę ziemi, wody, ognia i powietrza, masę, która miała potencjał twórczy, materialny oraz boski.
Z otchłani chaosu materii wyłoniła się pierwsza para bogów: Uranos – Niebo i Gaja – Ziemia, którzy to byli rodzicami wielu pokoleń bogów. Ich dzieckiem był jeden z tytanów o imieniu Okeanos, bóg ogromnej rzeki, która opływała całą ziemię dookoła. Tytani mieli młodsze rodzeństwo: ogromnego wzrostu jednoocznych cyklopów i sturęcznych, o wielkiej sile, hekatonchejrów. Wraz z pojawieniem się bogów powstawał świat. Z chaosu wydobyła się ziemia jako stały ląd, powstało słońce, które dawało dzień, i wyłoniły się gwiazdy dające noc. Powstały lasy, przekształcając się z czasem w gęstą, zieloną, nieprzebytą puszczę. Wody rzek znalazły swe źródła, jeziora – kotliny, nad którymi rysowały się ostre granie gór.
Panujący nad światem Uranos nie był zadowolony z potomstwa, przerażało go swym okrucieństwem i wyglądem, dlatego wtrącił je do bezkresnej otchłani Tartaru, z którego nie było powrotu. Gaja nie mogła się pogodzić z postępowaniem swojego męża wobec własnych dzieci i namówiła Kronosa, który jeszcze cieszył się wolnością, do usunięcia Uranosa z tronu. Kronos okaleczył ojca sierpem i pozbawił go władzy królewskiej – odtąd rządził światem wraz z małżonką Reją. Był władcą bardzo podejrzliwym, obawiał się o swój tron, nie zwrócił wolności rodzeństwu straconemu do Tartaru. Żył z klątwą ojca Uranosa, który przepowiedział mu, że zostanie pozbawiony władzy przez własne dziecko. Miał obsesję na tym punkcie – każdego potomka, którego mu urodziła Reja, natychmiast połykał. Reja długo znosiła takie postępowanie męża, ale gdy urodziła szóste dziecko, postanowiła je uratować i podała mężowi kamień zawinięty w pieluchy, który to Kronos połknął, sądząc, że połyka dziecko. Reja zeszła na ziemię i wraz z niemowlęciem udała się na Kretę, gdzie w złotej kołysce pozostawiła dziecię pod opieką nimf górskich, nadając mu imię Zeus. Zeusa karmiła koza Amaltea, a gołębie, orzeł i pszczoły przynosiły mu ambrozję, nektar i miód. Gdy dorósł, wyszedł z ukrycia i w sojuszu z matką zamierzał stanąć do walki z Kronosem. Zeus ze swoją armią zajął szczyty Olimpu, a Kronos z tytanami opanował góry Otrys. Wojna syna z ojcem trwała dziesięć lat bez wskazania zwycięzcy, dopiero gdy Zeus uwolnił z Tartaru cyklopów, hekatonchejrów i kilku olbrzymów, szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść młodego dowódcy. Tak Kronos podzielił los ojca Uranosa i odszedł w nicość zapomnienia, a władzę przejął jego syn. Rządy Zeusa były czasami, kiedy rzadko panowały pokój i zgoda wśród bogów, przeważały wojny, podchody, intrygi, walka o władzę. Świadkami tych wydarzeń byli ludzie, których pojawienie się na Ziemi ma różne źródła.
Najczęściej głoszono baśń o czterech wiekach ludzkości. Początek dziejów ludzi w mitologii zaczynał się już za panowania Kronosa i określany jest jako złoty wiek, kiedy to rzeki miodem płynęły, a ziemia dawała płody obfite nawet bez pracy rąk ludzkich czy ingerencji boskiej. Ludzie żyli w radości, dobrobycie, szczęściu, nie znali trosk. Ich ciała nie podlegały procesowi starzenia, spędzali czas na zabawach, biesiadach. Niestety wraz ze śmiercią Kronosa idylla się skończyła, a ludzie zmienili się w dobroczynne duchy.
Następnie nastał wiek srebrny, pokolenie żyjące w tych czasach nie miało łatwego życia. Okres dzieciństwa trwał bardzo długo, rozwój ludzi był powolny, a ich dorosłe życie upływało w smutku i zgryzocie. Charakteryzowali się pychą, butą, nie chcieli składać ofiar bogom, nie oddawali im należnej czci. Zeus nie mógł tego tolerować i wytępił ród ludzki, lecz w pamięci pozostali jako dusze błogosławione.
Po tym nastał wiek brązowy, kiedy to żyli wojownicy, kochający wojnę, silni, odważni. Nie znali żelaza, a wszystkie narzędzia życia codziennego, nawet domy, mury i oczywiście broń, produkowali z brązu. W czasach tych żyli najdzielniejsi z dzielnych, m.in. Tezeusz, bohaterowie spod Troi, Teb, a czyny, których dokonywali, były wielkie i nie powtórzyły się w następnym wieku, wieku żelaznym, który trwa do dziś.
Inne podania głosiły, że człowiek jest dziełem Prometeusza – tytana, który ciało ulepił z mieszaniny gliny i łez, duszę dał z ognia niebieskiego, którego parę iskier ukradł z rydwanu słońca. Człowiek ten nie był życiowo zaradny, nie umiał okiełznać przyrody, jego postępowanie było nieświadome i bezładne. Widząc taką bezradność ludzi, Prometeusz ponownie zakradł się do wielkiego spichlerza ognia niebieskiego i przyniósł ludziom ogień na ziemię. Tytan nauczył ludzi sztuki i rzemiosła, posługiwania się ogniem, który ogrzewał ich, a także umiejętnie używany, odstraszał drapieżniki. Postępowanie Prometeusza nie spodobało się Zeusowi, który obawiał się, że ludzie mogą posiąść siłę, mądrość i obrócą się przeciwko niemu. Nakazał Hefajstosowi stworzyć kobietę pięknej urody. Gdy dzieło już było gotowe, nazwano ją Pandorą. Atena nauczyła pierwszą niewiastę pięknych robót kobiecych; Afrodyta otoczyła jej oblicze wdziękiem i w oczy wlała urok uwodzicielski; Hermes dał jej skryty i pochlebczy charakter wraz z darem kuszącej wymowy. Pandorę ubrano w złote szaty, w posagu otrzymała glinianą beczkę, szczelnie zamkniętą, o nieznanej nikomu zawartości, a Hermes zaprowadził ją przed chatę Prometeusza. Tytan był podejrzliwy i wyczuł podstęp, dlatego nie przyjął Pandory i ją odprawił. Niestety jego brat nie był taki mądry i ożenił się z nią. Pandora namówiła go do otwarcia beczki, którą posiadała, i stało się nieszczęście: na świat wyleciały wszystkie smutki, troski, nędze i choroby i jak kruki obsiadły biedną ludzkość. Prometeusz odpłacił bogom za podstęp, co jednak doprowadziło do okrutnej zemsty, jaka spadła na niego ze strony Zeusa. Na jego rozkaz przykuto Prometeusza do skały Kaukazu, a zgłodniały orzeł codziennie wyjadał mu wątrobę, która wciąż odrastała. Gdy zabrakło Prometeusza, jego mądrości, przywództwa, ludzie stawali się źli i występni, nękały ich cierpienia. Bogowie byli znieważani przez ludzi, którzy nie oddawali im należnej czci, nie składali im ofiar. W tej sytuacji postanowiono zniszczyć rodzaj ludzki, zsyłając potop. Ziemię zaległy cisza, pustka i bezmiar wód. Bogowie ze szczytów Olimpu słyszeli tylko oddech bezkresnej wodnej otchłani. Na bezbrzeżnym oceanie kołysało się nędzne czółno, w którym drżało z trwogi dwoje staruszków: Deukalion i Pyrra. Po dziewięciu dniach i dziewięciu nocach wodnej wędrówki czółno przybiło do szczytu Parnasu. Wody zaczęły opadać, odkrywając wzgórza, wyżyny, wreszcie niziny pokryte szlamem, w którym leżały trupy ludzi i zwierząt.
Staruszkowie nie wiedzieli, co mają robić, więc zeszli do groty delfickiej, aby się dowiedzieć, co należy czynić. Z wróżebnej pieczary posłyszeli głos: „Idźcie, twarze zasłoną przykryjcie i rzucajcie poza siebie kości waszej matki”. Jak usłyszeli, tak zrobili – z zakrytymi twarzami wyszli w pole i rzucali poza siebie kamienie, które zmieniały się w ludzi. Dookoła świat się odradzał: pojawiały ptaki i zwierzęta, zielona puszcza przykryła ziemię, a plemię ludzkie wyrosłe z kamieni budowało swoje osady. Deukalion niczym Prometeusz nauczał ludzi rzeczy niezbędnych do życia, krzewił cześć należną bogom, stawiał świątynie, co było miłe Zeusowi, który już więcej nie zsyłał na nich potopu.
Źródła:
J. Parandowski, Mitologia. Wierzenia Greków i Rzymian, Wydawnictwo Puls, 2006.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Uranos.
http://akademiaprymusa.edu.pl/grupa1/mity.htm.
Zenon Rożenek – z wykształcenia i zawodu górnik mechanik, doktor nauk technicznych, absolwent AGH w Krakowie, przedsiębiorca, autor wielu artykułów z zakresu nowoczesnej technologii. W wolnym czasie poszukiwacz źródeł powstania tego, co nas otacza.