Dostawa: od 6,99 zł (darmowa dostawa z abonamentem Legimi dla zakupu od 50,00 zł)
Czas wysyłki: 1-2 dni robocze + czas dostawy
46,00 zł
od 23,00 zł w Klubie Mola Książkowego
Dostawa: od 6,99 zł (darmowa dostawa z abonamentem Legimi dla zakupu od 50,00 zł)
Czas wysyłki: 1-2 dni robocze + czas dostawy
Książka ta opowiada o teatrach polskich i niemieckich, które działały w tym samym budynku zaprojektowanym przez wiedeńską pracownią Helmera i Fellnera, a stojącym dziś przy Placu Teatralnym i noszącym imię Wilama Horzycy. Inaczej niż moi poprzednicy chciałem połączyć w jednej monografii instytucje teatralne pruskiego, polskiego międzywojennego i nazistowskiego Torunia, uchwycić zmienność życia artystycznego, idee i koncepcje, przedstawienia, a nade wszystko sylwetki ludzi, którzy tu pracowali w burzliwej pierwszej połowie XX wieku. Był to czas walki o teatr na wyłączność tylko jednego narodu, o to, żeby z tej sceny nie padło już ani jedno (polskie czy niemieckie) słowo. Zarazem jednak zdarzały się zaskakujące momenty kooperacji, przynoszące artystyczne owoce, np. toruńskie sukcesy diwy operowej Marii Janowskiej w niemieckim teatrze albo symboliczna transakcja handlowa pomiędzy ostatnim dyrektorem Stadttheater Thorn Romanem Kalkowskim, wywodzącym się z rodziny polsko-niemieckiej, a pierwszym dyrektorem Teatru Narodowego na Pomorzu, Franciszkiem Frączkowskim. Bliski kuzyn Kalkowskiego – Karol Benda dwukrotnie dyrektorował polskiej scenie w Toruniu i stał się jej najlepszym aktorem; Władysław Bracki, zanim został dyrektorem, uczył się teatru w Berlinie u Maxa Reinhardta, a później wziął udział w powstaniu wielkopolskim; Helena Grossówna miała matkę Polkę i ojca – niemieckiego rzeźnika, potem została gwiazdą kina i współpracownicą AK. „Dosyć poplątane są te węzły krwi” – mówił książę Hamlet. O tym właśnie jest ta opowieść. Głównie o teatrze, czasami także o krwi.
Liczba stron: 564
ISBN: 9788323143451