33,00 zł
Znak zapytania jest jak ziarno. Kiełkuje w mózgu, w jego pofałdowanej strukturze, w cichym zakątku jego kory. Pęcznieje z każdą myślą, emocją, pomysłem i zaniepokojeniem. Z każdym lękiem. Rośnie z dnia na dzień, a za pierwszym znakiem zapytania wzrastają kolejne. Wkrótce ta metafizyczna epidemia ogarnia całe ciało i zamienia każdą jego tkankę w tętniący las znaków zapytania. Tworzy nieprzebytą dżunglę pytań szukających odpowiedzi ukrytych w biotopie rozgałęziających się tropów.
Znaki zapytania określają nas samych, nasze myśli, nasze troski, nasze lęki i nasze pragnienia. Ten tomik poezji jest właśnie o tym. O autorze. O mnie. Być może również o Tobie. Wiersze te odkrywają to, czego nie chcemy ujawniać. Kierują wiązkę światła na skrzętnie ukrywane strachy w mrokach naszego wewnętrznego mikro(makro)kosmosu.
Joanna Piwowarska – ciałem młoda, duszą stara marzycielka ścierająca się o pumeks rzeczywistości. Napięta strzała nadwrażliwości o grocie z liter gruchocącym ściany labiryntu obojętności. Wierszokletka, poetka, introwertyczka z duszą emocjonalnego ekshibicjonisty. Matka i żona. Z przyzwyczajenia człowiek.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 11
ilustracja na okładce: depositphotos.com
projekt okładki: RED Monika Brankiwiecz
korekta: Magdalena Osica
przygotowanie wersji elektronicznej: Epubeum
© copyright by Joanna Piwowarska 2024© copyright by Pan Wydawca 2024
ISBN 978-83-67910-50-7
wydanie 1Gdańsk 2024
Pan Wydawca sp. z o. o.ul. Wały Piastowskie 1/150880-855 Gdańsk PanWydawca.pl
Jeśli chcesz wiedzieć czym jest bogactwozapytaj Steve’a Jobsa
Jeśli chcesz wiedzieć czym jest urodazapytaj Ani Przybylskiej
Jeśli chcesz wiedzieć kim jest bógzapytaj wiedźmy spalonej na stosie
Jeśli chcesz wiedzieć czym jest człowiekzapytaj untermenscha z Auschwitz
Jeśli chcesz wiedzieć co to zdradazapytaj żony lub męża
Jeśli chcesz poznać ból i cierpieniebądź matką co puszcza syna na wojnę
Jeśli chcesz poczuć strach i panikęwejdź do okopów pod Sommą
Jeśli chcesz wiedzieć czym jest wiecznośćzabij się
Jeśli nie chcesz wiedzieć nic o świeciebądź przeklęty
Życie mnie przerażawięc dlaczego mam je tworzyćpo co łączyć mam helisyktóre gniją już od startu?
Kroki dziecka niosą echokroków starca zgarbionegowymienialne egzemplarzew agonalnej grze domina
Czy to proste jest się nie baćgdy się patrzy na swe dziecięgdy ze wszystkich równań sumazawsze daje smutne zero
A w kosmosie nadal ciszanikt nie zlicza ciał truposzybo w pościeli wśród uniesieńktoś powstaje a śmierć czeka
Taki mały jestem w swoich oczachw oczach innychjeszcze mniejszy
Niezauważalny wiórw rąbaninie ewolucjiodpadjak splunięcie lub uryna
Chcę się schować przed twym wzrokiemzbiecprzed kamerami ludzkiej percepcji
Nic do mnie nie mówja nie istniejenie dotykaj kijem czegośco może runąć
Spuść wodę w kiblu