Filozof, pisarz i kulturoznawca, a także tłumacz. Od niemal dekady również dr habilitowany. Stypendysta Rządu Francuskiego, Fundacji Schumana, Fundacji Nippon, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Miasta Stołecznego Warszawy. Laureat nagrody Natwest LGBT+ Diamonds w kategorii ambasador osób LGBT+ w życiu publicznym, specjalista od teorii gender i gueer; deklaruje się jako feminista. Nominowany do Nike autor kilku nieszablonowych książek dokumentalnych odkrywających tzw. tęczową historię, czyli indywidualne losy, jak i społeczne czy kulturowe funkcjonowanie osób heteronienormatywnych w Polsce. Swoją najnowszą publikację, skoncentrowaną na ciągłej i planowej operacji MO wymierzonej w latach 80-tych w gejów, zatytułował Remigiusz Ryziński Hiacynt. PRL wobec homoseksualistów.
Remigiusz Ryziński przyszedł na świat w 1978 r. w Pucku. Z wykształcenia jest filozofem. Ukończył Uniwersytet Jagielloński, a studia kontynuował na paryskiej Sorbonie m.in. u Julii Kristevy, jednej z najwybitniejszych europejskich intelektualistek ostatniego półwiecza. Zawsze interesował go dyskurs inności; doktorat poświecił spuściźnie Rolanda Barthesa, zaś w habilitacji zajął się współczesnym feminizmem francuskim. Tłumaczył też klasyków XX-wiecznej myśli lewicowej, m.in. Kristevę, Eco czy Sartra. Zanim do księgarń trafiły jego reportaże, publikował Remigiusz Ryziński książki naukowe oraz liczne artykuły z dziedzin, którymi się zajmuje jako badacz. Aktualnie zatrudniony jest na stanowisku profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Warszawskim, należy m.in. do Rady Ośrodka Badań nad Seksualnością Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW.
Jako pisarz debiutował w 2017 r. dość specyficznym, bardzo literackim, reportażem poświęconym tajemniczemu pobytowi w Warszawie pod koniec lat 50-tych samego Michele’a Foucalta. Książka, którą zatytułował Remigiusz Ryziński Foucault w Warszawie powstała w ramach Stypendium M. St. Warszawy oraz Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest to bardzo ciekawy przykład narracji, którą można by określić mianem reportażu spekulatywnego, ponieważ wyjątkowo często autor korzysta w nim z trybu przypuszczającego. Tak naprawdę bowiem wciąż o blisko rocznej wizycie w naszym kraju jednego z najwybitniejszych, ale i jednego z najbardziej kontrowersyjnych, dwudziestowiecznych filozofów wiadomo bardzo niewiele. Zresztą, jak przyznaje Remigiusz Ryziński, Foucault w Warszawie, nie jest i nigdy nie miał był książką biograficzną z pretensjami do naukowości. Sam bardzo wyraźnie rozgranicza swoją działalność badawczą i literacką, zaznaczając, że albo jest profesorem, albo pisarzem, a wtedy opisuje świat, ludzi i zjawiska, nie używając naukowego aparatu poznawczego. Warsztat i inwencja poczatkującego autora zostały docenione przez jury Nagrody Nike, które nominowało Foucaulta w Warszawie do tej najbardziej prestiżowej polskiej nagrody literackiej.
W wrześniu 2018 r. wydał Remigiusz Ryziński Dziwniejszą historię, opowieść o losach ludzi, którzy podczas wojny i niedługo po niej, w niesamowicie trudnych i okrutnych czasach, ze względu na swoją odmienność, zmuszeni byli do jeszcze bardziej wyczerpującej walki o przetrwanie i swojej człowieczeństwo. Narracja utkana jest z wycinków życiorysów konkretnych ludzi, bowiem autor skupia się na indywidualnych biografiach, jak sam mówi – w pisaniu zawsze najbardziej interesuje go bohater, człowiek, nie zbiorowość czy społeczeństwo. Podobnie jak i w innych publikacjach autora, w pewnej mierze to także opowieść o samotności i obcości w świecie pełnym sztywnych i opresyjnych norm.
Po kolejnych kilkunastu miesiącach w ręce czytelników oddał Remigiusz Ryziński Moje życie jest moje, brawurowy reportaż o – jak napisała w blurbie Katarzyna Bonda – sekretnym życiu ludzi. Bohaterowie książki w naszym na wskroś podobno katolickim i konserwatywnym kraju bezkompromisowo realizują najśmielsze seksualne fantazje i pomysły. Autor prowadzi czytelnika poprzez ekscytujący świat, gdzie wszystko, na co tylko godzą się dorośli, jest dozwolone i akceptowane. Bohaterowie Ryzińskeigo podobnie jak i jego narracja są radośnie bezwstydni, całkowicie wolni w swojej seksualnej ekspresji. Ich życie seksualne odbywa się bowiem nie tyle wbrew opresyjnej normatywności kultury i religii, co poza nią.
Swoją najnowszą książkę nie bez powodu zatytułował Remigiusz Ryziński Hiacynt, taki bowiem kryptonim nosiła prowadzona w latach 80-tych cykliczna operacja MO skierowana przeciwko homoseksualistom. Miała ona trzy odsłony i planowano kolejne, jednak m.in. postępujący rozkład i kryzys komunistycznego reżimu sprawiły, że ostatecznie nie była ona pod koniec dekady kontynuowana. Na stronach książki autor przybliża ten nieco zapomniany, a wyjątkowo haniebny fragment naszej najnowszej historii. Inwigilacja prowadzona przez milicję była zakrojona na wyjątkowo dużą skalę i skierowana przeciwko szarym obywatelom, władzy nie interesowały bowiem, infiltrowane innymi kanałami, środowiska artystyczne ani kościelne, lecz przeciętni zjadacze chleba. Hiacynt to opowieść o okrucieństwie władzy i ówczesnej kultury, o indywidualnych tragediach i złamanych życiorysach, ale także i małych zwycięstwach oraz aktach prawdziwej odwagi.