Polska pisarka, autorka fabuł obyczajowych i romansów. Chociaż Monika Serafin książki wydaje od niedawna, jej staż pisarski jest dużo dłuższy niż wydawniczy. Swoje pierwsze kroki stawiała na Wattpadzie, gdzie zdobyła ogromną popularność jako MonicaMargaret. Najnowsza fabuła jej autorstwa, Uwięzieni w przeszłości ukazała się pod koniec kwietnia 2021 r.
Monika Serafin, jak sama o sobie pisze i mówi, jest dzieckiem końcówki poprzedniego stulecia, pamiętającym jeszcze czasy, w których królowały kasety (zarówno VHS, jak i magnetofonowe), oranżady w proszku i samochody bez klimatyzacji z korbką na drzwiach. Romantyczna, ale przede wszystkim rozważna, W szkole raczej specjalizowała się w przedmiotach matematyczno-przyrodniczych i przez długi czas nikt, łącznie z nią samą, nie przypuszczał, że kiedykolwiek będzie mieć jakieś bliższe związki z literaturą. Co prawda, nigdy nie czuła większego wstrętu do czytania, jednak trudno nazwać to specjalną pasją czytelniczą. Dziś Monika Serafin książki nałogowo nie tylko czyta, ale też pisze, zdobywając powoli pozycje na niełatwym rynku wydawniczym.
Z wykształcenia jest biologiem, choć marzyła o weterynarii, na którą jednak się nie dostała. Uwielbia muzykę i każdy jej dzień musi mieć swoją playlistę, inaczej uznawany jest za stracony. Do swoich słabości początkująca autorka zalicza lenistwo (w granicach prawa i rozsądku) oraz umiłowania do długiego spania (przyznaje, że jej pierwszym posiłkiem bywa niekiedy obiad). Lubi wódkę z colą, nie lubi brudnych naczyń i patologicznych gaduł. Poza własnymi, oczywiście, najchętniej czyta Monika Serafin książki przygodowe, fantasy i dobre romanse. Czasami w ramach eksperymentu sięga po thriller, chociaż sama raczej nie planuje próbować się z tym gatunkiem(z powodu wrodzonego lenistwa wyklucza również napisanie powieści historycznej, która wymaga niemałej wiedzy i pogłębionego researchu). Poza czytaniem do jej ulubionych rozrywek należy oglądanie seriali, a że dobrych tytułów w ostatnich latach nie brakowało, stało się już to niemal uzależnieniem. Co wie każdy, kto czytał jej książki, Monika Serafin ma również bardzo skonkretyzowany ulubiony męski typ – bohaterowie jej fabuł i marzeń to wysocy bruneci o ciemnych ognistych oczach.
Swoją debiutancką powieść, pierwszą cześć cyklu Narzeczona, Monika Serafin wydała we wrześniu 2020 r. Nie była to jednak w gruncie rzeczy nowość, ponieważ fabuła ta od dłuższego czasu zdobywała fanki na Wattpadzie, gdzie osiągnęła ponad milion odsłon. Ponieważ taka liczba czytelników nie może się mylić, książka w końcu trafiła do księgarń. Jest to klasyczny romans, z elementami nieśmiertelnej bajki o kopciuszku, która jak żaden innych schemat i topos w literaturze, pasuje do tego gatunku. Akcja powieści (być może dla większego glamouru) osadzona jest w dużym amerykańskim mieście. Jej bohaterka, Mackenzie Wilson, to skromna młoda kobieta, która po wypadku swojej siostry i szwagra podejmuje się ogromnej odpowiedzialności, jaką jest opieka nad ich córką. Aby utrzymać siostrzenicę, dziewczyna rzuca studia i zatrudnia się jako sprzątaczka w biurze Warrick Industries. W pewnym momencie spotyka na swej drodze samego szefa wszystkich szefów, Quintena Warricka, przystojnego bruneta o ciemnych, przepastnych oczach. Tu zaczyna się bajka – on, żeby spełnić postawione w testamencie dziadka warunki przejęcia schedy musi do trzydziestego roku życia (czyli w ciągu paru tygodni) się ożenić, ona potrzebuje pieniędzy. Układ idealny. Na stronach powieści Narzeczona na chwilę Monika Serafin nie odkrywa więc co prawda literackiej Ameryki, na tyle zgrabnie realizuje jednak popularny i lubiany schemat, że książkę można uznać za całkiem udany debiut.
Historia Macenzie i Quintena nie kończy się zresztą na jednym tomie i ma swoją kontynuację w Narzeczonej na dłużej, w której, po zawirowaniach mających miejsce w końcówce pierwszego tomu, para próbuje odnaleźć się na nowo.
Swoją najnowszą, wydaną wiosną 2021 r., fabułę zatytułowała Monika Serafin Uwięzieni w przeszłości. Podobnie jak i poprzednie narracje autorki, jest to romans, choć tym razem ze zdecydowanie bardziej rozbudowaną warstwą obyczajową. Rzecz dzieje się w scenerii amerykańskiej prowincji, na którą ucieka, zrozpaczona po stracie ukochanego, Dina. Porzuca swoje wielkomiejskie życie w Waszyngtonie i zaszywa się na farmie, prowadząc stadninę koni. Żałoba sprawia, że separuje się od ludzi, przez co wśród mieszkańców sąsiedniego miasteczka jej akcje nie stoją zbyt wysoko. Ulubieńcem miejscowych nie jest także Rafael, który wraca w rodzinne strony po wyjściu z więzienia. Tych dwoje poranionych ludzi spotyka się, ponieważ Dina potrzebuje pomocy w gospodarstwie, a Rafael nigdzie nie może znaleźć zatrudnienia. Być może będzie to najszczęśliwszy zbieg okoliczności w ich życiu…