60 lat i co dalej? książka papierowa

Danuta Stefanowska, autorka książki pod tytułem “60 LAT I CO DALEJ?", zasługuje na wielkie uznanie za odwagę i otwartość, z jaką dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Wydawnictwo Astrum wydając
tę książkę, dało czytelnikom wyjątkową możliwość zanurzenia się
w świat pełen miłości, refleksji i duchowych poszukiwań.
Autorka, mająca swoje korzenie w malowniczym Augustowie,
opisuje swoje życie z głęboką nostalgią i miłością do rodzinnego miasta.
Jej teksty są pełne piękna, co sprawia, że czytelnik może niemal poczuć zapach lasów i jezior otaczających Augustów.
“60 LAT I CO DALEJ?" to jednak nie tylko autobiografia, ale także głęboka medytacja nad sensem życia i przemijania. Danuta Stefanowska z wielką mądrością i delikatnością porusza tematy miłości, duchowości
i samopoznania. Jej wiersze i refleksje są pełne optymizmu i nadziei,
dając czytelnikom poczucie, że niezależnie od wieku, zawsze jest czas na nowe wyzwania i miłość.
Autorka nie boi się mówić o trudnych chwilach, smutkach i rozczarowaniach, ale zawsze z perspektywy osoby, która przeszła przez te doświadczenia silniejsza i mądrzejsza. Jej przesłanie jest jasne: życie to ciągła podróż, w której każdy dzień przynosi nowe możliwości i szanse na szczęście. Swoją książką “60 LAT I CO DALEJ?" przekonuje nas, że wiek to tylko liczba, a prawdziwa miłość i radość z życia nie znają granic.
Jej twórczość jest inspiracją dla wszystkich, którzy pragną cieszyć się życiem, niezależnie od tego, ile mają lat.

Serdecznie polecam tę książkę każdemu, kto szuka otuchy, inspiracji
i pięknych słów płynących prosto z serca.


Autorka o sobie:
Urodziłam się w 1961 r. w pięknym mieście założonym przez Króla Augusta, w Augustowie. Tu także zaczęła się moja przygoda z bajeczkami i wierszami.
,,Myślę, że w każdym z nas jest uśpione dziecko,
które trzeba tylko obudzić.
Wszystko przychodzi we właściwym czasie,
biegu zdarzeń nie da się przyśpieszyć.
Żyj swoim życiem po prostu – zwyczajnie,
A t,o co tobie jest przeznaczone,
na pewno cię znajdzie.”