9,99 zł
Internetowy romans z motywem enemies-to-lovers!
Zdaniem Marty w sieci nie można nawiązać poważnych relacji. Wszystko się zmienia, kiedy za sprawą krótkiej wymiany komentarzy poznaje pewnego siebie Adama. Ich pełna sporów i początkowej niechęci internetowa znajomość w zawrotnym tempie zmienia się w gorący romans na odległość.
Co się wydarzy, kiedy oboje zdecydują się zrobić kolejny krok i umówić na spotkanie w realu?
Pod pseudonimem Jan Wieczorek ukrywa się młody, ale całkiem już doświadczony w pisaniu erotyków pisarz, bazujący nie tylko na swojej gorącej, wybujałej wyobraźni.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 24
Jan Wieczorek
Lust
Odległa bliskość – opowiadanie erotyczne
Cover image: Shutterstock
Copyright ©2023, 2024 Jan Wieczorek i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788727137636
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Marta poznała Adama na jednej z internetowych grup poświęconej książkom, wydawnictwom, autorom i tematyce literackiej w ogóle. Oczywiście na samym początku nie mogła zakładać, że sprawy potoczą się takim torem. Nigdy nie brała znajomości z sieci na poważnie i nawet w najśmielszych snach nie przypuszczała, że kiedykolwiek nawiąże głęboką więź z kimś po drugiej stronie ekranu. Raz czy dwa fantazjowała na ten temat, ale były to raczej niekonkretne myśli o romansie w sieci, które miewa przecież chyba prawie każdy użytkownik czy użytkowniczka Internetu. Przynajmniej Marta tak miała.
Wpadli na siebie w sekcji komentarzy pod jednym z postów. Ona mocno broniła jednej książki, on miał kilka argumentów przeciwko. Wywiązała się między nimi dyskusja, po dwie, trzy konstruktywne odpowiedzi na wieczór. Trwało to wyjątkowo długo, przez kilka dni ciągnęli jeden wątek. W końcu to on napisał do niej w prywatnej wiadomości, wykładając swoje zdanie i chcąc zakończyć spór. Marta napisała mu, co myśli. Głównie o nim, to była personalna wiadomość.
Sądzę, że gdybyś mnie lepiej poznała, cofnęłabyś wszystkie te niemiłe słowa – odpisał jej odważnie.
Tak sądzisz?
Myślę, że w tydzień byś mnie polubiła, a w miesiąc się we mnie zakochała.
Jesteś bezczelny.
A może boisz się, że to prawda?
Spróbuj więc.
To wyzwanie?
Przekonaj się.
Po tej krótkiej wymianie zdań nie odzywał się do niej przez resztę dnia ani następny dzień, ani jeszcze kolejny. Uznała więc, że chyba dał sobie spokój i trochę już zapomniała o całej sytuacji, pochłonięta codziennością. Wcześniej oczywiście przejrzała jego profil i ku swojemu zaskoczeniu wywnioskowała bardzo niewiele. Był chyba trochę starszy od niej, ale niezbyt dużo, przynajmniej na takiego wyglądał. Szatyn, jasne oczy, na zdjęciach wydawał się całkiem wysoki i nieźle zbudowany. Fotka na plaży, fotka na górskim szlaku, jakieś miasto i tyle. Mogła powiedzieć, że prezentował się nieźle, był przystojny, ale dobrze wiedziała, jak to jest ze zdjęciami w sieci.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.