Śmiertelni - Gawande Atul - książka

Śmiertelni książka papierowa

Atul Gawande

0,0

Dostawa: od 6,99 zł (darmowa dostawa z abonamentem Legimi dla zakupu od 50,00 zł)

Czas wysyłki: 1-2 dni robocze + czas dostawy

49,90 zł
od 25,00 zł w Klubie Mola Książkowego

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

W czasach, które niewielu z nas już pamięta, umieranie stanowiło nieodłączną część życia. Otaczały je rytuały mające pomóc tym, którzy odchodzili, i tym, którzy zostawali. Jeszcze w połowie ubiegłego wieku większość ludzi dożywała swoich dni we własnych domach. Dziś to ewenement, częściej zresztą efekt przypadku niż świadomy wybór – śmierć po prostu nastąpiła zbyt nieoczekiwanie, by zdążyć do szpitala. Kontrolę nad naszymi ostatnimi chwilami oddaliśmy w ręce specjalistów. Rzecz w tym, że na śmierć nie ma lekarstwa, a lekarze wcale nie są przygotowani, by mierzyć się ze śmiertelnością swoich pacjentów i wspierać ich również wtedy, gdy jasne jest, że już nie będzie lepiej. Atul Gawande przekonuje nas, że warto nie tylko żyć, ale także zestarzeć się i umrzeć na własnych warunkach – i pozwolić na to również tym, których kochamy. Dodaje nam odwagi, żeby zadawać trudne pytania (również samym sobie) i nie uciekać od trudnych odpowiedzi. „Medycyna chce wyleczyć to, co nieuleczalne. Śmierć. W rezultacie zamiast ujmować cierpienia, mnoży je i potęguje. Wspiera ją kultura, która uznała starość za anomalię. Nie umiemy o umieraniu rozmawiać ani nawet myśleć. Pacjenci nie uzyskują prawdy, a lekarze nie umieją im towarzyszyć. Stają bezradni wobec tego, że każde życie się kiedyś kończy. Gawande pomaga nam to przemyśleć: nie obiecuje, że będzie łatwo, ale udowadnia, że w ostatniej drodze możemy być otoczeni troską. To jedna z tych książek o umieraniu, które pomagają żyć.” Justyna Dąbrowska „Najnowsza książka Gawandego pokazuje, jak trudna i ciężka staje się praktyka lekarska w Stanach Zjednoczonych. Być może z tego powodu objawią się kolejni lekarze-literaci, którzy będą chcieli uzdrowić nie tylko pacjentów, ale cały system.” „The Economic Times” „Atul Gawande wychodzi zza swojej starannie zaciągniętej kurtyny reportażu i wyników badań naukowych, aby opowiedzieć historię schyłku życia i śmierci własnego ojca. […] Książka „Śmiertelni”, chociaż napisana po mistrzowsku, nie jest łatwą lekturą. Jest to jednak lektura obowiązkowa.” „Chicago Tribune” „Atul Gawande napisał oskarżycielską, ważną, a jednak budzącą nadzieję, ludzką i po cichu odważną książkę.” „The Brooklyn Rail” „W tej niezwykłej książce lekarz i pisarz w jednej osobie wyjaśnia aspekty medycyny, o których inni przedstawiciele jego profesji często wypowiadają się niechętnie. Celem przyświecającym Gawandemu przy pisaniu „Śmiertelnych” było przekonanie czytelników do próby „odmedycznienia” opieki nad osobami starszymi i chorymi u schyłku życia.” „The Washington Post” „Opierając się na rzetelnych badaniach i korzystając ze swego wielkiego daru opowieści, Gawande zaprasza nas, abyśmy zajęli miejsce przy łóżkach jego byłych pacjentów, przyjaciół i członków rodziny, których egzystencja w ostatnich dniach życia była przepełniona znacznie większym bólem i cierpieniem – zarówno emocjonalnym, jak i fizycznym – to niż było konieczne.” SF Gates „W tej książce Gawande penetruje wewnętrzny świat umierania równie konkretnie, jak wtedy, gdy wkłada swą światłowodową sondę chirurgiczną w jamę ciała i oznajmia: „Voila, mamy tu złośliwego guza!”.” The Financial Express „„Śmiertelni. Wyzwania medycyny u schyłku życia” to mistrzowskie studium na temat starzenia się, śmierci oraz niewłaściwego podejścia lekarzy do obu tych rzeczy, a zarazem najlepsza i najbardziej osobista książka tego autora.” „The Boston Globe”

Liczba stron: 304

Tłumacz: Fiedorek Malwina

Format (wymiary): 14.0x22.5cm

ISBN: 9788381916240

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.