Zjedz tę żabę! (wydanie III rozszerzone) ebook i audiobook

Przedmowa

Nieznany Czytelniku! Dziękuję za wybranie tej książki. Mam nadzieję, że rady w niej zawarte pomogą tobie, tak jak pomogły mnie i tysiącom innych osób. Prawdę mówiąc, mam nadzieję, że ta książka zmieni na zawsze twoje życie.

Nigdy nie znajdzie się dość czasu, aby zrobić wszystko, co jest do zrobienia. Wszyscy jesteśmy zasypani pracą, sprawami osobistymi, różnymi projektami, czasopismami i książkami, które powinniśmy przeczytać, a które na pewno przeczytamy, skoro tylko „wyjdziemy na prostą”.

Prawda jest jednak brutalna: nigdy nie wyjdziemy na prostą! Nigdy nie wydostaniemy się spod lawiny spadających na nas zadań. Nigdy nie znajdziemy dość czasu, aby w spokoju oddać się lekturze książek i czasopism, które skrzętnie odkładamy na półkę, tak jak nie znajdziemy czasu na te wszystkie przyjemne zajęcia, o których marzymy.

Nie da się też rozwiązać problemów organizacji czasu tylko przez podniesienie wydajności. Nieważne, ile technik kontroli czasu opanujemy, zawsze będzie więcej do zrobienia, niż jesteśmy w stanie wykonać w czasie, jaki mamy do dyspozycji, obojętnie ile tego czasu nam jeszcze zostało.

W tej sytuacji jest tylko jedno rozwiązanie, jeśli chcemy przejąć kontrolę nad własnym czasem i życiem. Musimy zmienić nasze podejście, sposób pracy i myślenia w obliczu tej niekończącej się rzeki obowiązków, która napływa na nas każdego dnia. Jedyną metodą przejęcia kontroli nad sytuacją jest zrezygnowanie z dużej części zadań i skoncentrowanie się na kilku wybranych, najważniejszych projektach, które mają decydujące znaczenie dla nas i naszego życia.

Zajmuję się organizacją czasu od ponad 30 lat. Zgłębiłem prace Petera Druckera, Aleca Mackenzie, Alana Lakeina, Stephena Coveya i wielu, wielu innych autorów interesujących się tym zagadnieniem. Przeczytałem setki książek i tysiące artykułów na temat wydajności i efektywności. Ta książka to rezultat moich przemyśleń.

Za każdym razem, gdy natknąłem się na jakiś dobry pomysł, wypróbowywałem go w mojej pracy i w życiu prywatnym. Jeśli się sprawdzał, wprowadzałem go do swego programu nauczania, przedstawiałem na wykładach i seminariach i przekazywałem dalej.

„Nie można człowieka nauczyć niczego. Można mu tylko pomóc odnaleźć to w sobie” – napisał Galileusz.

W zależności od doświadczeń życiowych i wiedzy Czytelnika większa lub mniejsza część spraw omawianych w tej książce będzie mu znana. Wtedy książka ta spełni rolę katalizatora wywołującego reakcję uświadomienia sobie prawd już zasłyszanych. Stosowanie metod, które proponuję, i przetworzenie ich w nawyki na pewno będzie pomocne w poprawieniu jakości życia.

Naśladuj ludzi sukcesu

Pozwól, że opowiem o sobie i powstaniu tej książki.

Początki mojej kariery życiowej nie przedstawiały się interesująco. Oprócz ciekawości umysłu nie miałem szczególnych zalet wyróżniających mnie wśród rówieśników. W szkole mi nie szło, przerwałem naukę, nie kończąc edukacji. Przez wiele lat pracowałem fizycznie. Moja przyszłość nie wyglądała zbyt różowo.

W wieku młodzieńczym zamustrowałem się na statek i wyruszyłem w świat. Przez kilka lat pracowałem i podróżowałem. Zwiedziłem 80 krajów na pięciu kontynentach.

Gdy skończyły się prace fizyczne, zająłem się handlem obwoźnym, jeżdżąc od domu do domu i zarabiając na prowizji od sprzedaży. Trwało to przez pewien czas, aż zacząłem zadawać sobie pytanie: „Dlaczego innym sprzedawcom wychodzi to lepiej niż mnie?”.

Wtedy zrobiłem coś, co zmieniło moje życie. Zacząłem pytać sprzedawców, którzy odnosili sukcesy, o tajemnicę ich powodzenia. Otrzymałem odpowiedzi i rady. Postępowałem według nich i wyniki sprzedaży szybko się poprawiły. W końcu moje sukcesy były na tyle widoczne, że awansowałem na stanowisko kierownika. Nadal stosowałem tę samą strategię. Pytałem kolegów na kierowniczych stanowiskach o tajemnice ich sukcesów, a potem ich naśladowałem.

Ten proces radzenia się i wprowadzania w życie otrzymanych nauk zmienił moje życie. Do dzisiaj nie przestaję się dziwić, że było to takie oczywiste, takie łatwe. Wystarczyło poznać metody ludzi sukcesu, ekspertów w swoich dziedzinach i brać z nich przykład, aby osiągnąć podobne rezultaty. Cóż za prosty pomysł!

Sukces jest osiągalny

Ujmując to inaczej, można stwierdzić, że niektórzy radzą sobie lepiej, ponieważ wykonują pewne rzeczy w inny sposób, a do tego jest to sposób właściwy. Ponadto potrafią wykorzystać swój czas znacznie, znacznie lepiej niż inni.

Pochodząc z biednej i niedającej oparcia rodziny, rozwinąłem w sobie z czasem poczucie niższości i niepewności. Sądziłem, że skoro innym ludziom powodzi się lepiej, to są rzeczywiście lepsi ode mnie. Jednakże z biegiem lat zrozumiałem, że jestem w błędzie. Różnica polegała na tym, że tamci robili pewne rzeczy inaczej, ale skoro oni się tego nauczyli, to ja też mogłem to opanować.

Brzmi prosto, ale dla mnie było to objawienie. Owo odkrycie oszołomiło mnie i sprowokowało. Do dzisiaj pamiętam tamto uczucie. Uświadomiłem sobie, że jestem w stanie zmienić swoje życie i osiągnąć prawie każdy cel, jaki sobie wymarzę, jeśli się dowiem, jak inni radzą sobie w tej dziedzinie, i będę ich naśladować, aż osiągnę takie same rezultaty.

Zanim upłynął rok od rozpoczęcia pracy w handlu, byłem najlepszym sprzedawcą. Rok później zostałem kierownikiem, a potem wiceprezesem firmy zatrudniającej 95 osób w sześciu krajach. Miałem wtedy 25 lat.

Przez następne lata wykonywałem 22 różne zawody, założyłem i zbudowałem kilka przedsiębiorstw i ukończyłem studia w zakresie biznesu i zarządzania na jednym ze znanych uniwersytetów. Opanowałem też francuski, niemiecki i hiszpański i rozpocząłem karierę jako zawodowy mówca, trener i konsultant. Liczba firm, które były moimi klientami, przekroczyła 1000. Każdego roku prowadzę wykłady i seminaria dla ponad 250 tysięcy osób, a w niektórych prelekcjach bierze udział aż 20 tysięcy słuchaczy.

Prosta prawda

W trakcie mojej wieloletniej kariery odkryłem prostą prawdę. Zdolność do skoncentrowania się wyłącznie na najważniejszym zadaniu, wykonania go dobrze aż do końca, jest kluczem do wszelkiego powodzenia, szacunku, wysokiego statusu i szczęścia w życiu. Ta myśl jest najważniejszym stwierdzeniem zawartym w mojej książce.

Poradnik ten ma na celu pomoc w szybszym osiągnięciu wyników w budowaniu kariery. Na jego stronach przybliżyłem 21 najważniejszych zasad rozwoju indywidualnej wydajności.

Podane metody, techniki i strategie są proste, szybko odnoszą skutek i sprawdzają się w praktyce. Aby nie marnować czasu Czytelnika, nie rozwodzę się nad różnymi psychologicznymi i emocjonalnymi przyczynami skłonności do odwlekania lub złego zarządzania czasem. Nie robię dłuższych wycieczek w obszary teoretycznych rozważań lub badań poczynionych w tych dziedzinach. Koncentruję się na podejmowaniu konkretnych działań, które natychmiast spowodują pozytywne zmiany w pracy.

Każdy prezentowany tu pomysł ma za cel poprawę ogólnej wydajności, wyników i wzmocnienie twojej pozycji w pracy. Do wielu wskazówek można też się stosować w życiu prywatnym.

Każda z 21 metod i technik stanowi integralną całość; wszystkie są konieczne. Jedna ze strategii może działać w pewnej sytuacji, druga w innej. Wszystkie razem tworzą pełną ofertę, rodzaj szwedzkiego stołu technik pomocnych w osiągnięciu lepszych wyników i poprawy wydajności, których możesz użyć w każdej chwili, w dowolnej kolejności i sekwencji, jaką uznasz za właściwą.

Kluczem do sukcesu jest działanie. Zasady, o których piszę, powodują szybką, określoną poprawę działania, przynoszą rezultaty. Im szybciej je opanujesz i zaczniesz stosować, tym szybciej zaczniesz osiągać sukcesy w karierze zawodowej. Gwarantowane!

Granice twoich możliwości ulegną ogromnemu rozszerzeniu, gdy opanujesz techniki zawarte pod wspólną nazwą: „Zjedz tę żabę!”.

Brian Tracy

Solana Beach, Kalifornia

Styczeń 2017

Wprowadzenie: zjedz tę żabę

Żyjemy we wspaniałych czasach. Chyba nigdy w historii ludzkości nie mieliśmy do dyspozycji takiego wachlarza możliwości jak obecnie. Prawdę mówiąc, jest tyle ciekawych i pożytecznych rzeczy do zrobienia, że umiejętność wyboru między nimi może się okazać czynnikiem warunkującym wszelkie nasze osiągnięcia życiowe.

Być może jak większość ludzi czujesz się przytłoczony nadmiarem zajęć i brakiem czasu. Gdy tylko usiłujesz nadrobić zaległości, nowe zadania i obowiązki narastają niczym przypływ morza. Stąd też nigdy nie będziesz w stanie zrobić wszystkiego, co powinieneś. Nigdy nie zdołasz wyrównać zaległości. Chcąc nie chcąc zawsze będziesz się spóźniał z wykonaniem niektórych zadań i obowiązków, niewykluczone, że z wieloma.

Identyfikacja zadań

Dlatego chyba bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości umiejętność identyfikacji zadań, które są w danej chwili najważniejsze, a następnie zabrania się do nich i wykonania ich nie tylko szybko, ale i dobrze, będzie miała większy wpływ na twój sukces niż jakiekolwiek inne cechy czy umiejętności, które możesz w sobie rozwinąć.

Przeciętna osoba, która wykształci w sobie nawyk działania według ściśle określonych priorytetów oraz bezzwłocznego realizowania ważnych zadań, dokona więcej od geniusza, który dużo mówi i snuje wspaniałe plany, lecz niewiele z tego wprowadza w czyn.

Kilka słów prawdy o żabach

Mark Twain powiedział kiedyś, że jeżeli musiałbyś zaczynać każdy ranek od połknięcia żywej żaby, to przez cały dzień towarzyszyłoby ci poczucie zadowolenia wynikające ze świadomości, że chyba nic gorszego nie może ci się w tym dniu przytrafić, bo to najgorsze doświadczenie masz już za sobą.

Twoja „żaba” jest twoim największym, najważniejszym zadaniem, z którego realizacją najprawdopodobniej będziesz zwlekał, jeśli nie zajmiesz się nim od razu. Jest ona również tym zadaniem, które w danym momencie może mieć najkorzystniejszy wpływ na twoje życie oraz osiągane właśnie rezultaty.

Innymi słowy, jeśli masz przed sobą dwa odpowiedzialne zadania, zacznij od tego większego, trudniejszego i ważniejszego. Ćwicz się w natychmiastowym przechodzeniu do działania oraz wytrwaniu w nim aż do zakończenia określonej pracy, zanim zajmiesz się czymś innym.

Podejdź do tego jak do „testu”. Potraktuj to jak osobiste wyzwanie. Oprzyj się pokusie, by zacząć od łatwiejszego zadania. Stale sobie przypominaj, że jedną z najważniejszych decyzji, jakie podejmujesz każdego dnia, jest wybór pomiędzy tym, co zrobisz za chwilę, a tym, co zrobisz potem, jeśli w ogóle to zrobisz.

Kluczem do osiągnięcia wysokiego poziomu produktywności i skutecznego działania jest rozwinięcie trwałego nawyku zabierania się najpierw do najistotniejszych zadań już od rana. Musisz wykształcić w sobie przyzwyczajenie do „łykania swojej żaby”, zanim przystąpisz do kolejnych zadań, tak by nie marnować zbyt wiele czasu na rozmyślanie.

Działaj bez zwlekania

Liczne badania prowadzone nad kobietami i mężczyznami, którzy są lepiej wynagradzani i szybciej awansują, wykazały, że cechą wyróżniającą ich jest „zorientowanie na działanie”. Przejawiało się to jako dominujące i trwałe zachowanie dostrzegalne w każdej wykonywanej przez nich czynności. Tak zwani ludzie sukcesu to ci, którzy od razu przystępują do wypełniania najważniejszych zadań i potrafią narzucić sobie dyscyplinę ciągłej pracy, skupiając się na wykonaniu tych zadań aż do ich zakończenia.

W dzisiejszym świecie, a zwłaszcza w świecie interesów, wynagrodzenie i awans otrzymuje się za konkretne, wymierne rezultaty. Wynagradza się wkład pracy, szczególnie zaś wkład, którego się od ciebie oczekuje.

„Nieumiejętność wykonywania zadań” jest jednym z największych problemów współczesnych przedsiębiorstw. Wielu bowiem myli działanie z osiąganiem dobrych rezultatów. Ludzie ci stale prowadzą jakieś rozmowy, zwołują niekończące się narady, robią ciekawe plany, lecz mało który zostaje zrealizowany, próżno więc się spodziewać wymiernych korzyści.

Wypracuj nawyk osiągania sukcesu

Sukces w życiu prywatnym i zawodowym zdeterminowany jest przez nawyki, które w sobie wykształciliśmy. Szybkie określanie priorytetów, przezwyciężanie chęci do odkładania spraw na później i zabieranie się do najtrudniejszych zadań to rodzaj umysłowej i fizycznej umiejętności. Można ją w sobie wyrobić poprzez ciągłe ćwiczenie i powtarzanie, aż utrwali się w podświadomości i stanie trwałym elementem zachowania, czyli nawykiem. A gdy już mamy do czynienia z nawykiem, to wszystko przychodzi łatwo i niemal automatycznie.

Nawyk rozpoczynania i kończenia ważnych zadań generuje natychmiastową i trwałą nagrodę. Umysłowo i emocjonalnie człowiek jest tak „zaprogramowany”, że wykonywanie jakichś czynności daje nam poczucie satysfakcji. Sprawia, że czujemy się zadowoleni, a nawet szczęśliwi. Sprawia, że czujemy się tak, jakbyśmy coś wygrali.

Za każdym razem, kiedy wypełnimy jakieś zadanie, dozna-jemy przypływu energii, entuzjazmu, a poczucie własnej wartości wyraźnie się wzmacnia. Im ważniejsze było to zadanie, tym radośniej, silniej i pewniej się czujemy w otaczającym nas świecie.

Ukończenie ważnego zadania powoduje bowiem uwolnienie w mózgu endorfiny, zwanej „hormonem szczęścia”, ta zaś wywołuje stan naturalnego „odurzenia”. To za sprawą pobudzenia endorfinowego, jakie następuje po pomyślnym ukończeniu dowolnego zadania, budzi się w nas zapał twórczy i rośnie pewność siebie.

Wypracuj pozytywne uzależnienie

Oto jeden z największych sekretów: sekret sukcesu. Rzeczywiście można wykształcić w sobie „pozytywne uzależnienie” od endorfiny oraz uczucia wzmożonej jasności, wysokiej samooceny i kompetencji, które one wywołują. Kiedy popadniesz w to „uzależnienie”, prawie że bez chwili zastanowienia zaczniesz organizować swoje życie tak, że będziesz stale rozpoczynał i finalizował ważniejsze przedsięwzięcia i projekty. W istocie staniesz się uzależniony - w najlepszym tego słowa znaczeniu - od sukcesu i działań z nim związanych.

Jak żyć pełnią życia? Jak zrobić błyskotliwą karierę? Jak osiągać stan zadowolenia z samego siebie? Podobne pytania nurtują wielu z nas. Odpowiedzi nie trzeba szukać daleko: wystarczy wykształcić w sobie nawyk podejmowania i kończenia ważnych zadań. Z czasem nawyk ten ulegnie samoistnemu wzmocnieniu, a pomyślna realizacja przedsięwzięć będzie nieporównanie łatwiejsza.

Nie ma dróg na skróty

Warto przypomnieć tu pewną anegdotę. Na jednej z nowojorskich ulic jakiś turysta zwiedzający miasto zatrzymuje muzyka niosącego skrzypce i pyta, jak ma się dostać do Carnegie Hall. Ów zaś odpowiada: „Tylko przez ciągłe ćwiczenie, człowieku, tylko przez ćwiczenie”.

Ćwiczenie - oto klucz do opanowania każdej umiejętności. Na szczęście umysł jest jak mięsień. Im więcej go używasz, tym silniejszy i bardziej sprawny się staje. Poprzez ćwiczenie wyuczysz się każdego zachowania, kształcąc w sobie nawyki, które uważasz za pożądane bądź niezbędne.

Trzy „D” prowadzące do sukcesu

Abyś mógł wyrobić w sobie nawyk skupiania się i koncentracji, twoim wysiłkom powinny towarzyszyć trzy istotne czynniki. W skrócie można je określić jako 3D: decyzja, dyscyplina i determinacja.

Po pierwsze, podejmij decyzję, że nabędziesz nawyk realizowania zadań. Po drugie, zmobilizuj się do nieustannego ćwiczenia reguł, aż do pełnego ich opanowania. Na koniec, wszystko, co robisz, wspomagaj determinacją do chwili, gdy określone zachowanie na trwałe wejdzie ci w krew.

Wizualizacja siebie jako człowieka sukcesu

Proces stawania się człowiekiem wysoce produktywnym, efektywnym i skutecznym łatwo można przyspieszyć. Wystarczy nieustannie myśleć o nagrodach i korzyściach płynących z bycia osobą skorą do działania, energiczną i skoncentrowaną. Patrząc na siebie, staraj się widzieć kogoś, kto zawsze wykonuje ważne zadania szybko i solidnie.

A to, jak się postrzegasz, ma ogromny wpływ na twoje postępowanie. Wyobraź więc sobie, że jesteś już osobą, którą zamierzasz stać się w przyszłości. Twoje wyobrażenie samego siebie, to, jakie są twoje własne wewnętrzne odczucia na swój temat, w znacznej mierze determinuje twoje zewnętrzne osiągnięcia. Wszelki postęp w twoim zewnętrznym życiu zaczyna się od poprawy wewnętrznej, od polepszenia własnego wizerunku we własnych oczach.

Drzemią w tobie wprost nieograniczone możliwości opanowania i rozwijania nowych umiejętności, nawyków oraz kompetencji. Gdy już w wyniku ciągłych ćwiczeń nauczysz się przezwyciężać chęć do odkładania spraw na później oraz szybko załatwiać te najważniejsze, nadasz swojemu życiu i karierze większe przyspieszenie. Będzie to jak ponowne wciśnięcie pedału gazu w pojeździe zwanym życie.

Zjedz tę żabę!