Bloodfever - Karen Marie Moning - ebook

Bloodfever ebook

Karen Marie Moning

4,3

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Drugi tom bestsellerowego cyklu „Fever” Karen Marie Moning w nowym tłumaczeniu! Powieść z gatunku new adult, w której magia i mrok splatają się z mitami i historią Irlandii.

„To nasze czyny nas definiują. To, co wybieramy. To, czemu się sprzeciwiamy. To, za co jesteśmy gotowi umrzeć.”

MacKayla Lane prowadziła zwyczajne życie do czasu, gdy jej siostra została zamordowana, a ona sama wyruszyła do Dublina w poszukiwaniu odpowiedzi. W Irlandii odkryła prawdę o swoim dziedzictwie – pochodzi ze starożytnego celtyckiego rodu sidhe-seer. Potrafi nie tylko rozpoznać Fae, przerażającą rasę z innego świata, która ukrywa się wśród śmiertelników, ale także wyczuwać ich niebezpieczne relikwie. Najgroźniejszą z nich jest Sinsar Dubh, licząca milion lat księga, stworzona rzekomo przez samego Mrocznego Króla Unseelie.

Dziewczyna zostaje wciągnięta w świat zabójczych druidzkich zaklęć i starożytnych sekretów, a wszystko, czego pragnie, to zemścić się na zabójcy siostry.

Tymczasem mury między oboma światami zaczynają się coraz bardziej kruszyć. Mac nie jest pewna komu może zaufać w tej śmiertelnej rozgrywce – V’lane’owi, księciu Seelie, czy swojemu tajemniczemu mentorowi, Barronsowi. Z włócznią u boku, będzie musiała się zmierzyć z konsekwencjami dokonanych wyborów. Pojawiają się nowi wrogowie, a starzy nadal depczą jej po piętach...

Pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości Ilony Andrews, Kerri Maniscalco i Sarah J. Maas!

Sugerowany wiek czytelnika: 18+

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 379

Oceny
4,3 (182 oceny)
93
59
26
4
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Czytuszru

Nie oderwiesz się od lektury

Jeśli pierwsza część uważasz za dobra, jednak odrobinę za słodka i nadal się wahasz czy to dobry pomysł by sięgać po 2 tom, to mam dobrą wiadomość. WARTO SIĘGNĄĆ PO 2! Nie jest już różowo i cukierkowo, zdecydowanie pojawia się więcej mroku, więcej akcji, więcej wszystkiego co możemy chcieć od Urban fantasy! Akcja rozwija się na plus tak samo jak bohaterowie. Główna postać - Mac przestała mnie denerwować każdym swoim ruchem, a powoli zyskała coś na kształt sympatii, mimo nadal wielu sytuacji w których mówiłam sobie w myślach „oj nie nie, tak bym w życiu nie zrobiła”. Wyszła ze swojej skorupy i dostosowała się do życia w mrocznym Dublinie. Barrons, który irytował mnie w poprzedniej części został trochę obdarty z otaczających go tajemnic, jednak tylko tyle by zainteresowanie czytelnika jego postacią wzrosło 1000 krotnie. Dzieje się dużo i muszę przyznać, że oderwanie się od lektury graniczy z cudem. Dlatego weźcie ze sobą dobry trunek, zapalcie światło i zacznijcie czytać. Idealna lektur...
31
Ksiazkoerotyczka88

Nie oderwiesz się od lektury

Bloodfever" to kontynuacja losów MacKaylli i Barronsa. Ta dwójka zabiera nas do jeszcze mroczniejszych zakamarków Dublina, gdzie akcja toczy się każdego dnia wciagajac czytelnika w ten dziwny świat. MacKaylla próbuje odnaleźć księgę, ale na drodze spotyka same niebezpieczeństwa. Dodatkowo dowiaduje się o sobie prawdę i ktoś ewidentnie chce się jej pozbyć. Nie jest łatwo i nie zapowiada się by było. Książę Seelie Vlane, chce dziewczynę do siebie przekonać i albo ją rozbiera albo chwyta się innych sztuczek. No i mamy do tego wszystkiego Barronsa, który jest tak tajemniczym i mrocznym typem, że ciężko go rozgryźć. Chce pomóc czy chce wykorzystać? Kochani moi kolejny tom serii Kroniki Mac O'Connor czy jak kto woli Fever wciągnęło mnie na maksa. Masa akcji, magii i mroku sprawia, że staramy się rozgryźć ten świat. To nie jest łatwe i nie będzie. Czytając bawiłam się w detektywa, bo bardzo mocno na pierwszy plan rzuca się pytanie "Kim jest Barrons?" . Tak tajemniczej i trudnej do roz...
21
Carlaxoxo

Całkiem niezła

Nawet fajna, ale niemiłosiernie się dłuży tak samo jak 1 część
10
Exex92

Nie oderwiesz się od lektury

Akcja rozwija się powoli, ale książka mimo wszystko ciekawa. Polecam.
11
zkotemczytane
(edytowany)

Nie oderwiesz się od lektury

Karen Marie Moning z Bloodfever to mroczna i niebezpieczna fantastyka dla dorosłych, w której czytelnik uzależnia się od akcji. W serii Fever nigdy nie wiesz, co czai się w cieniu. Uważaj, aby nigdy nie zgasło światło podczas czytania, a wyobraźnia szaleje na najwyższych obrotach. Zacznij swoją przygodę od Darkfever (I tom), aby poznać sekrety mrocznego świata fae. Dlaczego warto wybrać się do Irlandii i zapoznać się z Mac oraz Jericho Barronsem? Irlandia, świat na pograniczu światła oraz… cieni. Mac, która przyjeżdża do obcego kraju, aby odkryć, kto odpowiada za śmierć siostry. Pewien dar oraz tajemnicza księga. Świat niebezpiecznych fae, akcję, która pędzi jak szalona. I tak, teraz to powiem: Jericho Barronsa. Duża różnica wieku, sarkastycznego (i niezwykle przyciągającego przez to!!) bohatera, który skrywa sekret. Mac stoi przed wieloma wyzwaniami, a dla czytelnika niesamowite jest obserwować, jak się rozwija i… dojrzewa. To właśnie jej oczami poznajemy świat pełen niebezpieczeńst...
11

Popularność



Kolekcje



Cykl Fever:

•   Darkfever

•   Bloodfever

•   Faefever (w przygotowaniu)

Tytuł oryginału: Bloodfever

Projekt okładki i ilustracje: Piotr Sokołowski

Rewizja przekładu: Kalina Konarzewska

Konsultacja historyczna: Elżbieta Libera

Redakcja: Sandra Popławska

Redakcja techniczna i skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski

Korekta: Monika Łobodzińska-Pietruś, Sandra Popławska

Drogi Czytelniku / Droga Czytelniczko!

Ta książka porusza tematy i zawiera zachowania, które mogą urazić odbiorców bądź wywołać niepokój, zalecamy ostrożność podczas czytania.

Wszystkie wydarzenia i postaci przedstawione w książce są fikcyjne.

Ostrzeżenie dotyczące treści: śmierć, trauma, wulgarny język, przemoc seksualna, psychiczna i fizyczna.

Ikona w paginie autorstwa amonrat rungreangfangsai

© 2007 by Karen Marie Moning

This edition published by arrangement with Delacorte Press, an imprint of Random House, a division of Penguin Random House LLC.

© for this edition by MUZA SA, Warszawa 2023

© for the Polish translation by Agnieszka Bonisławska

ISBN 978-83-287-2751-9

You&YA

MUZA SA

Wydanie I

Warszawa 2023

–fragment–

Ta jest dla Jessi za, między innymi,

tułanie się w deszczu po całej Irlandii

i robienie pięknych fotografii.

Jestem z Ciebie taka dumna!

I dla Leihy, dzięki której maszyna nadal jest naoliwiona,

a koła obracają się z uśmiechem, który sprawia,

że Kot z Cheshire wygląda na zrzędliwego.

Dziękuję, że przemierzyłaś dla mnie kraj.

Oraz dla Neila, który rozumie duszę artysty,

bo sam taką posiada. Dziękuję za muzykę

i te miesiące w Key West.

Było jak w niebie.

Drogi Czytelniku!

Na końcu książki znajdziesz dokładny słowniczek z informacjami o postaciach i przedmiotach.

Niektóre z definicji mogą zawierać spoilery.

Czytasz na własną odpowiedzialność.

Po dodatkowe informacje na temat cyklu Fever i świata Fae zapraszam na: karenmoning.com

Przebłysk własnej wielkości ujrzałem na chwilę

I ujrzałem jak odwieczny Sługa z chichotem podaje mi płaszcz:

I, krótko mówiąc, mocno się przeraziłem.

– T.S ELIOT „Pieśń miłosna J. Alfreda Prufrocka” (w przekładzie Władysława Dulęby)

PROLOG

Wszyscy mamy swoje małe problemy i niepewności. Nie jestem pod tym względem inna. W szkole średniej, kiedy czułam się niepewnie, pocieszałam się tym, że jestem ładna, a rodzice mnie kochają. Dzięki temu byłam w stanie przetrwać wszystko.

Od tego czasu zrozumiałam, jak niewiele znaczy to pierwsze stwierdzenie i jak gorzko może smakować to drugie. Co więc pozostaje? Nic związanego z naszym wyglądem ani tym, kto nas kocha, a kto nienawidzi. A także nic związanego z naszymi zdolnościami (które, podobnie jak piękno, są niezasłużonym prezentem genetycznym) ani nawet z tym, co mówimy.

To nasze czyny nas definiują. To, co wybieramy. To, czemu się sprzeciwiamy. To, za co jesteśmy gotowi umrzeć.

Nazywam się MacKayla Lane. Tak sądzę. Niektórzy twierdzą, że moje nazwisko naprawdę brzmi O’Connor. To kolejna z niepewności, które przeżywam w tej chwili: kim jestem. Chociaż w tym momencie wcale mi się nie śpieszy, by się tego dowiedzieć. To, czym jestem, jest już wystarczająco niepokojące.

Pochodzę z Ashford w Georgii. Tak sądzę. Chociaż ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że posiadam jakieś niejasne wspomnienia, których nie mogę do niczego przyporządkować.

Jestem w Irlandii. Kiedy moja siostra Alina została znaleziona martwa w wypełnionej śmieciami alejce w północnej części Dublina, lokalna policja zamknęła jej sprawę w rekordowym tempie. Przyleciałam więc, żeby zobaczyć, co mogę zrobić, by sprawiedliwości stało się zadość.

Okej, więc może nie jestem aż taka niewinna.

To, po co naprawdę tutaj przyjechałam, to zemsta. I teraz, po tym wszystkim, co widziałam, pragnę jej dwa razy bardziej.

Zawsze myślałam, że moja siostra i ja jesteśmy po prostu miłymi dziewczynami z Południa, które wyjdą kiedyś za mąż, będą miały dzieci i ustatkują się, żeby wieść spokojne życie, popijać słodką herbatę, kołysząc się w bujanych fotelach na ganku w cieniu kwitnących magnolii, i wychowywać wspólnie nasze dzieci w pobliżu mamy i taty oraz siebie nawzajem.

Wtedy odkryłam, że Alina i ja nie pochodzimy z jakiegoś starego rodu na Południu, lecz ze starożytnej celtyckiej linii potężnych sidhe-seer, tych, którzy mogą dostrzec Fae – przerażającą rasę istot z innego świata, żyjących potajemnie wśród nas od setek tysięcy lat i ukrywających się za iluzjami i kłamstwami. Trzymane przez królową luźno na smyczy i nawet luźniej traktowane przez Porozumienie (popierane przez niewielu i przez wielu ignorowane), żerowały na ludziach przez tysiąclecia.

Podobno jestem jednym z najpotężniejszych sidhe-seer, jakie kiedykolwiek przyszły na świat. Nie tylko mogę zobaczyć Fae, mogę też wyczuć ich święte relikwie (zawierające ich najbardziej śmiertelną i najpotężniejszą magię).

Jestem w stanie je odszukać.

Jestem w stanie ich używać.

Już odnalazłam mityczną Włócznię Lúin, jedną z tylko dwóch broni zdolnych zabić nieśmiertelne Fae. Jestem również Nullem – osobą, która może tymczasowo zamrażać te istoty i zawieszać ich moc zwykłym dotknięciem dłoni. Pomaga mi to w skopywaniu tyłków, kiedy zmuszają mnie do tego okoliczności – a ostatnimi czasy muszę robić to za każdym razem, gdy się tylko odwrócę.

Mój świat zaczął się rozpadać wraz ze śmiercią siostry i nie przestał od tego czasu. Ale to nie tylko mój świat ma kłopoty, wasz świat również.

Ściany pomiędzy Krainą Fae i Światem Ludzi zaczynają się kruszyć.

Nie wiem, dlaczego i jak to się dzieje. Wiem tylko, że zaczęły się rozpadać. Czuję to w mojej krwi, w krwi sidhe-seer. Wiatr Mrocznych Fae niesie ze sobą metaliczny, cierpki posmak, zapowiadający nadejście krwawej i straszliwej wojny. W tym wietrze słyszę dźwięk ostro zakończonych kopyt ogierów Fae, przebierających niecierpliwie nogami, gotowych szarżować na nas w antycznym i zakazanym Dzikim Gonie.

Wiem, kto zabił moją siostrę. Spoglądałam w mordercze oczy tego, który ją uwiódł, wykorzystał i zniszczył. Nie jest do końca Fae, ale nie całkiem jest też człowiekiem. Nazywa siebie Lordem Masterem i otwiera portale pomiędzy światami, sprowadzając na Ziemię Unseelie.

Fae dzielą się na dwa wrogie dwory, a każdy z nich ma swoje królewskie rody i różne unikalne kasty: Dwór Seelie, zwany też Świetlistym Dworem, oraz Dwór Unseelie, znany także jako Mroczny Dwór. Nie dajcie się jednak zwieść tym wzmiankom o świetle i ciemności w ich nazwach – oba dwory są śmiertelnie niebezpieczne. Przerażającym faktem jest to, że Seelie uznają swoich mroczniejszych braci, Unseelie, za tak wstrętnych, że własnoręcznie uwięzili ich setki eonów temu. Kiedy jeden Fae boi się drugiego Fae, to wiesz, że masz problem.

Teraz Lord Master uwalnia tych najmroczniejszych, najbardziej niebezpiecznych z naszych wrogów, wypuszczając ich w naszym świecie i ucząc, jak przeniknąć do naszej społeczności. Kiedy te potwory przechadzają się naszymi ulicami, jedyne, co widzicie, to „urok”, który rzucają: iluzję pięknej ludzkiej kobiety, mężczyzny lub dziecka.

Natomiast ja widzę, czym są naprawdę.

Nie mam wątpliwości, że skończyłabym tak samo martwa jak moja siostra krótko po tym, gdy przyleciałam do Dublina, gdybym nie natknęła się na księgarnię, której właścicielem był enigmatyczny Jericho Barrons. Nie mam zielonego pojęcia, kim lub czym jest ani jakie są jego motywy, ale wie więcej o tym, czym jestem ja i co dzieje się w Dublinie, niż ktokolwiek, kogo do tej pory poznałam. A ja potrzebuję tej wiedzy.

Kiedy nie miałam dokąd pójść, Jericho Barrons przygarnął mnie, wyszkolił, otworzył mi oczy i pomógł przetrwać. Przyznaję, nie zrobił tego w najmilszy sposób, ale nie jestem już taka wybredna w kwestiach przeżycia. Ważne, że w ogóle mi się to udaje.

Ponieważ było to bezpieczniejsze niż mój tani pokój w pensjonacie, wprowadziłam się do jego księgarni. Jest ona dobrze chroniona przed większością moich wrogów oraz różnymi paskudnymi sztuczkami, a poza tym stoi niczym bastion na skraju tego, co ja nazywam Ciemną Strefą: dzielnicy przejętej w całości przez Cienie, bezkształtne Unseelie, które żyły w ciemności i pożywiały się ludźmi.

Barrons i ja zawarliśmy niełatwy sojusz, oparty na wspólnym celu: oboje chcemy Sinsar Dubh – liczącej milion lat księgi z najczarniejszą z najczarniejszych odmian czarnej magii, rzekomo napisanej przez Mrocznego Króla we własnej osobie, która zawiera klucz do władzy nad światem Fae i ludzi.

Chcę ją zdobyć, ponieważ ostatnią prośbą umierającej Aliny było to, bym ją znalazła – i jak podejrzewam, to w niej znajduje się klucz do uratowania naszego świata.

On natomiast chce ją zdobyć, ponieważ, jak mi powiedział, „kolekcjonuje książki”. Ta, jasne.

Wszyscy, na których do tej pory się natknęłam, też jej szukają. Polowanie jest niebezpieczne, a stawka ogromna.

Sinsar Dubh jest relikwią Fae, więc mogę wyczuć, gdy znajduje się w pobliżu. Barrons tego nie potrafi. Ale wie, gdzie jej szukać, a ja nie. Teraz więc jesteśmy wspólnikami, którzy nie ufają sobie za grosz.

Nic, co przeżyłam do tej pory, żyjąc pod kloszem, z rodzicami, nie przygotowało mnie na to, co przyniosły mi ostatnie tygodnie. Zniknęły moje długie blond włosy, a zastąpiły je krótkie i ciemne, zapewniające mi anonimowość. Zniknęły także moje śliczne, pastelowe ubrania, a zastąpiły je bure kolory, na których nie widać plam krwi. Nauczyłam się przeklinać, kraść, kłamać i zabijać. Zostałam napadnięta przez księcia Fae zabijającego za pomocą seksu, którego moc zmusiła mnie nie raz, lecz dwa razy do striptizu w miejscu publicznym. Odkryłam, że jestem adoptowana. I prawie umarłam.

Z Barronsem u boku obrabowałam mafioza i sprowadziłam śmierć na niego i jego popleczników. Walczyłam i zabiłam dziesiątki Unseelie. Zmierzyłam się też z Mallucé w krwawym starciu samego Lorda Mastera.

W ciągu jednego krótkiego miesiąca zdołałam wkurzyć praktycznie każdego, kto posiada magiczną moc w tym mieście. Połowa z tych, na których się natknęłam, pragnęła mojej śmierci, druga zaś chciała mnie wykorzystać, by odnaleźć zabójczą i upragnioną przez nich wszystkich Sinsar Dubh.

Przypuszczam, że mogłabym wrócić do domu. Spróbować zapomnieć. Spróbować się ukryć.

Wtedy jednak myślę o Alinie i o tym, w jaki sposób umarła.

Jej twarz przepływa przez mój umysł (twarz, którą znałam tak dobrze, jak swoją własną; Alina była kimś więcej niż moją siostrą, była moją najlepszą przyjaciółką) i prawie mogę usłyszeć, jak mówi: „Jasne, młoda, i zaryzykować sprowadzenie potworów podobnych do Mallucé, zabijającego seksem Fae czy jakiegoś innego Unseelie do Ashford? Zaryzykować, że niektóre z Cieni przejadą się w twojej walizce, a potem zacz­ną pożerać czarujące i sielskie ulice naszego dzieciństwa, jedna przepalona lampa uliczna za drugą? Kiedy ujrzysz Ciemną Strefę w miejscu naszego domu, jak będziesz się czuła, Mac?”.

Jeszcze zanim jej głos zaczął zanikać, wiedziałam, że zostanę tutaj do czasu, aż to wszystko się skończy.

Do czasu, aż martwi będą oni albo ja.

Śmierć Aliny zostanie pomszczona.

* * *

koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji

You&YA

MUZA SA

ul. Sienna 73

00-833 Warszawa

tel. +4822 6211775

e-mail: [email protected]

Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl

Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz