2,99 zł
Nigdy nie pociągał go fizycznie żaden inny mężczyzna. Sama myśl o tym, że mógłby choćby pocałować jakiegoś faceta była absurdalna. A jednak był tutaj, napalony, twardy i w łóżku ze swoim najlepszym kumplem - co za mindfuck.
Jack i Tony znają się od dwudziestu pięciu lat. To najlepsi przyjaciele i koledzy z zespołu. Wiele ich łączy. Dużo więcej, niż ktokolwiek myśli...
Jacka nigdy nie pociągał inny mężczyzna, ale to, co łączy go z Tonym, jest szczere. Kocha go tak, jak przyjaciel kocha przyjaciela - przyjaciela, który potrafi sprawić, że jest bardziej napalony niż ktokolwiek inny i przyjaciela, z którym od czasu do czasu uprawia oszałamiający seks. Ale Jack ma skłonność do analizowania wszystkiego bez końca. Na szczęście Tony doskonale wie, jak odciągnąć partnera od dręczących go myśli. Fani nie mają pojęcia, jak blisko prawdy są w opowieściach na ich temat. Jest tylko jedna rzecz, w której się mylą. Jack jest pupilem i jest gotowy na to, żeby Tony go zerżnął. To ich historia opowiedziana z perspektywy Jacka...
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 13
Julie Jones
Tłumaczenie Anna Krochmal
Lust
Friends with benefits: oczami Jacka - opowiadanie erotyczne
Tłumaczenie Anna Krochmal
Tytuł oryginału Friends with Benefits: Through Jack's Eyes
Język oryginału angielskiego
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2020, 2021 Julie Jones i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788726397116
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Leżeli w łóżku, wciąż napawając się uczuciem błogości po seksie. To była jedna z tych nocy. Nocy, gdy uniesienie i adrenalina po koncercie nie chciały przygasnąć. Obaj musieli rozładować to napięcie, więc Tony przyszedł do jego pokoju tuż po północy. Dziwnie się złożyło, bo prawie zawsze bywało na odwrót. Prawie zawsze to Jack przekradał się przez korytarz i nad ranem wślizgiwał się do łóżka Tony’ego. Tony oczywiście nigdy nie odmawiał, ale rzadko to inicjował.
„To”. Jack uśmiechnął się na tę myśl. Cokolwiek to było, trwało już więcej lat, niż miał ochotę przyznać. I żaden związek ani przestój w działaniu zespołu nigdy tego nie przerwały. Przyznawał przed samym sobą, że była to najszczersza i najbardziej autentyczna rzecz, jaka mu się w życiu przytrafiła, i nie potrafił sobie wyobrazić, że mogłoby się to kiedykolwiek skończyć. Prawda była taka, że przetrwało wszystkie ich związki.