Erotyczny zodiak: 10 opowiadań dla Wagi ebook

– Hej kochanie, jak podróż?

– W porządku. Hotel też niczego sobie. Pokażę ci pokój.

Fiona często musi podróżować w interesach. Podczas swoich wyjazdów zawsze pokazuje mężowi miejsce, w którym się zatrzymała. Widział już dziesiątki, jeśli nie setki wnętrz pokojów hotelowych. Dzięki cudom technologii, takim jak kamera w telefonie, mogą być razem niezależnie od tego, gdzie Fiona akurat się znajduje.

– Klasa, co? – wykrzykuje ona radośnie.

– Nie taka klasa jak ty… – odpowiada on sugestywnym tonem.

Fiona się rumieni – jak zawsze pod wpływem komplementów Harveya. Nagle zdaje sobie sprawę z faktu, że pokazując mu pokój, ujawniła również, że nie ma sobie nic oprócz bielizny podkreślającej jej krągłości.

– Uwielbiam się na ciebie gapić – komentuje Harvey.

– Wiem… – droczy się Fiona. – A co u ciebie?

– Nic szczególnego. Właśnie siedzę w kąpieli z ciekawą książką. Spójrz.

Harvey odsuwa telefon, by dać Fionie lepszy widok, po czym zaczyna odsłaniać ciało, zaczynając od szyi, by przejść do barków i torsu. Fiona milczy, wpatrując się w umięśnioną klatkę piersiową, na którą uwielbia patrzeć i którą kocha dotykać, pieścić i gryźć. Harvey wpatruje się w jej twarz, rozpoznając pierwsze oznaki podniecenia. Następnie zaczyna bawić się telefonem, zmieniając kąt kamery. Wie, że ona to lubi. Nie przestaje przy tym obserwować jej reakcji. Gdy ukazuje jej przez chwilę penisa, ona przygryza wargę. Harvey udaje, że to przez przypadek.

Następnie, przesuwając kamerę w górę i w dół ciała, skupia jej obiektyw na torsie i sunie w dół, ukazując erekcję wystającą ponad poziom wody. W ciszy, zakłócanej jedynie odgłosem falującej w wannie wody, powoli przesuwa dłonią po ciele. Duże niebieskie oczy żony podążają wygłodniale za jego dłonią. Wie, że ona pragnie, by to jej dłoń sunęła ku jego kroczu. Gdy dociera w końcu do penisa, Fiona wzdycha. Harvey lubi ją obserwować, gdy jest podniecona. Nakręca go to do niemożliwości. Zaczyna się powoli masturbować.

– Pragnę cię – mamrocze.

– Ja ciebie też! – dyszy ona.

– Naprawdę? Pokaż mi – rzuca jej wyzwanie.

Fiona kładzie się na łóżku i filmuje swoją dłoń przesuwającą się powoli po jej ciele. Skupia obiektyw przez kilka sekund na ustach, po czym przesuwa go na brzuch i zaczyna powoli rozpinać stanik. Zsuwa go, odsłania piersi i rozpoczyna zabawę nimi. Jęcząc z rozkoszy, przypatruje się Harveyowi. On nie spuszcza z niej wzroku. Sycąc się jego podnieceniem, Fiona pieści twarde, różowe sutki, skubiąc je i ciągnąc, po czym ssie palce, uśmiechając się do masturbującego się Harveya.

Po rozmiarze jego erekcji jest w stanie wywnioskować, że jest niesamowicie podniecony.

– Twój kutas mnie tak bardzo kręci… – wzdycha.

– Zobacz, jaki jest twardy. Podoba ci się? – drażni się z nią Harvey.

– Uwielbiam go. Szkoda, że nie mogę go teraz possać. Wyobraź sobie, że go dotykam – nakazuje Fiona. – Że go ściskam i poruszam dłonią w górę i w dół, w górę i w dół… Dmucham delikatnie na jego czubek i muskam go końcem języka.

– Och, jak wspaniale. Nie przestawaj! – błaga Harvey.

– W górę i w dół… Czujesz, jak moja ślina spływa ci po kutasie. Biorę go w usta…

Fiona wzdycha i wsuwa sobie dwa palce do ust, po czym zaczyna je ssać z rozkoszą, nie przerywając narracji.

– Teraz biorę go głębiej, aż do gardła, i zaciskam uchwyt. Liżę cię od podstawy aż do czubka.

Przygląda się, jak Harvey masturbuje się gwałtownie. Przyciska dłoń do wilgotnej waginy, zachęcając męża słowami i jękami.

– Chcę uklęknąć przed tobą i poczuć, jaki jesteś podniecony. Chcę, żebyś otworzył mi usta na siłę. Wyobraź sobie, jak obrabiam cię ustami i jak liżę ci jaja, a następnie biorę je w usta.

– O tak, wspaniale! Nie przestawaj lizać mi jaj!

Podniecenie Fiony jest zaraźliwe. Pomimo odległości udaje jej się sprawić, że Harvey drży na sam dźwięk jej głosu. Nie przestaje się masturbować, pokazując jej, jak bardzo jej pragnie.

– Tylko spójrz, co mi zrobiłaś! Chcę poczuć twoje usta na moim kutasie. I język. Uwielbiam, gdy przede mną klęczysz i obciągasz mi, dotykając piersi. I ślinisz go, a potem bierzesz głębiej w usta. Może nawet nawilżasz śliną miejsce między cyckami i wkładasz go sobie tam.

– Och tak, podoba mi się to. Ściskam go cyckami, a ty mnie posuwasz – jęczy Fiona, będąc już na krawędzi eksplozji z rozkoszy.

– Tak, tak! – Harveyowi brakuje tchu.

– Nie przestawaj! Twój kutas jest taki twardy!

Harvey masturbuje się gwałtownie, mówiąc przy tym Fionie, jak chce głaskać jej włosy i wchodzić głębiej w jej krtań. Fiona jęczy coraz głośniej.

– Teraz moja kolej! Spójrz na mnie. Nie przestawaj! – nakazuje.

Harvey z uwielbieniem przygląda się masturbującej się żonie. Każe jej polizać palce i wsadzić je sobie, pokazując mu przy tym, jaka jest wilgotna.

– Jesteś niesamowita! Nie mogę przestać na ciebie patrzeć! Zaraz eksploduję! – dyszy.

– Ja też! O Boże! – odpowiada ona.

– Nie przestawaj! Szybciej! Mocniej! Chcę zobaczyć, jak dochodzisz – nakazuje jej.

Im mocniej nalega, tym bardziej Fiona ulega nadciągającemu orgazmowi. Harvey mówi jej, jaka jest seksowna, boska, piękna. Ona słucha i przygląda się mu. W końcu nie może już dłużej wytrzymać i wybucha, krzycząc w ekstazie.

– Tak! – wykrzykuje Harvey, stękając coraz głośniej. – Jesteś niesamowita!

Fiona rozciąga się na łóżku, robiąc zbliżenie na swoją twarz, a następnie zwilża śliną palce i pieści nimi sutki.

– Dojdź dla mnie – zachęca.

Harvey wykonuje kilka ostatnich, gwałtownych ruchów, po czym eksploduje gorącym płynem na swój tors. Fiona przygląda się temu z zachwytem, niemal czując jego rozkosz.

Zawsze zaskakuje ją, jak potrafią się nawzajem podniecić, nawet przez telefon. Dużo rozmawiają, kiedy jest w delegacji – niemal tyle samo, co w domu. Harvey niezmiennie podziwia jej elegancję i sposób, w jaki dzieli z nim przyjemność.

Gawędzą jeszcze przez parę minut, śmiejąc się z faktu, że Harvey leży w zimnej jak sopel kąpieli.

– Muszę wyjść z wanny, nim zamarznę! – żartuje. – U mnie jest już pierwsza w nocy. Muszę się kłaść. Popsikam sobie poduszkę twoimi perfumami.

– Idź, idź, kochany. Dobranoc – odpowiada ona czule. – Ja muszę się przygotować na kolację powitalną. Ale podnieciłeś mnie tak, że najpierw nagram ci mały filmik.

– To będzie świetny prezent na przebudzenie! – odpowiada entuzjastycznie Harvey.

– Mam nadzieję, że ci się spodoba. A teraz idź już do łóżka. I tak trzymałam cię do późna. Porozmawiamy jutro.

– Dobranoc, najdroższa.

Następnego dnia Harvey sprawdza telefon, gdy tylko się budzi. Odczytuje esemesa, w którym żona życzy mu dobrej nocy, po czym włącza obiecany filmik. Prędko zajmuje wygodną pozycję.

Na ekranie ukazuje się Fiona siedząca na łóżku hotelowym. Ubrana jest tylko w szary satynowy szlafrok. W tle gra cicho muzyka, która towarzyszy jej delikatnym ruchom. Fiona zaczyna od szyi, przesuwając dłońmi po ciele i zatrzymując się przy pasku od szlafroka. Jest byłą tancerką, więc porusza się z gracją i precyzją do rytmu muzyki.

Zwinnymi palcami przesuwa po satynie przysłaniającej jej ciało; po płaskim brzuchu i twardych sutkach, widocznych przez cienki materiał. Zsuwa szlafrok z jednego ramienia, odsłaniając najpierw sutek, a potem całą pierś – jednak tylko na chwilę, gdyż zaraz zasłania ją dłonią. Jej dotyk, z początku delikatny, staje się bardziej zdecydowany. Masuje pierś i mocno szczypie sutek. Jej palce tańczą po szyi i podbródku, aż do ust. Powoli wsuwa jeden z nich między wargi, liżąc go delikatnie, a następnie powracając nim na sutek.

Pogrążony w ciemnościach Harvey przygląda się jej choreografii, urzeczony jej gracją. Tempo muzyki przyspiesza, podobnie jak ruchy Fiony. Zrzuca z siebie szlafrok. Jest teraz kompletnie naga. Zaczyna pieścić drugą pierś, wzdychając z przyjemnością. Zbliża obiektyw, ukazując w nim obie piersi. Jęczy cicho i porusza się seksownie, dotykając się bez wahania. Wie, jaki wywołuje to efekt. Znów ssie palce, świadoma nadchodzącej przyjemności.

Niczym nieskrępowana filmuje się teraz jedną ręką, drugą dotykając szyi, piersi i gładkiego brzucha, a potem miejsca między nogami. Dysząc z rozkoszy, wsuwa palec wskazujący do środka. Z błyskiem w oku wygina plecy, masturbując się coraz szybciej.

Po jakimś czasie przerywa, by zmienić pozycję. Ustawia telefon na poduszce, przyjmuje pozycję na czworakach, twarzą do ekranu – wie, że Harvey ją lubi. Opiera się na przedramionach, liże palec wskazujący i chwyta się za piersi, bujając nimi przed obiektywem. Po chwili ponownie wsuwa palec do pochwy.

– Zobacz, jak za tobą szaleję! Chcę cię poczuć w sobie… – wzdycha głęboko.

Całkowicie pochłonięta chwilą obecną, Fiona wkłada sobie palec głębiej. Przygryza wargę, a wzrok ma nieco nieprzytomny. Zalewają ją fale rozkoszy. Zafascynowany tym widokiem Harvey chwyta się za penisa i zaczyna go pocierać. Niemal czuje jej gładką skórę i korzenne perfumy. Trzymając telefon w jednej dłoni, drugą robi sobie dobrze, wsłuchując się w jęki żony. Wkrótce jej ciało wypręża się w łuk. Wydaje okrzyk, promieniejąc w ekstazie. Harvey także dochodzi, nagle i gwałtownie.

Po kilku minutach odzyskuje siły i włącza światło. Chwyta telefon, by nagrać odpowiedź.

– Kochanie, cóż za wspaniałe przebudzenie! Uwielbiam, gdy robisz dla mnie takie rzeczy. Doprowadzasz mnie do szału. Jesteś taka zmysłowa… To piękne, nie mogę ci się oprzeć. Uwielbiam to, że dzielisz się ze mną swoim pięknem i pasją. W filmikach ukazujesz mi swoje spragnione mnie ciało, ale też duszę i dobre serce. Całą siebie. Myślę, że powinniśmy kiedyś nakręcić, jak uprawiamy miłość. To byłoby niezwykłe doznanie.

Odkrywa swoje nagie ciało, pokazując jej, że nadal drży pod wpływem jej filmiku. Robi zbliżenie na swój brzuch, pokryty efektem jej starań.

Życzy jej dobrej nocy i mówi, że musi wziąć prysznic. Posyła całusa w ekran i wysyła wiadomość.

Trzy dni później szykują się do nagrania sekstaśmy. Mają na sobie wyłącznie jeansy, co było pomysłem Harveya. Sfilmują się przed wysokim lustrem w sypialni, co według Fiony zwiększy głębię obrazu. Wyłączyli telefony, by nic im nie przeszkadzało. Przytulają się, napędzani pożądaniem. Rozpoczynają choreografię. Fiona staje naprzeciw Harveya, tyłem do niego i zaczyna się o niego delikatnie ocierać. Spoglądając w lustro, przygląda się ich tańczącym odbiciom. Ręce Harveya rozpoczynają eksplorację ciała żony. Przesuwają się po jej brzuchu i piersiach. Jego dotyk na jej sutkach wywołuje jej pierwszy jęk.

Kiwając się i ocierając w rytm muzyki, Fiona przygryza wargę. Harvey wsuwa jej dłoń za pasem spodni. Doznania potęgowane są tym, że widzi wszystko w lustrze. Wygina plecy, spragniona jego dotyku w pewnym wilgotnym, gorącym miejscu. Harvey przyciska się do niej i patrzy jej w oczy w lustrze, eksplorując dłonią jej krocze. Penetruje ją delikatnie palcem, a ona wzdycha w odpowiedzi.

Zachęcony jej pożądliwym spojrzeniem, całuje jej szyję i nadal zabawia się z nią jedną dłonią, drugą chwytając jedną z jej pulsujących piersi. Wie, że może ją łatwo doprowadzić do ekstazy. Roztrzęsiona i jęcząca Fiona chwyta się go mocno, niesiona falami przyjemności. Prędko zdejmuje spodnie, podziwiając swoje nagie ciało w lustrze. Harvey klęka za nią. Czuje, jak jego dłonie przesuwają się po jej talii i pośladkach, które zaczyna delikatnie lizać. Następnie jego język przemieszcza się dalej, a ona wydaje cichy okrzyk.

– Och, jak dobrze… – szepcze. Piersi ma przyciśnięte do lustra, a plecy wygięte w łuk. Harvey liże i dmucha, dostosowując intensywność do jej reakcji. Kolana uginają się pod nią, gdy do języka dołączają dwa palce. Harvey liże mocniej, doprowadzając ją na krawędź gwałtownego orgazmu.

– Och tak, kurwa, tak! – wykrzykuje z zachwytu, gdy mięśnie zaczynają się kurczyć, a nogi odmawiają posłuszeństwa.

Harvey, zadowolony z siebie, przytula ją i czeka, aż dojdzie do siebie. Zdejmuje spodnie i przyciska erekcję do jej roztrzęsionej, ociekającej sokami waginy, po czym powoli wsuwa się w nią.

– Doprowadzasz mnie do szału – mamrocze Fiona urwanym głosem.

– Mam nadzieję – odpowiada Harvey, uśmiechając się do niej w lustrze.

Patrząc jej odbiciu w lustrze prosto w oczy, zaczyna ją delikatnie posuwać, obserwując jej reakcję z rozkoszą. Zaczyna przyspieszać, wbijając się w nią coraz głębiej. Fiona wydaje ciche okrzyki, ledwo utrzymując nad sobą kontrolę. Harvey chwyta ją za biodra i wbija się w nią najmocniej, jak potrafi.

Po kilku przepełnionych pasją minutach zatrzymuje się, nadal w niej, dłońmi desperacko miętosząc jej piersi. Ich serca biją jednym dzikim rytmem. Liżąc jej ucho, szepcze, że chciałby spróbować czegoś innego. Obraca jej tyłek do kamery i wsuwa się w jej małą, ciasną dziurkę.

– Och tak, jak dobrze… – jęczy Fiona.

Powoli i delikatnie wchodzi w nią głębiej, dysząc z napięcia. Ona wpuszcza go coraz głębiej, a on zaczyna poruszać się rytmicznie, jednocześnie palcem pieszcząc jej spuchniętą, wilgotną łechtaczkę. Oboje zaczynają poruszać się gwałtownie, opętani zwierzęcą rządzą. W końcu on wypręża się i dochodzi w niej, przyciskając ją mocno do siebie.

– O mój Boże, to było niesamowite! – dyszy Fiona, opadając na powierzchnię lustra i zostawiając na nim odciski ust i piersi, które odkryją później.

– Oj, było – przyznaje Harvey, próbując złapać oddech.

Fiona uśmiecha się do niego, wyciągając w jego stronę telefon.

– Chyba mamy, co chcieliśmy – mówi z dumą.

Parę dni później Fiona dzwoni do męża z Egiptu, chcąc mu pokazać piękny materiał, który kupiła na potrzeby ich kolejnych filmów.

– Mam pełno pomysłów! Spójrz, materiał jest przezroczysty, możemy go wykorzystać na wiele sposobów.

– Podoba mi się twój entuzjazm. Wysłałem ci finalną wersję filmu ,dostałaś ją? – pyta Harvey.

– Tak, właśnie doszedł.

– Obejrzyj zaraz, na pewno ci się spodoba!

Harvey przygląda się żonie, gdy ta siada na łóżku z telefonem w dłoni. Wciska przycisk odtwarzania. Rozlegają się pierwsze dźwięki muzyki, którą wybrał jako podkład. Fiona uśmiecha się pod nosem i rozsiada wygodnie. Para na ekranie hipnotyzuje ją. Choć doskonale pamięta, jak to było kręcić ten filmik, czuje się, jakby oglądała inną kobietę, inną parę. Dziwnie jest podniecać się na własny widok.

Filmik się kończy, a Fiona uśmiecha się szeroko.

– Łał, niesamowite! Odwaliłeś kawał dobrej roboty!

– Prawda, że super? Ale muszę przyznać, że większość pracy wykonał Matt, mój przyjaciel.

– Co? Ten reżyser? – pyta Fiona.

– Tak, utalentowany gość. Wszystkie te efekty, zbliżenia i oddalenia to jego dzieło.

– Co mnie obchodzi jego talent?! Pokazałeś mu nasz filmik? Bez konsultacji ze mną?! – Fiona jest wściekła.

– Chciałem ci zrobić niespodziankę…

– Rozumiem, ale on mnie widział nago! Jak uprawiam seks!

– No tak… – odpowiada speszony Harvey. – Myślałem, że to nic takiego, bo on cię przecież nie zna. No i jest profesjonalistą. I przecież mnie też widział nago! Siedziałem przy nim przez cały czas, gdy montował film. Mówił wyłącznie o kątach kamery i padania światła, przysięgam. Efekt końcowy jest przecież super, prawda?

– Tak, ale jeśli kiedyś go spotkam, spalę się ze wstydu…

– Nie pokazałbym mu tego filmu, gdyby nie był moim dobrym kumplem. W tym problem, tak szczerze mówiąc. Mogę rozmawiać z przyjaciółmi na każdy temat – oprócz seksu. Nie wiem, czy to jakaś męska przypadłość, ale kiedy tylko próbuję pogadać z innym facetem o seksie, albo nawet opowiedzieć jakąś śmieszną anegdotę, oni natychmiast zaczynają rzucać uwagi na twój temat albo robić niestosowne żarty.

– Ech, faceci to debile! – komentuje Fiona. – Kiedy ja rozmawiam z przyjaciółkami na temat seksu, zawsze powtarzają, że to niesamowite, że łączy nas taka silna więź. A już na pewno nie robią sobie głupich żartów!

– Wiem, wiem. Ale dla mężczyzn to wstydliwy temat, zwłaszcza gdy są młodzi. Każdy odkrywa, co go kręci, ale z nikim nie może o tym porozmawiać. Kończy się tym, że seksu uczymy się z pornografii, a to gówniane źródło wiedzy.

– Ktoś powinien coś z tym zrobić… – komentuje Fiona. – Ale co?

– Może powinno powstawać więcej takich filmików jak nasz? – sugeruje Harvey. – Ukazujących prawdziwe pożądanie, a nie wyidealizowane ciała, które rżną się bez uczuć?

– Może masz rację – zgadza się Fiona. – Chcesz pokazywać ludziom nasz film?

– To kusząca propozycja… – odpowiada Harvey z błyskiem w oku. – Dzięki Mattowi wygląda świetnie, a nasze twarze są zamazane, więc trudno nas rozpoznać. Moglibyśmy założyć stronę internetową i konto na Instagramie. To może się ludziom spodobać. Jeśli tak, będziemy kontynuować.

– Okej, czemu nie? To może być dobra zabawa! – mówi Fiona po chwili namysłu.

– Już się cieszę! Ale musimy nakręcić więcej filmów. – Harvey mruga porozumiewawczo.

– Jasne! Użyjemy tego materiału, który kupiłam – trajkocze Fiona, puszczając wodze wyobraźni.

– Tak! Jesteś niesamowita! – mówi Harvey z miłością w głosie.

Pełni entuzjazmu i pomysłów żegnają się i rozłączają.

Postanawiając, że będą się posługiwać pseudonimem „FHXXX”, zakładają stronę internetową i budują społeczność w social mediach. Miło zaskoczeni popularnością pierwszego filmiku, kręcą kolejne. Matt zajmuje się montażem i produkcją. Oboje cieszą się nowo odkrytą pasją i seksualną eksploracją, zwłaszcza Fiona. Robi striptizy i tańczy erotyczne tańce, obciąga Harveyowi, patrząc w obiektyw kamery i pozwala się filmować na zbliżeniu podczas orgazmów. Czasem przybiera rolę dominy, a czasem jest uległa – pragnie uchwycić na filmie każdy aspekt swojej seksualności.

Pod każdym z ich filmów pojawia się masa pozytywnych komentarzy. Wiele z nich dotyczy oczu Fiony i tego, jak się zmieniają pod wpływem podniecenia.

Wiele osób zauważa, jak pełne pożądania są w momencie, gdy obciąga Harveyowi, i jak pragnie go zaspokoić. Otrzymują wiadomości od innych par, z gratulacjami i podziękowaniami. Harvey i Fiona są dumni ze swoich osiągnięć, choć otrzymują też negatywny feedback i niechciane fotki nagich penisów. Nie skupiają się jednak na nich – po prostu blokują wysyłających i koncentrują się na pozytywach.

Powoli budują wokół siebie sieć fanów. Ludzie podrzucają im nawet pomysły na kolejne pozycje.

Pewnej nocy Harvey filmuje tańczącą Fionę, która kiwa się prowokująco, zbliżając ku niemu i sięgając po jego wyprężonego penisa. Zaczyna pieścić jego końcówkę, po czym powoli go dosiada. Porusza się powoli w górę i w dół, nieznośnie powolnie. Doprowadza go do szaleństwa. Świadomość, że ich doznania są dokumentowane przez obiektyw, nakręca ich jeszcze bardziej. Fiona przygląda się sobie, jak pożera penisa Harveya ociekającą sokami waginą. Pieści się przy tym sama palcami. W obiektywie widzi, jak jej oczy rozszerzają się z podniecenia.

Zaczyna się ich taniec. Fiona galopuje i jęczy, głośniej i głośniej. Zatracona w ekstazie, zapomina o kamerze, skupiona wyłącznie na własnym orgazmie.

Harvey oplata ją nogami, a Fiona dalej porusza się w górę i w dół, prowadząc ich taniec i z każdą chwilą coraz bardziej tracąc oddech.

– O, tak! – wykrzykuje. – Jak wspaniale!

Z jej gardła wydobywają się zwierzęce okrzyki. Czuje, że Harvey jest blisko szczytu; pragnie, by stracił kontrolę i doszedł w niej. Przyspiesza, galopując na nim z całych sił. Z ust Harveya wyrywa się głęboki jęk. Fiona czuje, jak tryska w niej niczym wulkan. Jakby na dany sygnał, sama również dochodzi, drżąc i krzycząc. Uśmiecha się do niego i do kamery, po czym kładzie się obok Harveya i obejmuje go.

– Jesteś niesamowita – mruczy jej mąż, głaszcząc jej włosy.

Gdy wideo ukazuje się online, większość komentarzy jest niezwykle entuzjastyczna. Dwóch mężczyzn, będących parą, komentuje „promienną zmysłowość” Fiony. Mile zaskoczona wysyła im wiadomość z podziękowaniami. Natychmiast otrzymuje odpowiedź i rozpoczynają korespondencję.

„Jesteś naprawdę niesamowita” – piszą oni.

„Dziękuję, to bardzo miłe. Ale patrząc na Wasz profil, myślałam, że bardziej spodoba Wam się mój mąż”.

„Jasne, on też jest sexy. I masz rację, bardziej w naszym typie. Ale w Tobie jest coś niezwykłego, jakaś moc i energia”.

Jeden z mężczyzn opisuje swoje wrażenia pod wpływem wyrazu jej oczu, zwłaszcza gdy dotyka swoich piersi. Twierdzi, że widzi w nich wyzwanie.