24,90 zł
Słodkie, miodowe, toruńskie pierniki... Ach! Aż ślinka cieknie na samą myśl o nich. Zastanawialiście się kiedyś, jak powstały? To bardzo romantyczna historia... Możemy wam tylko zdradzić, że wszystko zaczęło się od młodego piekarczyka Mikołaja, który pokochał Kasię ? córkę znanego cukiernika z Torunia.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 20
Ilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło
Tłumaczył
Wanda Chotomska
KARETA Z PIERNIKA
Gingerbread Carriage
© by Wanda Chotomska
© by Wydawnictwo Literatura
Tłumaczenie: Paweł Beręsewicz
Konsultacja językowa: Barry Keane
Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Korekta: Lidia Kowalczyk, Joanna Pijewska, Aleksandra Różanek
Wydanie I w tej edycji
ISBN 978-83-7672-397-6
Wydawnictwo Literatura, Łódź 2015
91-334 Łódź, ul. Srebrna 41
tel. (42) 630 23 81
faks (42) 632 30 24
www.wyd-literatura.com.pl
Lubicie legendy? Skoro lubicie, to zapraszam. Ale zanim poczęstuję Was legendą o toruńskich piernikach, zanim podam ją czytelnikom do stołu, muszę chyba wyjaśnić, jak powstają legendy.
Przepis z pozoru jest prosty – bierze się trochę prawdy, trochę fantazji, proporcje zależą od smaku piszącego, miesza się je w głowie autora, a potem ręcznie – dawniej robiono to piórem, zdarzało się, że i gęsim, dziś do mieszania służy komputer. Do komputera, jak do miksera, wrzuca się rozmaite dodatki – litery i przyprawy. Przecinki, kropki, wykrzykniki, myślniki i????????
Do you like legends? If you do, please come and join me! But before you help yourself to this delicious legend about Toruń gingerbread, before I serve it to the readers, I believe I owe you an explanation as to how legends are made.
The recipe seems simple at first. You just take some truth and some fantasy in proportions to suit your taste. They are then blended in the author’s head and then by hand – it used to be done with a pen, or even a quill pen, but now the blending is usually computerised. You put the ingredients in a computer, as you would in a food blender, and all the letters and spices are then mixed together – all the full stops, and commas, and dashes, and exclamation marks and ???????? (question marks).
I co? I nic więcej nie potrzeba? Myślicie, że to już wystarczy? Do innych legend może i wystarczy. Ale do tej o toruńskich piernikach – absolutnie nie. W mieście, które od ośmiu wieków słynie z najlepszych na świecie pierników, trzeba zajrzeć do starych, pilnie strzeżonych przez toruńskich piekarzy receptur i sięgnąć po takie przyprawy, bez których żaden piernik nie byłby prawdziwym toruńskim piernikiem. Po imbir, goździki, cynamon, skórkę pomarańczową, gałkę muszkatołową, orzechy, migdały. No i oczywiście po miód.
I dopiero taką legendę – słodką jak miód i pachnącą jak bazary dalekich zamorskich krajów – podać czytelnikom na stół. I powiedzieć: Smacznego, kochani! Zapraszam Was do Torunia i życzę smacznego czytania.
And then? Is that all? You think it’s enough? Well, it might be for other legends. But for the one about Toruń gingerbread it’s far from enough. In the town, which for eight centuries has been famous for the best gingerbread in the world, one should look into ancient recipes closely guarded by the gingerbread makers and try the spices without which true Toruń gingerbread would be impossible: ginger, cloves, cinnamon, orange peels, nutmeg, nuts and almonds. And honey of course.
And only then, sweet as honey and fragrant as bazaars in faraway lands, can the legend be served to the table. So welcome to Toruń, dear readers! Enjoy your delicious reading!