3,99 zł
„Kręci mi się w głowie, jestem lekka jak piórko. Dotykiem badamy swoje ciała, zrzucając na podłogę ubrania, warstwa po warstwie. Gdy zdejmuję z niej koszulkę, zauważam, że nie ma na sobie stanika, a jej stwardniałe sutki stanęły na baczność. Odrywam się od jej ust, by posmakować sutków, i masuję jej małe, zwarte piersi, ssąc i gryząc je przy tym delikatnie. Och, tak bardzo o tym marzyłam!"
Jest dopiero listopad, ale już spadł pierwszy śnieg. Tova właśnie została singielką. Uwielbia śnieg, Boże Narodzenie i wszystko z nim związane, ale jak może się tym cieszyć, skoro czuje się tak bardzo samotna? Brakuje jej kogoś, kogo mogłaby przytulać, z kim mogłaby się kochać. Kiedy więc pewnego dnia w kawiarni zauważa najpiękniejszą i najbardziej seksowną dziewczynę na świecie, wie, że nie może zaprzepaścić tej szansy. Tova po prostu musi ją znowu zobaczyć.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 28
Malin Edholm
tłumaczenie Ludwika Kotecka redakcja Anna Wysocka
Lust
Gwiazdkowe marzenie - opowiadanie erotyczneprzełożyła Ludwika Koteckatytuł oryginałuJulönskningen Zdjęcia na okładce: Shutterstock Copyright © 2018, 2019 Malin Edholm i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone ISBN: 9788726209563
1. Wydanie w formie e-booka, 2019
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.
Nigdy nie pomyślałabym, że przeprowadzę się na północ, ale tak się właśnie stało. Marznę, przestępując z nogi na nogę. Cholera, ale zimno! Kiedy wreszcie przyjedzie ten autobus? Deszcz i plucha.
Przynajmniej nie muszę się już przejmować awanturami, które wypełniały nasze ostatnie wspólnie spędzone chwile. Były okropne. Kłótnie nigdy wcześniej nie były naszym zmartwieniem i może właśnie w tym tkwił problem. Może w związku potrzebne są sprzeczki? Na dowód tego, że obu stronom wystarczająco na sobie zależy… Ale ja nie jestem typem awanturniczki. Przez pierwsze lata nie łączyło nas wystarczająco dużo spraw, by drzeć koty. A potem kłótnie wybuchały o byle co. Moja mama, psycholożka, na pewno powiedziałaby, że te pyskówki to nasz wymysł, bo potrzebny był nam powód do zerwania, do przyspieszenia rzeczy nieuniknionej. Jeszcze minionej jesieni układało nam się tak dobrze. Nawet razem wyjechałyśmy. Grzane wino, wafle z pieczonym jabłkiem i cynamonem ze stoiska w Hyde Parku, przechadzki po Harrods i oglądanie miłych w dotyku sweterków z kaszmiru oraz wymyślnych mrówek z glazury czekoladowej. Wszędzie widziało się ozdoby oraz bombki choinkowe w przeróżnych kolorach, a nasze uśmiechnięte twarze odbijały się w nich. Błyszczały tak jak my. Śnieg nie padał ani w Londynie, ani w domu, ale i tak atmosfera była przytulna, bo czas upływał nam na wspólnie spędzanych chwilach. To ten okres w ciągu roku, kiedy w długie wieczory i weekendy siedzi się pod kocem, przytulając. I ogląda Grę o tron, Chirurgów, a także Downton Abbey. A do tego filmy, których nie sposób spamiętać. Wcale nas to nie nudziło.
Jedynym przerywnikiem przytulnych wieczorów pod kocem był gorący seks. Ale nawet on ustał. Pamiętam nasz ostatni raz.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.