9,90 zł
„Porwany Mikołaj” to magiczne opowiadanie autorstwa L. Franka Bauma, twórcy „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”. Ta urzekająca opowieść zabiera czytelników do serca krainy Świętego Mikołaja, gdzie radość i świąteczny duch panują przez cały rok. Wszystko zmienia się jednak pewnego mroźnego wieczoru, gdy Mikołaj zostaje porwany przez złośliwą bandę Demonów, zdecydowanych na zakłócenie świątecznej radości.
Co się stanie, gdy najbardziej kochana postać świąt zniknie tuż przed Bożym Narodzeniem? Czy elfy i liczne magiczne stworzenia zdołają uratować Mikołaja i przywrócić harmonię?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 16
Święty Mikołaj mieszka w Dolinie Śmiechu, tam gdzie znajduje się wielki, pełen zakamarków zamek, w którym produkuje zabawki dla dzieci. Jego robotnicy, wybrani spośród florków, faunków, skrzatów i elfów, mieszkają razem z nim i od początku do końca roku są tak zajęci, jak to tylko możliwe.
Miejsce to nazywane jest Doliną Śmiechu, bo wszystko tam jest wesolutkie i radosne. Strumyk śmieje się sam do siebie, gdy pluska swawolnie przy zielonych brzegach, wiatr gwiżdże wesoło między drzewami, promienie słońca tańczą swobodnie nad miękką trawą, a fiołki i dzikie kwiaty spoglądają z uśmiechem ze swoich zielonych kępek. Aby się śmiać, trzeba być szczęśliwym, a aby być szczęśliwym, trzeba być zadowolonym. Jak można się domyślić, zadowolenie panuje powszechnie w calutkiej Dolinie Śmiechu Świętego Mikołaja.
Z jednej strony doliny rozciąga się potężny las Burze. Po drugiej stoi ogromna góra, w której znajdują się Jaskinie Demonów. A między nimi leży uśmiechnięta i spokojna Dolina Śmiechu.
Można by pomyśleć, że nasz stary dobrotliwy Święty Mikołaj, który poświęca wszystkie swe dni na uszczęśliwianie dzieci, nie ma żadnych wrogów na całej ziemi. I rzeczywiście, przez długi czas gdzie by się nie udał, spotykał się wyłącznie z miłością.
Jednak z czasem Demony, które zamieszkiwały górskie jaskinie, znienawidziły Świętego Mikołaja z jednego prostego powodu – bo uszczęśliwiał wszystkie dzieci.
Istnieje aż pięć Jaskiń Demonów. Do pierwszej z nich prowadzi szeroka ścieżka, a sama jaskinia jest łukowatą pieczarą znajdującą się u podnóża góry, z pięknie rzeźbionym i zdobionym wejściem. Mieszka w niej Demon Samolubstwa. Za nią znajduje się kolejna jaskinia, zamieszkiwana przez Demona Zazdrości. Następna jest jaskinia Demona Nienawiści. Przechodząc przez nią, dojdziemy do domu Demona Złośliwości, który znajduje się w ciemniej i przerażającej jaskini w samym sercu góry. Nie wiadomo, co leży dalej. Niektórzy mówią, że czyhają tam straszliwe niebezpieczeństwa prowadzące do śmierci i zniszczenia, i w rzeczy samej, może być to prawdą. Jednak z każdej z czterech wymienionych jaskiń niewielki, wąski tunel prowadzi do piątej jaskini – przytulnego małego pomieszczenia zajmowanego przez Demona Skruchy. A ponieważ skalne podłogi tych korytarzy są dobrze wytarte przez ślady przechodzących stóp, sądzę, że wielu wędrowców, którzy przybyli do jaskiń, uciekło tymi tunelami do siedziby Demona Skruchy, który ponoć jest całkiem miły i chętnie otwiera malutkie drzwi pozwalające wrócić na słońce i świeże powietrze.
Pewnego dnia Demony z jaskiń, sądząc, że mają ważny powód, aby nie lubić Świętego Mikołaja, spotkały się, aby przedyskutować tę sprawę.