Sprawa Lemoine'a - Marcel Proust - ebook

Sprawa Lemoine'a ebook

Proust Marcel

0,0
39,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

W 2021 r. będziemy obchodzić 150 rocznicę urodzin Marcela Prousta, w 2022 r. setną rocznicę jego śmierci. Sprawa Lemoine’a to niejako książka jubileuszowa. Jest to zbiór nigdy niepublikowanych w języku polskim „pastiszy” młodego Prousta, który uczył się pisania, naśladując swoich „ukochanych, najdroższych pisarzy” – Balzaca, Flauberta, Micheleta, Saint-Simona, Goncourtów etc. Tłumaczka, Anastazja Dwulit, aby przełożyć książkę zgodnie z założeniem Prousta, poświęciła jej dwa lata – chcąc oddać proustowski styl, który polegał na naśladowaniu stylów innych pisarzy. Przy czym starała się zachować odrębność każdego opowiadania, każdego „idiomu” literackiego.

Oto przyjmując za nić przewodnią historię oszusta, który w pierwszych latach dwudziestego stulecia zarobił fortunę głosząc, że znalazł sposób na produkcję diamentów, Proust oddaje się błyskotliwej zabawie, imitując (podrabiając?) style ukochanych francuskich pisarzy. Pisze własne pastisze, naśladując styl każdego z poszczególnych pisarzy. Bawiąc się, pokazuje zarazem, jak może wyglądać prawdziwie artystyczna forma literackiej krytyki – i wypracowuje zupełnie nowy styl dzieła literackiego.

***

Z Dziennika Goncourtów:

21 grudnia 1907

Niejaki Lemoine odkrył ponoć sekret produkcji diamentów. Wywołałoby to wściekłe zamieszanie w świecie biznesu…

Lucien dostał też, jak się dostaje bukiet, wiadomość – którą wykorzystałbym chętnie jako finał rysującej się w mojej głowie sztuki – że Marcel Proust ponoć zabił się, gdy wartość diamentów spadła, unicestwiając część jego fortuny. Ciekawy zresztą typ, ten cały Marcel Proust…

22 grudnia

Budzę się z drzemki, jaką zwykłem sobie ucinać o czwartej po południu, pełen złych przeczuć – śniło mi się, że ząb, przez który wiele wycierpiałem, ząb wyrwany mi pięć lat temu przez Crueta, odrósł. Na co wchodzi Pelagia z wiadomością – otóż Marcel Proust wcale się nie zabił, a Lemoine w ogóle niczego nie wynalazł… Co za pech! Raz się zdarzyło, że prozaiczna, bezpłciowa codzienność, uartystyczniła się, podrzuciła nam temat sztuki! Nie umiem ukryć mojego rozczarowania…

Ebooka przeczytasz w dowolnej aplikacji obsługującej format:

PDF
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.