Szatan i Judasz. Szatan i Judasz. Ocalone miliony - Karol May - ebook

Szatan i Judasz. Szatan i Judasz. Ocalone miliony ebook

Karol May

0,0

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

„Szatan i Judasz. Ocalone miliony” to dziesiąta część z 11-tomowego cyklu przygodowego autorstwa Karola Maya. Znani z innych serii bohaterowie przemierzają świat wzdłuż i wszerz – są zawsze tam, gdzie coś się dzieje i gdzie potrzebna ich pomoc. Znakomicie radzą sobie w najtrudniejszych sytuacjach, dzięki czemu udaje im się ocalić wiele istnień. Nagrodą często bywają odnalezione skarby.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 110

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Karol May

Szatan i Judasz, Tom 10, Ocalone miliony

Warszawa 2016

Mogollonowie

Staliśmy na zboczu wierzchołka i spoglądali na obóz. Niestety, Białej Skały nie mogliśmy rozpoznać; w nocy wszystko wygląda jednakowo. W obozie migotały liczne światełka. Namioty rysowały się w niewyraźnych konturach.

– Well, jesteśmy na miejscu – rzekł Dunker. – Ale co dalej?

– Nie można rozeznać namiotów – odparłem. – Tak, gdybyż to była pełnia i księżyc oświetlał każdy namiot z osobna. Wówczas moglibyśmy działać!

– Mrok ma swoje zalety.

– Rozumie się. Ale teraz przede wszystkim trzeba nam wiedzieć, w jakim namiocie jest Melton, a w jakim lady.

– Wiem dokładnie, ale nie potrafię ani określić, ani wskazać. Ale gdybym nawet mógł, cóżby pan wówczas począł?

– Podkradłbym się do obozu.

– W jakim celu?

– Aby przynajmniej rozmówić się z lady, jeśliby niepodobna było ją wykraść.

– Byłby to jeden z tych świetnych porywów, które fama przypisuje tylko panu lub Winnetou. Ale musi pan wiedzieć, że dokoła obozu rozstawiono szeroko posterunki. Jakżeby się pan przedostał?

– Najzwyklejszą drogą, mianowicie przez wodę. Nie odejdę stąd, dopóki przynajmniej nie spróbuję pomówić z lady. Co to za namioty? Letnie, czy zimowe?

– Letnie.

– A zatem płócienne, umocowane na kołkach, które łatwo wyciągnąć. Czy obydwa namioty, których szukam, są bardzo oddalone od wody?

– Przeciwnie, stoją tuż nad rzeką.

– Dobrze więc, idę. Wróćcie do koni i oczekujcie mnie. Oto moja broń, mój pas i drobiazgi, które nie zniosą wody.

– A może mój brat nazbyt się naraża? – zapytał zatroskany Winnetou. – Lepiej będzie, jeśli Winnetou z nim pójdzie.

– Przecież i ty nie znasz namiotu. Naraz wtrącił się Dunker:

– Wchodzi pan do wody?

– Naturalnie! Na jednym brzegu wznosi się skała, na drugim zagajnik. Pod ich osłoną, w ich cieniu, przejdę niepostrzeżony przez cały obóz.

– To mi odwaga, ba, nawet zuchwałość, ale przypada mi do serca, sir! Jak pan mniema, czy mógłbym panu dopomóc?

– Hm, nie znam pana do tego stopnia, aby sąd o nim wydawać. Czy potrafi pan pływać, nurkować i chodzić we wodzie?

– Wcale znośnie.

– Czy rzeczułka głęboka?

– Nie wiem.

– Czy bystra?

– Nie.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.