Uniesienie - Stephen King - ebook + audiobook + książka

Uniesienie ebook

Stephen King

3,8

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Tajemnicza przypadłość i zwykły człowiek, który w upiornym miasteczku Castle Rock wywoła rewolucję – zjednoczy ludzi, których dzieli wszystko.

WITAJCIE W CASTLE ROCK!

Scott Carey wciąż traci na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z otyłością!

Tylko że on wygląda wciąż tak samo. Nikt z jego otoczenia nie uwierzyłby, że waga, na którą codziennie wchodzi, za każdym razem pokazuje mniej kilogramów. Niezależnie od tego, ile Scott zje i co na siebie włoży.

Nawet hantle, które w momencie ważenia trzyma w rękach, nie mają żadnego wpływu na jego wagę. Jak gdyby otaczał go kokon nieważkości.

Scott podchodzi do całej sprawy ze stoickim spokojem, bo, o dziwo, czuje się wspaniale, jakby jego przedziwna przypadłość wyzwalała w nim wszystko co najlepsze. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że tajemniczy proces przyśpiesza i Godzina Zero być może nadejdzie znacznie szybciej, niż przewidywał. Ale zanim to nastąpi...

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 119

Oceny
3,8 (3272 oceny)
1073
984
796
348
71
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
przyj0kr

Dobrze spędzony czas

Alegoria godnego odchodzenia i o tolerancji. Ciekawy pomysł, jak zwykle u Kinga. Polecam.
10
Malviannaa

Dobrze spędzony czas

Dziś miałam okazję przeczytać jedną z książek Stephena Kinga - ulubionego autora mojego brata. Co prawda miałam już z nim styczność, jednak było to ładnych kilka lat temu i to tylko dwie książki. "Uniesienie" jest to krótka książka opowiadająca o człowieku, który z dnia na dzień zapada na tajemniczą chorobę i zaczyna chudnąć. Jednak nie jest to takie zwykłe chudnięcie - jego sylwetka się nie zmienia, a ile by ten człowiek na siebie nie nałożył, wciąż waga pokazuje tyle samo. Książka jest ciekawa i wciągająca, jednak gdy skończyłam ja czytać, miałam jakiś niedosyt. Skończyła się tak nagle, że mam wrażenie, jakby pozostała niedokończona. Czy wy też macie takie wrażenie? Spotykamy się tu też z wątkiem małżeństwa jedno płciowego, którego firma jest skazana na niepowodzenie, ponieważ ludzie z ich miasteczka nie lubią takich osób. Pokazane jest tu jak krzywdzące jest ocenianie ludzi przez pryzmat ich stylu życia.
10
Kajka3lo

Nie oderwiesz się od lektury

Nie wiem co powiedzieć. Jestem skołowana po wysłuchaniu książki.
10
tata1122

Nie oderwiesz się od lektury

super
00
Eeeeineke

Dobrze spędzony czas

👍
00

Popularność




Okładka

O książce

Strona tytułowa

O autorze

Tego autora w Wydawnictwie Albatros

Strona redakcyjna

Dedykacja

1. Na wadze

O książce

TAJEMNICZA PRZYPADŁOŚĆ I ZWYKŁY CZŁOWIEK, KTÓRY W UPIORNYM MIASTECZKU CASTLE ROCK WYWOŁA REWOLUCJĘ…

Pewnego poranka zwykły mieszkaniec Castle Rock, Scott Carey, odkrywa, że sporo stracił na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z nadwagą! Tylko że on wygląda, jakby nic się nie zmieniło. Z ubraniami czy bez, z hantlami czy bez nich, waga wciąż pokazuje tyle samo, jak gdyby otaczał go kokon nieważkości. A kolejnego dnia okazuje się, że waży jeszcze mniej…

Scott podchodzi do całej sprawy ze stoickim spokojem, bo, o dziwo, czuje się wspaniale, jakby jego przedziwna przypadłość wyzwalała w nim wszystko, co najlepsze. I pozwalała mu spojrzeć na różne sprawy z innego punktu widzenia. Dzięki czemu dostrzega, że w Castle Rock dzieją się złe rzeczy.

Nie traci jednak rezonu. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że tajemniczy proces przyśpiesza i Dzień Zero być może nadejdzie znacznie szybciej, niż Scott przewidywał. Ale zanim to nastąpi…

STEPHEN KING

Wybitny amerykański pisarz, nazywany Królem Horroru, został w 2003 r. uhonorowany prestiżową nagrodą literacką National Book, a w 2015 r. odebrał z rąk prezydenta USA National Medal of Arts. Światową sławę przyniosła mu powieść Carrie. Kolejne utwory – powieści, opowiadania i komiksy – opublikowano w setkach milionów egzemplarzy i przełożono na kilkadziesiąt języków. Są wśród nich tak znane książki jak: Lśnienie, Sklepik z marzeniami, Bastion, Zielona Mila, Dolores Claiborne, Komórka, Uciekinier, Czarna bezgwiezdna noc, Cujo i ośmiotomowy cykl fantasy Mroczna Wieża, na podstawie którego powstał film z Matthew McConaugheyem i Idrisem Elbą w rolach głównych. W 2017 r. miała swoją premierę ekranizacja jednej z kultowych książek Kinga, To.

Pod pseudonimem Richard Bachman King opublikował siedem powieści.

Stephen King wciąż szuka nowych wyzwań – w ostatnich latach napisał trylogię kryminalną z detektywem Billem Hodgesem, do której należą książki: Pan Mercedes, Znalezione nie kradzione i Koniec warty.

stephenking.com

Tego autora w Wydawnictwie Albatros

ROSE MADDERDOLORES CLAIBORNEGRA GERALDADESPERACJAREGULATORZYSKLEPIK Z MARZENIAMIBEZSENNOŚĆZIELONA MILAMARZENIA I KOSZMARYKOMÓRKACZTERY PO PÓŁNOCYCHUDSZYTOBASTIONOCZY SMOKAPO ZACHODZIE SŁOŃCACZTERY PORY ROKUUCIEKINIERCZARNA BEZGWIEZDNA NOCCUJOPODPALACZKAROK WILKOŁAKAMROCZNA POŁOWAWOREK KOŚCIDZIEWCZYNA, KTÓRA KOCHAŁATOMA GORDONANOCNA ZMIANAŁOWCA SNÓWOSTATNI BASTION BARTA DAWESAUNIESIENIE

Stephen King, Richard Chizmar

PUDEŁKO Z GUZIKAMI GWENDY

Trylogia PAN MERCEDES

PAN MERCEDESZNALEZIONE NIE KRADZIONEKONIEC WARTY

MROCZNA WIEŻA

ROLAND(oraz SIOSTRZYCZKI Z ELURII)POWOŁANIE TRÓJKIZIEMIE JAŁOWECZARNOKSIĘŻNIK I KRYSZTAŁWIATR PRZEZ DZIURKĘ OD KLUCZAWILKI Z CALLAPIEŚŃ SUSANNAHMROCZNA WIEŻA

Powieści graficzne MROCZNA WIEŻA

NARODZINY REWOLWEROWCADŁUGA DROGA DO DOMUZDRADAUPADEK GILEADBITWA O JERICHO HILLPOCZĄTEK PODRÓŻYSIOSTRZYCZKI Z ELURIIBITWA O TULLPRZYDROŻNY ZAJAZDCZŁOWIEK W CZERNI

Wyłącznie jako audiobook i e-book

Stephen King, Joe HillW WYSOKIEJ TRAWIE

Stephen King, Stewart O’NanTWARZ W TŁUMIE

Tytuł oryginału:

ELEVATION

Copyright © Stephen King 2018All rights reserved

Polish edition copyright © Wydawnictwo Albatros Sp. z o.o. 2018

Polish translation copyright © Danuta Górska 2018

Redakcja: Marta Gral

Zdjęcia na okładce: © Wendy Stevenson/Arcangel Images (skrzynka na listy), Nonchanon/Shutterstock (płot), REDAV/Shutterstock (litery tytułu)

Projekt graficzny okładki: Hachette UK

Opracowanie graficzne okładki polskiej: Wydawnictwo Albatros Sp. z o.o.

Ilustracje w książce: © Mark Edward Geyer 2018

ISBN 978-83-8125-458-8

WydawcaWYDAWNICTWO ALBATROS SP. Z O.O.Hlonda 2a/25, 02-972 Warszawawww.wydawnictwoalbatros.comFacebook.com/WydawnictwoAlbatros | Instagram.com/wydawnictwoalbatros

Niniejszy produkt jest objęty ochroną prawa autorskiego. Uzyskany dostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku osobę, która wykupiła prawo dostępu. Wydawca informuje, że publiczne udostępnianie osobom trzecim, nieokreślonym adresatom lub w jakikolwiek inny sposób upowszechnianie, kopiowanie oraz przetwarzanie w technikach cyfrowych lub podobnych – jest nielegalne i podlega właściwym sankcjom.

Przygotowanie wydania elektronicznego: Michał Nakoneczny, hachi.media

Z myślą o Richardzie Mathesonie

1Na wadze

Scott Carey zapukał do drzwi mieszkania Boba Ellisa (wszyscy w Highland Acres wciąż nazywali go „doktor Bob”, chociaż od pięciu lat był na emeryturze), a ten zaprosił go do środka.

– No więc jesteś, Scott. Punkt dziesiąta. Co mogę dla ciebie zrobić?

Scott Carey był wielkim facetem, metr dziewięćdziesiąt trzy wzrostu w skarpetkach, z zaczątkiem brzuszka.

– Sam nie wiem. Pewnie to nic, ale… mam problem. Myślę, że niewielki, ale nigdy nie wiadomo.

– I nie chcesz z tym iść do swojego lekarza?

Ellis miał siedemdziesiąt cztery lata, rzedniejące siwe włosy i lekko utykał, co prawie nie spowalniało go na korcie tenisowym. Tam właśnie spotkali się ze Scottem i zaprzyjaźnili. Niezbyt blisko, ale jednak.

– Och, poszedłem – odparł Scott. – I zrobiłem badania, które dawno miałem zrobić. Krew, mocz, prostata, pełny zestaw. Cholesterol trochę podwyższony, ale jeszcze w granicach normy. To o cukrzycę się martwiłem. Lekarz, z którym kontaktowałem się przez internet, zasugerował, że mogę ją mieć.

To znaczy dopóki nie dowiedział się o ubraniach. Tej historii z ubraniami nie było na żadnej stronie, medycznej czy innej.

Ellis zaprowadził gościa do salonu z wielkim panoramicznym oknem, wychodzącym na czternasty dołek na zamkniętym osiedlu w Castle Rock, gdzie obecnie mieszkał z żoną. Od czasu do czasu doktor Bob rozgrywał rundkę, głównie jednak trzymał się tenisa. To żona doktora lubiła golf i Scott podejrzewał, że właśnie dlatego mieszkali tutaj, kiedy nie spędzali zimy w równie sportowo nastawionym ośrodku na Florydzie.

– Jeśli rozglądasz się za Myrą, to jest na zebraniu metodystek. Tak mi się zdaje, chociaż może to któryś z miejskich komitetów. Jutro wyjeżdża do Portlandu na spotkanie Towarzystwa Mykologicznego Nowej Anglii. Ta kobieta ciągle gdzieś lata jak kot z pęcherzem. Zdejmij kurtkę, usiądź i powiedz mi, czym się martwisz.

Chociaż dopiero zaczął się październik i było dość ciepło, Scott miał na sobie parkę North Face. Kiedy ją zdjął i położył obok siebie na kanapie, w kieszeniach coś zabrzęczało.

– Napijesz się kawy? Herbaty? Chyba zostały jakieś drożdżówki ze śniadania…

– Tracę na wadze – oznajmił nagle Scott. – Tym się martwię. Trochę to dziwne, wiesz? Zwykle omijałem wagę łazienkową szerokim łukiem, bo od jakichś dziesięciu lat niezbyt mi się podobało to, co pokazywała. Teraz pierwsza rzecz, jaką robię rano, to staję na wadze.

Ellis kiwnął głową.

– Rozumiem.

On nie ma powodu, żeby omijać wagę, pomyślał Scott, ten facet to skóra i kości, jak by powiedziała babcia Scotta. Pewnie pożyje jeszcze ze dwadzieścia lat, jeśli nie trafi go grom z jasnego nieba. Może nawet dociągnie do setki.

– Oczywiście znam syndrom omijania wagi, ciągle się z tym spotykałem, kiedy jeszcze prowadziłem praktykę. Widywałem również przeciwieństwo, kompulsywne ważenie się. Zwykle u bulimików i anorektyków. Ty raczej na takiego nie wyglądasz. – Doktor Bob wychylił się do przodu, ściskając dłonie między chudymi udami. – Ale rozumiesz, że jestem na emeryturze, prawda? Mogę udzielać porad, ale nie wypisuję recept. A moja rada pewnie będzie taka, żebyś wrócił do swojego lekarza i wywalił kawę na ławę.

Scott uśmiechnął się.