9,90 zł
Książeczka nawiązuje w swej treści do postaci dzieci, zwierząt, ptaków, ich wspólnych zabaw, zarówno w świecie realnym, jak i nierealnym. Zwierzętom oraz przedmiotom, nadane zostały ludzkie cechy, dla podkreślenia baśniowego, magicznego charakteru wierszy.
Całość ma kontekst żartobliwy, zabawny, bajkowy, a jednocześnie przekazuje emocje, odczucia i wiedzę o otaczającym małego czytelnika świecie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 16
Bożena Balcerek „Zaczarowany świat”
Copyright © by Bożena Balcerek, 2019
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2019
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie
może być reprodukowana, powielana i udostępniana w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Redaktor prowadząca:
Renata Grześkowiak
Korekta:
Joanna Barbara Gębicka,
Robert Olejnik
Skład pdf:
Joanna Barbara Gębicka
Projekt okładki:
Jakub Kleczkowski
Ilustracje:
www.pixabay.com
Skład epub i mobi:
Kamil Skitek
ISBN: 978-83-8119-445-7
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
Były kiedyś dwie miseczki,
Miały oczka jak spodeczki.
Na dnie swoim miały kwiatki,
Wyglądały jak bławatki.
Dokupiono im do pary
Kamionkowy garnek stary.
Miał on ucho nadkruszone
I uśmiechał się w ich stronę.
Miski wcale się nie śmiały
I na garnek nie spojrzały,
Lecz do łyżek się zwróciły,
Żeby je stąd przestawiły.
Łyżki same nie wiedziały,
Jak to niby zrobić miały.
Zakrzyknęły więc na noże,
Że z miskami coraz gorzej.
Wnet hałasu narobiły,
Aż talerze się zbudziły.
Nawet waza i spodeczki
Popatrzyły na miseczki.
Co się stało? O, mój Boże!
Ktoś po nocach spać nie może?
Zawsze tutaj cicho było,
Teraz coś się wydarzyło.
„To przez garnek obtłuczony,
Ten na półce, ten zielony”. -
Mówią miski obrażone
I spojrzały w jego stronę.
Cóż to jednak zobaczyły,
Łzy jak grochy w garnku były.
Garnek jakby zachorował,
Nawet ucho stare schował.
„No, już nie płacz! Spójrz dokoła!
Nasza kuchnia jest wesoła.
Wstyd za miski, aż nie wierzę,
Mówię to naprawdę szczerze”.
Garnek ucho swe wystawił
I rozejrzał się, kto prawił.
Nagle spostrzegł, że na stole
Stoi waza w parasole.
„To ty, wazo, do mnie mówisz?
Dzięki! Widzę, że mnie lubisz!
Ja nie gryzę, lecz gotuję,
Co mi kucharz przyszykuje”.
Tak się wszyscy roześmiali,
Prawie z półek pospadali.
Łyżki, noże i talerze,
Miski też się śmiały szczerze.
Mateusz i Sabinka
to chłopczyk i dziewczynka.
Lubią długie spacery
i mają ze sobą rowery.
Pojechali kiedyś nad wodę,
bo ładną mieli pogodę.
Spotkali tam bociana
zaraz z samego rana.
Bocian był chudy i stary,
i nosił okulary.
Lecz ciągle się mylił na drodze
i skakał na jednej nodze.
Raz uderzył się o drzewo,
a raz zderzył się z kolegą.
Kiedyś wpadł do kurnika,
kiedyś wystraszył królika.
Powiedział to wszystko dzieciakom,
bo wstydził się mówić innym ptakom.
Dzieci słuchały go grzecznie
i pogłaskały serdecznie.
Proszę bociana, niech Pan posłucha,
czy widzi Pan jak leci mucha?
Gdzie leci? Niech zobaczę!
Czy mucha także skacze?
Widzi Pan czary i mary,
trzeba wyczyścić okulary!
Wtedy świat będzie blisko
i widział Pan będzie wszystko.
Wydawnictwo Psychoskok