19,00 zł
Witajcie, jestem złoty smok Rika. To jest opowieść o przygodach moich i mojego rodzeństwa. Moi bracia i siostry to jedenaście złotych smoków. Dostaję bardzo ważne zadanie, które będzie polegało na uratowaniu moich dziadków. Zostali oni uwięzieni w magicznym artefakcie! Zapraszam do lektury.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 25
Redakcja: Krzysztof Szudek
Korekta: Anna Strakowska
Rysunek na okładce: Katarzyna Rzędzian
Projekt okładki: Ewa Jurecka
Copyright® by Joanna Jahnz 2020
Copyright® by Pan Wydawca 2020
ISBN 978-83-955920-6-5
ebook na podstawie wersji drukowanej (wyd. I)
Gdańsk 2020
Pan Wydawca Sp. z o.o.
ul. Wały Piastowskie 1/1508
80-855 Gdańsk
PanWydawca.pl
KonwersjaEpubeum
Dedykuję tę książkę każdemu dziecku pragnącemu wejść w świat fantazji. Marzenia się spełniają
Obudziłam się, słysząc głos mojej mamy. Zobaczyłam jej ostre białe zęby, zobaczyłam, że mam złotą skórę. Mama powiedziała do mnie:
– Witaj na świecie, moja Riko. Jestem twoją mamą. Mam na imię Igridera, a to twój ojciec Arez.
Mama przytuliła mnie do siebie. Zobaczyłam, że mam siostry i braci. Moim rodzeństwem było jedenaście złotych smoków. Imiona moich braci to: Dekcers, Eragonores, Wezuwiusz, Tergetz i Nebuso. Imiona moich sióstr to: Gwiazdeczka, Rehinera, Sorana, Asteria, Sparteza i Alisera.
– Wyczarujemy wraz z waszym ojcem pożywienie dla was – powiedziała mama głosem śpiewnym, łagodnym, uspokajającym moje ciało.
Łącząc się szponami, rodzice wypowiedzieli słowo: „florix”. Pojawiły się warzywa i udka kurczaka w kolorze złota. Wszystkie warzywa, owoce i mięso były pokryte złotem. Jedliśmy wraz z braćmi, siostrami i rodzicami, a każdy kęs smakował słodyczą i chrupał między zębami. Dopiero teraz zobaczyłam swojego ojca, który miał złotą skórę, jak moja mama, i niebieskie oczy, które u mamy były złote. Mój ojciec przemówił do nas:
– Jesteście wszystkie smoczątkami i będziemy was uczyć magii pochodzącej z wnętrza waszych serc. To jest galaktyka stworzona dla was ze wspólnej magii mojej i waszej mamy. Jesteśmy królewskimi smokami i tę planetę nazwaliśmy Arkadia. Mamy tutaj wszystko, czego nam potrzeba. Mieszkamy daleko od galaktyk, w których żyją inne smoki.
Byliśmy wraz z rodzeństwem bardzo tym wszystkim zaciekawieni.
Później przyszedł do nas złoty jednorożec ze złotymi skrzydłami.
– Witaj, Arezie. Witam i ciebie, Igridero. Chciałem przedstawić wasze dzieci mojemu stadu i podziękować za opiekę nad wszystkim. Chcę podarować twoim córkom magiczne kwiaty, które poza ozdobą dają magiczną moc roślin, która usprawni ich naukę. Synów chciałbym obdarzyć magicznymi klejnotami, które będą zdobić ich czoła i korony oraz strzec przed koszmarami.
– Dziękujemy ci, Menerezie, książę pegazów i magicznych Unicornów.
Wówczas stało się coś, co bardzo mnie ucieszyło. Kwiat złotej róży zbliżył się do mnie. Roślinka powiedziała:
– Jestem złotą różą. Dzięki mnie będziesz mogła teleportować się w dowolne miejsce w kosmosie, w którym rosnę. Dzięki mnie będziesz mogła wyzdrowieć, jeśli będziesz kiedykolwiek ranna.
Roślinka zamieniła się w magiczny naszyjnik, który zawisł na mojej szyi. Poczułam w sercu wypełniającą mnie ogromną miłość.
Czułam się doskonale i zobaczyłam, że mam skrzydła ze złota, które w trakcie lotu zmieniają kolor na biały, i wiedziałam, że jestem niezwykłą istotą. Zapragnęłam latać wraz z tatą. Moje siostry i bracia również zbliżyli się do taty i ujrzeliśmy, że ma skrzydła jak złote pióra z białym kolorem po wewnętrznej stronie. Złapaliśmy się z rodzeństwem szponami i zrobiliśmy krąg.
Nagle pojawił się kosmiczny portal i wyszła z niego kobieta mająca dwie nogi i złote skrzydła, w koronie z diamentowych smoków, ze złotymi włosami i z naszyjnikami z kwiatów złotych róż. Powiedziała:
– Jestem Lunera. Jestem gwiazdą życzeń i królową smoków. Każde z was może wyrazić dowolne życzenie, które spełnię od razu, ale możecie zachować życzenie i wykorzystać je w innym czasie. Moja planeta nazywa się Sparx. Znajduje się w galaktyce w kształcie pierwszego smoka, Nibylandium, który miał złotą skórę i diamentowe serce, czułe i dobre dla każdej istoty, jaką poznał. On stworzył cały magiczny wymiar, w którym marzenia spełniały się, o ile nie krzywdziły innych istot. Byłam jego jeźdźcem i dzięki niemu nauczyłam się bardzo wiele o życiu i rozwiązywaniu problemów. Nibylandium niczego się nie bał. Po tysiącu lat zamienił się w gwiazdozbiór życzeń. Leżą w nim szkoły dla smoków, a w nich poznaje się moce innych magicznych istot z wielu magicznych światów.
– Dziękujemy, że spełnisz nasze marzenia, ale każde z nas chce je wykorzystać w późniejszym czasie. Dziękujemy ci za wspaniałą wiadomość.
Lunera zniknęła w spiralnym portalu, po czym portal się zamknął.
– Teraz wskakujcie na mój grzbiet – powiedziała do nas mama. – Będziemy zwiedzać całą naszą planetę i poznacie wspaniałe magiczne stworzenia, które pragną poznać was.
Całe moje rodzeństwo było podekscytowane tą naszą pierwszą przygodą. Nie mogliśmy się doczekać, kiedy będziemy mogli latać poza galaktykę. Spytałam mamę:
– Mamusiu moja najdroższa, czy będziemy mogli poznawać galaktyki, tak jak wy?
– Na razie tutaj będziecie bezpieczni. Nie musicie od razu latać poza naszą planetę. Pewnego dnia wszyscy zrozumiecie, że poznawanie świata nie ogranicza się wyłącznie do jednej planety. Lecz najpierw musicie poznać magię, z którą się urodziliście, i wiele magicznych stworzeń, które będą was uczyć. Najważniejszą naukę otrzymacie ode mnie i od Areza, waszego ojca. To dla nas bardzo ważne.