Debiutujący kilka lat temu pisarz. Szerszej publiczności dał się poznać jako autor fantasy, a jego największym dokonaniem w tym gatunku jest trylogia Kraina Martwej Ziemi. Niedawno porzucił fantastyczne światy na rzecz kryminału. Swoją pierwszą powieść z dreszczykiem zatytułowaną Odmęt Jacek Łukawski opublikował w czerwcu 2020 r.
Jacek Łukawski urodził się w 1980 r. w Kielcach. Aktualnie wraz z żoną mieszka w Chęcinach, nieopodal miejscowego zamku. Z zawodu jest grafikiem komputerowym i przez wiele lat pracował w branży poligraficznej. Ponadto w młodości, jak sam mówi, był człowiekiem niezliczonych pasji. Na długo zanim nawet pomyślał o wydaniu jakiejkolwiek książki, Jacek Łukawski z zapałem machał mieczem, obsługiwał dawną artylerię, ćwiczył karate i strzelectwo sportowe, a przede wszystkim przemierzał Polskę na motocyklu. Motocykle są zresztą chyba jego największą, poza żoną, nieuleczalną miłością. W pasji motoryzacyjnej należy także szukać źródeł wczesnej twórczości. Pisał artykuły i krótkie formy narracyjne do prasy branżowej, jest autorem antologii Gawędy motocyklowe. Na początki swoje literackiej drogi wygrał ponadto wojewódzki konkursu Talenty 2000. Jeżeli chodzi o lektury, najbardziej lubi czytać Jacek Łukawski książki, jakie sam pisze; fantastykę oraz kryminały (nie pogardzi też dobrą pozycja historyczną).
W 2016 r. tomem Krew i stal Jacek Łukawski debiutował jako powieściopisarz. Jak przyznaje, książkę pisał w zasadzie dla siebie, bez większej nadziei na publikację, a przez to praktycznie nie oglądając się również na potencjalnego czytelnika, spisując dla przyjemności to, co podpowiadała mu wyobraźnia. Jak się okazuje, gust wielu miłośników literatury fantastycznej okazał się bliski jego wizji i pierwsza odsłona jego sagi szybko znalazła swoich fanów. Jest to dość klasyczne fantasy w tolkienowskim stylu, zresztą pełne aluzji i odniesień, niekiedy humorystycznych, do tego największego z twórców gatunku. Nie brakuje także smaczków dla zaznajomionych z proza Sapkowskiego oraz bardziej wyrafinowanych kontekstów kulturowych, tj. staronordycka saga Pierścień Nibelungów. Stal i Krew Jacek Łukawski zaplanował jako pierwszą część trylogii osadzonej w skonstruowanym przez siebie uniwersum Martwej Ziemi, zwanej Martwicą. Jest to świat magicznego średniowiecza, jednak w dość swojskim wydaniu, zaczerpnięty z imaginarium słowiańskiego, nie zaś, jak to zazwyczaj bywa, nordycko-celtyckiego.
Około 150 lat przed opisanymi w powieści wydarzeniami, podczas krwawej wojny, na pewną krainę został rzucony czar, który zniszczył całe istniejące na jej obszarze życie. Co więcej, zabije każdego, kto postawi na niej stopę. W tym nieprzyjaznym miejscu coś się zaczyna dziać, a wszystko wskazuje na to, że czar powoli traci swoją moc. Rusza ekspedycja, która z klasztoru u podnóża Smoczych Gór musi zabrać coś, co powinno powrócić do królestwa. Na czele wyprawy staje stary wojownik Dartor, jednak pierwsze skrzypce odegra tajemniczy Arthorn, pełen sekretów przewodnik, który wie dużo więcej od reszty, lecz jak się okazuje, wciąż nie wie wszystkiego. Na stronach książki Jacek Łukawski zgrabnie konstruuje fantastyczne dekoracje. Jest tu wszystko, co lubi każdy fan gatunku: magia, bitwy, smoki i księżniczki. Wart omówienia jest również język trylogii, pisarz bowiem zdecydował się na dość wyraźną archaizację języka, co wielu czytelników uznało za zabieg udany.
W 2017 r. w ich ręce oddał Jacek Łukawski Grom i Szkwał, kontynuację wielkiej przygody rozpoczętej w pierwszym tomie. Trylogię zamyka wydana rok później część zatytułowana Pieśń i Krzyk. Do uniwersum Martwej Ziemi zalicza się jeszcze opowiadanie Gianca, opublikowane jako ebook. Jacek Łukawski, mimo zakończenia sagi nie wyklucza jednak powrotu do swojego świata w kolejnych fabułach.
Po udanym debiucie w gatunku fantasy pisarz postanowił zmienić nieco poetykę swojej prozy. Wydając w 2020 r. Odmęt, Jacek Łukawski spróbował swoich sił jako autor kryminału. Powieść otwiera całą serię, której centralną postacią ma być nieco ekstrawagancki prokurator Arkadiusz Painer. Akcję autor osadził w Chęcinach, co doskonale wpisuje się w popkulturową modę, na małe, pozornie idylliczne, a w rzeczywistości pełne zbrodni i tajemnic miasteczka. W wyniku pechowego wypadku do Chęcin przybywa, uciekający przed życiowymi porażkami, warszawski dziennikarz. I to on i jego śledztwo jest w zasadzie głównym bohaterem tej historii. Co jest o tyle ciekawe, że Jacek Łukawski Odmęt zaplanował jako pierwsza część serii zatytułowanej Krąg Painera, co wskazuje na grającego w tej fabule drugie skrzypce, prokuratora jako oś całości. Co jeszcze pisarz kryje w zanadrzu dla swoich czytelników, i jaki jest jego pomysł na cały cykl, zobaczymy przy okazji następnych jego odsłon.