Polski dziennikarz i pisarz, autor fabuł obyczajowo-historycznych, sensacyjnych i kryminałów. Miłośnik przygód, jasnych sytuacji, mocnej kawy i psów. Znany m.in. z sagi Trzy odbicia w lustrze i przygód detektywa Bartosz Koneckiego. Zbigniew Zborowski książki wydaje od 2013 r. i ma w swoim dorobku już 7 powieści. Najnowsza z nich, historia wielkiej miłości na tle wielkiej historii, pt. Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima ukazała się w marcu 2021 r.
Autor na świat przyszedł w 1966 r., może się więc pochwalić niemałym doświadczeniem życiowym. Zanim zaczął wydawać książki, Zbigniew Zborowski długo szukał swojej życiowej ścieżki. Próbował różnych zawodów, zwiedzał świat (przemierzył z plecakiem niemały kawałek Azji, Meksyk i północnej Afryki), przeżywał przygody. Jego wielką pasją jest nurkowanie, szczególnie w jaskiniach i na większych głębokościach, gdzie we wrakach statków na odkrycie wciąż czeka niemało tajemnic.
Na początku lat 90-tych rozpoczął karierę dziennikarską i szybko okazało się, że praca reportera bardzo odpowiada jego temperamentowi. Do tej pory w pisaniu najbardziej lubi etap reaserchu do nowej historii; emocje związane z poszukiwaniem i odkrywaniem kolejnych faktów, podróże w poszukiwania najlepszego miejsca akcji i rozmowy z ludźmi (często policjantami, będącymi w opinii autora prawdziwymi skarbnicami niezwykłych opowieści).
Jak mówi pół żartem pół serio Zbigniew Zborowski, książki zaczął pisać, gdy wyrzucił z domu telewizor i odkrył, jak dużo czasu odzyskał. Postanowił twórczo go wykorzystać i tak powstała jego debiutancka powieść zatytułowana Nowy drapieżnik. Sam jest również od zawsze zapalonym, otwartym na różne gatunki i konwencje, czytelnikiem. Wybiera bardzo różnorodne lektury i autorów – na jego półkach można znaleźć zarówno literaturę popularną jak i bardziej wyrafinowaną, Murakami leży obok Maxime’a Chattama. Pierwszym i najważniejszym czytelnikiem oraz recenzentem każdej fabuły pisarza jest jego żona, z której zdaniem bardzo się liczy.
Swoją pierwszą powieść, oryginalną hybrydę międzygatunkową pt. Nowy drapieżnik, Zbigniew Zborowski opublikował w 2013 r. Klimatyczna, pełna napięcia i tajemnic historia pewnych zbrodni i pewnego mordercy oraz podążającego ich tropem śledczego to z pewnością ciekawy sposób na spędzenie kilku godzin. Autor bardzo sprawnie jak na debiutanta splata elementy, motywy oraz środki różnych konwencji i gatunków literacki, kreując interesujących bohaterów i wyrazisty świat przedstawiony.
Już pod koniec 2014 r. pisarz powrócił z zupełnie nową, bardzo odmienną od jego debiutu, propozycją. W powieści Trzy odbicia w lustrze Zbigniew Zborowski opowiada dzieje trzech pokoleń kobiet, których losy splatają się z tragiczną i burzliwą historia XX w. Akcja książki zaczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej. Ostatnie przedwojenne lato marząca o awansie społecznym Zosia spędza w pewnym szlacheckim majątku jako korepetytorka. Tu przeżywa pierwszą młodzieńczą miłość, jednak jej plany brutalnie niszczy piekło, które rozpętuje się we wrześniu.
W kolejnym roku w ręce czytelników oddał Zbigniew Zborowski Pąki lodowych róż, kontynuację Trzech odbić w lustrze. Jak sam mówi, pisząc dylogię, inspirował się opowieściami krążącymi w jego rodzinie i była to dla niego bardzo osobista, domagająca się ubrania w słowa historia. Wątki historyczne, szczególnie wojenne, jeszcze niejednokrotnie będą pojawiać się w twórczości autora, dla którego czas ten bez wątpienia ma znaczenie szczególne.
Wydaną w 2019 r. powieść Głosy przeszłości Zbigniew Zborowski konstruuje w dwóch planach czasowych – w pierwszym koncentruje się ona wokół brutalnych morderstw popełnianych w 1942 r,. w warszawskim getcie, w drugim, wokół losów współczesnych bohaterów. Z pewnością warto sięgnąć po te książkę, by dowiedzieć się co łączy sprawę tajemniczego Golema z historią Piotra i Lusi.
Pierwszy rasowy kryminał, powieść pt. Skaza, Zbigniew Zborowski wydał w 2017 r. Jej głównym bohaterem uczynił pogrążonego w osobistej tragedii śledczego stołecznej policji, Bartosza Koneckiego. Zagadka, przed którą staje on w Skazie, sięga wielu dziesięcioleci wstecz, aż do dwudziestolecia międzywojennego, a jej poskładanie będzie wymagało prześledzenie wydarzeń dziejących się całym świecie w ciągu kilku dekad. Prowadzona w różnych porządkach czasowych narracja, jak to bywa w tego typu literaturze, w pewnym momencie zazębia się i układa w całość. Kontynuacje przygód swojego bohatera zatytułował Zbigniew Zborowski Kręgi. Tym razem rozwiązania zagadki Konecki nie szuka jako policjant, lecz prywatny detektyw. Standardowe początkowo zlecenie prowadzi go w kolejne kręgi piekła, które jeden człowiek zgotował drugiemu.
W swojej najnowszej książce pt. Spotkajmy się zanim przyjdzie zima Zbigniew Zborowski, choć deklarował, że raczej nie wróci do konwencji obyczajowo-historycznej, znów sięga do przeszłości. Akcja powieści zaczyna się w dramatycznych czasach powstania styczniowego i toczy do współczesności. Łącznikiem w czasie i przestrzeni są dwie połówki carskiej monety symbolizujące miłość młodego powstańca i jego ukochanej.