Domicjan - Brian W. Jones - ebook
NOWOŚĆ

Domicjan ebook

Brian W. Jones

0,0

Opis

Od wydania biografii cesarza Domicjana, autorstwa Stéphane Gsell, minęło już ponad stulecie, dlatego też kolejna próba przedstawienia postaci cesarza nie może być uważana za przedwczesną, jak również nie musi się nadmiernie odwoływać do opinii innych biografów. 

Niewątpliwą zachętą do napisania nowej biografii stały się olbrzymie ilości informacji, do których współcześnie uzyskaliśmy dostęp – materiały epigraficzne i archeologiczne, które odnaleziono po roku 1894, wydają się stanowić solidną podstawę dla szerszego i bardziej szczegółowego ujęcia tego okresu. Przez ostatnie sto lat uczyniono znaczne postępy – m.in. odtworzono kompletne listy konsulów dla okresu od roku 81 do 96, a także udało się odnaleźć imiona i życiorysy licznych senatorów oraz urzędników prowincjonalnych. Dowiedzieliśmy się też, że to Domicjan odpowiada za zniszczenie umocnionego obozu legionowego w północnej Szkocji, wybudowanej tam zaledwie kilka lat wcześniej, a także że jego żołnierze stacjonowali znacznie bardziej na wschód (w Baku), niż moglibyśmy się tego spodziewać. Prace Birley’a, Blake’a, Buttrey’a, Ecka, Syme’a oraz Watersa pozwoliły na nowo przyjrzeć się okresowi rządów Flawiuszy, natomiast Anderson, Carradice, Jones, Rogers, Strobel, Vinson i Williams dokonali ponownej analizy różnych aspektów pryncypatu.

Tradycyjny obraz Domicjana, jako krwawego tyrana, nie uległ jednak większej zmianie i ciągle wymaga sprostowania. Musimy też wziąć pod uwagę jego reformę monetarną, pełen rozmachu program budowlany, rozwój „ścieżek kariery” w administracji, jego (a nie Trajana) zgodę na przyjęcie mieszkańców Wschodu do Senatu oraz wysiłki zmierzające do osiągnięcia porozumienia z różnymi ugrupowaniami w ramach tej instytucji – krótko mówiąc, jego osiągnięcia są dużo bardziej znaczące, niż zakładał to Gsell. 

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 516

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tytuł oryginału

Domitian

© Copyright 1993 Brian W. Jones

© All Rights Reserved

Authorized translation from English language edition published by Routledge, a member of the Taylor & Francis Group

© Copyright for Polish Edition

Wydawnictwo NapoleonV

Oświęcim 2018

Wszelkie Prawa Zastrzeżone

Tłumaczenie:

Fabian Tryl

Redakcja:

Paweł Grysztar

Redakcja techniczna:

Mateusz Bartel

Dystrybucja: ATENEUM www.ateneum.net.pl

Pełna lista wydanych publikacji i sprzedaż detaliczna:

www.napoleonv.pl

Numer ISBN: 978-83-7889-724-8

Przedmowa

Od wydania biografii cesarza Domicjana, autorstwa Stéphane Gsell, minęło już ponad stulecie, dlatego też kolejna próba przedstawienia postaci cesarza nie może być uważana za przedwczesną, jak również nie musi się nadmiernie odwoływać do opinii innych biografów.

Niewątpliwą zachętą do napisania nowej biografii stały się olbrzymie ilości informacji, do których współcześnie uzyskaliśmy dostęp – materiały epigraficzne i archeologiczne, które odnaleziono po roku 1894, wydają się stanowić solidną podstawę dla szerszego i bardziej szczegółowego ujęcia tego okresu. Przez ostatnie sto lat uczyniono znaczne postępy – m.in. odtworzono kompletne listy konsulów dla okresu od roku 81 do 96, a także udało się odnaleźć imiona i życiorysy licznych senatorów oraz urzędników prowincjonalnych. Dowiedzieliśmy się też, że to Domicjan odpowiada za zniszczenie umocnionego obozu legionowego w północnej Szkocji, wybudowanej tam zaledwie kilka lat wcześniej, a także że jego żołnierze stacjonowali znacznie bardziej na wschód (w Baku), niż moglibyśmy się tego spodziewać. Prace Birley’a, Blake’a, Buttrey’a, Ecka, Syme’a oraz Watersa pozwoliły na nowo przyjrzeć się okresowi rządów Flawiuszy, natomiast Anderson, Carradice, Jones, Rogers, Strobel, Vinson i Williams dokonali ponownej analizy różnych aspektów pryncypatu.

Tradycyjny obraz Domicjana, jako krwawego tyrana, nie uległ jednak większej zmianie i ciągle wymaga sprostowania. Musimy też wziąć pod uwagę jego reformę monetarną, pełen rozmachu program budowlany, rozwój „ścieżek kariery” w administracji, jego (a nie Trajana) zgodę na przyjęcie mieszkańców Wschodu do Senatu oraz wysiłki zmierzające do osiągnięcia porozumienia z różnymi ugrupowaniami w ramach tej instytucji – krótko mówiąc, jego osiągnięcia są dużo bardziej znaczące, niż zakładał to Gsell.

Jeden z istotnych aspektów jego rządów ciągle wymaga naszej uwagi – chodzi tu przede wszystkim o rolę dworu oraz jego relacje z dworzanami. Tam przecież, a nie w senacie, spędzał większość swojego czasu. Zamordowany został także przez swoich dworzan, a nie przez senatorów.

Zastosowane tu skróty przyjęto za L’Année philologique, za wyjątkiem tych, które dotyczą starożytnych tekstów źródłowych (Swetoniusz, Tacyt, Pliniusz), dla których wykorzystano skróty zalecane przez OCD2 (1970).

Trudno byłoby tu wymienić wszystkich tych, którzy pomogli mi w czasie lat pracy, jakie poświęciłem na napisanie mojej pracy na temat Domicjana. Do nich wszystkich kieruję słowa wdzięczności. Muszę jednak szczególne podziękowanie pragnę złożyć na ręce pani Penny Peel za przygotowanie indeksów oraz za jej niestrudzone wysiłki, które czyniła jako moja asystentka naukowa. Tylko dzięki bystrości jej oczu udało mi uniknąć wielu błędów. Podziękować pragnę również profesorowi Andrew Wallace-Hadrillowi, który zachęcił mnie do wzięcia pod rozwagę znaczenia dworu Domicjana oraz Hugh Lindsay’owi i Erikowi Estensenowi za poprawki, jakie zasugerowali do niektórych części tekstu. I na koniec, chciałbym wyrazić wdzięczność Uniwersytetowi Queensland oraz Australian Research Council – bez ich wsparcia nie udałoby się ukończyć niniejszej pracy

Brisbane, grudzień 1990

Wykaz skrótów

AAN

Atti della Accademia di Scienze Morali e Politiche della Società Nazionale di Scienze, Napoli

A Arch Hung

Acta Archeologica Academiae Scientiarum Hungaricae

A Class

Acta Classica

AE

L’Année épigraphique

AFLN

Annali della Facoltà de Lettere e Filisofia dell’Università di Napoli

AIESEE

Association Internationale d’Etudes du Sud-Est Européen

AJA

Amarican Journal of Archaeology

AJAH

American Journal of Ancient History

AJPh

American Journal of Philology

ANRW

Auftieg und Niedergang der römischen Welt

Arch N

Archaeological News

BAR

Britisch Archaeological Reports

BCAC

Bulletino della Commisione Archeologica Communale in Roma

BICS

Bulletin of the Institute of Classical Studies of the University of London

BJ

Bonner Jahrbücher des rheinischen Landesmuseums in Bonn und des Vereins von Altertumsfreunden im Rheinlande

BMC

Coins of the Roman Empire in the British Museum

CAH

Cambridge Ancient History

CB

Classical Bulletin

CE

Chronique d’Egypte

CIL

Corpus Inscriptionum Latinarum

CJ

Classical Journal

Cl Ant

Classical Antiquity

CPh

Classical Philology

CQ

Classical Quarterly

CR

Classical Review

CRDAC

Centro Ricerche e Documentazione sull’Antichità Classica

CW

Classical World

DE

Dizionario epigrafico di Antichità romane

ECM

Echos du monde classique

ES

Epigraphische Studien

HSCPh

Harvard Studies in Classical Philology

ILS

Inscriptiones Latinae Selectae

IRT

Inscriptiones of Roman Tripolitania

JBL

Journal of Biblical Literature

JDAI

Jahrbuch des deutschen archäologischen Instituts

JHS

Journal of Hellenic Studies

JRS

Journal of Roman Sturies

LCM

Liverpool Classical Monthly

MAAR

Memoirs of the American Academy in Rome

MDAI(R)

Mitteilungen des deutschen archäologischen Instituts (Röm. Abt.)

MEFR

Mélanges d’archéologie et d’histoire de l’Ecole Française de Rome

MH

Museum Helveticum

NTS

New Testament Studies

OCD

Oxford Classical Dictionary

P&P

Past and Present

PBA

Proceedings of the British Academy

PIR1

Prosopographia Imperii Romani Saeculorum I, II, III

PIR2

Prosopographia Imperii Romani Saeculorum I, II, III

QC

Quaderni catanesi di studi classici e medievali

R Bi

Revue biblique

RE

Real-Encyklopaedie der classischen Altertumswissenschaft

REG

Revue des études grecques

REL

Revue des études latines

RHD

Revue historique de droit français et étranger

RHphR

Revue d’histoire et de philosophie religieuses

RIDA

Revue internationale des droits de l’antiquité

RIL

Rendiconti dell’Instituto Lombardo, Classe de lettere, scienze morali e storiche

RPAA

Rendiconti della Pontificia Accademia de Archeologia

RSA

Rivista storica dell’Antichità

RSCI

Rivista di storia della Chiesa in Italia

RSR

Revue des sciences religieuses

SCI

Scripta Classica Israelica

TAPhA

Transactions of the American Philological Association

TLS

Times Literary Sypplement

V Chr

Vigiliae Christianae

ZA

Ziva Antika

ZPE

Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik

ZSS

Zeitschrift der Savigny-Stiftung für Rechtsgeschichte

ROZDZIAŁ IPoczątki kariery

Rodzina i awans społeczny

Domicjan urodził się w Rzymie 24 października 51 r.1, w jedenastym roku panowania cesarza Klaudiusza. Według tradycji (Dom. 1.1.) matka wydała go na świat w domu rodzinnym przy ulicy Granatów (być może współczesna Via delle Quatro Fontane) na Kwirynale w szóstym okręgu. Chłopiec został uroczyście wniesiony do świątyni Gens Flavia, zdobionej drogocennym marmurem oraz złotem2 i kiedy w roku 96 niespodziewanie uderzył w nią piorun, wielu interpretowało to jako zwiastun zapowiadający śmierć cesarza (Dom. 15). Po śmierci (18 września 96 r.) jego popioły zostały zmieszane z prochami jego ciotki, Julii, i złożono je w świątyni, co uczyniła Fylia, która ich oboje wychowała (Dom. 17).

Swetoniusz (Dom. 1.1) przytacza liczne pogłoski dotyczące dzieciństwa i wczesnej młodości Domicjana. Jego rodzina miała być tak uboga, że nie było jej stać nawet na posrebrzane rzeczy, co miało przyszłego cesarza zmusić do sprzedawania się co poniektórym senatorom. Miał do nich należeć m.in. Nerwa. Jednakże nawet sam Swetoniusz nie wierzył zbytnio w prawdziwość tych opowieści i można je spokojnie pominąć.

Owa „bieda” rodziny była tylko i wyłącznie mitem. Jej sytuacja finansowa przedstawiła się wręcz przeciwnie, gdyż podstawę jej awansu społecznego stanowiło bogactwo będące wówczas głównym czynnikiem, który gwarantował przynależność do nowej arystokracji wczesnego imperium. Obok niego liczyły się jeszcze posiadane wpływy i talenty. Nie trzeba zbytnio nikogo przekonywać, że Flawiusze, a zwłaszcza dziadek Domicjana (Tytus Flawiusz Sabinus) posiadali (lub zapewnili sobie) wszystkie te trzy czynniki.

Jego pradziadek (T. Flawiusz Petro) wywodził się z Reate (Rieti), miasta położonego na ziemiach Sabinów, nad brzegami Velino, znajdującego się w miejscu, gdzie rzekę przecinała Via Salaria. Służył w armii Pompejusza (być może jako centurion) pod Farsalos, gdzie jego kariera wojskowa dobiegła niechlubnego końca po tym, jak uciekł z pola bitwy. Z drugiej jednak strony relacje pomiędzy rodami Plaucjuszy i Flawiuszy, które miały duży wpływ na wyniesienie tych ostatnich na tron cesarski, mogły równie dobrze rozpocząć się jeszcze w okresie wojny domowej, gdyż jednym z oficerów Pompejusza uczestniczącym w bitwie pod Farsalos był A. Plaucjusz, którego prawnuk noszący to samo imię (PIR1 P 344) był przyjacielem Flawiuszy – dwa z jego trzech legionów, które uczestniczyły w inwazji na Brytanię, przeprowadzonej przez cesarza Klaudiusza, dowodzone były przez wnuków Petro: Wespazjana i jego brata (Sabinusa).

Jednak Petro tylko czasowo wycofał się z życia. Jako główny cel postawił sobie teraz zdobycie tego, co było najważniejsze dla zapewnienia sukcesu społecznego i politycznego w większości społeczeństw, a zwłaszcza w tym, w którym sam żył – pieniędzy. Zajął się więc lichwą oraz bogato się ożenił. Umiejętność zdobywania pieniędzy oraz gromadzenia bogactw stanowiły cechy, które później odziedziczyli również jego potomkowie. Jego żona, Tertulla, była kobietą wyjątkowo bogatą, do której należały m.in. włości znajdujące się w etruskim mieście Cosa, gdzie później (w latach 10-20) wychowywany był ojciec Domicjana, Wespazjan. Pięćdziesiąt lat późnej tereny te ciągle należały do rodu i w czasie swojego panowania Wespazjan regularnie je odwiedzał. Nie był to jedyny majątek rodziny. Należała do niej również willa w Acque Cutiliae przy Via Salaria, położona pomiędzy Reate i Interokrea (Antrodoco), gdzie Wespazjan spędzał każde lato (Vesp. 24) i gdzie zmarł on sam i jego syn – Tytus. Nie wiemy jednak, kiedy trafiła ona w ręce rodziny. Były jeszcze trzy inne posiadłości. Swetoniusz (Vesp. 2.1) nie określa dokładnie jaka była dokładna natura włości, które posiadali w Falacrina (również przy Via Salaria, około 13 kilometrów od Reate), gdzie urodził się Wespazjan. Nie pisze również o tym, czy posiadał on jakieś domy w samym Rzymie, gdzie przecież urodzili się Tytus (Titus 1) i Domicjan (Dom. 1.1). „Bieda” Wespazjana w okresie julijsko-klaudyjskim była wymysłem propagandy flawijskiej z wczesnych lat siedemdziesiątych I w. n.e., kiedy politycznie najbezpieczniej było zachować milczenie w kwestiach finansowych, społecznych i politycznych źródeł sukcesów rodu Flawiuszy, które odniósł pod panowaniem takich cesarzy, jak Gajusz (zwany Kaligulą) i Neron.

Pieniądze Tertulli oraz zdolności finansowe jej męża odziedziczyli ich potomkowie, wśród których znajdował się ich bardzo utalentowany syn, dziadek Domicjana, Tytus Flawiusz Sabinus (Sabinus I). W pierwszych dziesięcioleciach I wieku zgromadził on znaczne bogactwo oraz najprawdopodobniej sięgnął po status ekwity, co osiągnął jako poborca podatków w Azji oraz bankier w Szwajcarii3. Mając zmysł praktyczny, jak zresztą większość mężczyzn z rodu Flawiuszy, dobrze się ożenił, co w widoczny sposób zwiększyło jego bogactwo oraz podniosło status społeczny, gdyż rodzina Wespazji Polli była szanowana i starożytna. Swetoniusz twierdzi (Vesp. 1.3), że widział liczne posągi Wespazji niedaleko Nursji (Norcia) – górskiego miasteczka również położonego na ziemiach Sabinów. Jako że nowy teść Sabinusa I był senatorem w randze pretora oraz, zapewne, członkiem Senatu Augusta, Flawiusze, w ciągu zaledwie dwóch pokoleń, przestali być nikomu nieznanym rodem, czemu niewątpliwie sprzyjał proces kształtowania się nowej arystokracji – stare rody praktycznie wyginęły w trakcie serii wojen domowych, jakie toczyły się w ostatnich dziesięcioleciach istnienia Republiki4.

Trzecie pokolenie ujrzało już rodzinę senatorską – bogactwo Sabinusa I okazało się wystarczające, aby zapewnić obu jego synom (Sabinusowi II i Wespazjanowi) spełnienie wstępnego warunku finansowego, który zagwarantował im karierę w senacie – obaj odziedziczyli po około milionie sestercji5. Tak więc, przed Sabinusem I, Flawiusze mogli rzeczywiście być „skromni i bez portretów rodzinnych” (Vesp. 1.1), ale później pośród jego siedmiu bezpośrednich potomków męskich znalazło się trzech cesarzy, a siedmiu innych sprawowało konsulat łącznie trzydzieści dziewięć razy6.

Patronat

W kręgu Antonii

Podobnie jak w wielu innych społecznościach, w Rzymie okresu wczesnego cesarstwa awans społeczny w dużym stopniu uwarunkowany był dostępem do wpływowych patronów, wywodzących się przede wszystkim spośród przedstawicieli arystokracji7. Dzięki małżeństwom Flawiusze zdobyli pieniądze (Tertulla) oraz status (Wespazja), ale to za pośrednictwem swoich patronów zyskali dostęp do dworu cesarskiego oraz honorów, które się z tym wiązały.

Za panowania Tyberiusza (14-37 r.) obaj synowie Sabinusa zostali nagrodzeni rangą senatorską. Osiągnęli ją nie tylko dlatego, że ich ojciec dysponował znaczącym bogactwem, ale także dzięki wsparciu potężnych patronów. Co prawda nie mamy żadnej pewności, kim były owe osobistości, ale późniejsze kontakty podtrzymywane przez Wespazjana są wielce wymowne. Wydaje się że wsparcie, które pomogło mu rozwinąć karierę, pochodziło przede wszystkim od czterech potężnych i znakomitych rodów (Petronii, Pomponii, Plautii i Vitellii). Rody te były ze sobą wzajemnie powiązane nie tylko poprzez małżeństwa i wspólne interesy, ale także wsparciem ze strony Antonii Młodszej, córki Marka Antoniusza oraz matki Germanika (Germanicusa) i Klaudiusza.

Więzi łączące owe rody sięgały daleko w przeszłość8. Kilka lat przed swoim konsulatem, który objął w 1 r. przed Chr., Aulus Plaucjusz ożenił się z Witelią, a około czterdziestu lat później z Petronią, której matką była Plaucja, wydana za mąż za przyszłego cesarza Witeliusza. W międzyczasie losy poszczególnych rodzin były różne, ale zawsze wiązały się z Antonią i jej synami. Przykładem może tu być Publiusz Witeliusz, wuj przyszłego cesarza i zaufany współpracownik Germanika (comes Germanici: Vit. 2.3), który był dowódcą dwóch jego legionów w roku 14 (Ann. 1.70), a później walczył, aby pomścić jego śmierć (Ann. 3.10). W okresie największego znaczenia Germanika (16-19 r.) wszystkie cztery rody sięgały po urząd konsula. Jednak po jego śmierci wszystko się zmieniło i tylko dwa z nich osiągnęły sukces9. Upadek Sejana w roku 31 stanowi kolejny punkt zwrotny i, pomiędzy 32 a 37 r., tylko dwóch Witeliuszy, Plaucjusz i Petroniusz, zostało konsulami. Podobnie, wraz z wstąpieniem na tron syna Antonii, Klaudiusza, już w ciągu pierwszych lat jego panowania przedstawiciele owych rodów sprawowali kolejne siedem konsulatów10.

Istnieją pewne informacje pozwalające powiązać śmierć Sejana ze wzrostem znaczenia owych rodzin. Kiedy Antonia została poinformowana o spisku na życie cesarza, napisała o tym Tyberiuszowi „pełną i dokładną relację”: „wcześniej miał on Antonię w wielkim poważaniu, ale obecnie zaczął cenić jeszcze bardziej i mieć do niej pełne zaufanie” (AJ 18.180-4). Bez względu na dokładność przekazu11, opowieść ta odzwierciedla opinię o wielkim wzroście wpływu Antonii12 na Tyberiusza, który po śmierci Sejana stał się bardzo widoczny, a wraz z nim wzrosły wpływy ludzi z jej otoczenia.

W tym samym czasie Flawiusze uzyskali także bardziej bezpośrednie kontakty z rodziną cesarską, co było możliwe dzięki (Antonii) Caenis13, sekretarce i wyzwolonej niewolnicy Antonii, o której wiemy, że była kochanką Wespazjana tak w okresie jego młodości, jak i później (Vesp. 3). Najprawdopodobniej po raz pierwszy spotkał ją, kiedy miał około dwudziestu lat. Pomimo tego, że była zwykłą, przeciętną kobietą, to jednak najwyraźniej odegrała ważną rolę w upadku Sejana, gdyż, według Diona 60. 14.1-2, to właśnie jej Antonia miała podyktować list do Tyberiusza, w którym donosiła mu o spisku prefekta pretorianów.

W tym czasie dostęp do dworu miał kluczowe znaczenie, gdyż właśnie tam, a nie w senacie, zapadały najważniejsze decyzje i Wespazjan zyskał taką możliwość dzięki zdolnościom i wpływom Caenis. Będąc równie sprytnym w wyborze kochanki, jak jego ojciec i dziadek swoich żon (w trzech pokoleniach zauważyć można trzy różne przyczyny owych wyborów – pieniądze [Tertulla], status społeczny [Wespazja] oraz wpływy [Caenis]), Wespazjan umiejętnie wykorzystał możliwości, które dawali mu patroni jego rodziny.

Dziesięć lat później, w momencie wstąpienia na tron Klaudiusza, patroni Flawiuszy potrafili utrzymać swoje wpływy, czego wyraźnie dowodzą dostępne nam informacje. Już na samym początku swoich rządów nowy cesarz wskazał przywódców owych rodów jako swoich doradców: L. Witeliusza w kwestiach polityki wewnętrznej oraz A. Plaucjusza – zagranicznej. Także Tacyt pisząc o L. Witeliuszu wypomina Klaudiuszowi, że obaj jego doradcy byli nie tylko przyjaciółmi, ale także należeli do grona popleczników Antonii (Ann. 11.3). Coraz bardziej stają się też widoczne powiązania Wespazjana z tą grupą – według jednego ze zwolenników cesarza Witeliusza „Wespazjan był klientem Witeliusza, kiedy Witeliusz był klientem Klaudiusza” (Hist. 3.66) i kiedy został po raz pierwszy wyznaczony dowódcą legionu (w Germanii) stało się to dzięki wpływom wyzwoleńca Klaudiusza, Narcyza (Vesp. 4.1), i ponownie widać tu, że Wespazjan był na tyle inteligentny, iż nie tylko utrzymał kontakty z dworem cesarskim (Caenis), ale nawet potrafił je poszerzyć (Narcyz). Kiedy więc A. Plaucjusz został wyznaczony dowódcą oddziałów mających dokonać inwazji na Brytanię, miał u swego boku, jako dowódców dwóch legionów, Wespazjana i jego brata – Sabinusa II.

Sprzymierzeńcy ze Wschodu

Inną grupą, która wspierała Flawiuszy, zwłaszcza w okresie wojny żydowskiej oraz w momencie, kiedy w roku 69 Wespazjan sięgał po władzę, była rodzina i przyjaciele żydowskiego króla Juliusza (Heroda – dop. red.) Agrypy II. Oni również pozostawali w bliskich relacjach z członkami rodziny cesarskiej, a zwłaszcza z Antonią14. Ojciec żydowskiego władcy, Agrypa I, który pobierał nauki wraz z synem Tyberiusza, Druzusem, „również cieszył się przyjaźnią Antonii, (…) gdyż jego matka, Berenika15, była osobą znajdującą się w kręgu jej przyjaciółek i wyprosiła u niej, aby wspierała interesy jej syna” (AJ 18.143) – zgodnie z ostatnią wolą Bereniki jeden z jej wyzwoleńców, Protos, pozostał u boku Antonii (AJ 18.156). Agrypa I chronicznie potrzebował pieniędzy i przy jednej okazji otrzymał poważną kwotę od samej Antonii, która podarowała mu ją „gdyż ciągle miała w pamięci Berenikę, jego matkę, a także dlatego, że był wychowywany wraz z Klaudiuszem w jej otoczeniu” (AJ 18.165). Z przyjaźni tej skorzystał również jego syn, Agrypa II, „który wychował się na dworze cesarza Klaudiusza” (AJ 19.360), i który, wraz ze swoją siostrą, Bereniką16, okazali się lojalnymi i wartościowymi sprzymierzeńcami Wespazjana.

Kiedy w roku 66 wybuchła wojna, Agrypa przebywał w Aleksandrii, gdzie towarzyszył swojemu byłemu szwagrowi, Tyberiuszowi Juliuszowi Aleksandrowi17, prefektowi Egiptu i kolejnemu członkowi kręgu wielbicieli Antonii. Później (1 lipca 69 r.), był on pierwszym dowódcą wojskowym, który opowiedział się po stronie Wespazjana i, pomimo iż jego poprzednik na tronie, Witeliusz, miał przetrwać aż do grudnia roku 69, to jednak Wespazjan oficjalnie datował początek swoich rządów od proklamacji Aleksandra w Egipcie. Po wybuchu buntu Agrypa natychmiast powrócił do Cezarei, gdzie wsparł Rzymian swoimi oddziałami (BJ 3.68) oraz pozostał ich lojalnym sprzymierzeńcem, odnosząc nawet ranę w trakcie oblężenia Gamali (BJ 4.14). Lepiej znana jest jego siostra Berenika, poślubiona (lub obiecana) Markowi Juliuszowi Aleksandrowi (bratu Tyberiusza), a następnie swojemu wujowi, Herodowi z Chalkis, któremu urodziła dwóch synów, Berencjusza i Hirkana (AJ 19.277; BJ 2.217, 221). Mogła ona mieć około dwudziestu lat, kiedy, mniej więcej w roku 48, zmarł jej mąż. Powróciła wówczas do swojego brata, ale związany z tym skandal i rozgłos sprawiły, że mieli oni rzekomo zachować czystość (AJ 20.145). Późnej z kolei Polemon z Cylicji uległ nieodpartemu urokowi jej pieniędzy oraz urody (AJ 20.146) i, pomimo tego, że miała już dobrze ponad trzydzieści lat, zgodził się dla niej nawet obrzezać. Małżeństwo okazało się jednak krótkotrwałe, gdyż została ona kochanką Tytusa18. Opis ich relacji szczegółowo przedstawił Tacyt. Tytus miał oczywiście świadomość jej niewątpliwej atrakcyjności fizycznej, ale jego ojcu zależało przede wszystkim na bogactwach: „w latach starości Wespazjana pyszniła się ona wspaniałymi darami, które miała mu ofiarować” (Hist. 2.81).

Tak więc Agrypa II, Berenika oraz Aleksander należeli do „sprzymierzeńców ze Wschodu”, którzy w roku 69 wsparli Flawiuszy. Jednak owe relacje zostały nawiązane już dużo wcześniej. Niemal na pewno nastąpiło to już w pierwszych dziesięcioleciach tego stulecia, kiedy Sabinus I poszukiwał, i ostatecznie znalazł, wpływowych patronów. Wśród osób, które mogły być zainteresowane takimi koneksjami był zapewne ojciec Marka i Tyberiusza Juliusza Aleksandra – Aleksander Alabarch (lub Arabach, co oznacza, że był on najwyższym urzędnikiem w administracji greckiej), jeden z nielicznych Żydów zamieszkujących Aleksandrię, którzy otrzymali „greckie” obywatelstwo. Równie słynny był jego brat, Filon, którego dzieła przetrwały aż do naszych czasów. W tym okresie, jak pisze Józef Flawiusz, „Aleksander przewyższał wszystkich swoich współobywateli pochodzeniem i bogactwem” (AJ 20.100) i, co ważniejsze, był on również „starym przyjacielem Klaudiusza oraz doglądał interesów matki Klaudiusza, Antonii” (AJ 19.276). Wiele kobiet z rodziny cesarskiej posiadało własne majątki, więc nie powinno też budzić większego zdziwienia, że również Antonia (córka Marka Antoniusza) dysponowała włościami w Egipcie oraz że istniał przedstawiciel, który dbał o jej interesy19. Dużo mniej oczywisty jest jednak jej wybór takiej osoby. Co więcej, obecnie trudno jest określić, kiedy owa współpraca się rozpoczęła, ale, jako że jeden z synów Aleksandra ożenił się w roku 41, a drugi objął urząd epistrategosa Tebaidy około roku 42, jego powiązania z Antonią mogły sięgać nawet panowania Tyberiusza. Istnienie owych powiązań widać dobrze na przykładzie starszego Aleksandra oraz (a) Antonii (AJ 19.276), (b) Klaudiusza (ibid.), (c) Agrypy I (AJ 159-60 – usiłował on pożyczyć pieniądze od Aleksandra, ale z dużo mniejszym szczęściem niż później od Antonii, zob. AJ 18.165), (d) Agrypy II (jego siostra Berenika została poślubiona synowi Aleksandra, Marcusowi) oraz (e) Flawiuszy (jeden z synów Aleksandra, Tyberiusz, był pierwszym dowódcą wojskowym, który w roku 69 opowiedział się po stronie Wespazjana, a w czasie oblężenia Jerozolimy służył jako zastępca Tytusa i najprawdopodobniej później został prefektem pretorianów). Na początku owe relacje miały charakter wyłącznie ekonomiczny – bogactwo Aleksandra kusiło Agrypę I, który miał ciągle na oku egipskie interesy Antonii. Kiedy Flawiusz po raz pierwszy wspomina o Aleksandrze (AJ 20.100) zaś Tacyt o Berenice (Hist. 2.81), to pierwsze o czym obaj piszą jest ich osobiste bogactwo. Wiązały się z tym ich późniejsze przywileje (synowie Aleksandra otrzymali obywatelstwo rzymskie), a jeden z nich poślubił kobietę z domu królewskiego, podczas gdy drugi sprawował wysoki urząd ekwicki w Rzymie, a jego potomkowie (np. Ti. Julius Aleksander Iulianus: PIR2 J 142) osiągnęli status senatora.

Statystki mogą być mylące, ale określając sukces Sabinusa I w budowaniu pozycji jego rodziny, możemy odwołać się do stwierdzenia Swetoniusza, że na przestrzeni niemal 450 lat Klaudiusze sięgali po konsulat dwadzieścia osiem razy, pięć razy po dyktaturę, siedmiu z nich było cenzorami oraz przyznano im sześć triumfów i dwie owacje (Tib. 1.2). Jeśli chodzi o Flawiuszy to w ciągu niecałych sześćdziesięciu lat z ich rodu wywodziło się trzech cesarzy, którym przyznano łącznie pięćdziesiąt dziewięć „triumfów” i trzydzieści cztery konsulaty. Jedyną konkluzją, którą możemy tu wysnuć, jest to, że staranna praca wykonana przez Sabinusa ostatecznie przyniosła olbrzymie zyski20.

Flawiusze na dworze cesarskim

Dostępne nam informacje dowodzą, że żaden z synów Sabinusa I nie planował jakiejś spektakularnej kariery w senacie21. Pod rządami Tyberiusza i Kaliguli obaj zajmowali raczej przeciętne stanowiska, a pierwsza próba Wespazjana, aby zostać edylem, zakończyła się porażką, chociaż ostatecznie, przy drugiej próbie, udało mu się sięgnąć po ten urząd (Vesp. 2.3). Wówczas jednak oskarżono go o zaniedbanie stanu ulic Rzymu, co przyniosło mu gniew Kaliguli oraz błoto do fałd jego togi (Vesp. 5.3; Dion 59.12.3). W późniejszym okresie propaganda flawijska starała się w każdy możliwy sposób minimalizować sukcesy rodu osiągnięte pod rządami dynastii julijsko-klaudyjskiej, starając się jednocześnie wyolbrzymiać to, co udało się osiągnąć pod władzą bardziej akceptowalnych (czy też cieszących się nieco lepszą opinią) członków rodu cesarskiego, takimi jak Klaudiusz i Brytanik. Jednak fakty z czasów Tyberiusza i większości lat panowania Kaliguli mówią same za siebie.

Zmiana nastąpiła w roku 39 i związana była z jednym z członków rodziny cesarskiej, siostrą Gajusza, Agrypiną Młodszą. Pomimo iż była ona blisko powiązana z niektórymi spośród najpotężniejszych stronników Flawiuszy (córka Germanika, ciotka Klaudiusza i wnuczka Antonii), to jednak z czasem stała się zagorzałym wrogiem Wespazjana, który jej niechęć najbardziej odczuł w okresie dzieciństwa Domicjana. W roku 39 przyłączyła się ona do swego ówczesnego kochanka, Emiliusza Lepidusa, wyznaczonego na następcę Kaliguli (PIR2 A 371) oraz Korneliusza Lentulusa Gaetulicusa, legata Germanii Górnej (PIR2 C 1390), którzy zawiązali spisek mający na celu zamordowanie cesarza (Dion 59.22.6). Został on jednak ostrzeżony i, niedługo przed 27 października 39 r.22, zarówno Lepidus, jak i Gaetulicus zostali straceni. Agrypina szczęśliwie uszła z życiem, chociaż powszechnie wiadomo było o jej zaangażowaniu w spisek (Gaius 24.3). Została jednak publicznie upokorzona, gdyż zmuszono ją do osobistego przeniesienia prochów swojego kochanka ulicami Rzymu, po czym wygnano. Mniej więcej w tym samym okresie, w którym wykryto ów spisek, planowane były wybory pretorów na rok 40, w których Wespazjan miał duże szanse na zwycięstwo. Swetoniusz oskarża go (Vesp. 2.3), że osiągnął to przypochlebiając się Kaliguli. I rzeczywiście, w owym czasie stał się on swego rodzaju głównym rzecznikiem reżimu23, wychwalając cesarza w mowach wygłaszanych przed Senatem oraz przyczynił się do upokorzenia Agrypiny przekonując innych, aby spiskowcy „zostali wyrzuceni bez pochówku” (Vesp. 2.3). Nigdy mu tego nie zapomniała. Kiedy dziesięć lat później została czwartą z kolei żoną Klaudiusza, niedługo przed narodzinami Domicjana, czyniła wszystko co tylko mogła, aby mu zaszkodzić24.

Wstąpienie na tron Klaudiusza okazało się stanowić kamień milowy w karierze potomków Sabinusa I, gdyż był to czas, kiedy ludzie z otoczenia Antonii stali się wyjątkowo wpływowi i potężni. L. Witeliusz został wybrany najbliższym współpracownikiem cesarza, a Aulusowi Plaucjuszowi powierzono dowództwo sił inwazyjnych, które skierowano do Brytanii. W murach samego pałacu kontrola spoczywała w rękach Pallas (PIR2 A 858), która pozostawała „najbardziej zaufaną spośród niewolnic Antonii” (AJ 18.182). Inną potężną osobistością był wyzwoleniec, Narcyz (PIR2 N 23). L. Witeliusz umieścił nawet wyobrażenia Pallas i Narcyza pośród własnych bóstw domowych (Vit. 2.5) i to właśnie wpływy Narcyza miały, według Swetoniusza (Vesp. 4.1), zagwarantować Brytanię Wespazjanowi. Wobec takich dojść na dworze cesarskim, nie powinno nikogo dziwić, że sprawy Flawiuszy miały się świetnie. Zarówno Sabinus II, jak i Wespazjan zostali wybrani na konsulów, a w roku 47 ich rodzina osiągnęła status patrycjuszowski25.

Co bardziej znaczące, najstarszy syn Wespazjana, wówczas mający lat 7, został zabrany z domu ojca i rozpoczął edukację na dworze cesarskim26, gdzie pobierał nauki wspólnie z synem Klaudiusza. Był to niewątpliwy honor, zarezerwowany przede wszystkim dla obcych książąt, takich jak Agrypa, chociaż czasami dostępowali go co znakomitsi mieszkańcy Italii (np. dziadek cesarza Othona oraz Marek Aureliusz)27. Tytus i syn Klaudiusza, Brytanik, mieli tych samych nauczycieli i ten sam program nauczania (Titus 2), co przyszłemu cesarzowi przyniosło niewątpliwe korzyści polityczne, społeczne, a nawet edukacyjne. Wespazjan, kiedy tylko powrócił z Brytanii, został przyjęty na dworze.

Jednak w momencie narodzin Domicjana wpływy Flawiuszy w otoczeniu cesarza wyraźnie osłabły. Był to moment, kiedy u boku Klaudiusza Messalinę zastąpiła Agrypina, a grupa skupiona wokół Antonii zaczęła się rozpadać. Kiedy cesarz szukał rady, kto mógłby zająć miejsce jego trzeciej żony, niektórzy z jego otoczenia (np. Witeliusz) wskazywali Agrypinę, podczas gdy inni (np. Narcyz), Elię Petynę28. Zwycięzca nie miał litości dla swoich konkurentów – najbardziej ucierpieli Plaucjusze, spośród których żona Aulusa Plaucjusza, Pomponia Grecyna, została oskarżona o oddawanie czci obcym bogom (Ann. 13.32), a dwaj inni przedstawiciele tego rodu29 zostali zmuszeni do popełnienia samobójstwa (Neron 35.4; Ann 15.60). Widoczne były również inne oznaki braku jedności – Petronia i Aulus Witeliusz (późniejszy cesarz) rozwiedli się, a w tym samym okresie zmarł L. Witeliusz. Dla Flawiuszy oznaczało to, że Wespazjan nie był już miłym gościem na dworze cesarza.

Wyraźny schyłek znaczenia rodu, który nastąpił w tym samym czasie, co narodziny młodszego syna Wespazjana, czasami wykorzystywano jako argument wyjaśniający różnice w charakterze, postawie i osobowości Tytusa (który wychował się na dworze cesarskim) oraz Domicjana (wyrosłego w „ubóstwie”). Jednak tego rodzaju uproszczenie jest mało satysfakcjonujące, gdyż większość z dostępnych informacji bazuje tylko na pewnych pozorach. Po pierwsze, niezadowolenie cesarza miało określone skutki. I tak, kiedy Korneliusz Gallus utracił jego łaski, zmuszono go do popełnienia samobójstwa (Dion 53, 23-4), podczas gdy syn Wespazjana, Tytus, pozostał na dworze, gdzie kontynuował naukę u boku Brytanika aż do około roku 55, kiedy ten ostatni został otruty (Titus 2). Przesadą byłoby więc mówienie tu o schyłku znaczenia rodu. Wuj Domicjana pozostał namiestnikiem Mezji, jego ojciec przebywał ciągle w Rzymie, gdzie służył jako senator konsularny, a starszy brat ciągle pobierał nauki na dworze cesarskim. Można więc mówić raczej o pewnym kryzysie, ale z pewnością nie był to upadek rodu.

W momencie ósmych urodzin Domicjana, rodzina całkowicie odzyskała swój poprzedni blask. Oczywistym wyjaśnieniem tego faktu były wydarzenia, jakie nastąpiły w marcu roku 59, kiedy Agrypina została zamordowana przez Nerona. Wyraźne korzyści z tego wydarzenia osiągnęło przynajmniej kilku przyszłych cesarzy. Przykładem może tu być Galba, którego kariera rozwijała się błyskawicznie od roku 33 aż do 47, kiedy był konsulem, namiestnikiem Germanii Górnej, służył Klaudiuszowi w Brytanii i został prokonsulem w Afryce; później znika (na tyle, na ile pozwalają nam to stwierdzić nasze źródła) na kolejne trzynaście lat, aż do momentu kiedy, około roku 60, zostaje wysłany do Hiszpanii. Widoczny tu schyłek związany był zapewne z jego relacjami, czy też raczej ich brakiem, z Agrypiną. Pozwolił sobie bowiem na odrzucenie jej otwartych zalotów, a co gorsza, dowiedziała się o nich jego teściowa, która publicznie upokorzyła Agrypinę, a nawet ją spoliczkowała (Galba 5.1). Agrypina nigdy nie zapominała o doznanej zniewadze, o czym przekonał się również sam Wespazjan (Vesp. 4.2).

Po roku 59 jego kariera rozwijała się wręcz doskonale – został wyznaczony na prestiżowy urząd prokonsula Afryki, a mniej więcej w tym samym czasie jego zięć, Petyliusz Cerialis, mianowany został na dowódcę IX legionu w Brytanii. Łaskami cesarza cieszyli się również jego przyjaciele i krewni. W roku 61 Caesennius Paetus, ożeniony z kuzynką Domicjana, Flawią Sabiną, został konsulem, podczas gdy jego kolegą na tym urzędzie został poplecznik Flawiuszy, P. Petroniusz Turpilianus30. Jego najbliższa rodzina jest najlepszym przykładem powiązań pomiędzy rodami Petroniuszy, Plaucjuszy, Pomponiuszy i Witeliuszy, które były tak istotne dla podniesienia statusu potomków Sabinusa I. Wujem Turpilianusa był Aulus Plaucjusz, syn Witeliusza, który poślubił Pomponię. Miał on również siostrę (Plaucję), którą wydano za Petroniusza (tj. ojca Turpilianusa)31. W tym samym okresie Plaucjusz Silvanus został wysłany do Mezji, a niedługo później Barea Soranus, znany przyjaciel Wespazjana (Hist. 4.7), został prokonsulem Azji (PIR2 B 55).

Przez cały okres dzieciństwa i dorastania rodzina Domicjana cieszyła się niezmiennie wysokim statusem, ale jej największy rozkwit datować można na lata sześćdziesiąte I wieku. Potwierdzają to liczne znaczące przymierza, których elementem były zawierane małżeństwa. Brat Domicjana, Tytus, wówczas mający ponad dwadzieścia lat, odpowiednią dla siebie małżonkę znalazł w Arrecinie Tertulli, a wszystko wskazuje też na to, że także jeden z bliskich kuzynów Domicjana, Sabinus III, poślubił kobietę z tego samego rodu, siostrę Arreciny32. Arrecini byli ekwicką rodziną cieszącą się dużym poważaniem i wpływami. Ojciec dziewcząt, Arrecjusz Klemens, był prefektem pretorianów w okresie rządów Kaliguli, z kolei jego syn, który osiągnął status senatora, w okresie rządów swoich flawijskich krewniaków, również został prefektem pretorianów, a następnie dwukrotnie sprawował urząd konsula, a także pretora miasta33. Bliskie relacje z Arrecini przyniosły liczne zyski. Według Swetoniusza (Vesp. 4.3), po tym jak Wespazjan został prokonsulem Afryki, rodzina zaczęła mieć poważne problemy finansowe, w wyniku których Wespazjan został zmuszony zastawić swój majątek u swego brata, Sabinusa II, oraz zająć się handlem mułami34. Mniej więcej w tym właśnie czasie Tytus poślubił Arrecinę. Najwyraźniej wybór żony podyktowany był w dużym stopniu względami finansowymi. Zapewne jest to również powód późniejszego twierdzenia Swetoniusza, że Domicjan wczesną młodość miał spędzić w ubóstwie (Dom. 1.1). Nie należy jednak przesadzać ani jeśli chodzi o poziom owej biedy Wespazjana, ani o długość jej trwania, a ponadto nie musiał być to jedyny czynnik, który wpłynął na wybór Tytusa, aby wziąć sobie małżonkę z rodziny, z którą Flawiuszy już wcześniej dużo łączyło. Żona, której ojciec był prefektem pretorianów, była najodpowiedniejszym wyborem dla potomka senatorów konsularnych.

Niestety niedługo późnej Arrecina zmarła, a Tytus zdecydował się na drugie małżeństwo. Jego wybranką została Marcja Furnilla, córka lub ciotka przyjaciela Wespazjana, Barea Soranusa, co okazało się doskonałym wyborem, gdyż w rodzinie zarówno jej matki, jak i ojca znajdowali się senatorowie konsularni35. Mówiąc krótko, była ona splendidi generis (Vesp. 4.3). Najlepszą oznaką pozycji Wespazjana, którą osiągnął w latach sześćdziesiątych I wieku, jest fakt, że Neron wybrał go jako swego towarzysza podróży w czasie swojego tourne po Grecji (Vesp. 4.4). Późniejsze pro-flawijskie źródła wiążą jego banicję „nie tylko z bliskością z cesarzem, ale nawet jego uczestnictwem w publicznych ucztach” (4.4) – jego obraza polegać miała na tym, że zasnął w trakcie występu Nerona albo też bezustannie miał w jego trakcie wchodzić i wychodzić. Tacyt podaje podobny opis zachowania Wespazjana, ale datuje je na okres poprzedzający jego wybór na wyjazd do Grecji (Ann. 16.5), co powoduje pewne wątpliwości w kwestii jego ścisłości. Raczej mało prawdopodobne jest, aby w niej uczestniczył, gdyby już wcześniej publicznie uraził Nerona.

Temu ostatniemu mogło zależeć na przedmiotowym wygnaniu, co wynika z faktu, że potrzebował doświadczonego dowódcy potrafiącego zająć się sprawiającymi nieustanne problemy Żydami. Zimą 66 r. Wespazjan wyruszył na Wschód wiodąc ze sobą trzy legiony i, o ile jego wybór przez Nerona na głównodowodzącego może budzić pewne zdziwienie, to Tytus, Trajan i Cerialis jako jego bezpośredni podwładni, czyli legaci legionów, mogli zaiste budzić ogromne zdziwienie36. Po pierwsze i przede wszystkim rzeczą niespotykaną było, aby wódz naczelny sił ekspedycyjnych mógł wyznaczyć na dowódcę jednego z legionów własnego syna. Tytus objął komendę nad legio XV pomimo tego, że nie miał jeszcze trzydziestu lat i nie mógł starać się o urząd pretora, co było zwyczajowym (chociaż nie sine qua non) wstępem do objęcia dowództwa legionu. Tak więc wybór właśnie jego był niewątpliwie dość dziwny. Równie niejasną kwestią jest wybór Ulpiusza Trajana na legata legio X. Jego małżonką była Marcja, siostra (a przynajmniej wszystko na to wskazuje37) Marcii Furnilli, co powodowało, że był on de facto szwagrem Tytusa. Sekstus Wettulenus Cerialis, legat legio V, również był powiązany z Flawiuszami. Z pochodzenia był Sabinem i mógł nawet wywodzić się z rodzinnego miasta Wespazjana – Reate. Niemal nieuniknioną konkluzją tych informacji jest fakt, że Wespazjan miał całkowicie wolną rękę przy wyborze swoich dowódców. Tak więc najwyraźniej pomimo tego, że niektórzy spośród przyjaciół Wespazjana (Hist. 4.7) powiązani byli ze spiskiem Pizona, Neron nie miał jakichkolwiek wątpliwości co do jego lojalności. Już przy pierwszych oznakach nadchodzących problemów Tytus podjął mądrą decyzję, aby natychmiast rozwieść się z Marcią Furnillą. Bądź co bądź despoci są najczęściej bardzo podejrzliwi, czego dowodzi fakt, że Korbulon zmuszony został do popełnienia samobójstwa. Inaczej było w przypadku Flawiuszy. Niedługo po wykryciu spisku Pizona Wespazjanowi powierzono armię, która ostatecznie liczyła 60 000 ludzi (BJ 3.66-9), a nawet pozwolono mu wyznaczyć swoich podkomendnych. Działo się to w tym samym czasie, kiedy jego brat, Sabinus II, jako prefekt miasta, pod nieobecność cesarza miał praktycznie pełną kontrolę nad Rzymem. Znaczące jest również to, że historycy piszący w okresie pryncypatu Wespazjana praktycznie nie wspominają nic na temat niełaski Flawiuszy po rządami poprzedniego władcy, a zamiast tego wymyślili historyjki o Wespazjanie obrzucanym błotem na rozkaz Kaliguli i śpiącym w czasie występów Nerona, za co miał zostać wygnany; Tytus miał urodzić się w biednym domostwie (Titus 1), a Domicjan swoje wczesne lata miał żyć w takim ubóstwie, że, aby przeżyć, musiał się prostytuować.

Bibliografia

1 Wszystkie daty, o ile nie zaznaczono inaczej, odnoszą się do czasów po narodzinach Chrystusa (przyp. red.)

2  Marcjalis 9.20.1; Scott, 1936, s.64–6.

3Vesp. 1.2-3; Berchem, 1978, ss. 267-74; oraz Birley, 1986, s. 6.

4 Jones, 1984a, s. 1-3.

5 Talbert, 1984, s. 10-11.

6 Do owej siódemki należeli Sabinus II, jego syn (Sabinus III), dwóch jego wnuków (Sabinus IV oraz T. Flawiusz Klemens), jego brat Wespazjan oraz dwaj synowie Wespazjana. Sabinus II i jego potomkowie zagwarantowali sobie pięć konsulatów (dwa dla Sabinusa III i po jednym dla pozostałych), a trzydzieści cztery sprawowali Wespazjan, Tytus i Domicjan (Buttrey, 1980, ss. 6-7, 18-20, 28-31).

7 Saller, 1980, ss. 44-63 oraz 1982; zob. także Wallace-Hadrill, 1989.

8 Nicols, 1978, ss. 13-20; Jones, 1984a, ss. 4-7.

9 Pomiędzy rokiem 16 a 19 konsulat sprawoawali Pomponiusz Grecinus, Pomponiusz Flakkus, P. Petroniusz i Wibiusz Marsus (teść P. Plaucjusza Pulchera), ale pomiędzy rokiem 19 i 31 byli to tylko G. Petroniusz i A. Plaucjusz.

10 Pomiędzy rokiem 32 a 37 konsulat sprawowali A. Witeliusz, L. Witeliusz, Q. Plaucjusz oraz G. Petroniusz Poncjusz Nigrinus, a w czasie pierwszych ośmiu lat rządów Klaudiusza urząd ten sprawowali L. Witeliusz II, L. Witeliusz III, Q. Pomponiusz Sekundus, P. Pomponiusz Sekundus, L. Plaucjusz Silwanus Elianus, A. Witeliusz oraz L. Witeliusz.

11 Nicols, 1975, ss.48–58.

12PIR2 A 885; Nicols, 1975, ss. 48-58; McGuire, 1980, s. 190-2; oraz Raepsaet-Charlier, 1987, ss. 90-1.

13PIR2 A 888; Braithwaite, 1927, s. 26; Mooney, 1930, s. 386; oraz McGuire, 1980, s. 190.

14 W kwestii szczegółów dotyczących przyjacielskich relacji łączących Heroda Wielkiego, Salome, Agrypę I, Berenikę oraz różnych członków rodziny cesarskiej zob. Jones, 1984a, ss. 59-60. August, dla przykładu, nie łudził się zbytnio co do Heroda – miał podobno stwierdzić, że wolałby być raczej jedną z jego świń, niż którymś z synów (Makrobiusz, Sat. 2.4.11). Wszyscy członkowie rodu otrzymali prawo do nadania sobie imienia Juliusz (lub Julia), gdyż Antypater otrzymał od Cezara obywatelstwo rzymskie.

15PIR2 B 108 (babka kochanki Tytusa, Bereniki).

16PIR2 J 651; McDermott, Orentzel, 1979b, ss. 32-8; P.M. Rogers, 1986, ss. 80-95; McGuire, 1980, ss. 97-9, 107-8; Martinet, 1981, ss. 68-70, 73-4; oraz Jones, 1984a, s. 74 przyp. 94.

17PIR2 J 139; Houston, 1971, ss. 292-4 oraz 292 przyp. 16 w kwestii wcześniejszych opracowań; oraz Jones, 1984a, s. 69 przyp. 57.

18 Na temat ich relacji (o których, rzecz oczywista, nie wspomina Flawiusz), zob. Rogers, 1980, ss. 86-95; Braund, 1984, ss. 120-3; oraz Jones, 1984a, ss. 91-3.

19 Np. P. Oxy. 244; P. Ryl. 2, 140, 141, 171.

20 Według Buttrey, Wespazjan otrzymał dwadzieścia pozdrowień imperatorskich oraz dziewięć konsulatów (1980, ss. 6-7), Tytus, odpowiednio, siedemnaście i osiem (1980: 18-20), a Domicjan dwadzieścia dwia i siedemnaście (1980, ss. 28-31).

21  Jones, 1984a, ss. 6, 10, 24–5 z przyp. 20–7.

22A.d. VI K.Novembr. ob detecta nefaria con[silia in C.Germani]cum Cn. Lentuli Gaet[ulici…]: Smallwood, 1967, nr. 9.

23 Jones, 1984c, s. 583.

24 „przez resztę czasu, aż do swojego prokonsulatu, spędził on w spokoju i wygodzie, pomimo strachu przed Agrypiną, która ciągle posiadała silny wpływ na swojego syna i nienawidziła każdego z przyjaciół Narcyza, nawet po tym, jak ten zmarł” (Vesp. 4.2 w tłumaczeniu Loeba).

25 Zob. Jones, 1984a, s. 7 oraz 25 przyp. 30. A.R. Birley przeanalizował całą karierę Sabinusa II (dowodząc, że sprawował on konsulat w roku 47, a nie w 44 – więcej szczegółów zob. 1986, s. 66) oraz Wespazjana (1981, ss. 224-8). Część badaczy uważała, że Flawiusze zostali przyjęci do grona patrycjatu w roku 47 – pierwszym, który zaproponował ową hipotezę był, jak się wydaje, McAlindon, 1957, s. 260.

26 Jones, 1984a, ss. 7-11.

27 Mooney, 1930, s. 468.

28 Nicolas przekonująco dowodzi, że Wespazjan oraz Sabinus II „postanowili podzielić swoje wsparcie pomiędzy rywalizujące ze sobą ugrupowania (…) Wespazjan wybrał Narcyza, co spowodowało, że musiał się na jakiś czas wycofać z życia dworskiego (…) Jak się okazało tym, który dokonał właściwego wyboru, był Flawiusz Sabinus” (1978, s. 22).

29 Byli nimi A. Plaucjusz (PIR1 P 345), za rzekome ambicje przejęcia tronu, czego miał dokonać z pomocą Agrypiny (Nero 35.4; Bradley, 1978b, ss. 214–5) oraz Kw. Plaucjusz Lateranus (PIR1 P 354), bratanek legata Klaudiusza, za udział w spisku Pizona (Ann. 15.60).

30 Na temat Petilliusza Cerialisa, zob. Birley, 1981, ss. 66-9 oraz Jones, 1984a, s. 29 przyp. 89. O L. Juniuszu Caesaenniuszu Paetusie, PIR2 C 173; Houston, 1971, ss. 38-41; oraz Nicols, 1978, ss. 30-1. O Turpilianusie, Birley, 1981, ss. 7-8.

31 Birley, 1981, ss. 57-8 z przyp. 5; Jones, 1984a, ss. 30-1 z przyp. 109.

32 Raepsaet–Charlier, 1987, ss. 107-10.

33 Jones, 1984a, s. 18.

34 Spowodowało to popsucie relacji pomiędzy braćmi – Hist. 3.65. W kwestii handlowej aktywności Wespazjana, zob. Braithwaite, 1927, s. 30 oraz Mooney, 1930, ss. 390-1.

35 Champlin, 1983, s. 262.

36 Jones, 1984a, ss. 34-6; A.R.Birley, 1986, s. 66.

37 Champlin, 1983, s. 264.