Tytuł dostępny bezpłatnie w ofercie wypożyczalni Depozytu Bibliotecznego.
Tę książkę możesz wypożyczyć z naszej biblioteki partnerskiej!
Książka dostępna w katalogu bibliotecznym na zasadach dozwolonego użytku bibliotecznego.
Tylko dla zweryfikowanych posiadaczy kart bibliotecznych.
Publikacja opisuje przygotowanie oraz realizację polityki eksterminacyjnej hitlerowskich Niemiec w stosunku do narodu polskiego w okresie II wojny światowej na terenie Reichsgau Danzig-Westpreussen, czyli przedwojennego woj. pomorskiego i Wolnego Miasta Gdańska z drobnymi zmianami. Autor opisuje metody stosowane przez hitlerowców, porusza też kwestię odpowiedzialności - opisuje instytucje III Rzeszy, a także poszczególnych funkcjonariuszy zaangażowanych w mordowanie ludności polskiej. Stara się również rozsądnie oszacować rozmiary dokonanej zbrodni.
[Opis wydawnictwa]
Książka dostępna w zasobach:
Miejska Biblioteka Publiczna w Gdyni (3)
Miejska Biblioteka Publiczna im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie
Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wejherowie
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 257
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Doc. dr Donald Steyer, pracownik naukowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a w latach 1953—1961 Zakładu Historii Pomorza Instytutu Historii PAN, jest autorem szeregu publikacji dotyczących najnowszych dziejów regionu pomorskiego. Między innymi napisał książki: Problemy robotnicze Gdyni 1926—1939 (Wyd. Gdańskie Tow. Naukowe, Gdańsk 1959) i Organizacje robotnicze na terenie woj. pomorskiego w latach 1920—1939 (Wyd. UMK, Toruń 1961) oraz liczne artykuły, głównie na temat ruchów społecznych na Pomorzu Gdańskim oraz polskiej gospodarki morskiej w latach międzywojennego dwudziestolecia.
W okresie okupacji hitlerowskiej autor był do roku 1942 czynnym członkiem ruchu oporu na Pomorzu (organizacja „Grunwald” w Toruniu), a następnie w Warszawie, gdzie uczestniczył w powstaniu Warszawskim i odznaczony został Krzyżem „Virtuti Militari” oraz Krzyżem Walecznych.
Obecnie doc. dr Donald Steyer podejmuje temat powstały po II wojnie światowej w wyniku okupacji niemieckiej w Polsce, temat bolesny, poruszany stale od lat przeszło dwudziestu w skali całej Polski i jej poszczególnych regionów. W opracowaniu swym autor po raz pierwszy czyni próbę przedstawienia zbrodni hitlerowskich na terenie tzw. „Reichsgau Danzig-Westpreussen”, dotychczasowe bowiem podobne próby obejmowały obszar woj. bydgoskiego lub gdańskiego, ale nigdy całego obszaru wydzielonego przez Niemców w odrębną jednostkę administracyjną. Autor, ze względu na trudności źródłowe, omawia jedynie większe masowe zbrodnie i stara się w miarę możliwości dokonać podsumowania i usystematyzowania faktów.
Wynika z nich niezbicie, że niemiecka polityka eksterminacyjna była owocem skalkulowanej na zimno i zaplanowanej akcji ludobójczej. Około 150 tysięcy jej ofiar na Pomorzu Gdańskim jest jednym z dowodów, do jakiego stopnia ideologia hitleryzmu zdołała spaczyć sumienie niemieckiego narodu, który uczynił życie podbitych krajów, a zwłaszcza Polski, największą w dziejach świata kaźnią.
EKSTERMINACJA
LUDNOŚCI POLSKIEJNA POMORZU GDAŃSKIMW LATACH 1939 — 1945
WYDAWNICTWA INSTYTUTU BAŁTYCKIEGOW GDAŃSKU
Nr 1
SERIA POMORZOZNAWCZA T. 1.
INSTYTUT BAŁTYCKI W GDAŃSKU
Donald Steyer
EKSTERMINACJALUDNOŚCI POLSKIEJNA POMORZU GDAŃSKIMW LATACH 1939—1945
WYDAWNICTWO MORSKIE GDYNIA 1967
Okładkę projektował:MARIAN LECIEJ
Mapkę wykonał:MARIAN TROCHA
Redaktor WM
Maria Kozłowska
Redaktor technicznyWitold Urbański
KorektorMarta Szklarkowska
W założeniach politycznych III Rzeszy znaczna część ziem polskich stanowić miała tzw. „przestrzeń życiową” dla Niemców. W związku z tym z momentem rozpoczęcia agresji na nasz kraj u podstaw całokształtu polityki hitlerowskich Niemiec w stosunku do Polski leżała dążność do biologicznego wyniszczenia narodu polskiego, a w każdym razie przeważającej jego części. W konsekwencji tej polityki w okresie ponad 5-letniej okupacji hitlerowskiej Ojczyzna nasza poniosła ogromne straty.
Niezależnie od zniszczeń natury materialnej, zwłaszcza niczym nie powetowanych strat w zakresie dóbr kulturalnych, w latach 1939—1945 utraciło życie ponad 6 milionów obywateli polskich — ściśle 6 028 000 ludzi. Biorąc pod uwagę stosunek tych strat do liczby ludności, Polska była krajem najbardziej pod tym względem poszkodowanym.
Jedynie około 10,7% tej liczby zginęło w wyniku bezpośrednich działań wojennych, natomiast 5 384 000 osób, czyli około 89,3%, padło ofiarą eksterminacyjnej polityki hitlerowców. O ogromie tych zbrodni świadczy fakt, że w ciągu trwania hitlerowskiej okupacji od września 1939 do wiosny 1945 roku przeciętnie 2800—2850 obywateli polskich ginęło codziennie na skutek ludobójczej działalności okupanta1. Podobnie jeśli chodzi o zniszczenia materialne poniesione w latach wojny i okupacji przez nasz kraj, podstawową przyczyną były nie działania wojenne, lecz rabunkowa i niszczycielska działalność okupanta.
Spośród wszystkich krajów, które całkowicie, bądź też częściowo znalazły się w latach II wojny światowej pod niemiecką władzą, zbrodnie popełnione przez hitlerowców nosiły najbardziej zorganizowany charakter i przybrały największe rozmiary na ziemiach polskich.
Genezy procesu eksterminacji ludności polskiej szukać należy w planach politycznych narodowego socjalizmu, chronologicznie znacznie wcześniejszych od momentu rozpoczęcia hitlerowskiej agresji na Polskę. Realizacja tych planów nastąpiła natomiast już od pierwszych dni okupacji we wrześniu 1939 roku.
Celem niniejszej rozprawy jest ukazanie problemu eksterminacji Polaków ograniczonego pod względem terytorialnym do Pomorza Gdańskiego, ściślej do obszaru utworzonego w czasie okupacji przez Niemców tak zwanego Reichsgau Danzig-Westpreussen (Okręg Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie), przy czym chodzi tu zasadniczo o zagadnienie jedynie eksterminacji bezpośredniej, a nie rozmaitych jej form o charakterze pośrednim.
„Pomorze Gdańskie” stanowi oczywiście pojęcie historyczne. Aktualnie określa się nim obszary pokrywające się mniej więcej z granicami administracyjnymi obecnych województw gdańskiego i bydgoskiego (bez Kujaw).
Terytorium Reichsgau Danzig-Westpreussen obejmowało większość ziem b. województwa pomorskiego (w jego granicach z 1939 roku), cały obszar b. Wolnego Miasta Gdańska oraz 5 powiatów należących w latach międzywojennych do Rzeszy do prowincji Prusy Wschodnie (Ostpreussen).
Przez pojęcie eksterminacji bezpośredniej należy rozumieć wszelką działalność, której celem była bezpośrednia likwidacja ludności polskiej, a więc rozstrzeliwania masowe i indywidualne, mordowanie w obozach różnego typu, wykonywanie wyroków śmierci w oparciu o wyroki hitlerowskich sądów, szczególnie sądów specjalnych. Natomiast działalność okupanta pociągająca za sobą nawet znaczną nieraz liczbę śmiertelnych ofiar spośród ludności polskiej w wyniku specyficznych warunków stworzonych przez hitlerowskie władze, określić możemy jako eksterminację pośrednią, jeżeli zamordowanie tej ludności nie stanowiło zasadniczego celu danej działalności. Do tej formy eksterminacji zaliczyć więc należy różnego typu wysiedlenia, kierowanie do przymusowej pracy, stwarzanie szczególnie ciężkich warunków bytowych (wyczerpująca praca, niskie kalorycznie wyżywienie, minimalna płaca, brak opieki lekarskiej) itp.
Na omawianym terenie okupant hitlerowski prowadził w stosunku do ludności polskiej specyficzną politykę różniącą się w pewnym stopniu od polityki realizowanej na innych obszarach Polski — bądź to wcielonych w 1939 roku do Rzeszy (w Wielkopolsce czy na Śląsku), bądź do tzw. Generalnego Gubernatorstwa (Generalgouvernement)utworzonego na ziemiach Polski centralnej i południowej.
Terror hitlerowców wobec ludności polskiej Pomorza Gdańskiego przybrał w pierwszych miesiącach okupacji szczególnie bezwzględną formę. W żadnym z pozostałych regionów Polski nie zginęło tylu ludzi podczas masowych mordów dokonywanych przez Niemców w okresie od września 1939 do stycznia 1940 roku, co właśnie na terenie Gau Danzig-Westpreussen. Okręg ten traktowany był zresztą przez hitlerowców jako wzorcowy — Mustergau,a realizowana tutaj polityka eksterminacyjna okupanta stanowić miała w pewnym sensie wzór do naśladowania na innych terenach. Doświadczenia nabyte przez hitlerowców z takich masowych akcji eksterminacyjnych, jak Piaśnica, Szpęgawsk czy Tryszczyn, służyć im miały pomocą później przy realizowaniu zbrodniczej polityki ludobójczej na pozostałych terenach w Polsce i w innych krajach w latach II wojny światowej.
Podkreślenie tego specjalnego ustosunkowania się Niemców do ludności Pomorza Gdańskiego w okresie okupacji hitlerowskiej jest również jednym z celów niniejszej pracy.
Podstawę źródłową rozprawy stanowią w pierwszym rzędzie materiały archiwalne wiążące się z latami okupacji na Pomorzu. Szczególnie wiele informacji zawierają znajdujące się w warszawskim Archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce akta procesu Gauleitera Alberta Forstera. Na ponad 20 tomów materiałów do tego procesu składają się akta urzędowe — rozporządzenia i zarządzenia władz hitlerowskich z okresu okupacji, wycinki z ówczesnej prasy dotyczące rządów hitlerowskich na obszarze Gau Danzig-Westpreussen, liczne protokoły z zeznań niedoszłych ofiar lub świadków niemieckiej polityki eksterminacyjnej składanych po wyzwoleniu Pomorza przed komisjami badającymi przebieg i rozmiary hitlerowskich zbrodni.
Wyrok w procesie Alberta Forstera wydany został przez Najwyższy Trybunał Narodowy w Gdańsku w dniu 29 kwietnia 1948 roku. W sentencji wyroku skazującego byłego Gauleiter a na karę śmierci w punkcie C czytamy:„Na terenie prowincji Gdańsk — Prusy Zachodnie w czasie od 1 września 1939 do maja 1945, idąc na rękę władzy państwa niemieckiego:
Liczne materiały zawierają również akta procesu przeciwko wyższemu dowódcy SS i policji Gau Danzig-Westpreussen — Richardowi Hildebrandtowi2. W Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Bydgoszczy na uwagę zasługują akta Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, a także stosunkowo bogaty zespół akt sądów specjalnych (Sondergericht),szczególnie Sądu Specjalnego w Bydgoszczy, oraz akta landratury bydgoskiej wraz z częścią zachowanych raportów politycznych bydgoskiego Kreisleiter a Wernera Kampego. Pewne (raczej nieliczne) materiały dotyczące omawianego tematu znajdują się również w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Gdańsku. Wiele cennych relacji zebrano w Archiwum Muzeum Stutthof w Gdańsku.
Spośród wydawnictw źródłowych w pierwszym rzędzie wymienić należy szereg tomów „Documenta Occupationis Teutonicae”, w których stosunkowo wiele materiału dotyczy regionu pomorskiego. Na szczególną uwagę zasługują prace K. M. Pospieszalskiego, który zajmuje się przeważnie problematyką prawno-ustrojową ziem polskich pod hitlerowską okupacją3. Ukazało się również do chwili obecnej kilkanaście tomów „Biuletynu Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce”, w których spośród prac dotyczących Pomorza Gdańskiego wymienić należy J. Skorzyńskiego Selbstschutz — V Kolumna4, K. Leszczyńskiego Eksterminacja ludności na ziemiach polskich w latach 1939—1945 — opracowanie materiałów ankiety z 1945 roku dotyczących m. in. woj. pomorskiego5, S. Datnera. J. Gumkowskiego i K. Leszczyńskiego Wysiedlanie ludności z ziem polskich wcielonych do Rzeszy6 itp.
Z innych publikacji o charakterze materiałowym wspomnieć trzeba o zbiorach dokumentów i relacji dotyczących masowych mordów dokonywanych w pierwszych miesiącach okupacji na Pomorzu. Należą do nich W. Sasinowskiego Piaśnica7, zbiór dokumentów dotyczących martyrologii Kociewia pt. Szpęgawsk wydany przez ZBoWiD w Gdańsku8 oraz publikacja Groby mówią9, poświęcona pamięci ofiar barbarzyństwa hitlerowców w Bydgoszczy.
Wiele cennych materiałów i wspomnień, głównie dotyczących Torunia i okolicy, zawiera broszura E. Ogłozy Pomorze pod okupacją niemiecką w latach 1939—194510. W wydawnictwie źródłowym Ziemia Chełmińska w przeszłości11 część materiałów w opracowaniu autora niniejszej pracy dotyczy okresu okupacji hitlerowskiej i problemu eksterminacji ludności polskiej.
Ogólne informacje dotyczące polityki okupanta na ziemiach polskich w latach II wojny światowej zawiera opracowanie J. Gumkowskiego i K. Leszczyńskiego Polska pod okupacją niemiecką 1939—194512.
W związku z 20 rocznicą agresji hitlerowskiej na Polskę wydana została broszura pt. W XX rocznicę września13. Zawiera ona między innymi artykuły K. M. Pospieszalskiego Stanowisko prawne narodu polskiego pod okupacją hitlerowską oraz R. W. Staniewicza Piąta kolumna hitlerowska w Polsce, bardzo istotne dla omawianej w niniejszej pracy problematyki.
Interesujące dane o terrorystycznej działalności okupanta hitlerowskiego w Grudziądzu zawiera popularnonaukowy artykuł W. Łatuszyńskiego Z dziejów okupacyjnych Grudziądza, opublikowany w „Roczniku Grudziądzkim” w 1960 roku14.
Osobne publikacje poświęcone zostały sprawie wydarzeń bydgoskich w dniu 3 września 1939 roku, zwanych przez hitlerowską propagandę „krwawą niedzielą” (Bromberger Blutsonntag).
W roku 1959 ukazała się w Poznaniu broszura R. Woj a na Bydgoszcz — 3 września 1939. Było to pierwsze systematyczne opracowanie tego bardzo istotnego i ważnego problemu. Następnie na łamach „Wojskowego Przeglądu Historycznego” sprawa niedzieli 3 września 1939 roku poruszona została przez znanego badacza dziejów okupacji na ziemiach polskich Szymona Datnera w artykule pt. Z dziejów dywersji niemieckiej w czasie kampanii wrześniowej. Kontrakcja polska w Bydgoszczy15.
W roku 1962 na łamach tegoż „Wojskowego Przeglądu Historycznego” ukazał się artykuł R. W. Staniewicza Szersze tło historyczne i rzeczywiste cele dywersji niemieckiej w Bydgoszczy 3.9.1939 r., polemizujący z niektórymi tezami wspomnianej pracy S. Datnera16.
Polemiczny artykuł w tej samej sprawie opublikował także R. Kuczma, również w „Wojskowym Przeglądzie Historycznym” w 1962 roku17. Wspomnieć należy również o artykule J. Wojciechowskiej Przyczynek do udziału mniejszości niemieckiej w hitlerowskiej akcji eksterminacyjnej w Bydgoszczy18 oraz o interesującej obszernej pracy S. Osińskiego poruszającej problem hitlerowskiej dywersji na Pomorzu Gdańskim w latach 1933—193919.
Interesujący artykuł na temat polityki narodowościowej okupanta na terenie Gau Danzig-Westpreussen (z szerszym omówieniem problemu wysiedleń i tzw. Volklisty) opublikował na łamach „Najnowszych dziejów Polski” Czesław Madajczyk20. Kilka artykułów na temat eksterminacji Polaków na Pomorzu (w powiecie chełmińskim, sępoleńskim, w Piaśnicy i Łobżenicy) opublikowała na łamach „Przeglądu Zachodniego” B. Bojarska21.
Wymieniono wyżej jedynie najważniejsze publikacje polskie wiążące się z problematyką eksterminacji ludności polskiej na Pomorzu Gdańskim. Pominięto szereg prac drobniejszych o charakterze popularnym22 lub dotyczących innych zagadnień (jak np. ruchu oporu, polityki osadniczej okupanta itp.).
Dla badań nad problemem eksterminacji ludności polskiej na Pomorzu niewątpliwe znaczenie mają niektóre opracowania zagraniczne, zwłaszcza niemieckie.
Z obszerniejszych prac wydanych w NRD na uwagę zasługuje artykuł F. H. Gentzena pt. Die Legende vom Bromberger Blutsonntag und die deutsche fünfte Kolonne in Polen(Legenda o bydgoskiej krwawej niedzieli i niemiecka V Kolumna w Polsce) przedstawiający w obiektywny sposób przebieg wydarzeń bydgoskich w dniu 3 września 1939 roku23.
Z opracowań opublikowanych w Niemieckiej Republice Federalnej najbardziej bodajże istotną pozycję dla problematyki będącej przedmiotem niniejszej pracy stanowi książka M. Broszata Nationalsozialistische Polenpolitik 1939—1945 (Narodowosocjalistyczna polityka wobec Polski 1939—1945)24.
Cały szereg innych prac wydanych w NRF, a dotyczących stosunków polsko-niemieckich w okresie 1918—1945 nie wiąże się wprawdzie bezpośrednio z zagadnieniem eksterminacji ludności polskiej w latach okupacji. Jednak stosunkowo liczne opracowania z zakresu dziejów mniejszości niemieckiej w Polsce, zawierające między innymi swoistą, fałszywą interpretację problemu „krwawej niedzieli” bydgoskiej i losu rzekomo prześladowanej w Polsce „lojalnej” mniejszości niemieckiej, rzucają pewne światło również na genezę eksterminacyjnej polityki hitlerowskiej wobec ludności polskiej 25.
Z ważniejszych pozycji opublikowanych poza krajem na uwagę zasługuje również praca The German Fifth Column in Poland (Niemiecka V Kolumna w Polsce), wydana w Londynie w 1940 roku przez ówczesne polskie Ministerstwo Informacji.
Pamiętać musimy, że wszelkie prace związane z działalnością niemieckich grup dywersyjnych w Polsce mają o tyle duże znaczenie dla przedstawionej problematyki, że akcje dywersyjne prowadzone przez mniejszość niemiecką w Polsce, zwłaszcza na Pomorzu w 1939 roku, miały niewątpliwy związek z późniejszą eksterminacyjną działalnością okupanta, o czym będzie dalej mowa.
Źródłem informacyjnym na pewno cennym, jeśli chodzi o badanie problemu eksterminacji ludności polskiej na Pomorzu, są propagandowe publikacje hitlerowskie z okresu okupacji. Publikacje te, których celem było między innymi propagandowo-ideologiczne przygotowanie i uzasadnienie zbrodniczej polityki narodowych socjalistów na Pomorzu, z racji swego charakteru i przeznaczenia zostały po wojnie włączone do akt procesu przeciwko Gauleiterowi Forsterowi.
Wymienić tu należy takie pozycje, jak: H. Sponholza Danzig — deine SA (Gdańsku — twoje SA)26, H. Strohmangera Danzigs Heimkehr ins Reich (Powrót Gdańska do Rrzeszy)27, W. Löbsacka Das nationalsozialistische Gewissen in Danzig (Narodowosocjalistyczne sumienie w Gdańsku)28, tegoż autora panegiryk na cześć Forstera pt. Albert Forster — Gauleiter und Reichstatthalter im Reichsgau Danzig-Westpreussen (A. Forster — Gauleiteri namiestnik w Okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie)29, wreszcie W. Diewergego Die Deutschen Gaue Danzig-Westpreussen(Niemieckie okręgi Gdańsk-Prusy Zachodnie)30.
Do wyjątkowo perfidnych publikacji tego rodzaju należały wydawnictwa propagandowe zawierające rzekomo autentyczne zdjęcia zmasakrowanych zwłok ludzkich, mające przedstawiać pomordowanych przez Polaków Niemców. Książki tego typu, jak np. Polnische Blutschuld(Polskie morderstwo) czy Die polnischen Greueltaten an den Volksdeutschen in Polen(Okrucieństwa polskie na Niemcach w Polsce), a także wydana specjalnie dla zagranicy w Nowym Jorku w 1940 roku publikacja Polish acts of Atrocity against the german minority in Poland (Zbrodnie polskie wobec mniejszości niemieckiej w Polsce)31, miały przekonać świat o rzekomej prawdziwości oszczerstw goebbelsowskiej propagandy.
Nie jest, niestety, rzeczą możliwą stwierdzenie, jaki odsetek zamieszczonych w wyżej wymienionych publikacjach zdjęć rzeczywiście przedstawia trupy Volksdeutschów — ofiar ,,polskiego okrucieństwa”. Najistotniejszą zresztą sprawą nie jest nawet autentyzm takiego czy innego zdjęcia, lecz przede wszystkim problem zafałszowania w publikacjach hitlerowskich liczby poległych oraz zatajenie właściwych przyczyn powstania atmosfery, w konsekwencji której ludność niemiecka w Polsce poniosła pewne ofiary we wrześniu 1939 roku.
Z publikacji o charakterze pamiętnikarskim najbogatsze informacje dotyczące polityki okupanta w Polsce zawiera opracowany w języku polskim Dziennik Hansa Franka (Warszawa 1957). Odnosi się on jednak głównie do terenu Generalnego Gubernatorstwa, stąd stosunkowo mała jego przydatność dla omawianej w niniejszej książce problematyki.
Cennym źródłem informacyjnym jest również prasa, i to zarówno codzienna lokalna prasa niemiecka ukazująca się w latach okupacji na Pomorzu, jak i polska z okresu bezpośrednio poprzedzającego hitlerowską agresję na Polskę, a także z pierwszych lat powojennych (1945, 1946).
Gazety hitlerowskie — czy to centralne (jak np. ,,Völkischer Beobachter”, „Der Angriff” itp.), czy to lokalne wychodzące na terenie Gau Danzig-Westpreussen („Der Danziger Vorposten”, „Danziger Neueste Nachrichten”, „Bromberger Zeitung”, „Thorner Freiheit” i inne) — nie podawały wprawdzie ze zrozumiałych względów informacji dotyczących masowych mordów dokonywanych na Polakach, lecz zamieszczane w nich stale, a zwłaszcza w pierwszym okresie okupacji, antypolskie artykuły propagandowe szerzyły nieprawdziwe wiadomości o martyrologii mniejszości niemieckiej w Polsce, o rzekomych zbrodniach dokonywanych na Niemcach w Polsce, o ,,krwawej niedzieli” bydgoskiej 3 września 1939 roku itp.
Artykuły tego rodzaju, podobnie jak wspomniane wyżej propagandowe publikacje książkowe, miały stwarzać odpowiednią atmosferę sprzyjającą dokonywanym na ludności polskiej zbrodniom. Nie tylko wśród społeczeństwa niemieckiego, ale i za granicą usiłowali hitlerowcy wywołać antypolskie nastroje uzasadniające rozmaite posunięcia skierowane przeciwko Polakom.
W polskiej prasie ukazującej się na Pomorzu w latach 1938 i 1939 znajdują się pewne informacje dotyczące dywersyjnych akcji ludności niemieckiej. Ze względów politycznych były one jednak ograniczone przez cenzurę i nie dawały pełnego obrazu sytuacji.
Wiele cennych danych zawierają również czasopisma pomorskie powojenne, głównie z pierwszych lat po wyzwoleniu. Zamieszczone tam zostały przede wszystkim liczne wspomnienia obywateli pomorskich z okresu okupacji, sprawozdania z procesów zbrodniarzy hitlerowskich odpowiedzialnych za eksterminację ludności polskiej Pomorza, artykuły dotyczące niemieckiej polityki na terenie Gau Danzig-Westpreussen itp.
** *
Książka została podzielona na 5 rozdziałów. Pierwszy omawia ogólne założenia polityki okupanta w stosunku do ludności polskiej Pomorza Gdańskiego. Rozdział drugi jest poświęcony realizacji tej polityki w pierwszych miesiącach okupacji, to znaczy od września 1939 do stycznia 1940 roku, a więc w okresie, w którym proces eksterminacyjny przybrał największe rozmiary i realizowany był przy użyciu najbardziej bezwzględnych metod (zbrodnie masowe).
Rozdział trzeci ma na celu przedstawienie problemu eksterminacji ludności polskiej w późniejszych latach (1940—1945), kiedy to wprowadzono już inne w zasadzie metody działania, dążąc głównie do zniemczenia pozostałej na terenie Pomorza Gdańskiego ludności polskiej i stosując formy eksterminacji bezpośredniej na znacznie mniejszą skalę niż w początkowych miesiącach okupacji.
Rozdział czwarty jest w pewnym sensie aneksem, zawiera bowiem fragmenty relacji oraz zeznań złożonych już po wojnie przez ofiary oraz świadków eksterminacyjnej polityki okupanta na Pomorzu. Relacje te stanowią uzupełnienie rozdziałów poprzednich, przede wszystkim drugiego, dotyczą bowiem głównie zbrodni dokonywanych na jesieni 1939 roku, a więc w okresie największego ich nasilenia.
Rozdział piąty wreszcie stanowi próbę bilansu zbrodni hitlerowskich dokonanych w latach okupacji na Pomorzu Gdańskim.
Praca nie rości bynajmniej pretensji do wyczerpującego omówienia całokształtu podjętej problematyki. Celem autora, jak wspomniano, jest przedstawienie procesu eksterminacji ludności polskiej Pomorza Gdańskiego oraz wskazanie na genezę i ostateczne cele hitlerowskiej polityki narodowościowej na omawianym terenie. Jest to próba pewnego podsumowania dokonana w oparciu o dotychczasowe przyczynkarskie opracowania oraz własne prace badawcze.
Aktualne trudności źródłowe nie pozwalają na pełniejsze, bardziej wnikliwe opracowanie szeregu problemów wiążących się mniej lub bardziej ściśle z podstawowym tematem.
Zagadnienia takie, jak ruch oporu na Pomorzu Gdańskim, polityka osadnicza okupanta, sprawa tak zwanej „niemieckiej listy narodowej”, udział Polaków z Pomorza w niemieckim Wehrmachcie, wymagające osobnego monograficznego opracowania, nie wchodzą w zakres niniejszej rozprawy. Zostały więc z konieczności pominięte lub też potraktowane jedynie marginesowo.
Rozdział I
Hitlerowskie plany zmierzające do eksterminacji ludności polskiej stanowiły część opracowywanego na szeroką skalę programu podporządkowania Europy Niemcom po utrwaleniu w niej hegemonii III Rzeszy, co miało nastąpić po przyszłej zwycięskiej kampanii wojennej planowanej przez hitlerowców na długo przed 1939 rokiem32.
U podstaw tych planów leżała dążność do zdobycia dla narodu niemieckiego możliwie jak największej „przestrzeni życiowej” (Lebensraum), co stanowiło jeden z głównych celów polityki narodowego socjalizmu.
Praca niniejsza poświęcona jest jednak wyłącznie problemowi bezpośredniej eksterminacji ludności polskiej Pomorza Gdańskiego w latach II wojny światowej. Dlatego sprawy wiążące się z całokształtem hitlerowskich koncepcji politycznych, w tym również narodowościowych, poruszone tu będą tylko ogólnikowo.
Zasadniczo konkretne projekty, a później instytucje, których celem było „umocnienie niemczyzny” na Wschodzie, poczęły powstawać dopiero od 1939 roku. Wiązało się to z przejściem Niemiec do realizacji kolejnej fazy swej polityki, a mianowicie do podbojów zbrojnych.
W październiku 1939 roku na mocy nie opublikowanego dekretu Hitlera z 7 X 1939 został utworzony urząd Komisarza Rzeszy do Umocnienia Niemczyzny (Reichskommissar für die Festigung deutschen Volkstums — RKFDV),na którego czele stanął Reichsführer SS Heinrich Himmler. Niezależnie od tej instytucji, cele związane z jej działalnością realizowane były również przy współudziale innych urzędów, takich jak Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt — RSHA) oraz Główny Urząd dla Spraw Polityki Rasowej i Osiedleńczej (Rassen-und Siedlungsthauptamt — RUSHA)33.
Akcja „umacniania niemczyzny” zgodnie z brzmieniem wspomnianego dekretu z 7 X 1939 miała polegać na sprowadzeniu do Rzeszy Niemców zamieszkujących poza jej granicami, na wysiedleniu obcych narodowości z terenów Rzeszy oraz na utworzeniu nowych niemieckich obszarów osiedleńczych.
Reichsführer SS34 Himmler w związku z objęciem funkcji Komisarza Rzeszy do Umocnienia Niemczyzny powołał do życia urząd zwany oficjalnie Dienststelle(lub Reichskommissariat) des Reichsführer als Reichskommissar für die Festigung deutschen Volkstums(Placówka Reichsführera SSjako Komisarza Rzeszy dla Umocnienia Niemczyzny). Urząd ten dzielił się na 6 wydziałów, a mianowicie:
Planowania (kierownik —
SS-Ob er Sturmbannführer
dr Konrad Meyer-Hetling)
Akcji Osadniczej
(SS-Sturmbannführer
dr
Fähndrich)
Odszkodowań (dr Sick)
Finansowy
(SS-Gruppenführer
Dietrich)
Centralny Urząd Ziemski
(SS-Gruppenführer
Freiherr von Holzschuher)
Pomocy Osadniczej.
Na czele całego Reichskommissariatustał SS-Oberführer(później SS-Brigadeführer)Ulrich Greifelt35.
Po wcieleniu zagarniętych ziem polskich do Rzeszy opracowano kilka wariantów planów mających stanowić wytyczne dla polityki okupanta na tych terenach.
Wymienić tu należy, jako chronologicznie najwcześniejszy, memoriał dra Erharda Wetzla i dra Gerharda Hechta przygotowany w ramach prac Urzędu Rasowo-Politycznego NSDAP (Rassenpolitisches Amt der NSDAP), Memoriał ten, z datą 25 XI 1939, ukazał się pod tytułem Die Frage der Behandlung der Bevölkerung der ehemaligen polnischen Gebiete nach rassenpolitischen Gesichtspunkten(Zagadnienie traktowania ludności byłych terenów polskich z punktu widzenia rasowo-politycznego). Składał się on z trzech części, z których pierwsza analizowała narodową i rasową strukturę b. państwa polskiego i przeprowadzała demograficzny przegląd poszczególnych ziem polskich. Część druga omawiała problem zasadniczy, czyli traktowanie ludności polskiej na obszarach wcielonych do Rzeszy, wreszcie trzecia zajmowała się szeregiem spraw specjalnych związanych z polskimi ziemiami zachodnimi.
W memoriale ustalono główne cele tzw. „polityki wschodniej” hitlerowskiej Rzeszy. Należało do nich:
W styczniu 1940 roku ukazał się kolejny memoriał, a mianowicie Rechtsgestaltung deutscher Polenpolitik nach volkspolitischen Gesichtspunkten(Podstawy prawne niemieckiej polityki wobec Polski według narodowo-politycznego punktu widzenia), a na wiosnę tegoż roku dział planowania Urzędu Komisarza Rzeszy, kierowany w tym czasie przez prof. dra Konrada Meyera-Hetlinga, przygotował memoriał dotyczący założeń polityki osadniczej na terenach dawnej Polski zatytułowany Grundsätze für die raum und siedlungspolitische Gestaltung des ehemaligen Polen(Założenia kształtujące politykę przestrzenną i osadniczą w byłej Polsce)36.
W ostatnim kwartale 1940 roku Himmler polecił podległym sobie urzędom przystąpić do opracowania tak zwanego Generalplan Ost,a więc planów zmierzających do „generalnego uporządkowania Wschodu” według narodowosocjalistycznych koncepcji. Akcja ta została poprzedzona przygotowaniem bardziej niż dotychczasowe szczegółowego planu polityki narodowościowej III Rzeszy w stosunku do Polaków zamieszkujących ziemie wcielone do Niemiec. Wówczas to, z datą 12 września 1940 roku, ukazał się plan regulujący problem segregacji ludności na terenach wcielonych, omawiający między innymi szeroko założenia i zasady prowadzonej od wiosny 1941 roku akcji tzw. niemieckiej listy narodowej (Deutsche Volksliste), będącej jednym z głównych czynników procesu germanizacji tych ziem.
Problem tzw. Volkslisty wymaga odrębnego omówienia i nie wchodzi w zakres niniejszego opracowania. Należy jedynie wspomnieć, że akcja wpisów na niemiecką listę narodową w Okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie trwała od 1941 roku do połowy września 1944 roku. Według obliczeń niemieckich do stycznia 1944 roku rezultaty tej akcji przedstawiały się następująco:
Grupę I przyjęło 115 000 osób
Grupę III - 725 000
Grupę II - 95 000
Grupę III - 725 000
Grupę IV - 2 000
Razem 937 000 osób
Przyjmując, że w okresie od stycznia 1944 roku, z którego pochodzą powyższe dane, do chwili zahamowania akcji we wrześniu 1944 roku pewna liczba osób została jeszcze wpisana na niemiecką listę narodową, można założyć, że łącznie na Volkslistę wpisano około 950 000 osób na 1 650 000 mieszkańców okręgu (nie licząc jednak terytorium b. Wolnego Miasta Gdańska)37.
Generalplan Ostzostał opracowany w podwójnej wersji. Pierwszą przygotowano w RSHA (Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy) w jego Urzędzie III (Amt III) stanowiącym Służbę Bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst).Głównym referentem tego wariantu był SS-Standartenführerdr Hans E h 1 i c h. Wariant drugi przygotował kierownik planowania urzędu RKFDV,wspomniany już prof. Meyer-Hetling. Chronologicznie był on późniejszy niż plan Ehlicha, nosił bowiem datę 28 maja 1942 roku.
Plan Ehlicha w swej oryginalnej wersji nie zachował się, znany jest jednak dobrze na podstawie innych dokumentów, zwłaszcza memoriału dra Erharda Wetzla z27IV 1942 roku, wspomnianego wyżej pracownika Rassenpolitisches Amt der NSDAP, który dokładnie i wyczerpująco omawia plan Ehlicha, ukończony najpradopodobniej już na początku 1942 roku. Jeśli chodzi o plan Meyera-Hetlinga, to zachował się on w oryginale i został opublikowany przez C. Madajczyka38.
Podstawowym założeniem Generalplan Ost było zniemczenie olbrzymich połaci kontynentu europejskiego znajdujących się na wschód od ówczesnej granicy Rzeszy aż po linię przebiegającą mniej więcej od jeziora Ładoga wzdłuż Dniepru aż do Morza Czarnego. Plan obejmował więc oprócz ziem polskich również kraje bałtyckie (Litwę, Łotwę, Estonię) oraz znaczną część europejskiego terytorium ZSRR (całą niemal Białoruś, część Ukrainy i Rosji oraz Krym). Z czasem tereny te miały się znaleźć w granicach państwa niemieckiego39.
Plan Ehlicha w swej pierwszej części obejmował zagadnienia bieżące, które miały być realizowane doraźnie w toku działań wojennych, a więc w okresie podbojów ziem leżących na wschód od granic III Rzeszy. Część ta nazwana była Małym Planowaniem (Kleine Planung), w przeciwieństwie do części drugiej, tzw. Grosse Planung, w której opracowano długofalowe założenia Generalnego Planu Wschodniego mające być zrealizowane w ciągu 25—30 lat po zwycięskim dla III Rzeszy zakończeniu wojnyPlan Ehlicha przewidywał wysiedlenie z objętych planowaniem terenów ponad 30 milionów ludności w ciągu 25 lat. Zakładając, że osób „obcych narodowości” (Fremdvdlkische) jest około 45 milionów, planowano pozostawienie 14—15 milionów w charakterze siły roboczej, gdyż nieznaczny tylko odsetek tej ludności nadawał się według planu Ehlicha do zniemczenia.
Dane te zostały zresztą skorygowane we wspomnianym memoriale E. Wetzla, który biorąc pod uwagę problem przyrostu naturalnego ludności ziem wschodnich w okresie realizacji Generalnego Planu Wschodniego obliczył, że wysiedlenie powinno objąć około 51 milionów ludzi40.
Jako teren, na który miała być przesiedlana ludność wymienionych wyżej terytoriów, przewidywano w pierwszym rzędzie Zachodnią Syberię. Los ludności polskiej był przedmiotem specjalnych obszernych rozważań w ramach Generalnego Planu Wschodniego.
W zasadzie przyjmowano, że o ile naród polski nadawałby się do germanizacji z punktu widzenia rasowego, o tyle względy polityczne (obawa przed wrogością Polaków do Niemców, silne na ogół poczucie przynależności narodowej u ludności polskiej) były czynnikami zmuszającymi hitlerowców do zrezygnowania z próby masowej germanizacji Polaków. W związku z tym plan Ehlicha przewidywał wysiedlenie 80—85% ludności polskiej. Reszta, rozproszona wśród Niemców, nie mogła stanowić niebezpieczeństwa dla politycznych planów III Rzeszy41.
Takie rozwiązanie problemu ludności polskiej w ramach niemieckiej polityki wschodniej wynikało między innymi z faktu, że hitlerowcy obawiali się (ze względu na światową opinię publiczną) poddać Polaków masowej eksterminacji bezpośredniej, jak to uczyniono z ludnością żydowską42.
Charakterystyczne było stanowisko Himmlera w sprawie celów narodowościowej polityki III Rzeszy na Wschodzie. Podczas odprawy wyższych dowódców SS w Żytomierzu w dniu 16 września 1942 roku Reichsfuhrer SS powiedział między innymi: ,,Wszelką dobrą krew — i to jest pierwszym założeniem, o którym musicie pamiętać — gdziekolwiek ją na Wschodzie spotkacie, możecie albo zdobyć, albo zabić. W żadnym wypadku nie może się ona znaleźć po stronie naszych wrogów”43.
Trzeba wreszcie zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt omawianego problemu, który można określić jako historyczny: Niemcom chodziło również o to, aby wykorzystując sprzyjające okoliczności wojenne w przyśpieszonym niejako tempie doprowadzić do końca od wieków realizowany proces germanizacji polskich ziem zachodnich — i to bez względu na to, jak w przyszłości rozwiązany zostanie problem Polski. Zakładając bowiem ewentualność, że Niemcy w wyniku ostatecznych rozstrzygnięć wojennych będą zmuszeni zająć stanowisko kompromisowe i sprawa ich granic wschodnich stałaby się przedmiotem dyskusji na płaszczyźnie międzynarodowej, zyskiwano bardzo istotny argument, że ziemie polskie wcielone do Rzeszy w latach wojny zamieszkałe są już w przeważającej większości przez ludność niemiecką.
Przedstawione wyżej plany i memoriały hitlerowskie dotyczyły ogólnych założeń polityki narodowościowej III Rzeszy na terenach wschodnich. Większość z nich pozostała w sferze teoretycznych rozważań, nie zostały bowiem nigdy zrealizowane. Plany te w zasadzie nie przewidywały, jak już wspomniano, stosowania eksterminacji bezpośredniej wobec ludności polskiej, bynajmniej jednak nie rezygnowano z różnych form eksterminacji pośredniej, a więc wysiedlania, wywożenia na przymusowe roboty, ograniczania środków żywnościowych, wreszcie stosowania różnych form akcji germanizacyjnej.
Rzeczywistość, czyli realizacja hitlerowskiej polityki wobec narodu polskiego w ciągu przeszło 5-letniej okupacji, odbiegała zdecydowanie od założeń Generalnego Planu Wschodniego, co wynikało głównie z faktu, że plan ten wobec sytuacji na frontach II wojny światowej stawał się wraz z upływem czasu coraz bardziej utopijny.
W tej sytuacji długofalowe plany przesiedleńcze zostały zastąpione przez rozmaite formy eksterminacji ludności ziem polskich, przy czym największe ofiary poniosła ludność żydowska, gdyż ponad 3 miliony Żydów obywateli polskich utraciło życie w latach hitlerowskiej okupacji. Przedstawienie całokształtu akcji eksterminacyjnej na ziemiach polskich nie wchodzi jednak w zakres tej pracy.
Nas będzie natomiast interesować, jak była o tym mowa we wstępie, problem ten w odniesieniu do terenu Pomorza Gdańskiego, które na mocy bezprawnego z punktu widzenia zasad prawa międzynarodowego dekretu Hitlera z dnia 8 października 1939 roku zostało wraz z innymi ziemiami zachodniej Polski wcielone do Rzeszy.
W skład tak zwanego Reichsgau Danzig-Westpreussen weszły ziemie byłego województwa pomorskiego (w zasadzie w jego granicach z 1 września 1939 r.) [Bez pow. inowrocławskiego, włączonego do tzw. Kraju Warty (Wartheland)], terytorium b. Wolnego Miasta Gdańska, którego wcielenie do Rzeszy uroczyście proklamował Hitler w dniu agresji na Polskę (a więc 1 IX 1939), oraz stosunkowo niewielki obszar należący do Niemiec przed 1 września 1939 roku.
Reichsgau Danzig-Westpreussen obejmował więc w przybliżeniu łączny obszar obecnych województw gdańskiego i bydgoskiego, z pewnymi jednak, dość istotnymi, zmianami. Mianowicie powiat lęborski (obecnie wchodzący w skład woj. gdańskiego) należał w okresie okupacji do prowincji Pommern (Pomorze), a powiaty kujawskie (włocławski, aleksandrowski, inowrocławski, żniński i mogileński) należące dziś do woj. bydgoskiego stanowiły w latach okupacji część tak zwanego Kraju Warty (Wartheland), podobnie jak i powiat szubiński. Natomiast wchodzący w skład Reichsgau Danzig-Westpreussen powiat Nowe Miasto Lubawskie znajduje się obecnie w granicach woj. olsztyńskiego.
Reichsgau Danzig-Westpreussen miał łączną powierzchnię 26 055,85 km2 i liczył (w 1940 r.) 2 179 134 mieszkańców, czyli 83,6 na 1 km2. Z tego przypadało:
Reichsgau Danzig-Westpreussen
Powierzchnia (w km2)
Liczba mieszkańców
Gęstość zaludnienia (na 1 km2)
Obszar Rzeszy sprzed 1IX 1939
2 925,93
94,79
B. Wolne Miasto Gdańsk
1 892,90
215,29
Dawne terytorium Polski (woj. pomorskie)
21 237,02
70,36
46 Die Ostgebiete des Deutschen Reiches und des Generalgouvernement in statistischen Angaben, Berlin 1940, s. 5, 6.
Cały okręg dzielił się na trzy obwody rejencyjne (Regierungsbezirk),a mianowicie Gdańsk (Danzig),Kwidzyn (Marienwerder) oraz Bydgoszcz (Bromberg).
Struktura społeczno-gospodarcza Reichsgau Danzig-Westpreussen według danych niemieckich z lutego 1940 roku przedstawiała się następująco:zatrudnieni:
w rolnictwie 35%
w przemyśle i rzemiośle 35%w handlu i komunikacji 15%w innych zawodach 15%
Niemcy przewidywali wówczas, że w ciągu 10 lat na terenie Pomorza Gdańskiego ludność niemiecka powinna osiągnąć 70%, w związku z czym należy wysiedlić około 240 tysięcy Polaków [WAP Bydg. Akta Kulturamt-Bromberg, Niederschrift über die Planungstagung beim Reichskommissar zur Festigung des deutschen Volkstums, Berlin I i II 1940.].
Oficjalne utworzenie Gau Danzig(zmiana nazwy na Reichsgau Danzig-Westpreussen nastąpiła kilka tygodni później) ogłoszono w dniu 26 października 1939 roku. Prasa hitlerowska na Pomorzu zamieściła wówczas obwieszczenie o wykonaniu rozporządzenia Hitlera ustanawiającego na części okupowanych ziem polskich tzw. Gau Danzig.W obwieszczeniu podawano (tłum, polskie):„Z dniem dzisiejszym — a więc od 26 października 1939 terytorium byłej prowincji Prusy Zachodnie [Westpreussen] wraz z miastem i powiatem Bydgoszcz, oraz powiatami Lipno i Rypin zostają na mocy rozporządzenia Führera ogłoszone jako Reichsgau Danzig. Gauleiter Albert Forster na podstawie tego samego rozporządzenia mianowany został namiestnikiem Rzeszy. Zachodnia granica nowego Reichsgau Danzig (z prowincją) Pomorze Zachodnie [Pommern] wytyczona zostanie w wyniku specjalnej umowy pomiędzy namiestnikiem Rzeszy Albertem Forsterem i Gauleiterem Pomorza Zachodniego Schwede-Coburgiem, dotyczącej pewnych zmian zachodniej granicy byłej prowincji Prusy Zachodnie". [„Thoner Freiheit”, 1939, nr 32, s. 1. W pierwszych tygodniach okupacji obszar Pomorza Gdańskiego nosił w oficjalnej nomenklaturze niemieckiej nazwę Gau Westpreussen, co było nawiązaniem do nazwy tej prowincji w latach zaborów, przed 1919 rokiem. Utworzony wówczas na tych terenach okręg wojskowy (Wehrkreis) określano jako Wehrkreis Westpreussen. Od dnia 26 X 1939 r. wprowadzono przejściowo nazwę Gau Danzig. Na podstawie dekretu Hitlera z 2 XI 1939 ostatecznie zatwierdzono nazwę Reichsgau Danzig-Westpreussen, która przetrwała do końca okupacji. Podobnie zresztą Gau Posen został na mocy dekretu z dnia 29 stycznia 1940 r. przemianowany na Wartheland.]
Proces eksterminacyjny przebiegał, rzecz jasna, z największym nasileniem na terenie b. ziem województwa pomorskiego, a w pierwszych tygodniach wojny również na obszarach b. W. M. Gdańska.
Jak wspomniano we wstępie, eksterminacja bezpośrednia ludności polskiej na ziemiach wcielonych do Rzeszy w sposób najbardziej bezwzględny wystąpiła właśnie na terenie Pomorza Gdańskiego, skąd postanowiono w sposób możliwie jak najszybszy i najbardziej radykalny pozbyć się części Polaków nie nadających się według oceny okupanta do zniemczenia, zwłaszcza tych, którzy mogli stanowić niebezpieczeństwo dla „utrwalenia niemczyzny” na Pomorzu.
W ramach realizacji tych założeń dokonano na terenie Pomorza w pierwszych miesiącach okupacji szeregu masowych zbrodni, mordując kilkadziesiąt tysięcy Polaków na miejscach masowej zagłady, w obozach przejściowych, obozie koncentracyjnym Stutthof i w egzekucjach ulicznych. Akcja ta była skierowana przede wszystkim przeciwko „kierowniczym warstwom narodu polskiego”, głównie przeciw jego inteligencji.
Powstaje oczywiście pytanie, dlaczego właśnie na terenie Pomorza Gdańskiego akcja eksterminacji bezpośredniej przybrała największe rozmiary i najbardziej drastyczne formy?
Wydaje się, że wymienić tu należy dwie zasadnicze przyczyny. Po pierwsze Pomorze Gdańskie (Westpreussen) uważane było przez Niemców za obszar, którego ludność w stosunkowo znacznej ilości nadawała się do zgermanizowania45. W myśl tych założeń należało jedynie możliwie szybko i w radykalny sposób, przy użyciu wszelkich dostępnych metod, zlikwidować tę część Polaków, która ze względów bądź to politycznych (wrogie nastawienie do Niemców), bądź też innych (pochodzenie z Polski Centralnej — b. Kongresówki, Galicji czy województw wschodnich, nieznajomość języka niemieckiego, brak jakichkolwiek związków z niemczyzną) nie nadawała się do zniemczenia.
Po drugie na terenie Gau Danzig-Westpreussenzamieszkiwała nieliczna wprawdzie, lecz dobrze zorganizowana grupa ludności pochodzenia niemieckiego, która przyjęła po I wojnie światowej obywatelstwo polskie, zwana według hitlerowskiej nomenklatury Volksdeutschami.Ludność ta w poważnym stopniu przyczyniła się do realizacji akcji eksterminacyjnej, będąc często nie tylko jej inicjatorem, ale i bezpośrednim wykonawcą, biorąc w ramach organizacji Selbstschutzudział w masowych zbrodniach przeciwko Polakom46.
Zastanawiając się szerzej nad tym problemem, należy poświęcić nieco uwagi sprawie mniejszości niemieckiej w Polsce, a zwłaszcza na Pomorzu.
Nie ulega wątpliwości, że dzieje i rola tej mniejszości powinny stanowić temat osobnego wyczerpującego opracowania monograficznego, którego brak ciągle jeszcze daje się dotkliwie odczuć w naszej literaturze historycznej. W ramach niniejszej pracy ograniczyć się możemy do kilku tylko ogólniejszych uwag, koniecznych jednak, ponieważ polityka eksterminacyjna hitlerowców w latach okupacji wiązała się w dużej mierze z działalnością i inspiracją miejscowych Volksdeutschów.
Jak powiedziano, problem mniejszości niemieckiej w Polsce w latach międzywojennego dwudziestolecia został tylko fragmentarycznie i w stanowczo niewystarczającym stopniu opracowany przez historyków polskich. Charakterystyczne jest jednak, że zagadnienie to zostało stosunkowo obszernie omówione w szeregu prac historyków zachodnioniemieckich, którzy z reguły niemal omawiali w sposób tendencyjny rolę mniejszości niemieckiej w Polsce, usiłując zazwyczaj przedstawić ją jako lojalną spokojną grupę ludności prześladowaną bezpodstawnie przez Polaków47.
Nie możemy jednak upraszczać zagadnienia roli mniejszości niemieckiej w Polsce, nie wolno nam utożsamiać całej ludności niemieckiej z działalnością tzw. V Kolumny hitlerowskiej, chociaż jak podkreślono, w planach politycznych III Rzeszy mniejszość niemiecka w Polsce odgrywała niewątpliwie poważną rolę, mając stać się czynnikiem pomocnym dla realizacji rewizjonistycznych zamierzeń hitlerowskich Niemiec.
Innym błędem, spotykanym nie tylko w publikacjach o charakterze popularno-publicystycznym, jest nieuwzględnianie specyfiki poszczególnych grup mniejszości niemieckiej w Polsce. A przecież inaczej kształtował się stosunek do państwa polskiego tych Niemców, którzy zamieszkiwali tereny b. zaboru pruskiego (a więc i Pomorza), a inaczej tych, którzy osiedleni byli w Polsce centralnej czy wschodniej (okręg łódzki, Wołyń itp.). Ci pierwsi bowiem zostali po I wojnie światowej zdegradowani do rzędu mniejszości narodowej, jakkolwiek poprzednio byli narodem panującym. Ten stan rzeczy powodował wzrost nastrojów nacjonalistycznych wśród ludności niemieckiej na ziemiach b. zaboru pruskiego oraz niechętny lub wręcz wrogi stosunek do Polaków i Polski.
Charakterystyczne było przy tym, że nastawienie to poczęło oddziaływać wyraźnie również na Niemców zamieszkujących inne dzielnice ówczesnego państwa polskiego, którzy stanowiąc od dziesiątków lat mniejszość narodową inaczej początkowo odczuwali powstanie niepodległej Polski w 1918 roku, gdyż nie zmieniało to w zasadzie w jakiś bardziej istotny sposób ich położenia.
Czynnikiem, który niewątpliwie decydował w znacznym stopniu o nacjonalistycznych nastrojach mniejszości niemieckiej w Polsce, był jej skład socjalny. Przy znacznej liczbie burżuazji i drobnomieszczaństwa, a także bogatszego przeważnie chłopstwa, klasa robotnicza, proletariat czy biedota wiejska reprezentowane były w bardzo niewielkim tylko stopniu. Rzutowało to, rzecz jasna, na postawę polityczną Niemców w Polsce, gdyż właśnie najbardziej podatne na nacjonalistyczne hasła warstwy społeczne stanowiły dominujący czynnik w strukturze klasowej mniejszości niemieckiej w naszym kraju.
Analizując ogólnie położenie ludności niemieckiej w Polsce, możemy wyodrębnić kilka okresów:
Lata 1918—1921 charakteryzowały się masowym odpływem Niemców z Polski do Rzeszy. Zjawisko to wystąpiło ze zrozumiałych względów szczególnie wyraźnie na ziemiach b. zaboru pruskiego. Z terenu samego Pomorza w okresie tym blisko 75% Niemców wyjechało do Rzeszy. Według budzącego poważne zastrzeżenia co do ścisłości i rzetelności danych spisu powszechnego ludności z 1 XII 1910 roku (a więc przeprowadzonego jeszcze przez władze pruskie) osób mówiących językiem niemieckim, zamieszkujących tereny wchodzące później w skład województwa pomorskiego miało być rzekomo 405 647. W roku 1921 liczba ta zmalała do 175 771 osób48.
W okresie 1921—1931 wyjechało z Pomorza dalszych 70 tysięcy Niemców (z tego 64 tys. optantów). Spis ludności przeprowadzony w roku 1931 wykazał, że województwo pomorskie zamieszkiwało łącznie 105 400 Niemców, co stanowiło 9,8% ludności49.
W latach 1921—1926 wygasł okres opcji i zmniejszyła się poważnie liczba opuszczających Polskę Niemców. Łącznie po roku 1919 opuściło granice ówczesnego państwa polskiego ponad 800 tysięcy Niemców.
W latach 1926—1929, kiedy to w okresie przedkryzysowym, a po przewrocie majowym doszło w Polsce do pewnej ,,prosperity” gospodarczej w kraju, nastąpiła również stabilizacja w zakresie położenia mniejszości niemieckiej.
Prawne położenie optantów normowała tzw. konwencja wiedeńska — umowa polsko-niemiecka podpisana w Wiedniu w dniu 30 VIII 1924 roku. Wbrew jednak postanowieniom konwencji rząd niemiecki bynajmniej nie zachęcał rodaków do wyjazdu z Polski. Przeciwnie, zalecano im pozostanie na miejscu zakładając, że im większa będzie liczba mniejszości niemieckiej w Polsce, tym łatwiej i skuteczniej można będzie wysuwać terytorialne żądania rewizjonistyczne na forum międzynarodowym.
W okresie kryzysowym (1930—1934) poważne dotacje z Rzeszy stały się wielką pomocą dla ludności niemieckiej w Polsce. Ogromnymi funduszami dysponowała zwłaszcza tak zwana Fundacja Niemiecka (Deutsche Stiftung), na czele której stał znany działacz rewizjonistyczny Erich Krahmer-Mollenberg. Dopiero po roku 1935, między innymi w związku z przygotowaniami wojennymi III Rzeszy i ograniczeniami kredytowymi na inne cele,zmalały poważnie dotacje z Rzeszy dla mniejszości niemieckiej w Polsce ku jej zrozumiałemu niezadowoleniu. Na marginesie trzeba zaznaczyć, że niesłuszne byłoby doszukiwanie się przyczyn zmniejszenia tych dotacji w związku z podpisaną w dniu 26 stycznia 1934 roku deklaracją polsko-niemiecką (pakt o nieagresji).
W tym jednak czasie, to znaczy w ostatnich latach przed wojną, coraz wyraźniej poczynają się uaktywniać niemieckie elementy nacjonalistyczne, nasila się stopniowo propagandowa i dywersyjna działalność części ludności niemieckiej w Polsce, przede wszystkim na terenie województw zachodnich.
W okresie poprzedzającym wybuch II wojny światowej na terytorium państwa polskiego zamieszkiwało 765—800 tysięcy osób należących do mniejszości niemieckiej, co stanowiło około 1,5% ludności kraju, przy czym około 50% tej ludności znajdowało się w województwach zachodnich (pomorskie, poznańskie, śląskie), 35% w centralnych (głównie w łódzkim), reszta zaś w południowych i wschodnich50.
O ile pod względem ilościowym Niemcy w Polsce stanowili stosunkowo nieznaczny odsetek ludności, o tyle bardzo poważna była ich siła gospodarcza. Tak na przykład licząca około 8% ludności województwa poznańskiego mniejszość niemiecka posiadała w swych rękach 26% własności ziemskiej tego województwa, co stanowiło około 700 tys. ha.
Na Pomorzu ludność niemiecka nie stanowiła większości w żadnym powiecie. Natomiast według danych z 1936 roku 21,8% całej ziemi województwa .pomorskiego należało do Niemców (w powiecie sępoleńskim blisko 90%). Jeśli chodzi o wielką własność ziemską, to 37% tej własności było w rękach obszarników niemieckich. Stan ten ilustruje tablica na str. 32.
Mniejszość niemiecka w Polsce korzystała ze szczególnej ochrony o charakterze międzynarodowym (podobnie zresztą jak i pozostałe mniejszości w Polsce) na mocy tzw. traktatu mniejszościowego, który Polska została zmuszona podpisać w związku z postanowieniami konferencji wersalskiej w 1919 roku. Wpływało to oczywiście na wzmocnienie pozycji Niemców. Wprawdzie ten stan rzeczy trwał jedynie do dnia 13 września 1934 roku, kiedy to Polska wypowiedziała traktat o mniejszościach, nie znaczyło to jednak bynajmniej, aby w położeniu Niemców w Polsce zaszły po tym terminie jakiekolwiek zmiany na niekorzyść.
Wielkie gospodarstwa rolne w woj. pomorskim w 1936 r.
(stan posiadania ziemi według przynależności narodowej)55
Powierzchnia (w ha)
Gospodarstwa polskie
Gospodarstwa niemieckie
liczba
%
liczba
%
100— 150
244
59,2
155
40,8
150 — 250
158
63,2
92
36,8
250 — 350
53
47,8
58
52,2
350 — 450
38
45,8
45
54,2
450 — 550
27
37,0
46
63,0
550 — 650
21
43,8
27
56,2
650 — 750
13
44,9
16
55,1
750 — 850
11
36,7
19
63,3
850 — 950
7
33,4
14
66,6
950— 1400
16
41,1
23
58,9
ponad 1400
3
21,3
11
78,7
S. Osiński, op. cit., s. 84. Dane wg. J. Borowika: Stosunki narodowościowe w rolnictwie pomorskim, Toruń—Gdynia 1937.
Przed 1939 rokiem działały na terytorium państwa polskiego cztery poważniejsze organizacje zrzeszające mniejszość niemiecką. Były to: Deutsche Vereinigung (DV) działająca na terenie Wielkopolski i Pomorza, Deutsche Volksbund (DVB) — na Śląsku oraz Deutsche Volksverband (DVV)w Łodzi. Były to trzy najstarsze, a zarazem najbardziej konserwatywne ugrupowania, które łączyły się wspólnie w tak zwaną Rat der Deutschen in Polen(Rada Niemców w Polsce). W organizacjach tych czołową rolę odgrywali senator Erwin Hasbach oraz przewodniczący Deutsche VereinigungErich von Witzleben, a później (od połowy 1935 r.) dr Hans Kohnert. 51
Jeśli chodzi natomiast o czwartą organizację, a mianowicie Jungdeutsche Partei(Partia Młodoniemiecka — JDP), zyskała ona poważniejsze wpływy dopiero po 1933 roku, to znaczy po dojściu Hitlera do władzy. Kierował nią czołowy działacz niemiecki ze Śląska Rudolf Wiesner. Ta właśnie organizacja, mimo że nie udało jej się całkowicie podporządkować sobie pozostałych ugrupowań Niemców w Polsce, była w ostatnich latach przed agresją hitlerowską najbardziej aktywna i niebezpieczna. Z jej też głównie szeregów rekrutowali się liczni dywersanci działający w Polsce w przededniu wojny oraz w pierwszych jej dniach.
Do roku 1923 polityczną organizacją Niemców na Pomorzu była wyraźnie antypolska Deutschtumsbundrozwiązana przez władze polskie w lecie 1923 roku pod zarzutem działalności szpiegowskiej. Rolę jej przejęła później Deutsche Vereinigung52.
Polskie władze wojskowe na Pomorzu zdawały sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie powodowała nadmierna tolerancja władz cywilnych wobec organizacji niemieckich. Przykładem jest choćby oświadczenie ówczesnego dowódcy OK VIII gen. bryg. Wiktora Thommee, który na jednej z konferencji w styczniu 1936 roku stwierdził, że ,,z uwagi na strukturę i ideologię partii narodowosocjalistycznej, w omawianej organizacji posiadają dziś Niemcy na naszym terenie gotowe i doskonałe kadry wywiadowcze i dywersyjne”53.
Faktycznie, w ostatnich tygodniach przed wybuchem wojny akcja szpiegowska prowadzona przez wielu Niemców w Polsce została rozwinięta do tego stopnia, że wywiad hitlerowski posiadał bardzo szczegółowe dane o ruchach, liczebności i uzbrojeniu jednostek polskich54.
W eksterminacji ludności polskiej na Pomorzu mniejszość niemiecka odegrała bardzo ważną rolę, przy czym szczególnie zbrodniczy charakter nosiła działalność członków tzw. ,,Samoobrony” (Selbstschutzu).
Oficjalnie Selbstschutz był organem policyjnym podlegającym w zasadzie dowódcy policji porządkowej (Ordnungspolizei) i powołany miał być do życia (na terenie Pomorza Gdańskiego) z dniem 26 września 1939 roku na mocy rozporządzenia Reićhs-fiihrera SS Himmlera55. Data ta jest zresztą dyskusyjna. Spotykamy się również z publikacjami podającymi, że oficjalnie utworzono Selbstschutz dopiero w dniu 7 października 1939 roku. Reichsfuhrer SS Himmler w piśmie z 20 września 1939 roku polecił zorganizowanie na zajętych terenach wschodnich oddziałów Selbstschutzu jako organizacji policyjnej. Zlecenie to otrzymał personalnie do wykonania szef Urzędu Uzupełnień SS Gottlieb Berger. Ustalono następnie, że organizowanie oddziałów Selbstschutzu przejmą powołane przy poszczególnych okręgach wojskowych sztaby SS, w porozumieniu z dowódcami policji porządkowej. Dowódcy sztabów SS w okręgach wojskowych podlegali bezpośrednio wyższym dowódcom SS i policji. Użycie oddziałów Selbstschutzu do poszczególnych akcji następowało na zarządzenie właściwego dowódcy policji porządkowej. Władze policyjne mogły polecać Selbstschutzowi przeprowadzanie rewizji i konwojowanie aresztantów, strzeżenie i zabezpieczanie ważnych obiektów, mogły również skierowywać jego członków do udziału w masowych akcjach policyjnych. W zasadzie do Selbstchutzu rekrutowano Volksdeutschów w wieku od 17 do 45 lat.
Nie ulega wątpliwości, że działalność Selbstschutzu na Pomorzu Gdańskim w pierwszych miesiącach okupacji stanowiła w pewnym sensie kontynuację działalności tej organizacji z okresu poprzedzającego niemiecką agresję na Polskę, z tym oczywiście, że w zmienionych warunkach politycznych musiała nastąpić gruntowna reorganizacja Selbstschutzu i przystosowanie go do nowych zadań, wiążących się zwłaszcza z procesem eksterminacji ludności polskiej Pomorza56. Pewne bowiem fakty wskazują, że Selbstschutz musiał powstać prawdopodobnie już w 1938 roku. Wskazują na to mianowicie materiały i zdjęcia znajdujące się w aktach procesu Alberta Forstera, z których wynika, że już na jesieni 1938 roku niektórzy Niemcy mieszkający na terenie województwa pomorskiego należeli do Selbstschutzu. Ponadto w rejonie Ostromecka (leśnictwo Reptowo) odbywały się, najprawdopodobniej późną jesienią 1938 roku, zbiórki i ćwiczenia Selbstschutzu, na których obecny był SS-Oberführer,wówczas pierwszy adiutant Himmlera, Ludolf von Alvensleben, późniejszy (od 9 października 1939 r.) przywódca Selbstschutzu na Pomorzu Gdańskim57.
Działalność Selbstschutzu w akcjach eksterminacyjnych przeciwko Polakom omówiona zostanie szerzej w następnym rozdziale. Na zakończenie tych uwag podkreślić trzeba, że w ostatnich latach przed wybuchem wojny (1938 i 1939) władze hitlerowskie skoncentrowały swe wysiłki na zorganizowaniu pomorskich Niemców w ramach rozmaitego typu organizacji o charakterze wojskowym lub też dywersyjnym takich, jak Selbstschutz, Pommersche Freikorps(Legion Pomorski) czy Danziger Freikorps.Legalnie działające organizacje mniejszości niemieckiej — Deutsche Vereinigungczy Jungdeutsche Partei — brały również czynny udział w przygotowaniu agresji na Polskę (przekazując zresztą w tym czasie oficjalnie wszystkich swych członków do NSDAP)58.
W konsekwencji tej działalności Pomorze stało się terenem, który szczególnie silnie odczuł Skutki hitlerowskiej dywersji w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch wojny oraz w pierwszych dniach jej trwania. Jak już bowiem kilkakrotnie podkreślano, mniejszość niemiecka w Polsce zajmowała bardzo istotną pozycję w planach politycznych III Rzeszy. Nie chodziło tu jednak o sam fakt jej istnienia, który miałby uzasadniać rewizjonistyczne żądania, jak to miało miejsce w okresie Republiki Weimarskiej.