Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Nawet najdoskonalsze istoty nade wszystko pragną wolności. Posąg z marmuru – kobieta – żona – matka – wolny duch – Galatea. Madeline Miller, laureatka Orange Prize, autorka „Kirke” i „Pieśni o Achillesie”, tym razem bierze na warsztat mit o Galatei, opowiadając na nowo historię znaną z „Metamorfoz” Owidiusza.
Przepiękne opowiadanie Madeline Miller, wydane w twardej oprawie - idealny prezent dla wszystkich miłośników mitologii i klasyki. Literacka perełka w filigranowym, eleganckim wydaniu!
W starożytnej Grecji utalentowany rzeźbiarz został pobłogosławiony przez boginię, która obdarowała jego arcydzieło z marmuru – najpiękniejszą kobietę, jaką kiedykolwiek widziano – darem życia. Poślubiwszy swój doskonały twór, Pigmalion oczekuje, że jego żona będzie uosobieniem posłuszeństwa i pokory – niczym więcej jak pięknym, ożywionym przedmiotem. Ale Galatea szybko przekonuje się, że jej uroda jest doskonałym narzędziem manipulacji, a oprócz wspaniałego ciała posiadła też lotny umysł i wolną wolę. Ogarnięty obsesją mąż pragnie sprawować nad Galateą pełną kontrolę. W końcu izoluje ją od świata pod stałym nadzorem lekarza i pielęgniarki. Jeśli Galatea nie chce, by jej piękna córka podzieliła jej los, musi przywrócić im obu wolność – bez względu na cenę…
Historia Pigmaliona poruszała miliony ludzi na przestrzeni wieków. Stała się inspiracją dla George’a Barnarda Shawa, gdy pisał słynny dramat „Pigmalion”. Sztuka, która od ponad stu lat nie schodzi z afisza, doczekała się 11 adaptacji filmowych – w tym uwielbianego musicalu z Audrey Hepburn, „My Fair Lady” z 1964 roku. Madeline Miller jako pierwsza opowiada na nowo mit o Pigmalionie i Galatei z perspektywy ożywionego posągu – doskonałej rzeźby, która stała się kobietą z krwi i kości; z ludzkimi skazami i wadami, ciekawością świata, a przede wszystkim z potrzebą autonomii i swobody, nieodpartym pragnieniem niezależności.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 29
Tytuł oryginału: GALATEA
Copyright © Madeline Miller 2022. All rights reserved
Polish edition copyright © Wydawnictwo Albatros
Sp. z o.o. 2022
Polish translation copyright © Anna Esden-Tempska 2022
Redakcja: Anna Walenko
Projekt graficzny i skład: Kasia Meszka
Ilustracja na okładce: Olga.And.Design/Shutterstock
ISBN 978-83-6751-265-7
Wydawca
WYDAWNICTWO ALBATROS SP. Z O.O.
Hlonda 2A/25, 02-972 Warszawa
wydawnictwoalbatros.com
Facebook.com/WydawnictwoAlbatros | Instagram.com/wydawnictwoalbatros
Niniejszy produkt jest objęty ochroną prawa autorskiego. Uzyskany dostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku osobę, która wykupiła prawo dostępu. Wydawca informuje, że publiczne udostępnianie osobom trzecim, nieokreślonym adresatom lub w jakikolwiek inny sposób upowszechnianie, kopiowanie oraz przetwarzanie w technikach cyfrowych lub podobnych – jest nielegalne i podlega właściwym sankcjom.
Konwersja do formatu epub na zlecenie Woblink
woblink.com
plik przygotowała Angelika Kuler-Duchnik
NAWET NAJDOSKONALSZE ISTOTY
PRAGNĄ BYĆ PO PROSTU WOLNE.
POSĄG Z MARMURU
KOBIETA
ŻONA
MATKA
WOLNY DUCH
GALATEA
MADELINE MILLER,
LAUREATKA ORANGE PRIZE FOR FICTION, AUTORKA „KIRKE” I „PIEŚNI O ACHILLESIE”, OPOWIADA NA NOWO HISTORIĘ GALATEI – TYM RAZEM Z KOBIECEJ PERSPEKTYWY.
To było niemal ujmujące, jak bardzo się o mnie troszczyli.
– Jesteś taka blada – powiedziała pielęgniarka. – Powinnaś poleżeć cichutko, aż wrócą ci kolory.
– Zawsze jestem blada – odparłam. – Przecież zostałam zrobiona z kamienia.
Kobieta uśmiechnęła się lekko, podciągając mi kołdrę. Mój mąż ostrzegł ją, że mam bujną wyobraźnię i przez swoją chorobę mogę wymyślać niestworzone historie.
– Połóż się. Przyniosę ci coś do jedzenia – powiedziała.
Przy ustach miała pieprzyk. Lubiłam obserwować go, kiedy coś mówiła. Niektóre pieprzyki są piękne, nadają charakter, jak plamki na maści konia. Ale bywają też porośnięte włoskami i pękate jak robaki, i ten taki właśnie był.
– Połóż się – powtórzyła, bo nie posłuchałam.
– Wie pani, co moim zdaniem naprawdę dobrze by mi zrobiło? Spacer – powiedziałam.
– O nie. Wykluczone, póki ci się nie polepszy. Czujesz, jakie masz zimne dłonie?
– Są z kamienia – odparłam. – Mówiłam pani. Nie rozgrzeją się bez słońca. Nigdy nie dotykała pani posągu?
– Przemarzłaś – orzekła stanowczo. – Leż i bądź grzeczna.
Trochę się już spieszyła, bo dwa razy wspomniałam o kamieniu, więc było o czym poplotkować z innymi pielęgniarkami i miała pretekst, by pilnie skontaktować się z lekarzem. Pieprzyli się, dlatego tak się do tego paliła. Czasami słyszałam ich przez ścianę. Nie mówię tego złośliwie, bo nie odmawiam jej prawa do dobrego seksu – jeśli był dobry, a tego nie wiem. Mówię o tym tylko po to, żebyście zrozumieli, z czym musiałam się mierzyć. Byłam dla niej więcej warta chora niż zdrowa.
Dalsza część dostępna w pełnej wersji
Damian Dibben
MAM NA IMIĘ JUTRO
Imogen Hermes Gowar
SYRENA I PANI HANCOCK
Sophie Haydock
CZTERY MUZY
Daphne du Maurier
REBEKA
MOJA KUZYNKA RACHELA
OBERŻA NA PUSTKOWIU
KOZIOŁ OFIARNY
Madeline Miller
KIRKE
PIEŚŃ O ACHILLESIE
GALATEA
Kate Morton
MILCZĄCY ZAMEK
ZAPOMNIANY OGRÓD
Diane Setterfield
BYŁA SOBIE RZEKA
TRZYNASTA OPOWIEŚĆ
CZARNE SKRZYDŁA CZASU