Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Najnowsza książka ks. prof. Janusza Mariańskiego porusza kwestię godności ludzkiej. Temat ten jest żywo dyskutowany oraz badany we współczesnym świecie i stanowi istotny element aktualnego dyskursu naukowego, politycznego, społecznego i etycznego. Autor podkreśla, że „godność” jest pojęciem fundamentalnym i w szkicach analizuje je na gruncie socjologii, ale również innych nauk. Interdyscyplinarne dzieło ks. prof. Mariańskiego podejmuje różne aspekty dyskusji o godności ludzkiej, jednak główny nacisk zostaje położony na odniesienie do katolickiej nauki społecznej. Wielka erudycja autora, solidne fundamenty naukowe i rygory obiektywnej pracy badawczej widoczne w studium są źródłem jasnego i wartkiego wywodu. Książka jest przystępna także dla osób spoza kręgu akademickiego, ponieważ autor pisze bez zbędnego epatowania sztuczną naukowością i przez przystępny język ułatwia zrozumienie treści. Czytelnika może zainteresować także analiza badań przeprowadzonych wśród polskiego społeczeństwa.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 686
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Pamięci
Księdza Profesora
Franciszka Janusza Mazurka
„Jan Paweł II podaje pełny obraz człowieka. Człowiek jest wyposażony w rozum, wolność wewnętrzną i zdolność rozpoznania dobra i zła moralnego; jest on jednością psycho-somatyczną, która jest podłożem różnych potrzeb duchowych i materialnych. Człowiek nie jest w pełni zaktualizowany, ale całkowicie ukierunkowany na rozwój, do którego ma prawo; jest on z natury swej bytem społecznym (ens sociale); jest istotą pracującą (laborem exercens) i kulturotwórczą; człowiek jest zdolny do czynienia dobra, do poświęcania się innym, do budowania sprawiedliwych systemów politycznych, społecznych i gospodarczych. Z drugiej strony człowiek jest zdolny do czynienia zła – do zabijania innych, kradzieży, kłamstwa, do budowania różnych systemów totalitarnych”.
ks. Franciszek J. Mazurek
„Puste miejsce po zdetronizowanych absolutach najłatwiej wypełniać, podnosząc do rangi absolutu wartości, które mają przygodny i ograniczony charakter. Kult bożków znany starożytnym pojawia się jako kulturowe wyzwanie epoki deklarującej śmierć Boga, człowieka i sensu. [...] Formę przeciwdziałania nowej postaci kultu bożków winno stanowić wyodrębnienie podstawowego zbioru wartości ogólnoludzkich, który nie zależy od uwarunkowań społecznych czy kulturowych. Do zbioru tego należą wartości opatrywane w klasycznej tradycji mianem transcendentalnych. Stanowią je prawda, dobro i piękno. Wśród tych wartości winny znaleźć się także: godność osoby ludzkiej, wolność, miłość bliźniego, sprawiedliwość, solidarność, tolerancja”.
abp Józef Życiński
Spis treści
Wykaz skrótów
Wstęp
Rozdział I
Papieże Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek o sytuacjach społecznych zagrażających godności osoby ludzkiej
§ 1. Jan Paweł II o sytuacjach zagrażających godności osoby ludzkiej
§ 2. Papież Benedykt XVI o sytuacjach zagrażających godności osoby ludzkiej
§ 3. Papież Franciszek o sytuacjach zagrażających godności osoby ludzkiej
§ 4. Uwagi końcowe
Rozdział II
Gospodarka rynkowa a moralność godnościowa
§ 1. Wolny rynek jako mechanizm gospodarczy i społeczny
§ 2. Społeczne nauczanie Kościoła katolickiego o wolnym rynku
§ 3. Gospodarka rynkowa w opinii Polaków
§ 4. Czy wolny rynek potrzebuje religii?
§ 5. Uwagi końcowe
Rozdział III
Społeczne sytuacje zagrażające godności pracy ludzkiej
§ 1. Godność osoby ludzkiej a praca
§ 2. Podmiotowy i przedmiotowy wymiar pracy
§ 3. Relacje między pracą i kapitałem oraz res novae w świecie pracy
§ 4. Zadania Kościoła katolickiego w kształtowaniu etosu pracy
§ 5. Uwagi końcowe
Rozdział IV
Ubóstwo w cywilizacji konsumizmu a solidarność międzyludzka
§ 1. Cywilizacja konsumizmu a ubóstwo i głód
§ 2. Ubóstwo we współczesnym świecie
§ 3. Kultura solidarności drogą przezwyciężenia ubóstwa
§ 4. Ubóstwo w świecie wyzwaniem dla Kościoła
§ 5. Uwagi końcowe
Rozdział V
Demokracja a ład moralny
§ 1. Ład społeczno-moralny w ogólności
§ 2. Pojęcie demokracji i jej etyczny wymiar
§ 3. Osoba ludzka podstawą ładu społecznego
§ 4. Wartości podstawowe jako gwarancja ładu społeczno-moralnego
§ 5. Polityka w budowaniu właściwego ładu demokratycznego
§ 6. Uwagi końcowe
Rozdział VI
Prawda jako wartość moralna w życiu społecznym
§ 1. Uniwersalny a instrumentalny charakter prawdy
§ 2. Prawda w nauczaniu społecznym Kościoła katolickiego
§ 3. Kryzys prawdy jako wartości w społeczeństwie polskim
§ 4. Prawda jako wartość w życiu społecznym w świetle badań socjologicznych
§ 5. Prawda w zachowaniach codziennych Polaków
§ 6. Uwagi końcowe
Rozdział VII
Wolność jako wartość osobliwa w nauczaniu społecznym Kościoła katolickiego
§ 1. Wolność jako wartość naczelna we współczesnych społeczeństwach
§ 2. Kontrowersje wokół pojęcia wolności
§ 3. Wolność jako wartość podstawowa w świetle społecznego nauczania Kościoła katolickiego
§ 4. Wolność ludzka w społeczeństwie polskim
§ 5. Uwagi końcowe
Human Dignity in a Social Context. Sketches from the Social Teaching of the Catholic Church
Summary
Bibliografia
Wykaz skrótów
AL – Franciszek. Posynodalna adhortacja apostolska „Amoris Laetitia” o miłości w rodzinie (2016).
CA – Jan Paweł II. Encyklika „Centesimus annus” w setną rocznicę encykliki „Rerum novarum” (1991).
CL – Jan Paweł II. Posynodalna adhortacja apostolska „Christifideles laici” o powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie dwadzieścia lat po Soborze Watykańskim II (1988).
CV – Benedykt XVI. Encyklika „Caritas in veritate” o integralnym rozwoju ludzkim w miłości i prawdzie (2009).
DC – Benedykt XVI. Encyklika „Deus caritas est” o miłości chrześcijańskiej (2005).
DM – Jan Paweł II. Encyklika „Dives in misericordia” o Bożym miłosierdziu (1980).
DSP – Sobór Watykański II. Dekret o społecznych środkach przekazywania myśli „Inter mirifica” (1963).
DWR – Sobór Watykański II. Deklaracja o wolności religijnej „Dignitatis humanae” (1965).
EE – Jan Paweł II. Posynodalna adhortacja „Ecclesia in Europa” o Jezusie Chrystusie, który żyje w Kościele, jako źródło nadziei dla Europy (2003).
EG – Franciszek. Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium” o głoszeniu Ewangelii w dzisiejszym świecie (2013).
EN – Paweł VI. Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi” o ewangelizacji w świecie współczesnym (1975).
EV – Jan Paweł II. Encyklika „Evangelium vitae” o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego (1995).
FC – Jan Paweł II. Adhortacja apostolska „Familiaris consortio” o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym (1981).
FR – Jan Paweł II. Encyklika „Fides et ratio” o relacjach między wiarą i rozumem (1998).
KDK – Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” (1965).
KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego (1992). Pallottinum. Poznań 1994.
KKKK – Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego (2005). Wydawnictwo JEDNOŚĆ. Kielce 2005.
KKKM – Katechizm Kościoła Katolickiego dla Młodych. Youcat polski. Edycja Świętego Pawła. Częstochowa 2011.
KNSK – Kompendium nauki społecznej Kościoła. Wydawnictwo JEDNOŚĆ. Kielce 2005.
LE – Jan Paweł II. Encyklika „Laborem exercens” o pracy ludzkiej z okazji 90. rocznicy encykliki „Rerum novarum” (1981).
L SI’ – Franciszek. Encyklika „Laudato SI’” w trosce o wspólny dom (2015).
MM – Jan XXIII. Encyklika „Mater et magistra” o współczesnych przemianach społecznych w świetle zasad nauki chrześcijańskiej (1961).
NMI – Jan Paweł II. List apostolski „Novo Millennio Ineunte”, wchodząc w nowe tysiąclecie (2001).
OA – Paweł VI. Do ks. kardynała Maurice’a Roy, Przewodniczącego Rady do Spraw Świeckich i Papieskiej Komisji „Justitia et pax” z okazji 80. rocznicy ogłoszenia encykliki „Rerum novarum” (1971).
PDV – Jan Paweł II. Posynodalna adhortacja apostolska „Pastores dabo vobis” o formacji kapłanów we współczesnym świecie (1992).
PP – Paweł VI. Encyklika „Populorum progressio” o popieraniu rozwoju ludów (1967).
PT – Jan XXIII. Encyklika „Pacem in terris” o pokoju między wszystkimi narodami opartym na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności (1963).
RH – Jan Paweł II. Encyklika „Redemptor hominis” (1979).
RM – Jan Paweł II. Encyklika „Redemptoris missio” o stałej aktulaności posłania misyjnego (1990).
RN – Leon XIII. Encyklika „Rerum novarum” o kwestii robotniczej (1891).
RP – Jan Paweł II. Adhortacja apostolska „Reconciliatio et paenitentia” o pojednaniu i pokucie w dzisiejszym posłannictwie Kościoła (1984).
SRS – Jan Paweł II. Encyklika „Sollicitudo rei socialis” z okazji dwudziestej rocznicy ogłoszenia „Populorum progressio” (1987).
SS – Benedykt XVI. Encyklika „Spe salvi” o nadziei chrześcijańskiej (2007).
TMA – Jan Paweł II. List apostolski „Tertio Millennio Adveniente” w związku z przygotowaniem Jubileuszu Roku 2000 (1994).
UUS – Jan Paweł II. Encyklika „Ut unum sint” o działalności ekumenicznej (1995).
VC – Jan Paweł II. Posynodalna adhortacja apostolska „Vita consecrata” o życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i w świecie (1996).
VD – Benedykt XVI. Adhortacja apostolska „Verbum Domini” o Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła (2010).
VS – Jan Paweł II. Encyklika „Veritatis splendor” o niektórych podstawowych problemach nauczania moralnego Kościoła (1993).
Wstęp
W ostatnich dwóch dekadach sporo napisano na temat godności ludzkiej. Wiele znajduje się na ten temat w obiegu rozbieżnych opinii, mówi się nawet o „rewolucji godności” w społeczeństwach współczesnych. Odwoływanie się do godności stanowi ważną część dyskursu naukowego, pojawia się w dyskursach politycznych, społecznych i etycznych. Godność jako wartość obecna jest w konstytucjach narodowych, w dokumentach ONZ, w publikacjach organizacji międzynarodowych i pozarządowych, w prasie popularnonaukowej, w gazetach codziennych. Przypisuje się ją wszystkim ludziom i uznaje się za podstawę całej moralności, a także normatywnych zasad prawnych. Z naukowego punktu widzenia niezwykle ważnym wydarzeniem była publikacja dzieła Franciszka Janusza Mazurka pt. Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka (Lublin 2001) oraz książka Janusza Mariańskiego pt. Godność ludzka jako wartość społeczno-moralna: mit czy rzeczywistość (Toruń 2016).
Warto podjąć jeszcze raz próbę pewnych uogólnień, ze szczególnym uwzględnieniem społecznego nauczania Kościoła katolickiego. Godność ludzka jest wartością fundamentalną, ale mówi się o niej zarówno w sensie psychologicznym, socjologicznym i pedagogicznym, jak i w sensie etycznym (filozoficznym), antropologicznym i teologicznym. Wszystkimi tymi sensami godności ludzkiej będziemy się zajmować w tym studium interdyscyplinarnym, chociaż z różną intensywnością i w zróżnicowanych zakresach. Poza kręgiem naszych rozważań pozostaną aspekty prawne związane z problematyką godności ludzkiej (Complak 1998: 41-52; Dudek 2009: 43-64; Godność człowieka 2003; Godność człowieka jako kategoria prawna 2001; Godność człowieka jako źródło wolności 1999; Jabłoński 2002: 81-100; Kempen 1999: 203--235; Konstytucyjne wolności 2002; Krukowski 1999: 179-200). Według przyjętego tu stanowiska godność osoby ludzkiej jest nie tylko wartością życzeniową, ale przede wszystkim wartością konieczną, niezbywalną i nietykalną. Akcent w naszych rozważaniach spoczywa na katolickiej nauce społecznej, z uwzględnieniem niektórych aspektów socjologicznych (socjologia moralności).
Terminologia związana z godnością ludzką przenika do języka potocznego, przekroczyła wyraźnie granice dyskursu akademickiego. Mówi się o godnym życiu, o świętości życia, o dostojeństwie człowieka, o godnym stanowisku, o tym, aby godnie przeżyć życie, o czymś, co się nie godzi, o godnym starzeniu się, o prawie do godnego życia, o życiu w godnych warunkach, o życiu z godnością, o obronie z godnością, o byciu sobą, o zachowaniu wierności sobie, o zachowaniu kręgosłupa moralnego, o nie utracie godności, o przywróceniu godności, o przyjęciu swojego losu z godnością, o człowieku bez godności, o deptaniu godności ludzkiej (osób i całego społeczeństwa), o zachowaniu twarzy, o zachowaniu się „jak trzeba”, o warunkach urągających godności ludzkiej, o obrazie godności i honoru, o degradacji moralnej, o dehumanizacji, o pogardzaniu drugim człowiekiem, o odrażających praktykach (np. handel ludźmi), o moralnej dwutorowości, o upodleniu osoby ludzkiej, o szacunku dla siebie i innych, o godności sumienia, o wartości człowieczeństwa.
Pojęcie godności ludzkiej weszło na szerszą skalę do języka potocznego w naszym kraju wraz z pielgrzymkami Jana Pawła II do ojczyzny i jego katechezą społeczno-moralną. Do wartości godnościowych odwoływała się Solidarność w osiemdziesiątych latach XX wieku, domagając się warunków godnego życia, zaspokojenia materialnych i duchowych potrzeb, prawa do zrzeszania się. Dzisiaj wielu ludzi domaga się przywrócenia godności ludziom zmarginalizowanym, wykluczonym, bezrobotnym, bezdomnym, żyjącym w ubóstwie, pracującym na „umowach śmieciowych” itp. Mówi się o godności jednostki i o godności rodziny (Bartnik 2006b: 190-191), a nawet o godności narodu (Bartnik 2006a: 198-201).
Mimo wielu niekorzystnych zmian w kondycji moralnej społeczeństwa polskiego daje się zauważyć – podkreśla się w dokumencie Konferencji Episkopatu Polski pt. W trosce o człowieka i dobro wspólne – że w naszym społeczeństwie wzrasta stan świadomości zarówno godności osoby ludzkiej, jak i jej praw. Niekiedy dochodzi jednak w praktyce do absolutyzacji tych praw bez uwzględnienia ograniczeń, jakie prawom człowieka jako jednostki wyznacza godność i prawo innej osoby oraz zapominanie, że każdemu prawu odpowiada obowiązek. Dokument wskazuje, w jaki sposób manipuluje się prawami człowieka i jak błędnie się je interpretuje, np. przeciwstawianie prawa do życia tzw. prawu kobiety do decydowania o usunięciu poczętego dziecka (Konferencja Episkopatu Polski 2012: 10-11).
W analizie wartości społeczeństw współczesnych nie można pominąć wartości godnościowych. Nie jest rzeczą obojętną, jakie miejsce zajmuje godność w hierarchii innych wartości, w jakim kontekście aksjologicznym umieszcza się wartości godnościowe. Leżą one na linii głębokiej potrzeby dowartościowania siebie i innych ludzi. Przyznawanie autonomicznej wartości każdej jednostce ludzkiej, czyli osobowe traktowanie człowieka, podkreślanie wymiarów jego niepowtarzalności, jest przejawem pogłębiania się tendencji personalistycznych we współczesnym świecie. W wielu systemach etycznych reguły moralne związane z obroną godności należą do norm naczelnych. Z jednej strony przyznają one samoistną wartość każdej jednostce ludzkiej jako osobie, domagają się prawa do czci, dobrej sławy i imienia, szacunku i honoru, z drugiej zaś strony zabraniają zniewagi, poniżania, wyrządzania krzywdy, degradowania człowieka do roli rzeczy, manipulowania jego egzystencją, instrumentalnego traktowania osoby ludzkiej.
Zarówno w nauce, jak i w życiu codziennym godność ludzka jest rozmaicie określana i stosowana w zróżnicowany sposób jako kryterium ocen postaw i zachowań ludzkich. Aborcja, eutanazja w ocenie jednych jest wyrazem godności kobiety (prawo wyboru), dla innych jest działaniem naruszającym prawo do życia, sprzeczne z godnością dziecka, człowieka chorego czy starego (zabójstwo człowieka). To, co niektórzy przedstawiają jako słuszne prawo i oznakę cywilizacji, według stanowiska Kościoła katolickiego jest wynaturzeniem i zbrodnią przeciwko najbardziej bezbronnym istotom.
Kontrowersje między obrońcami życia (pro-life) a zwolennikami prawa wyboru (pro-choice) trwają. U podstaw tych sporów leży zasadniczy konflikt wartości, który będzie trudno rozwiązać. Kościół katolicki wymienia wśród podstawowych praw człowieka prawo do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci. Zwolennicy eutanazji przywołują argument, że o wartości życia decyduje jego jakość, a eutanazja jest korzystna dla pacjenta w sytuacji nieusuwalnego i nieznośnego cierpienia (prawo do godnej śmierci). Życie człowieka nieuleczalne chorego nie jest definiowane w kategoriach „świętości”. Kościół katolicki zajmuje bardzo zdecydowane stanowisko w kwestiach aborcji i eutanazji, ponieważ dotyka to sfery godności człowieka (Schooyans 1991).
W dyskursie publicznym toczą się spory na temat tego, czy embrionom przysługuje godność ludzka. Pojawiają się głosy ludzi uważających, że w ogóle godność ludzka jest pustą tautologią, hasłem pozbawionym deskryptywnej treści albo pojęciem zbędnym, z którego można zrezygnować, a w każdym razie nie można się nim posługiwać w dyskusjach na tematy prawne czy medyczne. Należy wskazać na te stanowiska, które odmawiają embrionom statusu człowieczeństwa. W związku z takim stanowiskiem, niemal wszystkie wyniki badań biomedycznych związanych z zapłodnieniem in vitro uchodzą za zgodne z godnością człowieka. Embrionowi ludzkiemu nie można przypisać ludzkiej godności, gdyż ma on tylko „abstrakcyjną możliwość” rozwinięcia się w człowieka (Spieker 2014: 335). Niektórzy uważają, że moralny nakaz ochrony życia dziecka poczętego pozbawia kobiety wolności i godności.
Dla jednych życie zwierząt jest warte o wiele mniej niż życie ludzkie, w skrajnych ujęciach nie ma po prostu wartości, tylko człowiek jest celem samym w sobie, zwierzęta są jedynie środkiem do osiągania wybranych przez nas celów. Inni są skłonni przypisywać zwierzętom niemal tę samą godność, co i ludziom lub podważają tezę o przyrodzonej godności człowieka, która sankcjonuje kompletną obojętność na cierpienia zwierząt zadawane im przez człowieka, a zarazem pomoc w godnym zakończeniu życia (np. eutanazja) każe klasyfikować jako morderstwo (Stewart-Williams 2014: 346; Salij 2009: 177-228)1. Człowiek w swej podstawowej strukturze jest wyniesiony ponad wszystkie inne byty materialne, ale „rzeczy ziemskie mają własne prawa i wartości” (KDK, nr 36)2.
Jan Paweł II w przemówieniu do Polaków w dniu 12 września 1983 roku na Karlsplatz w Wiedniu wzywał ich do zachowania dziedzictwa ojczystego. Mówił: „Zachowujcie i pomnażajcie to dziedzictwo, które nosicie w sobie. Bądźcie mu wierni w tym, co dobre. Taka jest droga do ocalenia własnej godności i poszanowania godności innych” (Jan Paweł II 1999: 233). Dla innych odwoływanie się do dziedzictwa przeszłości i tradycji jest przeciwne postępowi, modernizacji i rozwoju oraz wielkości człowieka. Dla jednych pułkownik Ryszard Kukliński był zdrajcą, który przez złamanie przysięgi żołnierskiej podeptał godność oficera polskiego, dla innych jest bohaterem narodowym zasługującym na najwyższe odznaczenie państwowe i honorowe obywatelstwo wielu miast polskich.
Podczas uroczystości pogrzebowych pułkownika Zygmunta Szyndzielarza „Łupaszki” prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda mówił o przywracaniu godności tym, którzy oddali życie za ojczyznę. „Dziś, po 65 latach, poprzez odnalezienie doczesnych szczątków pana pułkownika, poprzez pamięć o bohaterstwie Żołnierzy Niezłomnych, poprzez te państwowe uroczystości pogrzebowe przywracamy godność Polsce. Godność, którą kiedyś ci, którzy katowali i zamordowali wtedy majora Zygmunta Łupaszkę, podeptali. Godność, którą przez zacieranie pamięci razem z Żołnierzami Niezłomnymi wrzucili do bezimiennych dołów. Dziś ta godność wraca wraz z dumną Rzeczypospolitą, wraz z dumną Polską, która pochyla nisko głowę i oddaje hołd swojemu wielkiemu synowi, bohaterowi niezłomnemu do samego końca”3. W tym samym czasie inni piszą krytycznie o bohaterze narodowym (Czuchrowski 2016: 6).
Duchowni w nawiązaniu do Mowy św. Leona Wielkiego wzywają: „Uznaj swą godność chrześcijaninie. Skoro boskiej natury się stałeś, nie powracaj przez wyrodne obyczaje do dawnego upodlenia!” (Leon Wielki 1958: 74). Politycy będą zachęcać: „Polaku poznaj godność swoją”. Wielu utraciło godność chrześcijańską czy narodową, inni mogą być uznani za obrońców ludzkiej godności (św. Jan Paweł II, św. Maksymilian Kolbe). „Św. Maksymilian Kolbe jest przykładem zaangażowanej wiary w Boga i ofiarnej miłości do człowieka, patronem życia i pojednania, obrońcą godności ludzkiej” (Dyczewski 2011: 136). Polscy robotnicy wielokrotnie stawali w obronie swojej godności, domagali się godziwego życia i pracy, przyzwoitych warunków materialnych i szansy utrzymania rodziny. Ukraińcy mówią o Rewolucji Godności, która w latach 2013-2014 przyniosła w ich kraju głębokie zmiany polityczne, społeczne i gospodarcze (Olszański 2015: 215-227).
Według jednych narkotyki zmierzają do zniewolenia osoby, godzą w jej godność i prowadzą do braku wolności, w opinii innych są wyrazem wolności człowieka, prowadzą do przyjemności, dają zadowolenie i poczucie szczęścia, nie przyczyniają się do niszczenia integralności osoby. Jedni proponują eutanazję jako rozwiązanie problemów związanych z nieludzką chorobą i starością, inni domagają się zmiany konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej tak, by zagwarantowała ona godne życie osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom. W ocenie ustawy 500+ ojciec siedmiorga dzieci zauważył, że ustawa ta nie tylko wspiera finansowo rodziny i stanowi dla nich „zastrzyk” ekonomiczny, ale przede wszystkim przywraca godność rodzinom wielodzietnym. Wielu innych nie oceniałoby tej ustawy w kategoriach godnościowych.
Dla jednych życie z godnością jest prawdziwie ludzką egzystencją, dla innych istotne jest życie poza godnością, dla jednych godność jest czymś niezwykle ważnym i zakorzenionym w ludzkim charakterze, dla innych jest anachronizmem, przeszkodą w pragmatycznym myśleniu i skutecznym oraz racjonalnym działaniu4. Jedni uważają, że godność ludzką można zdefiniować, wiążą z nią określone treści poznawcze i moralne, inni uznają ją za wartość, którą się widzi i czuje, ale o której trudno jest mówić lub traktują ją jako fakt niewymagający uzasadnienia. Niezależnie od tego, jak będziemy interpretować pojęcie godności, do jakich jej uzasadnień będziemy się odwoływać, w jakich sytuacjach będziemy dostrzegać jej naruszanie, to wydaje się ono niezwykle ważne i przydatne w życiu społecznym. Czymś nierozważnym jest jego rozmontowywanie, powinniśmy raczej zmierzać do jego integralnego ujęcia.
Akceptacja godności ludzkiej, dostrzeżenie „wsobnej” wartości człowieka i jego praw, staje się punktem newralgicznym współczesnych społeczeństw i kultury. Z jednej strony proklamuje się uroczyście prawa człowieka, a sama godność jest ukazywana jako wartość podstawowa, niezbywalna i uroczysta, z drugiej zaś strony jesteśmy nieustannie informowani o łamaniu praw człowieka i naruszaniu godności ludzkiej, a nawet spotykamy się z traktowaniem godności jako wartości zbędnej i anachronicznej. Ta swoista dychotomia wydaje się nawet narastać we współczesnym świecie. Równocześnie to, co dawniej było uznawane za poniżające człowieka, współcześnie może być niekiedy oceniane jako przejaw szacunku i uznanie godności drugiej osoby. W życiu społecznym – jak wykazaliśmy powyżej na wybranych przykładach – oceny związane z godnością osoby ludzkiej są określane rozmaicie, czasem w sposób całkowicie sprzeczny ze sobą. Niekiedy formułuje się pod adresem terminu „godność ludzka” zarzut naiwnego idealizmu, bowiem w codziennej praktyce ludzie łatwo godzą się na ograniczenie swojej godności w zamian za bezpieczeństwo zdrowotne lub socjalne.
Zarówno w życiu codziennym, jak i w naukach normatywnych (np. w etyce) oraz opisowych (np. w socjologii czy psychologii) nie brakuje tych, którzy chętnie wykreślają pojęcie „godność” ze swoich rozważań i nim się nie posługują lub uznają je za coś, co nie daje się ująć w ścisłej definicji. Podczas debaty na temat Podstawa podstaw. O godności osoby ludzkiej w Warszawie w ramach tzw. Dziedzińca Dialogu Jacek Hołówka wskazał na dwa pojęcia godności: a) godność absolutna, niezbywalna, przysługującą bez wyjątku wszystkim ludziom; b) godność stopniowalna, zdobywana przez zasługi, takie jak ciężka praca czy życie zgodne z zasadami moralnymi; tę godność można utracić, okrywając się hańbą. Zaapelował on, aby zamiast spierać się o godność, to raczej szukać ludzkiej życzliwości i kultury osobistej, które w codziennych relacjach znacznie bardziej przyczyniają się do zachowania godności człowieka5. Także wśród części prawników jest wyrażany pogląd, że nie da się sformułować precyzyjnej definicji godności. Można wskazywać na podstawowe elementy tych zasad, które w naszym kręgu cywilizacyjnym są uznawane za konieczne dla utrzymania i realizacji godności ludzkiej (Complak 2002: 76).
Według Józefa Tischnera pojęcie godności nie daje się określić za pomocą definicji. Godność człowieka jest wartością, którą się widzi i czuje, ale o której trudno jest mówić. Naszą uwagę na tę wartość może naprowadzić analiza kontekstu, którym są prawa człowieka. Godność człowieka przejawia się poprzez prawa, które jej przysługują. Na przykład człowiek ma prawo do posiadania najwyższej nadziei, która wiąże człowieka i wspólnotę ludzką z Bogiem. Nikomu nie można odmawiać prawa do posiadania tej nadziei, inaczej spotykamy się z dyskryminacją tych, którzy żyją według niej. Zabraniając im tego prawa, godzimy w ludzką godność, schodzimy poniżej tego poziomu, który wyznacza nasze sumienie. Człowiek ma również prawo do pracy z sensem. Praca bez sensu, niezależnie do tego, jaką przybiera formę, godzi w poczucie godności ludzi pracy. Jest formą zdrady, a zdradzać nie wolno. Człowiek ma także prawo do zrzeszeń, zwłaszcza wyrażających wspólnotę ludzi pracy. Przejawem poniżenia godności ludzkiej jest także zadawanie człowiekowi cierpień (Tischner 2000: 58, 69, 114-115).
Rozważając różne formy demokracji, Józef Tischner wskazuje na tzw. demokrację konkretną lub demokrację etyczną. „Każdy odczuwa to na swój sposób, ale to, co podstawowe, jest wspólne. Oczywistość godności człowieka wyraża się krótko: «można nas głodzić, ale nie wolno nam ubliżać». Wolność wyraża się tak: «pozwólcie nam być sobą». W poczuciu godności odnajdują się dziś wszyscy: robotnicy, chłopi, ludzie kultury i nauki. Idea godności jest tłem wszystkich nadziei konkretnych. Nawet w wołaniu o chleb jest wołanie o uznanie godności. Dlatego jest to dziś nasza idea demokratyczna. Godność człowieka określa etyczną perspektywę rozwoju człowieka. Mówi ona o potrzebie takiego systemu społecznego, który by dał możliwość rozwoju człowieka, poczynając od jego wnętrza” (Tischner 2000: 58-59). Godność człowieka opiera się ostatecznie na sumieniu człowieka.
Jeżeli nawet godność należy współcześnie do pojęć często używanych, to jego treść jest zróżnicowana. Trafnie to ujmuje Andrzej Bronk. Wbrew wielu dyskusjom, badaniom, teoriom, definicjom i bogatej literaturze przedmiotu „nie dysponujemy na dzień dzisiejszy żadną ogólną teorią godności człowieka, a samo pojęcie pozostaje wieloznaczne i niejasne w każdej z wielu dziedzin swego użycia: filozofii (antropologii filozoficznej, etyce), teologii, naukach prawnych, psychologii, socjologii. Co więcej, jako termin «modny», używany przy wielu okazjach i przez osoby zajmujące skądinąd radykalnie odmienne stanowisko światopoglądowe, uległ znaczeniowej inflacji. W swej roli ideologicznej na godność człowieka powołuje się dziś wiele partii politycznych, które zresztą wszystko dzieli, używających tego słowa jako nośnego hasła medialnego i narzędzia walki politycznej. Kiedy głoszą je teiści i ateiści, polityczna lewica i prawica, konserwatyści i liberałowie, nie mogą mieć na myśli tego samego. Co innego twierdzi ten, kto głosi, że człowiekowi przysługuje niezbywalna godność, ponieważ jest dzieckiem Bożym, coś innego ten, kto widzi człowieka czysto biologicznie jako ewolucyjny twór natury, jeszcze coś innego ten, kto uważa godność za wartość płynącą z nadania kulturowego lub społecznego (instytucjonalnego). Zdaniem wielu, użycie kategorii godności człowieka poza kontekstem religijnym jest wtórną adaptacją i zsekularyzowaną postacią” (Bronk 2012: 14).
Wbrew rożnym zastrzeżeniom i wątpliwościom rośnie we współczesnym świecie świadomość godności, jaka przysługuje osobie ludzkiej i która przerasta wszystkie rzeczy. Uniwersalność godności ludzkiej polega na tym, że uznaje się ją za obowiązującą powszechnie. Każdemu człowiekowi przysługuje dostęp do wszystkich autentycznych dóbr, które sprzyjają jego integralnej realizacji jako osoby.
Według Czesława Stanisława Bartnika godność osoby ludzkiej przejawia się przede wszystkim w samej istocie człowieka, a następnie w jego moralności, w życiu społecznym i w jego twórczości. Wyróżnia on cztery podstawowe rodzaje godności naturalnej (istotowa, moralna, społeczna i twórczości) oraz religijną godność osoby.
a) Godność istotowa. Podstawowa godność człowieka jako osoby wywodzi się z istoty bytu ludzkiego, płynie przede wszystkim z jego istnienia, które jest po prostu życiem. Życie w ogóle ma swoją niewyobrażalną godność, gdyż jest jakimś odblaskiem Istnienia Samoistnego, czyli Stwórcy. Ze swej istoty człowiek zajmuje najwyższą pozycję w świecie rzeczy. Nie ma bytu w swej istocie wyższego od osoby. Osoba jest wpisana w jakąś nieskończoność, samoistność, nieodwracalność istnieniową, ma swoją niepowtarzalną imienność, jest po prostu względnym „absolutem”. Godność jest szczególną doskonałością samospełniania się osoby.
b) Godność moralna. Osoba dopełnia swoją godność w wartości moralnej. Moralność jest zasadniczą strukturą bytu osobowego. Bez niej nie byłoby osoby, nie byłoby istotowego wymiaru osobowego, nieetyczność niszczy byt osobowy. Osoba ma zatem dwuwartościowość rozwojową: ku bytowości coraz bardziej personalnej oraz ku bytowości degradującej się. Wszelkie zło moralne przekształca byt rozumny i wolny w antyosobę co do godności. Jak przez dobro osoba staje się kimś coraz bardziej dodatnim, tak zło moralne zwraca ją ku biegunowi ujemnemu i czyni ją coraz mniej osobą godnościową.
c) Godność społeczna. Jeżeli osobę ludzką charakteryzujemy w relacji do innych osób, to jej godność zostaje również mocno wyrażona w istnieniu społecznym i w wymiarach społecznych. Osoby osiągają różne stopnie, stanowiska we wspólnotach osób, w społecznościach osobowych. W społeczeństwach funkcjonują pojęcia wyższej i niższej godności ze względu na odgrywane role, a także ze względu na wartość moralną, przy czym wartość moralna powinna odpowiadać wartości społecznej.
d) Godność twórczości. Twórczość, praca, osiągnięcia, działania ad extra nie są tylko drugorzędnym dodatkiem do godności osobistej i społecznej. Ze względu na pracę, na osiągnięcia i dokonania w nauce, kulturze, polityce, w sztuce i w różnych dziedzinach życia i twórczości można mówić o różnych wtórnych stopniach godności człowieka. O godności osoby ludzkiej świadczy też praca i dzieła doczesne, bez względu na to, czy społeczeństwo je dostrzega, czy nie dostrzega (Bartnik 1994: 165-206; Bartnik 2006a: 17-18).
Na cztery rodzaje czy koncepcje godności wskazuje Andrzej Kojder:
a) Godność w starożytnym Rzymie odnosiła się do osób o wysokiej pozycji społecznej, odpowiadających za sprawy publiczne. Za swoją służbę była hojnie wynagradzana. Współcześnie wyrazem godności jest osiągnięcie – zgodnie z przyjętymi standardami etycznymi i regułami prawnymi – wysokiej pozycji (stanowiska), co zasługuje na społeczny rachunek, lub dokonanie czegoś niezwykłego, co wzbudza powszechny podziw, co łączy wysoki status z zasługującą na podziw cnotą. W tym znaczeniu godność jest wartością stopniowalną.
b) Godność w ujęciu teologicznym jest odnoszona do wszystkich ludzi jako istot stworzonych na obraz i podobieństwo Boże (wartość transcendentna, niestopniowalna). Jest ona dana wszystkim ludziom w równy sposób, jest wrodzona i stoi ponad wszelkim prawem i religią. Posiada ją każdy człowiek bez względu na to, jaka jest jego ziemska kondycja. Według Kojdera teologiczna koncepcja godności ma charakter skrajnie antropomorficzny, gdyż godnością są obdarzone jedynie istoty ludzkie.
c) Człowiek ma godność dlatego, że jest przez naturę obdarzony rozumem i posiada moralną autonomię. W tym rozumieniu godność jest swoistą zdolnością bycia człowiekiem (umiejętność kierowania się rozumem i dokonywanie racjonalnych wyborów). Istoty ludzkie, które są osobami, posiadają też godność. Według Immanuela Kanta to, co posiada cenę, można zastąpić przez coś innego jako jego równoważnik, to zaś, co cenę przewyższa, a więc nie dostarcza żadnego równoważnika, posiada godność. Człowiek jest wyjątkową istotą, która ma wartość samą w sobie, ma godność (zsekularyzowana koncepcja godności).
d) Godność w interpretacji prawniczej i prawnomiędzynarodowej pojawia się w różnych inicjatywach legislacyjnych jako wartość nadrzędna, która powinna chronić w szczególny sposób prawa człowieka (np. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela z 1948 roku). Odwoływanie się do koncepcji ludzkiej godności występuje w wielu międzynarodowych dokumentach doniosłej wagi, ale też i w niektórych aktach prawnych niższego rzędu. W interpretacji prawnomiędzynarodowej godność jest specyficzną potencjalnością, różni ludzie w różnym stopniu wykorzystują ten potencjał (Kojder 2015: 46-50).
W konkluzji Andrzej Kojder stwierdza, że „godność, tak jak jest najczęściej pojmowana, ma współcześnie charakter prawnonaturalny, jest dobrem szczególnej wagi, odzwierciedla istotę człowieczeństwa i jest przyrodzoną każdemu człowiekowi niezbywalną cechą. Godność – zakłada się – ma każda istota ludzka, bez względu na to, jak postępuje. Jest podstawą praw człowieka, które każdemu człowiekowi przypisują godność, czyli właściwość będącą według niektórych interpretacji jedyną cechą wspólną (spoiwem) całego gatunku Homo sapiens. Taka interpretacja godności zakłada, że człowiek nie może się pozbyć godności, może ją tylko utracić. Aby teza ta była bardziej przekonująca, dzieli się godność na godność osobową i godność osobistą; o ile pierwsza jest niezbywalna, o tyle drugą można utracić albo – jak pisał Tomasz z Akwinu – «odstąpić od ludzkiej godności», dopuszczając się na przykład grzechu” (Kojder 2015: 50).
Józef Kozielecki odróżnia również godność ludzką i godność osobistą. Ta pierwsza jest związana z prawami człowieka, niekiedy jest nawet z nimi utożsamiana. W naszej kulturze dominuje przekonanie, że człowiek jest wartością autoteliczną i przysługują mu pewne niezbywalne prawa, jak np. bezpieczeństwo fizyczne, możliwość otrzymania sensownej pracy, wolność osobista, dowolność zrzeszania się, szacunek otoczenia. Godność rozumiana jako wartość człowieka jest jednym z najważniejszych pojęć moralnych, społecznych i politycznych. W drugim znaczeniu (godność osobista) stanowi cechę charakteru i wyraża się w tym, że człowiek postępuje zgodnie z własnym systemem wartości, a w sytuacjach zagrożenia potrafi bronić swojej tożsamości i indywidualności. Godność ludzka jest pojęciem normatywnym, godność osobista zaś pojęciem opisowym, obydwa pojęcia są potrzebne do opisania człowieczego losu.
Godność osobista – według Kozieleckiego – jest wbudowana w charakter jednostki. Jeżeli badamy to, do czego człowiek dąży i czego unika w życiu społecznym, jeżeli analizujemy jego stosunek do siebie i do innych, możemy skonstatować, w jakim stopniu postawa człowieka jest godna. Godność jako cechę charakteru można badać na podstawie zewnętrznego zachowania człowieka. Jeżeli w relacjach interpersonalnych jednostka umie postępować zgodnie ze swoimi przekonaniami, jeżeli nie poddaje się naciskom manipulacyjnym, to jej postawa jest godna. Osąd ten nie zależy od subiektywnych samoocen, lecz od pasma obserwowalnych czynów (Kozielecki 1996: 171-174).
Najczęściej godność przypisujemy człowiekowi, którego zachowania odznaczają się następującymi cechami:
„1. Postępuje on zgodnie z własnym systemem wartości i przekonań; stara się być wierny sobie. Wyżej ceni prawdę niż doraźne korzyści. Życie traktuje jako akt samopotwierdzenia.
2. Umie bronić swojej tożsamości i indywidualności. W chwili zagrożenia przejawia opanowanie i olimpijski spokój («bronił się z godnością»). Kontroluje swoje emocje, szczególnie lęk i agresję. Jego konsekwentna obrona swoich wartości oparta jest na rozsądnych podstawach.
3. Jest mało podatny na manipulację i zabiegi socjotechniczne. Nie wymienia więc swojej indywidualności na korzyści materialne, na dostęp do władzy czy na sławę. Jest w dużym stopniu wewnątrzsterowny.
4. Wykazuje znaczną powściągliwość i rezerwę wobec świata. Z dużą ostrożnością akceptuje nowe idee i przekonania. Dopiero merytoryczne argumenty, które go przekonały, mogą zmienić dotychczasowy system wartości i dotychczasowe zasady postępowania.
5. Cechuje go pewna dostojność i wzniosłość; te ostatnie terminy – tak intuicyjne – opierają się analitycznym kryteriom zrozumiałości” (Kozielecki 1996: 173-174).
Od godności osobistej należy odróżnić poczucie godności, które jest sądem sformułowanym przez osobę na temat własnego postępowania. Sąd taki może nie odpowiadać rzeczywistym czynom i stanowić rodzaj samooszustwa. Aby utrzymać wysokie wyobrażenia o sobie i chcąc zdobyć szacunek otoczenia społecznego, ludzie często przypisują sobie szlachetne cechy, których nie mają. Tworzą przyjemne mity i iluzje dotyczące własnej osoby. Poczucie godności osobistej odgrywa pewną rolę w życiu jednostki, wpływa na jej samopoczucie i jej struktury czynnościowe. „Godność osobista jest doskonałością powstałą w działaniu jednostki moralnie wartościowym i utrwalonym w jej psychice. Wyraża się ona w jej wyobrażeniu o sobie – w poważaniu dla samego siebie. Obejmuje takie przymioty jak cześć, imię, wizerunek, opinię itp. Innymi słowy, jest to świadomość własnej wartości. [...] W odróżnieniu od godności osobowej (konstytucyjnej) stosunkowo łatwo naruszyć ten rodzaj godności, wystarczy np. znieważyć inną osobę” (Complak 2002: 66).
Z godnością osobistą i poczuciem godności związane są niekiedy zjawiska z pogranicza patologii. Pierwszym jest zjawisko pseudogodności lub godności fałszywej, gdy ludzie bez zasad moralnych, bez ukształtowanego własnego „ja”, symulują zachowania godne, by służyć doraźnym interesom osobistym. Godność staje się wówczas środkiem osiągnięcia interesownych celów. Zjawisko nadgodności występuje u osób, które w sposób ekstremalny i dogmatyczny bronią swoich poglądów. Nawet argumenty rzeczowe nie wpływają na ich zachowania. Wierność sobie staje się dla nich jedyną i absolutną wartością (Kozielecki 1996: 175 i 179-180).
Stanisława Steuden wyróżnia cztery aspekty godności: a) Godność osobową, która wynika z faktu bycia osobą, jest ona bezwarunkowa i taka sama dla wszystkich ludzi. Ma ona znaczenie dla każdego człowieka ze względu na przysługiwanie ludzkich praw. b) Godność związaną z tożsamością, która odnosi się do poczucia, że jest się sobą bez względu na sytuację, niezależnie do czasu, w którym się żyje, warunków zewnętrznych, zadań i stawianych żądań, kondycji fizycznej i psychicznej. Odzwierciedla ona tożsamość osoby i poczucie jej ciągłości. c) Godność związana z samooceną, która odzwierciedla poczucie własnej wartości jednostek, ich szacunek dla siebie ze względu na zachowania odpowiadające przyjętemu systemowi wartości, a także realizację celów czy zaspokojenie ważnych potrzeb. d) Godność za zasługi, która łączy się z szacunkiem i uznaniem społecznym ze względu na status społeczny, zasługi, osiągnięcia, zajmowane stanowisko i pełnione funkcje społeczne.
Godność osobowa jest wartością nieusuwalną i niestopniowalną, przysługującą każdemu człowiekowi, wartością przyrodzoną. Pełni ona także funkcję obiektywnej normy moralności. Godność związana z tożsamością i godność za zasługi są zmienne – zmieniają się w ciągu życia, pozostają w relacjach do kultury i społeczeństwa, wrażliwe na zranienia i zachowania innych ludzi. Godność związana z tożsamością odnosi się m.in. do ról, jakie osoba odgrywała lub odgrywa w ciągu życia i z nich wywiązywała się lub nie wywiązywała się. Zmienia się ona w czasie z powodu wielu zmian fizycznych, psychologicznych lub emocjonalnych (Steuden 2011: 146-147).
Stanisława Steuden odróżnia wyraźnie godność osobową i poczucie godności. Jako psycholog zajmuje się przede wszystkim poczuciem godności, które ma wymiar personalny i jest jednym z podstawowych dynamizmów rozwojowych człowieka. W wymiarze psychologicznym można mówić o większym lub mniejszym poczuciu własnej godności. Zależy to przede wszystkim od rodzaju wartości, które człowiek przyjmuje jako ważne i od sposobu ich realizacji. Im wyższe wartości uznaje się za znaczące w życiu, im większy jest wysiłek związany z ich realizacją, tym większe jest poczucie własnej godności. Wartości służą rozwojowi osobowości człowieka, stawiają mu wymagania i ukierunkowują jego aktywność zgodnie z tym, co on sam uznaje za dobre i słuszne. Nieuwzględnianie wartości najwyższych w pracy nad własnym rozwojem prowadzi do poczucia braku godności i ujawnienia się postaw negatywnych względem siebie, innych ludzi i otaczającego świata. Poczucie godności jest nabywane i wzmacniane w procesie rozwoju osobowości i urzeczywistniania własnych potencjalności w realizacji zadań życiowych (Steuden 2006: 18-20).
Janusz Gajda, oprócz godności ludzkiej, osobistej i poczucia godności, wymienia jeszcze godność zawodową (społeczną), związaną z odgrywaniem przez człowieka różnych ról społecznych. W deontologicznym (powinnościowym) rozumieniu godność zawodowa odnosi się do postulowanego wzoru zachowania ze względu na pełnioną przez jednostkę funkcję społeczno-zawodową i zajmowaną pozycję społeczną. Składają się na nią uniwersalne normy etyczne zawarte w etyce zawodowej w ogóle i normy etyczne określone charakterem i rodzajem poszczególnych zawodów (swoiste społeczne „ja” idealne). Godność zawodowa oznacza poszanowanie i ochronę przez pracownika tożsamości społecznej. Jeżeli zachowanie jednostki wykonującej określony zawód odbiega od wzoru zawodowego, wówczas oznacza to nieposzanowanie godności zawodowej, co może w konsekwencji spowodować pociągnięcie jej do odpowiedzialności.
Między ludźmi tego samego zawodu tworzą się więzi wspólnotowe, poczuwają się oni do odpowiedzialności nie tylko przed swoimi zwierzchnikami, ale i innymi ludźmi, którym ich praca ma służyć. Godność zawodowa łączy się często z godnością osobistą, są one w stosunku do siebie komplementarne, chociaż niekiedy mogą wystąpić wyraźne konflikty między nimi, gdy ujawnią się sprzeczności między wyznawanym przez jednostkę systemem wartości, a obowiązkami związanymi z pełnioną funkcją społeczno-zawodową (Gajda 2013: 136-137). W tym kontekście mówi się o godności przysługującej tylko wybranym jednostkom w związku ze sprawowaniem funkcji państwowych (np. godność prezydenta), urzędu (np. godność sędziego), posiadaniem odznaczeń (np. godność szlachecka), przynależnością do grupy społecznej (np. godność kościelna) (Sadowski 2013: 99).
Pojęcie godności pojawia się – choć rzadko – w pracach socjologów (Mariański 2016: 145-184). Według Marii Ossowskiej „ma godność ten, kto umie bronić pewnych uznanych przez siebie wartości, z których obroną związane jest jego poczucie własnej wartości i kto oczekuje z tego tytułu szacunku ze strony innych. Brak godności z kolei ujawnia ten, kto rezygnując z takiej wartości, sam siebie poniża lub daje się poniżać dla osiągnięcia jakichś osobistych korzyści” (Ossowska 1970: 59). W analizach psychologicznych i socjologicznych ujmujemy godność jako cechę charakteru lub jako poczucie godnościowe. Człowiek nabywa swoją godność i może ją utracić. Są tacy, którzy mają godność, i tacy, co jej nie mają. Nie przysługuje ona automatycznie każdemu człowiekowi, jest zależna od jego zachowania w życiu codziennym. Człowiek posiadający postawę godnościową postępuje zgodnie z własną hierarchią wartości, zgodnie z nakazami sumienia. W sytuacjach zagrożenia potrafi bronić swojej tożsamości i indywidualności, jest „wierny sobie”, a w razie konieczności potrafi poświęcić nawet życie dla dotrzymania wierności swoim przekonaniom (Ossowska 1983: 519-522 i 559).
Ludzie o rozwiniętym poczuciu godnościowym protestują przeciwko wszelkim formom despotyzmu i gwałtu na ludzkim sumieniu, przeciwko traktowaniu osób ludzkich jak rzeczy. Nawet w sytuacjach najtrudniejszych człowiek godny stara się przestrzegać uznawanych przez siebie norm moralnych i postępować zgodnie ze swoją osobową godnością. Charakteryzuje się on zdolnością do moralnej transcendencji, której celem jest nie tyle dostosowanie się do istniejącego porządku społecznego, ile raczej tworzenie wartości, walka o ich zachowanie i gotowość poniesienia konsekwencji dokonanego wyboru.
Empiryczna socjologia moralności bada przede wszystkim społeczne wymiary godności, w tym także warunki jej zachowania w społeczeństwie. Wskazuje szczególnie na sytuacje moralnie degradujące człowieka. Zagrożenia i utrata godności mają swoje źródło zarówno w nas samych, jak i w postępowaniu innych ludzi oraz w różnych sytuacjach społecznych. Obszar sytuacji społecznych zagrażających godności ludzkiej jest bardzo rozległy i nie został on dostatecznie opisany w naukach społecznych. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy socjolog bada wewnętrzne poczucia godnościowe. W tym przypadku należy liczyć się z tym, że niektóre z tych poczuć mogą być i faktycznie są prawidłowe, inne nieprawidłowe, że możliwe są błędy i iluzje. U niektórych ludzi może występować deficyt poczuć godnościowych, a nawet ich brak. Wchodzimy tu już w sferę wartościowania, od którego całkowicie nie uda się socjologowi zdystansować.
Krzysztof Kiciński wyróżnia cztery typy orientacji moralnej: tabuistyczną, wzajemnościową, prospołeczną i godnościową. Mówi o orientacji godnościowej, w której wartością nadrzędną jest nie tyle dobro drugiego człowieka, ile swoiste dobro osoby, pewna wartość osobista „wyższego rzędu”. Ta wartość zostaje powiązana najczęściej z pojęciem godności i założeniem, że jednostka, która chce zasługiwać na szacunek, musi umieć jej bronić. Moralność godnościowa skupia także wartości i normy, w świetle których są oceniane pozytywnie działania człowieka skierowane na realizację pewnego typu dóbr własnych („szanuj siebie jako pewną wartość, której nie można narazić na degradację”) (Kiciński 1998: 23-24).
Wartością, której obronę ceni się najbardziej, jest w tym przypadku sam działający. Jednostka, która chce zasługiwać na szacunek, musi umieć bronić swojej godności. Moralność ta nakazuje cenić w jednostce pewną wartość i nie narażać jej zachowaniami pomniejszającymi lub poniżającymi własną osobę. Oceniane z tej perspektywy służalstwo będzie potępiane nie dlatego, że wyrządza komuś krzywdę, lecz dlatego, że jest przejawem braku szacunku dla samego siebie i rezygnacji z obrony dóbr osobistych, związanych z pojęciem własnej godności. W polu widzenia tej orientacji moralnej leży bardziej jednostka niż grupa społeczna oraz wartości określające znaczenie różnych cnót osobistych we wzorach osobowych przeznaczonych dla członków zbiorowości (Kiciński 1975: 23-29; Kiciński 1983: 97-98).
Według Krzysztofa Kicińskiego godność „jest związana z ideą szacunku, jaki jednostka ma prawo odczuwać dla siebie jako (autonomicznej) wartości, a także z poczuciem prawa do obrony tej wartości oraz domagania się respektu dla niej ze strony innych” (1998: 30). Akcentuje się w niej nie tyle dobro drugiego człowieka, ale swoiste dobro osoby. Chodzi tu o pewną wartość osobistą „wyższego rzędu”, która może doznać uszczerbku, gdy jednostka zabiega o swój własny interes, o inne dobra „niższego rzędu”. Jednostka, która chce zasługiwać na szacunek, musi umieć bronić swej godności. Ludzie różnych epok i kultur mieli różne wyobrażenia o tym, co konkretnie zasługuje w człowieku na szacunek, na czym polega obrona godności, co może powodować jej poniżenie. W pewnych kulturach godność jednostki jest związana z jej wartością jako osoby, w innych zaś jest uwarunkowana jej członkostwem w grupie. W tym drugim przypadku jednostka postrzega swoją wartość, i tak jest widziana przez innych, w powiązaniu z przynależnością do grupy społecznej. Broniąc swej godności, broni jednocześnie godności grupy. Orientacja godnościowa jest zjawiskiem złożonym i może występować w różnych odmianach.
„Specyfika orientacji godnościowej polega według nas na tym, że jej zasady upoważniają jednostkę (lub jej to wręcz nakazują) do obrony własnej godności jako wartości, której nadaje się status moralny. O specyfice mówimy tu dlatego, że z pojęciem moralności kojarzone są najczęściej idee mające na względzie dobro pozaosobiste. To dobro pozaosobiste przybiera oczywiście różne formy i jedną z nich może być czyjaś godność. Z norm nakazujących jej szanowanie wcale nie musi wynikać postulat szanowania godności własnej, gdyż postulat taki może być uzasadniany jedynie na gruncie jakiejś aksjologii «indywidualistycznej». Jeśli więc orientacja godnościowa ma być pod względem aksjologicznym specyficzna w stosunku do orientacji prospołecznej – musi ograniczać się do norm i wartości związanych z godnością własną jednostki, której rzecz dotyczy” (Kiciński 1998: 41-42).
Można mieć wątpliwość co do tej interpretacji moralności godnościowej. Propozycja wyłączenia ze sfery tej moralności wartości i norm podyktowanych godnością i dobrem innego człowieka i zaliczenie ich do moralności prospołecznej nadają moralności godnościowej wyraźnie indywidualistyczną interpretację. Nie służy to harmonizowaniu dobra indywidualnego z dobrem wspólnym, obowiązków moralnych wobec siebie i wobec innych. Kiciński odchodzi w interpretacji godności od dyrektywy godnościowej sformułowanej przez Ossowską: „miej godność i szanuj cudzą”. W orientacji godnościowej kryterium oceny moralnej jest „dorastanie” do pewnego wzorca, który stanowi o szczególnej wartości człowieka. Określenie tego wzorca, a więc co konkretnie w człowieku zasługuje na szacunek, na czym polega obrona godności, co może spowodować jej poniżenie, różnicuje się wyraźnie w poszczególnych społeczeństwach i kulturach.
W rozważaniach z zakresu nauk empirycznych godność ludzką traktuje się jako wielkość stopniowalną, charakteryzującą w zróżnicowany sposób poszczególne jednostki, grupy społeczne i całe społeczeństwo. Jest ona opisywana zarówno od strony poczucia i świadomości własnej wartości (godność w znaczeniu psychologicznym), jak i w zastosowaniu do sytuacji życiowych, które mogą poniżać godność ludzką w sposób zdecydowany lub umiarkowany albo jej nie poniżają w ogóle według określonej zasady proporcjonalności (godność w znaczeniu społecznym jako dobro sui generis). Zatem poczucie godności i postawa godnościowa dadzą się rozważać zarówno od strony wewnętrznych i jednostkowych warunków jej spełnienia, jak i od strony zewnętrznych i społecznych warunków realizacji godności ludzkiej. Opis i interpretacja czynników depersonalizujących i uwłaczających godności ludzkiej odnosi się do społecznych ram realizacji godności osobowej.
Godność ludzka stanowi punkt centralny społecznego nauczania Kościoła katolickiego. W encyklice Rerum novarum z 1891 roku papież Leon XIII pisał: „I z tego punktu widzenia wszyscy ludzie są sobie równi; żadnej nie ma różnicy między bogatym i ubogim, między panem i sługą, między panującym a podwładnym. «Jeden jest bowiem Pan wszystkich». Nikomu też nie wolno znieważać bezkarnie godności ludzkiej, do której się sam Bóg z wielkim szacunkiem odnosi, ani przeszkadzać człowiekowi w jego drodze do doskonałości, która go prowadzi ku żywotowi wiecznemu w niebiesiech. Co więcej: nawet samemu człowiekowi nie wolno rezygnować z godności ludzkiej natury albo oddawać się w duchową niewolę; wchodzą tu bowiem w grę nie prawa, co do których człowiek ma wolność skorzystania z nich lub nieskorzystania, ale obowiązki względem Boga, które winien wypełnić” (RN, nr 32).
W nauczaniu społecznym Kościoła katolickiego godność ludzka jest definiowana w dwóch wymiarach – nadprzyrodzonym (teologicznym) i przyrodzonym (filozoficznym). W ujęciu teologicznym wskazuje się, że człowiek ma godność, ponieważ został stworzony przez Boga na jego obraz i podobieństwo. Posiadanie tej godności decyduje o podstawowej równości wszystkich ludzi, jest podstawą wrodzonych uprawnień, które nie mogą być przez nikogo zniesione. W porządku naturalnym godność człowieka jest określana przez rozum, wolność i sumienie. Przyrodzona i nadprzyrodzona godność człowieka nie pozwala go traktować jako rzecz, narzędzie czy środek do celu w różnych strukturach społecznych, a prawa z niej wynikające są niezależne od władzy ustawodawczej, państwowej czy międzynarodowej (Fel 2015: 112-114). „Faktyczne uznanie osobowej godności każdej ludzkiej istoty wymaga poszanowania, obrony i popierania jej praw. Chodzi tu o prawa naturalne, uniwersalne i nienaruszalne: żadna jednostka, żadna grupa, władza ani państwo – nikt nie może ich zmienić, a tym bardziej znieść, gdyż prawa te pochodzą od samego Boga” (CL, nr 38).
Uzasadnienia teologiczne godności osoby ludzkiej są wiążące dla ludzi wierzących, uzasadnienia filozoficzne (naturalne) mają znaczenie dla ludzi niewierzących czy innych niż katolickie przekonań światopoglądowych. Szczególna godność człowieka (przyrodzona i nadprzyrodzona) sprawia, że nie może być on traktowany jako rzecz, środek, narzędzie w różnych strukturach społecznych ani w rodzinie, w mniejszych lub większych społecznościach, w państwie, w społeczności ogólnoludzkiej, ani w różnych dziedzinach życia społecznego, jak gospodarka, polityka, kultura. Wysoka i szczególna godność osoby ludzkiej decyduje o podstawowej równości wszystkich ludzi (Piwowarski 1993a: 52-53).
Godność osoby ludzkiej (osobowa, człowieka, bytu ludzkiego) jest wrodzona, absolutna, niezbywalna i uniwersalna. Przysługuje ona każdemu człowiekowi w jednakowym stopniu i nawet czyn najbardziej godny potępienia nie pozbawia człowieka godności osobowej. Nikt nie może człowiekowi odebrać tej godności, ani nikt nie może z niej dobrowolnie zrezygnować. Jest ona nieutracalna i niezbywalna. Godność ludzka jest jedna, natomiast jest wiele jej uzasadnień. Oprócz godności osobowej wyróżnia się jeszcze godność osobowościową i społeczną (kulturową). Dwie ostatnie mają charakter zmienny, są konstruowane – w różnym stopniu – w środowisku społecznym, przede wszystkim poprzez proces wychowawczy w rodzinie, w szkole i w innych grupach społecznych. Można je także utracić. Między godnością wrodzoną i nabytą zaznaczają się wyraźne różnice, ale stanowią one w istocie integralną całość (Mazurek 2008: 22).
Godność ludzka może być rozumiana zarówno w sensie statycznym, jak i dynamicznym. Godność człowieka w sensie statycznym oznacza jego wyniesienie do czegoś, oddzielenie od rzeczy, spraw, bytów, wartości, które pozostają niżej, są nam podporządkowane. Z takiego pojmowania godności wynika jedynie zobowiązanie pozostania tym, czym się jest, niestaczania się niżej. Godność osobowa człowieka stanowi wyniesienie do czegoś. Tak rozumiana godność jest przede wszystkim uczestnictwem, dążeniem do przekraczania siebie i rodzi ona nakaz doskonalenia siebie. Ten dynamizm jest otwarciem się człowieka na to, co niezmienne oraz szerokie możliwości i perspektywy rozwoju. Być człowiekiem to znaczy być odpowiedzialnym za własną godność, za stopień uczestnictwa w wartościach stojących otworem przed człowiekiem, a także oznacza współodpowiedzialność za innych (Majka 1970: 241-242)6.
W katolickiej nauce społecznej – obok godności osobowej – wyróżnia się jeszcze godność osobowościową (osobistą, społeczną, kulturową). Godność osobowościową nabywa się m.in. poprzez wychowanie oraz pracę nad sobą. Ma ona charakter dynamiczny i w tym sensie może być także utracona (Fel 2015: 113), zwłaszcza wtedy, gdy człowiek sprzeniewierza się samemu sobie i uznawanym przez siebie wartościom i normom moralnym. Godność osobowościowa ma wymiar etyczny, odnoszący się także do charakteru człowieka. Jest więc czymś zadanym człowiekowi, z możliwością rozwoju, oraz ukierunkowuje jego działania zgodnie z uznawanymi wartościami, z własnymi przekonaniami i sumieniem.
Należy jeszcze wyróżnić godność osobistą (poczucie godnościowe), które jest właściwością indywidualną i właściwością każdej jednostki ludzkiej. Związana jest ona ściśle z samooceną i jest relatywna, zależna od zmiennych czynników subiektywnych i obiektywnych. Odnosi się także do pewnych wartości, które jednostka uznaje za godne. Jednostka osiąga poczucie godności i wierność sobie przez działania skierowane ku innym, poprzez realizację celów altruistycznych. Stosowanie celów egoistycznych nie pozwala osiągnąć właściwego poczucia godności. W świadomości potocznej poczucie godności przejawia się niekiedy jako dążenie do niezależności, samodzielności i odwagi, jako przezwyciężanie lęku przed konsekwencjami podejmowania działań ryzykownych (Piluś 1998: 29-30)7. Poczucie godności osobistej może być różne i zmienne, może przekształcać swoje społeczne i historyczne oblicza, wyrażające się w wielorakich sposobach pojmowania moralnych zobowiązań i postulatów (Siemianowiski 1977: 101-102; Štefaňak 2014: 25-35).
Pomimo różnorodnych kontrowersji dotyczących godności ludzkiej należy ona wciąż do ważnych pojęć teologicznych, filozoficznych, psychologicznych, pedagogicznych i socjologicznych. Należy do tych „gorących” pojęć, które wywołują różnorodne emocje i namiętności, a także oceny teoretyczne i praktyczne. W rozważaniach nad godnością, obok zadań opisowych realizowanych przez psychologię i socjologię, należy podkreślić potrzebę uwydatnienia tego, co normatywne, co pozostaje częścią płaszczyzny aksjologicznej, obejmującej także więź z Transcendencją. Kwestie te związane z integralną koncepcją godności ludzkiej są nie do przecenienia zarówno w kontekście refleksji teoretycznej (także w ramach personalistycznie zorientowanej socjologii moralności), jak i społecznej praxis odnoszącej się do nowoczesnego czy ponowoczesnego porządku kulturowego i ładu moralnego. Perspektywa normatywna jest ważna w odniesieniu do budowania lepszego, „dzielonego z innymi” świata życia społecznego.
Niezależnie od wszystkich kontrowersji dotyczących godności ludzkiej, zarówno w jej wersji normatywnej, jak i opisowej, nie sposób wyeliminować ją z rozważań naukowych i z życia codziennego. Byłoby to ignorowaniem ważnych ludzkich spraw, a człowiek pojmowany poza godnością byłby niezwykle zredukowany, a nawet – do pewnego stopnia – nieludzki, niepełnowymiarowy. Szacunek dla godności własnej i cudzej, zwłaszcza w szybko zmieniających się, płynnych, zindywidualizowanych, sfragmentaryzowanych, wieloopcjonalnych społeczeństwach i w społeczeństwach ryzyka, ma istotne znaczenie dla budowania społeczeństwa humanistycznego, z odniesieniami do stałych i uniwersalnych wartości związanych z prawami człowiek (Gabriel 2014: 275-277).
Przytoczone przykładowo różne koncepcje godności ludzkiej wskazują na pewne rozbieżności w posługiwaniu się pojęciem godności, a proponowane rozwiązania tych kwestii są niekiedy ze sobą sprzeczne. Niektórzy proponują nawet rezygnację z pojęcia godności na rzecz takich pojęć jak szacunek, podmiotowość i autonomia lub uważają godność za zwykły wymysł ludzki lub swoisty anachronizm. Wbrew tym poglądom godność pozostaje wciąż ważną wartością w życiu społecznym, nie należy jej wystawiać na giełdzie, nie powinno się nią spekulować. Nie ma ona ceny rynkowej, jest niezbywalna i niepodważalna8.
W literaturze przedmiotu przeplatają się dwa podstawowe ujęcia godności – normatywne (wartościujące) i nienormatywne (opisowe, niewartościujące). W niniejszych rozważaniach z zakresu katolickiej nauki społecznej, ściślej biorąc – ze społecznego nauczania Kościoła katolickiego – będziemy przeważnie odwoływać się do tej pierwszej koncepcji. Godność osoby ludzkiej jest fundamentalną wartością całego porządku społecznego i moralnego (godność własna i godność drugiego człowieka). Z godności osoby ludzkiej wynikają wartości trwałe, obiektywne i uniwersalne oraz prawa człowieka. Nie są one wyznaczane przez uwarunkowania (sytuacje) społeczno-kulturowe, ani nie są określane przez tzw. „większościową” opinię społeczną (publiczną). Wyrażają one i chronią godność ludzką. Są to wartości, których żadna jednostka, żadna większość ani żadne państwo nie mogą tworzyć, zmieniać ani niszczyć, ale które powinny uznać, szanować i umacniać (EV, nr 71). Są one związane nieodłącznie z godnością osoby ludzkiej i sprzyjają jej autentycznemu rozwojowi. Osoba ludzka i jej niezbywalna godność stoją w centrum wizji właściwego porządku moralnego, powinna być ona uznawana w instytucjach społecznych i ustroju gospodarczym. Osoba ludzka jako istota społeczna realizuje się w więzi i we współpracy dla dobra wspólnego (osoba ze swoją godnością w kontekście społecznym, wspólnotowym)9.
W nauczaniu społeczno-moralnym Kościoła katolickiego kategoria godności osoby ludzkiej odgrywa podstawową i wiodącą rolę. Franciszek Janusz Mazurek w podsumowaniu nauczania społecznego Kościoła katolickiego na temat godności ludzkiej napisał: „W nauce społecznej Kościoła uznaje się, że godność człowieka jest wrodzona, gdyż człowiek rodzi się jako istota rozumna, wolna i obdarzona sumieniem. Przymiotów tych nie można się ani wyzbyć, ani też nikt nie jest zdolny ich pozbawić, stąd godność jest niezbywalna i trwała. Jest wartością powszechną, jest również absolutna, gdyż jej ostateczną podstawą jest imago Dei, oraz jest nadprzyrodzona. W nauce społecznej Kościoła ujmuje się godność osoby ludzkiej w podwójnej dymensji: naturalnej i nadprzyrodzonej. Godność naturalna płynie z obrazu i podobieństwa Bożego – z wyposażenia człowieka w rozum, wolność i sumienie, nadprzyrodzona zaś z Wcielenia i Odkupienia. [...] Owa nobilitacja człowieka przez Wcielenie i Odkupienie sprawia, że godność naturalna przysługująca wszystkim ludziom, zdobywa nowy wymiar, doskonalszy i bardziej zobowiązujący, wskazuje jeszcze bardziej na wyjątkowy charakter człowieka na tle całej przyrody. Osoba ludzka jest najdoskonalszym bytem z całej przyrody” (Mazurek 1989: 2-3; Novak 1998: 26-29). I w znaczeniu przyrodzonym i w znaczeniu nadprzyrodzonym godność jest wartością obiektywną i absolutną10.
Godność w kontekście społecznym rzadko jest przedmiotem zainteresowań socjologów, chociaż w ostatnich latach obserwujemy powolne zmiany w tym zakresie. Niniejsze opracowanie jest efektem lektury i analiz dokumentów społecznego nauczania Kościoła katolickiego, w których ujawniają się z całą wyrazistością społeczne uwarunkowania godności jako wartości moralnej. Socjolog czytający dokumenty społecznego nauczania Kościoła jest szczególnie wyczulony na społeczne uwarunkowania godności osoby ludzkiej w społeczeństwach współczesnych. Warunki społeczne, w których urzeczywistnia się godność pojedynczego człowieka, wpływają na niego, ale nie determinują do końca, ułatwiają albo utrudniają rozwój postaw i poczuć godnościowych, ale nie mogą go zniszczyć do końca. Liczba i charakter sytuacji, w których kształtuje się przekonanie człowieka o jego autentycznej wartości i wartości innych ludzi, jest w rzeczywistości nieskończona, a źródła powstawania postaw godnościowych i poczucia godności są wielorakie. Podstawową cechą zachowania poniżającego godność działającej jednostki jest okazywanie słabości i niższości wobec innych.
Całość opracowania składa się z siedmiu rozdziałów: rozdział I – Papieże Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek o sytuacjach społecznych zagrażających godności osoby ludzkiej; rozdział II – Gospodarka rynkowa a moralność godnościowa; rozdział III – Społeczne sytuacje zagrażające godności pracy ludzkiej; rozdział IV – Ubóstwo w cywilizacji konsumizmu a solidarność międzyludzka; rozdział V – Demokracja a ład moralny; rozdział VI – Prawda jako wartość moralna w życiu społecznym; rozdział VII – Wolność jako wartość osobliwa w nauczaniu społecznym Kościoła katolickiego. Nie są to wszystkie dziedziny społecznego nauczania Kościoła katolickiego, w których są wyraźne odniesienia do godności osoby ludzkiej w jej uwarunkowaniach społecznych. Przede wszystkim zostały pominięte takie kwestie jak: rodzina, przemoc wobec kobiet i dzieci, własność, solidarność, środki społecznego przekazu, ochrona środowiska naturalnego, globalizacja, migracje, pokój. Niektóre z nich zostały szczegółowo omówione w moich wcześniejszych pracach. Nauczanie społeczne Kościoła na temat godności ludzkiej jest bardzo mocno rozbudowane, zarówno w encyklikach i adhortacjach apostolskich, w przemówieniach kolejnych papieży, w różnych dokumentach Stolicy Apostolskiej, jak i w nauczaniu społecznym i moralnym Kościołów lokalnych. Jest ono – także w obszernych cytatach – przywoływane w niniejszym studium analityczno-syntetycznym.
Osobowa godność ludzka przysługuje każdemu człowiekowi, jest niezbywalna, jest fundamentem moralności. Jest istotną wartością, którą trzeba strzec jak największego skarbu. Można wyrazić wątpliwość, czy tego rodzaju apele są potrzebne, skoro godność bycia osobą nikt z nas nikomu ani sobie odebrać nie może. W odpowiedzi na tę wątpliwość warto przywołać słowa Adama Rodzińskiego, że „ideacjonalna («pojęciowa») obecność tej wartości w myśleniu i działaniu stale narażona jest na szwank. Stąd ważne jest niezmiernie, aby wartość ta ogólnoludzka, która wszelkie inne wartości legitymuje w nas i uzasadnia, w ich różnych formach realizacyjnych uwzględniania i definiowana była ściśle i dokładnie i – jako idea wiodąca – uzyskała niekwestionowane «prawo obywatelstwa» w całym jednoczącym się od wewnątrz świecie” (Rodziński 2004: 183).
Na te różnego rodzaju sytuacje społeczne, uwarunkowania kulturowe, w których funkcjonuje osoba ludzka ze swoją godnością, zwracamy uwagę w studium analizującym nauczanie Kościoła katolickiego na temat godności. Kościół katolicki mówi o prawdziwej godności, o pełnej realizacji człowieczeństwa, wskazuje na to wszystko, co zagraża człowiekowi lub go pomniejsza. Jeżeli nawet teologiczna koncepcja osoby ludzkiej jako obrazu Boga ma swoje odniesienia do tradycji judeo-chrześcijańskiej, to nie oznacza bynajmniej „wykluczającego ufundowania” (Viafora 2002: 616). Koncepcja nadprzyrodzonej godności osoby ludzkiej jest w wielu punktach zbieżna z filozoficznymi ujęciami godności człowieka. Godność ludzka nie jest tylko zwykłym faktem empirycznym, który może być przedmiotem badań nauk opisowych, w tym i socjologii, ale ma swoje odniesienia filozoficzne i teologiczne. Dzięki temu kontekstowi w sposób pełniejszy możemy zrozumieć, czym jest godność, a mówienie o niej ma głębszy sens. Psychologia i socjologia z kolei pozwalają lepiej zrozumieć indywidualne i społeczne wymiary godności ludzkiej. W rozważaniach nad godnością ludzką potrzebny jest namysł interdyscyplinarny, zawierający zarówno diagnozę życia indywidualnego i społecznego, jak i propozycje rozwiązań istniejących problemów i konfliktów społecznych11. W tej refleksji jesteśmy jeszcze dalecy do odkrycia pełnego sensu pojęcia godności osoby ludzkiej.
1 „Nie wydaje się bowiem, by przy czysto biologicznym rozumieniu człowieka istniała jakaś zasadnicza (ontyczna) racja do ostrego przeciwstawiania go reszcie przyrody i istotnego «wywyższania»” (Bronk 2012: 14).
2 Wyróżnia się godność absolutną i relatywną. Godność relatywna jest właściwością każdego bytu. „Można ją stopniować według szczebli doskonałości tworów natury i porównywać ze sobą (minerały – rośliny – zwierzęta – ludzie). To samo dotyczy relatywnej godności przysługującej człowiekowi. W różnych hierarchiach godności poszczególnych stanów lub pozycji społecznych oraz w hierarchiach doskonałości (godności) moralnej chodzi o «godność» w liczbie mnogiej. Traktuje się ją jako kategorię komparatywną. W tym ujęciu można mieć «mniej lub więcej», a nawet «najwięcej» godności. Można ją wzmocnić lub osłabić, uzyskiwać lub tracić” (Dylus 2016: 17).
3 „Nasz Dziennik” 2016 nr 97 s. 3.
4 „Godność ma tkwić nie w prawdzie, lecz w użyteczności, nie w poszukiwaniu, lecz w arbitralnej «nieomylności własnej», nie w służbie społeczeństwu, lecz w egoizmie, nie w słuchaniu autorytetu, lecz w samowoli, nie w słuchaniu praw Bożych i społecznych, lecz w autarkii. Niektórzy posuwają się nawet do tego, że dla nich klasyczna moralność, przestrzeganie Dekalogu, wiara w Boga, służba bliźniemu itp. nie dają godności, lecz pozbawiają jej” (Bartnik 2006a: 14).
5 Co z tą godnością? – warszawa.gosc.pl (dostęp: 26.06.2016).
6 „Można by utrzymywać, że zasadniczym, leżącym u podstaw pojęciem ludzkiej godności jest rzeczywista wartość, która wyrażała się w tych wszystkich różnych ujęciach, i że ta wartość jako taka nie zmieniała się. Jednak wartości nigdy nie można pojmować jako samej w sobie, ale tylko w ocenie człowieka. Dosłownie i w kategoriach abstrakcyjnych można powiedzieć, że wartość pozostała ta sama, ale jako konkretna rzeczywistość była rozmaicie rozumiana w różnych stadiach historii i była wyrażana w rozmaitych normach. Tak więc widzimy wyraźnie historyczność wartości i norm. Człowiek nie tylko żyje w historii, ale także tworzy historię i – w pewnym sensie – jest historią” (van der Poel 1979: 68).
7 „W rezultacie, aby żyć z godnością, trzeba być sobą, zachowywać i wierność wobec siebie i wskazanych celów. Godne zachowanie jest przede wszystkim przejawem silnej i zdrowej osobowości. Mówimy o godność po to, aby uniknąć manipulacji, aby nie stać się instrumentem w ludzkich rękach, w aspekcie społecznym, aby móc bronić swej indywidualności i tożsamości, by nie zagubić się w biernej postawie. Wiedza na temat godności osoby ludzkiej jest człowiekowi potrzebna do spełnienia się” (Piluś 1998: 29-30).
8 „Nie ma człowieka, który nie byłby zraniony w swej godności. Nie ma też człowieka, który nie zraniłby innych. Godność człowieka można deptać i niszczyć, ale nie można jej unicestwić mimo okrucieństw i zła, ponieważ zawsze na dnie istniejącego bytu ludzkiego będzie się żarzyć jej iskierka” (Piluś 1998: 30).
9 „Duchowość i człowieczeństwo, choć są cechami wrodzonymi, są równocześnie możliwościami, które trzeba w pełni realizować, nieustannie zdobywać i codziennie okazywać” (Przemówienie papieża Franciszka do Kurii Rzymskiej w dniu 21 grudnia 2015 roku, „Ľ Osservatore Romano” 37: 2016 nr 1 s. 33).
10 „Po to, by nasze życie mogło być życiem autentycznie ludzkim, musi znaleźć się w nim sfera wartości absolutnych, których nie poświęcilibyśmy dla żadnych innych wartości. Zakres tej sfery zmienia się w konkrecie ludzkiego; zależy on zarówno od przyjętej filozofii życiowej, jak i od upływu czasu oraz związanych z nim przeżyć. Tragiczne nieporozumienie pojawia się wówczas, gdy ktoś podniesie do rangi absolutu wartości pozorne lub względne. Histeryczne reakcje towarzyszące niezaspokojonym życiowym ambicjom, złudzeniom czy rozczarowaniom dostarczają smutnych ilustracji do tego, spotykanego nierzadko, zjawiska” (Elementarz księdza Życińskiego 2002: 41-42).
11 „Wbrew szeroko ostatnio akceptowanemu poglądowi, zadaniem przedstawicieli nauk społecznych jako uczonych nie jest i nie może być wygłaszanie sądów moralnych. Mają oni, oczywiście, prawo formułować takie sądy, ale – jeśli można tak powiedzieć – «w innym kapeluszu», czyli jako obywatele, wyznawcy religii, miłośnicy ludzkości czy w innej dowolnej roli, wówczas jednak nie mogą się powoływać na autorytet nauk społecznych” (Berger 1995: 347-348).
Rozdział I. Papieże Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek o sytuacjach społecznych zagrażających godności osoby ludzkiej
W nauczaniu społecznym Kościoła analizuje się różne dziedziny ludzkiego życia, w których godność ludzka jest respektowana lub negowana. W soborowej Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym wymienia się szereg faktów ubliżających godności ludzkiej, jak: nieludzkie warunki życia, arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel kobietami i młodzieżą, a także nieludzkie warunki pracy, w których traktuje się pracowników jako zwykłe narzędzia systemu, nie zaś jako wolne i odpowiedzialne osoby (KDK, nr 27). Szczególnie naruszają godność osoby stosowane praktyki, godzące w samo prawo do życia i egzystencji godnej człowieka, jak wszelkiego rodzaju zabójstwa, ludobójstwo, spędzanie płodu, eutanazja, dobrowolne samobójstwo, okaleczenia, niesprawiedliwe i bezprawne formy represji, tortury zadawane ciału i duszy, przymus psychiczny.
Przemoc i terroryzm, ograniczenia i naciski stosowane przeciwko wolności jednostek i zbiorowości (nie wyłączając posiadania, wyznawania i praktykowania wiary), różne formy dyskryminacji rasowej, kulturalnej, religijnej, nagromadzenie broni konwencjonalnej bądź atomowej, wyścig zbrojeń itp. to dalsze formy degradacji godnościowej. Działania naruszające godność osoby bardziej hańbią osoby dopuszczające się ich, niż tych, którzy doznają krzywd. Naruszanie praw osoby ludzkiej jest tym bardziej oburzające, gdy towarzyszy jeszcze temu czysto retoryczna obrona tych praw (RP, nr 2).
W rozważaniach zawartych w rozdziale pierwszym zwrócimy w sposób syntetyczny uwagę na nauczanie społeczne trzech ostatnich papieży (Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek) na temat sytuacji zagrażających godności osoby ludzkiej. Jeżeli nawet te analizy przejawów braku godności nie doprowadzą nas do stworzenia jednolitej teorii godności, to wzbogacą bez wątpienia naszą wiedzę na ten temat. Mamy tu do czynienia ze swoistą „procedurą negatywną” ustalania tego, czym jest godność (Kojder 2015: 53), czyli poprzez analizę różnorodnych sytuacji, w których człowiek może utracić swoją godność i ją rzeczywiście traci. Ostatecznym źródłem sytuacji zagrażających godności osoby ludzkiej jest sam człowiek, ze swoją skłonnością do zła, egoizmu, poszukiwania własnej korzyści, lekceważenia zasad moralnych itp. Kościół katolicki wypowiada się na temat określonych sytuacji ludzkich (indywidualnych i wspólnotowych, narodowych i międzynarodowych), formułuje prawdziwy corpus doktrynalny, który pozawala analizować zjawiska społeczne, oceniać i wskazywać kierunki właściwego rozwiązania problemów (CA, nr 5).
§ 1. Jan Paweł II o sytuacjach zagrażających godności osoby ludzkiej
Myślą przewodnią nauczania społecznego Jana Pawła II jest godność osoby ludzkiej jako podstawa (źródło) praw człowieka, ich treści i ochrony. Papież wyraził to w sposób jednoznaczny w przemówieniu na 68. sesji Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie w dniu 15 czerwca 1982 roku. „Moje rozważania w sposób spójny biorą natchnienie z jednej podstawowej idei i jednej troski, którą jest sprawa człowieka, jego godności i jego wynikające stąd niezbywalne prawa”1. W kontekście różnorodności ujęć człowieka i jego praw, częściowo nawet ze sobą sprzecznych, ważne jest przyjęcie „poprawnej koncepcji osoby ludzkiej” (CA, nr 16). W swoich ponad 100 podróżach duszpasterskich nawiązywał zawsze do kwestii społecznych i propagował „nową kulturę życia”.
Poprzez swoje nauczanie społeczne Jan Paweł II przyczynił się w znaczący sposób do wzrostu świadomości praw przysługujących osobie ludzkiej, do upowszechnienia wiedzy o szczególnej randze osoby ludzkiej oraz do wskazania na sytuacje godzące w jej godność i osobowe prawa (Fel 2015: 118). On sam w encyklice Centesimus annus wskazywał na działalność milionów ludzi, którzy czerpiąc natchnienie z nauki społecznej Kościoła katolickiego, łączyli się w różne grupy, stowarzyszenia i organizacje, tworzyli wielki ruch obrony osoby ludzkiej ochrony jej godności. Przyczynili się oni do budowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego, przeciwstawiali się niesprawiedliwościom i próbowali je ograniczyć (CA, nr 3).
W aprobacie godności każdej osoby ludzkiej i jej wolności Kościół katolicki wskazuje na istotną treść chrześcijańskiego Objawienia. Kościół mówi o godności chrześcijańskiej człowieka jako osoby ludzkiej, o jego godności przyrodzonej i nadprzyrodzonej. Godność naturalna jest tą wartością, którą reprezentuje człowiek z racji tego, że jest podmiotem i osobą, bytem samoświadomym, wolnym i odpowiedzialnym, zdolnym do poznania prawdy i dobra, zajmującym szczególne miejsce w otaczającym go świecie. Godność nadprzyrodzona wynika z bezpośredniego związku człowieka z Chrystusem. W encyklice Redemptor hominis Jan Paweł II wskazuje na związek człowieka z Chrystusem Odkupicielem (RH, nr 8). W tym fakcie godność człowieka została potwierdzona na nowo, a osoba ludzka wchodzi do wspólnoty Osób Boskich, co stanowi ostateczną podstawę godności ludzkiej (Kupny 2007: 80-81). Obydwie te godności nie są sobie przeciwstawne, wręcz przeciwnie, komplementarne, tworzące jedną nierozerwalną całość.
Teologiczny wymiar godności osoby ludzkiej podkreślał wielokrotnie w sposób wyraźny Jan Paweł II. W encyklice Veritatis splendor napisał: „Więź między wiarą a moralnością ujawnia w pełni swój blask w bezwarunkowym poszanowaniu niezaprzeczalnych wymogów wypływających z osobowej godności każdego człowieka, wymogów chronionych przez normy moralne, które zakazują bez wyjątku dokonywania czynów wewnętrznie złych. Powszechność i niezmienność normy moralnej ujawnia, a zarazem stoi na straży godności osobowej, to znaczy nienaruszalności człowieka, na którego obliczu jaśnieje blask Boży” (VS, nr 90). W uznaniu i przestrzeganiu norm moralnych i praw człowieka chodzi w istocie o ochronę samej godności ludzkiej. Oprócz absolutnej wartości godności osoby ludzkiej istnieją inne uniwersalne i obiektywne wartości, jak: prawda, wolność, sprawiedliwość, równość, miłość, życie ludzkie, pokój, dobro wspólne i inne. Są one relacyjne (nie relatywne) wobec wartości godności ludzkiej (Mazurek 2004: 179). Jan Paweł II odrzuca pogląd, że nie istnieje obiektywna prawda i że każdy wybór ma taką samą wartość. Podkreśla, że u podstaw prawdziwej i obiektywnej moralności leży godność osoby ludzkiej, która ze swej natury ma prawo i obowiązek szukać prawdy i może to czynić w sposób autentycznie ludzki tylko wtedy, gdy jest rzeczywiście wolna.
W pierwszej swojej encyklice Redemptor hominis z 1979 roku – zwanej niekiedy traktatem o godności osoby ludzkiej – papież Jan Paweł II ukazał teologiczną głębię godności człowieka, ludzki wymiar tajemnicy Odkupienia. Jeden z pierwszych komentatorów tej encykliki teolog niemiecki Bernhard Häring zauważył, że godność człowieka, wolność, solidarność i odpowiedzialne za innych sumienie są wartościami, wokół których koncentrują się rozważania papieża. Właściwie cała encyklika jest poświęcona problematyce godności i wysokiej jej oceny jako podstawowe założenie prawdziwego człowieczeństwa (Die Würde des Menschen 1979: 120-121). Godność ta najpełniej przejawia się w perspektywie teologicznej. „W Chrystusie i przez Chrystusa najpełniej objawił się ludzkości Bóg, najbardziej się do niej przybliżył – i równocześnie w Chrystusie i przez Chrystusa człowiek zdobył pełną świadomość swojej godności, swojego wyniesienia, transcendentnej wartości samego człowieczeństwa, sensu swojego bytowania” (RH, nr 11). Uczestnicząc w życiu Bożym, człowiek otrzymuje godność osobową jako dar.
W perspektywie odkupieńczej Chrystus objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi. Człowiek zostaje w tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, odnajduje w niej swoją właściwą wielkość, godność i wartość swojego człowieczeństwa. Odkrywając swoją teologiczną wielkość, musi on odczuć zdumienie nad sobą samym, nad tym, jaką wartość przedstawia on w oczach Stwórcy, skoro zasłużył na tak potężnego Odkupiciela. To głębokie zdumienie wobec wartości godności i człowieka nazywa się Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną, nazywa się też chrześcijaństwem. Odkupienie, które przyszło przez Krzyż, nadało człowiekowi ostateczną godność i sens istnienia w świecie, sens w znacznej mierze zagubiony przez grzech. Jan Paweł II dodaje, że to przeświadczenie o wielkiej godności człowieka wynikające z wiary w sposób ukryty ożywia każdą postać humanizmu (RH, nr 10).
Godność człowieka – w ujęciu teologicznym – wynika nie tylko z tego, że pochodzi on od Boga Stwórcy, ale i z tego, że człowiek jest przeznaczony do komunii z Bogiem przez poznanie i umiłowanie (EV, nr 38). Człowiek jako osoba jest obdarzony jedyną godnością wśród wszystkich istot stworzonych. Jest celem samym w sobie i nigdy nie może być używany jako środek dla osiągnięcia innych celów, nawet w imię dobrobytu i postępu całej wspólnoty ludzkiej (Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Zdrowia 2006: 100). Godność ludzka i wynikające z niej wartości fundamentalne mają swoje źródło nie w zmiennej opinii tzw. „większości” opinii publicznej, lecz w prawie naturalnym, które jest wpisane w serce człowieka, a także jest punktem odniesienia dla prawa pozytywnego. W encyklice Evangelium vitae Jan Paweł II stwierdza: „Tak więc w trosce o przyszłość społeczeństwa i rozwój zdrowej demokracji trzeba pilnie odkryć na nowo istnienie wartości ludzkich i moralnych, należących do samej istoty i natury człowieka, które wynikają z prawdy o człowieku oraz wyrażają i chronią godność osoby: wartości zatem, których żadna jednostka, żadna większość ani żadne państwo nie mogą tworzyć, zmieniać ani niszczyć, ale które winny uznać, szanować i umacniać” (EV, nr 71).
Według ujęcia chrześcijańskiego człowiek otrzymuje od Boga swą niezrównaną i niezbywalną godność, a wraz z nią zdolność wznoszenia się ponad wszelki porządek społeczny w dążeniu do prawdy i dobra, ale jest również uwarunkowany strukturą społeczną, w której żyje, otrzymanym wychowaniem i środowiskiem społecznym. Elementy te mogą ułatwiać albo utrudniać życie według prawdy i godności (CA, nr 38). Człowiek nie jest czymś, lecz kimś, może wykraczać poza swój bezpośredni horyzont i oszacować rozmiary swojego bytu. Bóg jest osobą, to samo powiemy o nas, ludziach. Całe życie społeczne rozgrywa się wokół osoby ludzkiej, głównego i niepowtarzalnego uczestnika tego życia.
Według moralnego nauczania Kościoła katolickiego u podstaw każdej grzesznej sytuacji stoi zawsze osoba, która grzeszy. „Niektóre grzechy ze względu na sam ich przedmiot są zamachem skierowanym przeciwko bliźniemu. Grzechy te zwykle określa się jako społeczne. Społeczny jest każdy grzech popełniony przeciwko sprawiedliwości w odniesieniach osoby do osoby, osoby do wspólnoty, a także wspólnoty do osoby. Społeczny jest każdy grzech przeciwko prawom osoby ludzkiej, poczynając od prawa do życia, włącznie z prawem nienarodzonych, czy też przeciwko czyjejś nietykalności fizycznej; każdy grzech przeciwko wolności innych, szczególnie zaś przeciwko wolności wyznawania wiary w Boga i wielbienia Go; każdy grzech wymierzony w godność i cześć bliźniego” (KNSK, nr 118).
Kościół katolicki podkreśla dobitnie, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże, a soborowa konstytucja o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes przypomina, że człowiek jest „jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego” (KDK, nr 24). „Ujmując to inaczej, jednostka ludzka nie może być podporządkowana gatunkowi ani społeczeństwu jako środek czy narzędzie, gdyż ma samoistną wartość. Jest osobą. Dzięki swej inteligencji i woli jest zdolna tworzyć z bliźnimi więzi wspólnoty i solidarności, potrafi złożyć dar z siebie” (przesłanie Jana Pawła II do członków Papieskiej Akademii Nauk z dnia 22 października 1996 roku)2.