Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
29 osób interesuje się tą książką
Fascynujące, ilustrowane przewodniki po światach pełnych bóstw, duchów i potworów, labiryntach wierzeń i religii z odległej przeszłości, opowieściach i legendach, które inspirują do dziś – seria „Mitologie Świata” poprowadzi cię przez najciekawsze zakamarki różnych kultur.
Czy kami mogą lubić się z yōkai?
Kto dziś czyta Kojiki, czyli najstarszy japoński zbiór legend?
Jakich przodków miała Mechagodzilla?
Co łączy J-horrory z duchami onryō?
Jak sintoizm i buddyzm wpłynęły na regionalny japoński folklor?
Od najstarszych spisanych legend o powstaniu świata, Izanagim i Izanami, ich potomstwie oraz początkach Japonii, przez średniowieczne kroniki i opowieści o cesarzach, wojownikach, pustelnikach i mściwych duchach, po ich dzisiejsze technologiczne reinkarnacje. Ta książka to znakomite wprowadzenie w tajemniczy świat yōkai i yūrei. Japońskie mity i legendy to także skarbnica inspiracji dla anime, mangi, gier komputerowych, filmów aktorskich i innych form sztuki – Frydman pokazuje, jak żyją one w dzisiejszej kulturze i jak współcześni Japończycy czerpią z motywów i symboli z przeszłości.
To obowiązkowa lektura dla każdego, kto interesuje się Krajem Kwitnącej Wiśni – dzięki niej lepiej zrozumiesz kulturę japońską i ujrzysz ją w nowym świetle.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 318
Rok wydania: 2025
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dla Nathana,
dla którego nie istnieje
świątynia zbyt odległa
ani zbyt nawiedzona
KALENDARIUM
Paleoit:
ok. 33 000–11 000 p. n. e.
Jōmon:
ok. 11 000–400 p. n. e.
Yayoi:
ok. 400 p. n. e.–300 n. e.
Kofun:
300–538
Asuka:
538–710
Nara:
710–794
Heian:
794–1185
Kamakura:
1185–1333
Muromachi:
1333–1573
Azuchi-Momoyama:
1573–1603
Edo:
1603–1868
Meiji:
1868–1912
Taishō:
1912–1926
Shōwa
1926–1989
Heisei:
1989–2019
Reiwa:
2019–obecnie
Mity są głęboko zakorzenione w kulturze japońskiej. Lafcadio Hearn (1850–1904), jeden z pierwszych obywateli Japonii pochodzących z kraju anglojęzycznego, postawił sobie za cel poznanie zachowanych ludowych opowieści z japońskich wsi i przekazanie ich obcokrajowcom. Jest autorem słynnego w świecie zachodnim zbioru opowiadań zatytułowanego Kwaidan. Stories and Studies of Strange Things (wydanego w 1904 roku; pierwsze polskie wydanie Opowieści niesamowite i upiorne, w przekładzie Wacława Berenta, pochodzi z 1924 roku – przyp. tłum.). Występujące w nim kobiety śniegu i ukrywające się w górach ogry stały się popularne w Europie i Ameryce Północnej, wzbogacając o nowe akcenty repertuar modnych motywów, w którym od lat obecne są japońskie drzeworyty i stroje. Dzieło Hearna zapoczątkowało trwający już ponad sto pięćdziesiąt lat szał na japońskie mity. Iluż współczesnych fanów japońskiego kina, anime, mangi, literatury czy muzyki popularnej z przejęciem ogląda wizerunki bóstw i potworów czyhających w spowitych mgłą dolinach i na urwistych szczytach archipelagu? A to zaledwie czubek góry lodowej, bo japońska mitologia ma znacznie dłuższą historię.
Dziś japońskie społeczeństwo znajduje się w niezwykle złożonej sytuacji historycznej. Potęga gospodarcza i zaawansowane technologie Japonii XXI wieku zapewniają jej silną pozycję wśród nowoczesnych krajów zachodnich – choć zdecydowanie nie jest ona częścią Zachodu. Więzi łączące Japonię ze Stanami Zjednoczonymi i Europą Zachodnią nie są wiele starsze niż sam Hearn, ale mity, podania ludowe i opowieści przez niego utrwalone sięgają znacznie dawniejszych czasów. Ponadto przeplatają się z japońskimi wierzeniami religijnymi, elementami buddyzmu i sintoizmu, często niewłaściwie rozumianymi przez Europejczyków i Amerykanów.
Mitologia nigdy nie jest ustalona raz na zawsze, choć z perspektywy lat może się tak wydawać. Wiele znanych mitologii z całego świata – egipska, grecka, rzymska czy nordycka – powstało w społeczeństwach albo już nieistniejących, albo niepraktykujących związanych z nimi wierzeń. Nam te starsze mitologie jawią się, jakby zastygły w czasie, ale w rzeczywistości są to zbiory opowieści, które mogły być opowiadane w przeróżnych momentach dziejów, przedstawiając rozmaite oblicza tych samych bogów i herosów. W Japonii sytuacja wygląda inaczej: religia związana z mitami jest nadal żywa i praktykowana, wierni nadal oddają cześć bogom, a i pozostali bohaterowie nie stracili swego znaczenia. Choć dziś Japończycy traktują swe mity inaczej niż choćby sto lat temu – a co dopiero tysiąc – sam system wierzeń pozostaje żywy i wpływa na życie mieszkańców. Aby zrozumieć japońskie mity, musimy pojąć kontekst, w którym powstały, sposób ich funkcjonowania w przeszłości, oraz to, jak się mają teraz.
CZYM JEST JAPONIA?
Dzisiejsza Japonia – ani pod względem politycznym, ani kulturalnym – nie przypomina kraju sprzed dwustu, pięciuset czy tysiąca lat. Mimo to możemy mówić o ciągłości: wielu współczesnych Japończyków jest potomkami mieszkańców Japonii sprzed tysiąca lat, żyją oni (częściowo) na tym samym obszarze i czczą wiele z dawnych bóstw. Aby określić, co oznacza „japoński” charakter tych wierzeń, musimy najpierw przyjrzeć się różnym sposobom myślenia o Japonii.
Kraj, który dziś określamy tą nazwą, leży na czterech głównych wyspach. Od północy są to: Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu. Honsiu (dosł. „główna wyspa”) jest zdecydowanie największą z nich. Drugą w kolejności jest Hokkaido, następnie Kiusiu, a najmniejszą wyspą jest Sikoku. Poza tym na Wyspy Japońskie składa się około siedmiu tysięcy mniejszych wysepek. Cały archipelag położony jest za wschodnim wybrzeżem Azji, a jego japońska nazwa, Nihon lub Nippon (日本), oznaczająca „źródło Słońca”, związana jest z położeniem geograficznym. Angielska nazwa „Japan” powstała w XVII wieku w wyniku zniekształcenia chińskiej wymowy tych właśnie znaków. W nowoczesnej odmianie języka mandaryńskiego słowo to brzmi riben, ale prawdopodobnie u progu XVII stulecia wymawiano je raczej jako je-pen. Nihon natomiast to królewska nazwa – odpowiednia dla prawdziwego królestwa. Prawdopodobnie pochodzi ona z czasów rządów cesarzowej-władczyni Suiko 推古天皇 (żyła 554–628, panowała 592–628), trzydziestej trzeciej monarchini według tradycyjnego porządku dziedziczenia. Suiko miała napisać list do cesarza Yanga 陽 (żył 569–618; panował 604–618) z chińskiej dynastii Sui, w którym jako „Syn Nieba w Kraju Wschodzącego Słońca (Nihon) pozdrawia Syna Nieba w Kraju Zachodzącego Słońca”. Cały list pojawia się w Suí shū (Księdze Sui z 636 roku) wraz ze wspomnianą anegdotą[1]. Gdy cesarz Yang usłyszał ten wstęp, zirytowało go, że władczyni barbarzyńskiego królestwa (w dodatku kobieta!) posługuje się tytułem równym cesarzowi Chin. Jak podaje Suí shū, cesarz wpadł w taki gniew, że kazał spalić list i pozostawił go bez odpowiedzi.
Bez względu na to, czy historia opowiedziana w Suí shū jest prawdziwa, nazwa Nihon była używana i na terenie Japonii, i poza nią przynajmniej od VIII wieku. Stanowiła oficjalną nazwę przyjętą na cesarskim dworze – to zresztą jeden z powodów, dla których nadal jest w użyciu[2]. Mimo to zarówno nazwa „Nihon”, jak i granice terytorium Japonii zostały na stałe przyjęte dopiero około dwustu lat temu. Za przykład niech posłuży Hokkaido, najdalej wysunięta na północ wyspa, znana dziś z lawendowych pól, narciarstwa i piwa Sapporo, która została dołączona do terytorium Japonii dopiero pod koniec XVIII wieku. Wcześniej był to tajemniczy, niecywilizowany region znany pod kilkoma różnymi nazwami. Rdzennych mieszkańców Hokkaido, Ajnów, przez większość dziejów Japonii uważano za dzikusów czczących niedźwiedzie – takie przekonanie utrzymywało się niestety nawet po tym, jak cała wyspa została podbita i skolonizowana.
Wschód słońca za Meoto Iwa (Zaślubionymi Skałami) w Futami, w dzisiejszej prefekturze Mie. Para skał związanych świętą liną uplecioną ze słomy ryżowej jest przedmiotem czci w pobliskim chramie Futami Okitama
Również północna część wyspy Honsiu była uważana za niebezpieczne rubieże. Większość wyspy japoński dwór uznał za część państwa w VII wieku, ale tereny na północ od dzisiejszych przedmieść Tokio były nieznanym pograniczem, na którym aż do końca XII wieku trwały kolejne kampanie wojskowe. Wyspy leżące na południe, od Kiusiu do Okinawy i dalej w stronę Tajwanu, dziś wchodzące w skład prefektur Kagoshima i Okinawa, stanowiły od XIV do XVII stulecia odrębne państwo: Królestwo Riukiu. Zostało ono oficjalnie podbite na początku XVII wieku i od tej pory pozostaje częścią Japonii (jedynie w latach 1945–1972 znajdowało się pod amerykańską okupacją). Dziś wszystkie wymienione miejsca uznawane są za terytoria japońskie. Historycznie nie są jednak częścią archipelagu, co znalazło odzwierciedlenie w „japońskich” mitach.
Przez większość dziejów Japonię pojmowano jako teren pod rządami japońskiego dworu. Nawet w okresach, w których rządzący byli kontrolowani przez grupy takie jak siogunat (władze złożone z dowódców wojskowych w średniowieczu), cesarz i jego dwór znajdowali się w centrum myślenia o Japonii. Wielu Japończyków żyjących we wcześniejszych wiekach uznawało, że ich państwo jest tożsame z ziemią należącą do cesarza – nawet jeśli w rzeczywistości nie miał on żadnej władzy. W czasach nowoczesnych definicja Japonii uległa zmianie i nazwa ta zaczęła oznaczać teren pod władzą Japończyków, rozumianych jako osoby o japońskim pochodzeniu – w sensie etnicznym lub kulturowym – mówiące po japońsku. Pytanie o to, co sprawia, że grupa osób staje się „ludem” czy wręcz współczesnym „narodem”, jest niezwykle skomplikowane, nawet w przypadku kraju, który wydaje się względnie homogeniczny, a tak właśnie Japonia postrzegana jest zarówno przez Japończyków, jak i cudzoziemców.
RELIGIA I WIARA W JAPONII
Większość nowoczesnych Japończyków uważa się za osoby niereligijne: ich odsetek należy do najwyższych na świecie[3]. To jednak zjawisko charakterystyczne dla czasów współczesnych. Liczne świątynie i kapliczki pamiętające odległe okresy są bowiem świadectwem długoletniej tradycji religijnej istniejącej na archipelagu – a właściwie należałoby powiedzieć: wielu tradycji religijnych. Już najstarsze źródła zaświadczają, że Japończycy zachowywali równowagę pomiędzy różnymi religiami. Ich współistnienie przenika wszystko: od ośmiowiecznych mitów po dzisiejszy folklor, powszechne wyobrażenia i legendy miejskie.
Dwie religie dominujące w Japonii to sintoizm i buddyzm. Sintoizm to rodzimy system wierzeń, ale buddyzm przybył na te ziemie bardzo wcześnie, tak że oba wyznania rozwijały się, wpływając na siebie wzajemnie. Zrodzony w Indiach buddyzm przywędrował do Japonii z Chin w połowie pierwszego tysiąclecia naszej ery. Nie była to jedyna religia zaimportowana z kontynentu, gdyż tą samą drogą przybył do Japonii konfucjanizm, jeden z najważniejszych systemów wierzeń z Chin. Początkowo konfucjanizm był filozofią, rzadko praktykowaną jako religia, ale również on pozostawił ważny i trwały ślad na japońskich religii i kulturze. Kolejny istotny chiński system wierzeń, taoizm, odegrał pewną rolę w Japonii, ale w przeciwieństwie do konfucjanizmu nie został tam przyjęty jako jednolity system. Aby zrozumieć japońskie mity, należy najpierw zapoznać się z tą siecią powiązanych ze sobą religii.
Sintoizm
Sintoizm (shintō神道; zwany również szintoizmem, co oznacza „drogę bogów”) to jedyny rodzimy system wierzeń występujący w Japonii. Pod pewnymi względami ma niewiele wspólnego z formalną religią. W sintoizmie nie znajdziemy świętych tekstów, a przez większość historii kapłaństwo było organizowane i zarządzane przez dwór cesarski. Gros współczesnych definicji sintoizmu zostało ustanowione przez uczonych, którzy od czasów średniowiecznych decydują o tym, czym sintoizm jest, a czym nie. Jeszcze dzisiaj można trafić na spory o to, co jest częścią tej religii[4].
Mówiąc w prostych słowach, sintoizm polega na oddawaniu czci kami, czyli bogom. Nie ma jednej prostej definicji kami. Niektórzy z nich, szczególnie bohaterowie starożytnych mitów, mają swoje imiona i konkretne wcielenia – jak na przykład Amaterasu, bogini słońca, czy Susanoo, jej młodszy brat uosabiający siły przyrody. Te kami najbardziej przypominają znane z imienia bóstwa pochodzące z innych panteonów – ale to nie koniec. Własne kami mają również elementy przyrody, miejsca takie jak góry czy rzeki, poszczególne zwierzęta, rośliny, a nawet wytwory rąk ludzkich, jak miecze czy lustra. Góra Fuji jest nie tylko domem dla wielu kami, ale także stanowi wyjątkowe kami sama w sobie oraz miejsce zarządzane przez kami gór w ogóle – wszystko to razem. Współistnienie różnych kami nie jawi się jako problem, ponieważ definiowane są one jedynie przez wiarę ludzi i ich uznanie dla tych bytów. Choć można mówić o swego rodzaju hierarchii kami, nie sposób stwierdzić z całą pewnością, czy kami żyjące w górach są potężniejsze od kami uosabiających samą konkretną górę – a nawet gdyby dało się to określić, nie miałoby to znaczenia. Istotne nie jest bowiem to, kim kami są, ale raczej to, gdzie występują.
Sintoizm
• Jedyny rodzimy system wierzeń w Japonii.
• Nazwa oznacza „drogę bogów”, a centralne dla całej religii jest oddawanie czci duchom zwanym kami – swoje kami mogą mieć zwierzęta, przedmioty i miejsca takie jak góry.
• Miejsca kultu to świątynie, w których pracują kapłani i kapłanki. Typowym ich elementem są charakterystyczne bramy zwane torii, które symbolizują granicę między światem ludzkim a duchowym („ptasie grzędy”).
• Od dychotomii dobra i zła ważniejsze są pojęcia czystości i nieczystości.
Kami są przypisane do określonych miejsc. Kami konkretnej góry ma na niej pełnię władzy. Potężne kami zjawisk naturalnych są wszechwładne tam, gdzie się znajdą lub zapragną się znaleźć. Amaterasu to bogini słońca, ale jej moce wcale nie muszą się wiązać ze słońcem jako gwiazdą czy z jego światłem. Według rozmaitych legend objawiała się ona między innymi jako burzowe chmury, wąż i przepowiednia. Krótko mówiąc, jeśli kami czegoś zapragnie, może się to wydarzyć, ale jedynie na terenie, którym włada. W przypadku większości bóstw związanych z określonymi miejscami, istotami czy przedmiotami władzy podlega najbliższe ich otoczenie.
Smok (kami wody i pogody) rozdziela chmury wokół góry Fuji
Kami są czczone w miejscach zwanych chramami[1*]. Język japoński zna kilka określeń na sintoistyczną świątynię, z których najbardziej rozpowszechnione jest jinja, oznaczające „świątynia bóstw”[5]. Poza tym mamy: taisha („wielka świątynia”), jingū („pałac boga”) jako określenia dużych i ważnych budowli. Świątyniami zajmują się zarówno kapłani (kannushi), jak i kapłanki (miko). Przez niemal całą historię Japonii funkcje te były dziedziczne, a rodziny opiekujące się świątyniami silnie związane z bóstwem, któremu oddawały cześć, oraz jego mocą czy mocami. W większości świątyń znajduje się przynajmniej jedna torii („ptasia grzęda”), czyli wąska drewniana brama zwieńczona dwiema poprzecznymi belkami: większą, leżącą wyżej, i mniejszą poniżej. Torii znajdują się przy wejściu do świętego miejsca i stały się powszechnie znanym symbolem sintoizmu.
Słynna „pływająca” brama torii świątyni Itsukushima znajdująca się na wyspie o tej samej nazwie (znanej również jako Miyajima) w dzisiejszej prefekturze Hirosima
Wierni przybywający do świątyni myją ręce przed wejściem. Kapłan oczyszcza wieniec z sakaki zawieszony przy bramie torii
Zdarza się również, że drzewa, skały i inne elementy natury, które uosabiają kami, ogradza się świętą liną uplecioną z czystych konopi, słomy ryżowej czy jedwabiu, zakończoną szerokimi chwostami. W tak wydzielonych przestrzeniach oddaje się im cześć. Do praktyk religijnych i rytuałów używa się również ponacinanych i kaskadowo spływających arkuszy papieru, złożonych w ozdobne wzory i obsypanych liśćmi gałązek sakaki (Cleyera japonica), wiecznie zielonego drzewa rodzimego w Japonii. Specjalnie wyznaczone miejsca mają kluczowe znaczenie dla sintoizmu, bo właśnie tam rządzą kami. Co być może jeszcze ważniejsze, są one zachowane w naturalnym stanie – na ich terenie nie może się znaleźć nic, co nieczyste.
Kategoria czystości jest jednym z najważniejszych pojęć w sintoizmie. Można ją zdefiniować jako naturalny stan całego żywego świata – stan, w którym nie jest on zbrukany śmiercią ani czymkolwiek z nią związanym[6]. Rytualnie nieczyste są krew, również menstruacyjna, mocz, odchody, wymioty, zgniłe pokarmy, zastała woda oraz nawet najmniejsze części martwego ciała – nie mogą one znajdować się w pobliżu kami. Przy wejściu do świątyni często stoi misa z bieżącą wodą, w której wierni mogą dokonać rytualnego obmycia dłoni i twarzy – a przez to także całego ciała i ducha. Czystość nie jest jednoznaczna z dobrem, podobnie jak nieczystość nie oznacza po prostu zła. Zgodnie z doktryną sintoizmu kami kochają czystość, a nieczystością się brzydzą. Świadomość, że czystość stoi ponad nieczystością, podobnie jak dobro ponad złem, pozwala lepiej zrozumieć niektóre sceny z japońskich mitów.
Buddyzm
Zanim buddyzm (jap. bukkyō仏教) pojawił się w środkowej i wschodniej Azji, od niemal VI–V wieku p. n. e. rozwijał się w Indiach. Do Chin przywędrował w czasie rządów dynastii Han (206 r. p. n. e.–220 r. n. e.), a w okresie dynastii Tang (618–908) stał się jedną z głównych religii w tamtym regionie, pozostając nią do dziś. Wierzenia dotarły również do dzisiejszego Tybetu, Wietnamu, Mongolii i Korei. Właśnie z koreańskiego królestwa Paekche buddyzm trafił do Japonii w VI stuleciu naszej ery.
Wykaz źródeł ilustracji
s. 2: Toriyama Sekien, Gazu hyakki yagyō, 1776;
s. 8–9: Nick Jakins;
s. 17: Rijksmuseum, Amsterdam;
s. 23: Library of Congress, Washington, D. C.;
s. 24: Metropolitan Museum of Art, New York;
Przypisy końcowe