Karol IX. Król bezlitosny - Petersson Erik - ebook

Karol IX. Król bezlitosny ebook

Petersson Erik

0,0

Opis

„Karol IX, tak jak wszyscy synowie Gustawa Wazy, był wysoki i silnej budowy ciała, miał pełne trzy łokcie wzrostu, choć i tak był najniższy spośród braci. Gdy na starość zaczęły mu wypadać włosy, jego czoło – samo w sobie i tak wysokie – sprawiało wrażenie jeszcze wyższego. Rzadkie resztki włosów zaczesywał w postaci wąskich loków, z których jeden układał się przez środek głowy, a dwa pozostałe po obu jej stronach, po czym wszystkie trzy spotykały się nad czołem. Oczy miał niebieskie, niezwykle przenikliwe, nos wysoki, wąsy i szpiczastą bródkę krótkie. Twarz była sama w sobie piękna, chociaż zawsze wyrażała zbyt dużą surowość, zwłaszcza w ostatnich latach życia władcy, gdy troski jeszcze bardziej zaostrzyły mu spojrzenie, a czoło pokryły zmarszczkami”.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 542

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tytuł oryginału:

Den skoningslöse

© Copyright:

2008 Erik Petersson och Bokförlaget Natur och Kultur, Stockholm

© Copyright for Polish edition:

Wydawnictwo NapoleonV

Oświęcim 2015

Wszelkie Prawa Zastrzeżone

© All rights reserved

Książka została wydana przy finansowym wsparciu Svenska Kulturrådet

Tłumaczenie:

Wojciech Łygaś

Redakcja:

Michał Paradowski

Redakcja techniczna:

Mateusz Bartel

Strona internetowa wydawnictwa:

www.napoleonv.pl

Kontakt: [email protected]

Numer ISBN: 978-83-8362-962-9

Słowo wstępne

Przez cały okres, w którym zajmowałem się Karolem IX, wydawał mi się postacią nader ciekawą. Po pewnym czasie okazało się, że jest mi zarówno bardziej obcy, jak i bliski, niż sądziłem na początku mojej pracy. Teraz nadszedł czas, aby ze stron tej książki przemówił jako jej główny bohater – jako ten, który stworzył fundamenty, na których Szwecja wyrosła na taką potęgę, iż stała się drugim po Francji najpotężniejszym państwem w Europie.

O kilku rzeczach, które ukształtowały jego obraz w mojej książce, chciałbym powiedzieć już teraz. Aby ułatwić czytelnikom lekturę, postanowiłem uwspółcześnić większość cytatów pochodzących z oryginalnych źródeł. Dotyczy to także tych cytatów, które zostały już uwspółcześnione w XIX i na początku XX wieku, a ich pisownię zmodyfikowano w taki sposób, aby odpowiadała nowoczesnym standardom. Jeśli chodzi o daty i nazwiska postaci wymienionych w książce, w większości posługiwałem się tak bogatym źródłem, jak Szwedzki Słownik Biograficzny (Svenskt biografiskt lexikon), chociaż hasła zostały w nim doprowadzone dopiero do litery „R”. W pozostałych przypadkach źródłem mojej wiedzy była Wielka Encyklopedia (Nationalencyklopedin). Nazwiska szlachciców, którzy sami nie posługiwali się swym szlacheckim nazwiskiem, ująłem w nawias, na przykład Moritz Stensson (Leijonhufvud)1.

Pisanie książek to praca w samotności, ale żeby doprowadzić ją do końca, nie da się tego zrobić na własną rękę. Z radością dziękuję więc wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że książka jest obecnie znacznie lepsza. Dziękuję przede wszystkim wydawnictwu Natur & Kultur, bo jego pracownicy okazywali mi wielką życzliwość i pokładali we mnie ufność na wszystkich etapach pisania książki. Moja redaktorka, Agneta Engström, zasługuje w tym kontekście na szczególne wyróżnienie za swe zainteresowanie książką i zaangażowanie w proces jej tworzenia i to nie tylko w ujęciu całościowym, ale i w odniesieniu do najdrobniejszych szczegółów. Z kolei poziom treści uległ znacznej poprawie dzięki krytycznemu i życzliwemu spojrzeniu Bo Erikssona, historyka Uniwersytetu w Sztokholmie.

Serdeczne podziękowania kieruję do moich rodziców, siostry i brata, którzy musieli przez długi czas znosić trudy mojej pracy. Czasem pełnili rolę doradców i wiernych czytelników.

Na samym końcu pragnę podziękować Rubenowi Wiwe, mojemu dawnemu nauczycielowi łaciny, który był na tyle miły, że sprawdził pod względem gramatycznym i leksykalnym motto mojej książki. Dziękuję też Mikaelowi Lindvallowi za wzbogacające dyskusje, jakie toczyliśmy ze sobą podczas wspólnych biegów.

Erik Petersson, Linköping, listopad 2007 roku.

Rozdział IWizerunek Karola IX

„Karol IX, tak jak wszyscy synowie Gustawa Wazy, był wysoki i silnej budowy ciała, miał pełne trzy łokcie wzrostu, choć i tak był najniższy spośród braci. Gdy na starość zaczęły mu wypadać włosy, jego czoło – samo w sobie i tak wysokie – sprawiało wrażenie jeszcze wyższego. Rzadkie resztki włosów zaczesywał w postaci wąskich loków, z których jeden układał się przez środek głowy, a dwa pozostałe po obu jej stronach, po czym wszystkie trzy spotykały się nad czołem. Oczy miał niebieskie, niezwykle przenikliwe, nos wysoki, wąsy i szpiczastą bródkę krótkie. Twarz była sama w sobie piękna, chociaż zawsze wyrażała zbyt dużą surowość, zwłaszcza w ostatnich latach życia władcy, gdy troski jeszcze bardziej zaostrzyły mu spojrzenie, a czoło pokryły zmarszczkami”.

Autorem powyższego opisu jest Anders Fryxell1. Pochodzi on z jego słynnego i chętnie czytanego dzieła historycznego pod tytułem Berättelser ur Svenska historien (Opowiadania z historii Szwecji). Fryxell najprawdopodobniej bardzo dokładnie przestudiował portret króla i na tej podstawie wyrobił sobie pogląd, jakim Karol był człowiekiem. Na większości portretów król ma surową minę i dziwną fryzurę złożoną z trzech kosmyków zaczesanych na gołą głowę. Ze względu na ideał władcy obowiązujący w tamtych czasach władcę przedstawiano w postawie pełnej godności i powagi. Autor studiuje wygląd Karola i próbuje nam coś opowiedzieć o jego cechach. Niestety, wiedział o nich równie niewiele, co my. Dlatego obraz króla Szwecji możemy sobie wyrobić wyłącznie na podstawie śladów, które Karol po sobie pozostawił, zarówno materialnych, jak i tego, co zawierają źródła pisane.

Chociaż od jego śmierci minęło ponad czterysta lat, nikt nie napisał jeszcze jego biografii. To dość dziwne, zważywszy na fakt, że Karol prowadził dość bogate życie, a w epoce, w której żył, toczyła się coraz brutalniejsza walka o władzę. Chodziło w niej o to, kto będzie kierował dalszym rozwojem szwedzkiego społeczeństwa. Proces przesunięcia władzy rozpoczął się za rządów Gustawa Wazy. To on skruszył potęgę Kościoła katolickiego, który sprawował kontrolę nad sprawami świata doczesnego. Proces osłabiania Kościoła w Szwecji rozpoczął się w latach dwudziestych XVI wieku. Później na scenie politycznej pozostali już tylko dwaj aktorzy walczący o władzę: król i szlachta. Walka trwała przez cały XVI wiek, a jej kulminacja nastąpiła właśnie za rządów Karola IX.

Z jakimi problemami musi się uporać autor, który stawia sobie za cel napisanie biografii jego bohatera żyjącego przed czterystu laty? Pierwszą przeszkodę stanowi upływający czas. Karol IX żył i działał przed ponad czterystu laty i nie wszystko to, co wtedy zrobił albo powiedział, zostało zapisane albo zachowało się w pamięci potomnych. Jednak czas nie wymazuje wszystkich dawnych śladów. Często jest tak, że niektóre dokumenty są przechowywane ze szczególnych względów. Karol IX żył w czasach, w których administracja państwowa zaczęła się znacznie rozrastać. Przybywało urzędników zatrudnionych na różnych szczeblach. Dzięki temu źródła przydatne w trakcie pisania biografii króla zachowały się w dwóch zbiorach, a mianowicie tych, które pochodzą z okresu książęcego Karola i z lat późniejszych, gdy był już królem. Registratura to spis listów przychodzących i wychodzących. Dają one stosunkowo dokładny wgląd w konkretne sprawy i toczące się wówczas debaty. Oprócz wspomnianych rejestrów zachowały się też protokoły z prawie wszystkich posiedzeń Riksdagu. Wspomniane źródła zostały uporządkowane, opisane i od XIX wieku wykorzystują je w swoich badaniach historycy i naukowcy. Zarazem dokumenty te stanowią podstawę całego szeregu opracowań dotyczących węższych dziedzin związanych z życiem i rządami Karola IX.

Jak jednak poznać takiego człowieka, jak Karol IX? Jak wydobyć go spomiędzy dat, zdarzeń, decyzji i dyskusji opisanych w dokumentach pochodzących z tamtego okresu? Osobowość Karola przejawia się do pewnego stopnia w listach pisanych do różnych osób. Można w nich studiować jego słownictwo, a w wielu przypadkach dowiedzieć się więcej o jego zainteresowaniach. Karol kładł w swoich listach szczególny nacisk na sprawy gospodarcze i praktyczne. Są one często pisane soczystym językiem, zwłaszcza te, które kierował do swoich zaprzysięgłych wrogów i antagonistów. To w nich potrafił wyrazić swoje zdolności werbalne.

Oprócz listów istnieją różne inne źródła, z których przebija bardziej osobisty obraz Karola. Najważniejszym z nich jest jego prywatny kalendarz. Został on opublikowany pod nazwą Calemdaria Caroli IX i obejmuje większą część okresu 1581-1609. Niestety, brakuje w nim notatek z kilku najważniejszych lat, między innymi z 1598 i 1600 roku, ale i tak daje on interesujący wgląd w działania i zachowania króla. Karol pisał o podróżach, ślubach, o śmierci osób z najbliższego otoczenia albo o tym, czymś ktoś się wyróżnił. Czasem pojawiają się jakieś bardziej osobiste wątki, na przykład wtedy, gdy opisuje swoje sny, nierzadko koszmary, albo gdy pisze o bolących zębach i nogach. Bardziej osobiste notatki dotyczące Karola nie istnieją, ale dla badacza stanowią one historyczny dylemat: w powyższym kalendarzu jesteśmy zdani wyłącznie na taką wersję historii, jaką prezentuje nam autor, chociaż można założyć, że inne osoby uczestniczące w danych wydarzeniach postrzegały je w zupełnie inny sposób. Mimo to kalendarz stanowi cenne źródło wiedzy – choć należy do niego podchodzić ostrożnie – bo pozwala nam zbliżyć się do postaci Karola na bardzo małą odległość.

Zdecydowanie bardziej „poprawioną” wersję historii życia Karola stanowi rymowana kronika opublikowana w 1759 roku pod tytułem Konung Carl den IX:des Rim-Chrönika (Rymowana kronika króla Karola IX). Karol opisał w niej pierwsze czterdzieści dwa lata swojego życia, to znaczy od narodzin aż do ślubu w 1592 roku. Jak wskazuje sam tytuł dzieło zostało napisane w wersji rymowanej, ale poszczególne zwrotki mają niską wartość poetycką. Odzwierciedlają one chęć autora do podkreślenia własnej rangi w historii Szwecji. Kronika jest też swego rodzaju podsumowaniem jego osiągnięć w opisywanym okresie.

Ostatnim dziełem literackim, które należy w tym kontekście uwzględnić, jest jego poczet królów szwedzkich. Opowiada w nim o wszystkich władcach Szwecji – od boga Odyna aż do epoki średniowiecza. Karol oparł się w nich na lekturze królewskiej kroniki Johannesa Magnusa, w której mity i rzeczywistość mieszają się w sposób dla nas całkowicie obcy.

Uwidacznia nam to kolejny dylemat, a mianowicie konieczność zrozumienia Karola i jego ówczesnych horyzontów myślowych. Dzisiaj posiadamy nasz własny obraz świata i historii, ale ludzie tamtej epoki mieli najczęściej poglądy, które całkowicie różniły się od naszych. Nie istnieją bowiem z góry ustalone, zadekretowane prawdy naukowe. Kościół przez wiele lat głosił tezy, którym nie wolno było się przeciwstawić albo nie istniała potrzeba ich kwestionowania. My postrzegamy dzisiejszy świat inaczej, ponieważ mamy o nim inną wiedzę. Dlatego powinniśmy o tym pamiętać, gdy badamy historię. Nie możemy wkroczyć w nią z naszą wiedzą o tym, co zdarzyło się później. Taką wiedzę powinniśmy raczej odłożyć na bok, gdy śledzimy rozwój jakichś wydarzeń, bo nic nie jest nigdy wiadome z góry. Kiedy Karol był młodym człowiekiem, z pewnością dostrzegał problemy piętrzące się przed nim na drodze do władzy – w kolejce do tronu miał przecież przed sobą trzech starszych braci. Jednak wiedza o tym, że udało mu się tę drogę i wszystkie przeszkody pokonać, nie powinna pozbawiać nas możliwości przyglądania się jego działaniom zmierzającym do wzmocnienia swojej pozycji we własnym księstwie jako celu samego w sobie, a nie tylko sposobu na zdobycie królewskiej korony.

Fakt, że biografia dawno zmarłej osoby musi z konieczności koncentrować się na jej działaniach, nie musi stwarzać z góry jakiegoś problemu. Człowiek definiowany jest w dużej mierze albo na podstawie swoich uczynków, albo ich braku. Natomiast w kwestii tego, co tak naprawdę leżało u podstaw takiego a nie innego działania, czy było ono celem czy zamiarem, możemy najczęściej snuć przypuszczenia. Karol prezentuje nam się poprzez swoje działania, wybory, podróże i kontakty z innymi ludźmi, wypowiedzi i – rzadko, bo rzadko – obawy. To właśnie ten rodzaj wiedzy można zaczerpnąć z zachowanych źródeł pochodzących z tamtych lat.

Nadszedł już czas, aby pozbyć się dominującego od dawna wizerunku Karola IX ukształtowanego przez Fryxella. Po raz pierwszy w historii ten władca Szwecji stanie się głównym bohaterem swojej biografii. Najwyższy czas, aby to w końcu uczynić.

Traktując Karola jako punkt wyjścia będziemy mogli stworzyć jego wizerunek zupełnie inny od tego, który obowiązywał dotychczas. Dzięki temu zyskamy możliwość zrozumienia jego postępowania z jego własnej perspektywy. Karol okaże się nie tylko bezlitosnym władcą, który stoi w cieniu swoich braci i bratanka i dąży do zdobycia tronu – co mu się w końcu w niegodny sposób uda, ale także objawi nam się w całej swej pełni za pośrednictwem swoich działań, planów, marzeń i wizji.

Pozwólmy więc, aby na scenie w roli głównej wystąpił Karol.

Rozdział IILata młodości

Karol urodził się o godzinie drugiej w nocy 4 października 1550 roku na zamku w Sztokholmie. Jego rodzicami byli: Gustaw Waza i Małgorzata (Margareta) Eriksdotter (Leijonhufvud). Rodzice Karola pobrali się w październiku 1536 roku, a owocem ich związku była cała gromadka dzieci. Najpierw – w grudniu 1537 roku – urodził im się Jan. Potem na świat przychodziły kolejne dzieci: Katarzyna, Cecylia, Magnus, Anna, Sofia, Elżbieta i jako ostatni właśnie Karol. Małgorzata urodziła jeszcze dwóch synów, ale obaj zmarli w wieku kilku lat1.

Ślub Gustawa Wazy z Małgorzatą Eriksdotter był posunięciem politycznym, ponieważ staremu królowi zależało na zbliżeniu z wysoką szlachtą. Pierwszą żoną Gustawa była bowiem niemiecka księżniczka, Katarina von Sachsen-Lauenburg. W grudniu 1533 roku urodził im się syn, Eryk. Podczas kolejnej ciąży Katarzyna zmarła. Gustaw musiał więc znaleźć nową żonę, która miała mu zagwarantować przetrwanie rodu. Tym razem postanowił związać się z którymś z najprzedniejszych szwedzkich rodów.

Małgorzata Eriksdotter urodziła się w 1516 roku jako córka członka Rady Państwa, rycerza2 Erika Abrahamssona (Leijonhufvud) i Ebby Eriksdotter (Vasa). Małgorzata miała dwójkę rodzeństwa, które miało odegrać znaczną rolę w późniejszych wydarzeniach politycznych. Mowa tu o Stenie Erikssonie, który otrzymał tytuł hrabiowski oraz o jej siostrę, Märtę Eriksdotter, której mężem był Svante Sture (młodszy). Dzięki temu Märta stała się ważną osobistością w Szwecji, zwłaszcza po śmierci męża.

Jeśli chodzi o cechy osobiste Małgorzaty, nie dysponujemy na ten temat prawie żadnymi źródłami. Królowa jest wymieniona między innymi w państwowej registraturze listów wpływających do kancelarii króla i wychodzących z niej. Wydaje się, że jej wysoko urodzeni krewni starali się ją nakłaniać, aby w rozmowach z królem wypowiadała się o nich pozytywnie. Dzięki temu byli uwzględniani przy rozdzielaniu urzędów i posiadłości lennych. Niestety, wysiłki krewnych mające na celu zdobycia sympatii króla nie zawsze kończyły się sukcesem, ponieważ Gustaw Waza wolał sam gromadzić bogactwa i posiadłości, głównie dla własnej rodziny. Zdarzało się jednak, że przyznawał rozległe lenna tym szlachcicom, których wspieranie uważał za korzystne.

Po małżeństwie Gustawa i Małgorzaty nie pozostało w dawnych źródłach zbyt obfitych śladów. Dlatego można sobie zadać pytanie, czy był to szczęśliwy związek czy też został zawarty na skutek ambicji króla, który chciał się związać z wysoką szlachtą. Prawdopodobnie łączył ich obopólny szacunek, bo Gustaw pisał często w swoich listach o „najdroższej memu sercu żonie”.

Tak liczne ciąże musiały nadwyrężyć zdrowie królowej. Nic dziwnego, przecież w ciągu trzynastu lat urodziła dziesięcioro dzieci. Jedno ze źródeł podaje, że w sierpniu 1551 roku podczas wycieczki po jeziorze Mälaren Małgorzata się przeziębiła. Po trwającej kilka tygodni chorobie przeziębienie rozwinęło się – jak wszystko na to wskazuje – w zapalenie płuc. Małgorzata zmarła 25 sierpnia, między drugą a trzecią w nocy. Miała wtedy trzydzieści sześć lat.

W dniu śmierci matki Karol nie miał jeszcze roku. Zarówno on, jak i jego przyrodnie rodzeństwo potrzebowali macochy, która mogłaby się zająć ich wychowaniem. Gustaw Waza kolejny raz postawił na pannę wywodzącą się ze szwedzkiej szlachty. Jego wybranką została Katarzyna Stenbock. Była ona córką namiestnika prowincji Västergötland, Gustawa Olssona Stenbocka. Katarzyna urodziła się w 1535 roku i od najstarszego syna Gustawa była młodsza o zaledwie dwa lata. Kiedy okres żałoby dobiegł końca, latem 1552 roku na zamku w Vadstenie odbyło się wesele. Katarzyna miała wtedy siedemnaście lat, Gustaw pięćdziesiąt sześć.

Najważniejszym obowiązkiem nowej królowej stało się oczywiście wychowanie najmłodszych dzieci Gustawa i Małgorzaty. Pomagały jej w tym damy dworu i krewni – zarówno jej, jak i Gustawa. Sama Katarzyna nie urodziła żadnych dzieci, chociaż wiele wskazuje na to, że raz była w ciąży, ale poroniła. Najstarsze dzieci Gustawa radziły sobie już same, podczas gdy najmniejsze – Karol, Anna, Sofia i Elżbieta – potrzebowały ciągłej opieki, zwłaszcza przez pierwsze lata swojego życia.

Reformy Gustawa Wazy

Gustaw Waza nazywał się właściwie Gustav Eriksson Vasa, ale nigdy nie posługiwał się swym nazwiskiem rodowym. Kiedy objął władzę w Szwecji, używał wyłącznie imienia Gustaw. W kręgach naukowych nazywano go Gustawem I. Przydomek Waza (szw. Vasa) stał się z czasem tak popularny, że używa się go standardowo w większości dzieł historycznych. Tak też będzie i w tej książce.

Gustaw Waza zdobył władzę na skutek buntu przeciwko Unii Kalmarskiej. Mobilizując wpływowe osoby w kraju, które też miały wrogi stosunek do Unii, zdołał odsunąć od władzy króla Christiana II, który wstąpił na tron unijny w 1520 roku. Już od bitwy pod Brunkeberg w 1471 roku duńscy regenci mieli problemy z utrzymaniem Szwecji w Unii, która miała objąć całą Skandynawię. W rzeczywistości Szwecją rządzili naczelnicy państwa z rodu Sture, z wyjątkiem okresu, gdy na początku XVI wieku władzę zdołał objąć król Hans. Jego syn, Chrystian II, starał się odtworzyć Unię Kalmarską w takim kształcie, w jakim ją stworzono w 1397 roku. Chrystian II przejął władzę dzięki długiej kampanii wojennej w 1520 roku i został zmuszony do ustąpienia z tronu po słynnych wydarzeniach, które weszły do historii jako „krwawa łaźnia w Sztokholmie”.

Swym postępowaniem Chrystian II przeraził szerokie kręgi szwedzkiej szlachty i przyczynił się do wybuchu powstania. Straciło w nim życie wielu biskupów i szlachciców, którzy dali głowy pod topór. Nic więc dziwnego, że wywodzący się ze szlachty Gustaw Eriksson stanął na czele zbuntowanego wojska w prowincji Dalarna. Kiedy w czerwcu 1523 roku wkroczył do Sztokholmu, został koronowany na króla. W ciągu trzydziestu siedmiu lat swoich rządów przeprowadził w Szwecji wiele zmian. Sprawił też, że stała się ona państwem niezależnym od Unii Kalmarskiej.

Kiedy Gustaw wstępował na tron, Szwecję zamieszkiwało około pół miliona ludzi. Kraj był trudny do przebycia, gęste lasy oddzielały tereny przy granicy z Danią, gdzie dość często dochodziło do niepokojów. Od XIII wieku naturalną szwedzką prowincją była Finlandia, podobnie jak Norrland. Miasta były niewielkie i rozrzucone głównie wzdłuż szlaków handlowych. Kościół wywierał wpływ na kraj na różne sposoby, zwłaszcza pod względem finansowym. Był on właścicielem prawie jednej piątej całej ziemi. Kościół miał też wpływy polityczne, ponieważ wszyscy biskupi zasiadali automatycznie w Radzie Państwa. Część społeczeństwa szwedzkiego – tzw. frälse – była zwolniona od obowiązku płacenia podatków. Dotyczyło to zarówno duchownych, jak i świeckich. Grupa świeckich frälse3, czyli szlachta, liczyła około pięciuset dorosłych mężczyzn. Mieli oni dostęp do znacznej władzy na tej samej zasadzie, co duchowni frälse.

Gustaw dość wcześniej przejął stery władzy w państwie, a dzięki silnym cechom osobowości i niechęci do dzielenia się obowiązkami udało mu się skupić we własnych rękach znaczną władzę. Podczas jego rządów szlachta stopniowo zajmowała miejsce duchownych, aż w końcu stanęła u jego boku jako najsilniejszy ośrodek władzy. Gustaw zapoczątkował w Szwecji protestancką reformę Kościoła i doprowadził do tego, że kościelne posiadłości i ziemie zostały przejęte przez państwo. Sam też się na tym wzbogacił, a w dalszej perspektywie wzmocnił swój wizerunek na europejskich dworach.

Centralną administrację Gustaw Waza rozbudowywał na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych XVI wieku w oparciu o zatrudnionych w niej Niemców. System podatkowy zmienił w taki sposób, aby królewscy wójtowie4 stali się bardziej skuteczni w ściąganiu należności. Stało się to możliwe dzięki utworzeniu rejestru gospodarstw domowych. Państwo szwedzkie wspierało powiększanie areału siewnego i zaostrzyło obowiązujące prawo. Przepisy prawa egzekwowano surowiej w miastach niż na prowincji. Wszystkie te zmiany miały na celu stworzenie tego, co określa się mianem wczesnego nowożytnego państwa. Nie wszystkim się to oczywiście podobało. Co jakiś czas w kraju dochodziło do buntów: poddani króla Gustawa sprzeciwiali się tym zmianom, ale głównie byli wrogo nastawieni do idei Reformacji. Znanym przykładem konfliktu wewnętrznego, który miał miejsce w latach 1542-1543, było powstanie Nilsa Dacke.

Gustawowi zależało przede wszystkim na tym, aby zagwarantować tron potomkom rodu Wazów. Wcześniej Szwecja była monarchią elekcyjną, chociaż o tron ubiegało się zazwyczaj kilka tych samych rodów. Na Riksdagu w 1544 roku Gustaw przeforsował ustawę, na mocy której Szwecja miała stać się w przyszłości monarchią dziedziczną. Oznaczało to w praktyce, że jego najstarszy syn wstąpi na tron po jego śmierci, natomiast młodsi bracia otrzymają książęce domeny. Historycy zastanawiają się, jaka idea przyświecała Gustawowi, gdy postanowił podzielić całe państwo na mniejsze księstwa. Może chciał podzielić się władzą, a więc także odpowiedzialnością za rządzenie krajem? A może chodziło mu o to, aby młodsi bracia nie poczuli się pokrzywdzeni?

Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych Gustaw poświęcał coraz więcej wysiłku na wzmocnienie państwa. Na terenie całego kraju, na przykład w Vadstenie czy w Örebro, powstało szereg twierdz obronnych. Chodziło o to, aby mieć pod kontrolą nastroje ludu i stworzyć królewską przeciwwagę dla silnej dominacji szlachty w wielu rejonach. Gustaw przeprowadził reformę wojska, ustanowił ordynację wojskową (försvarsordning)5 i zreformował system poboru do armii.

Warunkiem dalszego rozwoju kraju stało się zapewnienie pokoju. Gustawowi bardzo zależało na ustanowieniu dobrych stosunków dyplomatycznych z Danią i Rosją. Z Danią udało mu się zawrzeć traktat w Brömsebro6, za to stosunki z Rosją pozostały przez cały czas napięte. W 1554 roku Szwecja znalazła się w stanie wojny z Moskwą, w której na tronie zasiadał car Iwan IV. Dopiero po trwającym dwa lata konflikcie, który żadnej ze stron nie przyniósł korzyści, udało się zawrzeć pokój.

„Ten kraj nie jest zbyt gęsto zaludniony”

Pod koniec XVI wieku Szwecja była odseparowana od Europy bardziej niż w czasie poprzednich czterystu lat. Na skutek Reformacji kraj stracił naturalne kontakty z kontynentem, które wcześniej gwarantował Kościół katolicki i które miały decydujące znaczenie dla rozwoju kultury i wielu innych dziedzin. Dlatego większego znaczenia nabrały kontakty handlowe, które w miarę upływu lat znacznie się ożywiły. Kiedy w późniejszych latach Hanza straciła swoją dominującą pozycję, wiele szwedzkich portów zaczęło utrzymywać samodzielne kontakty z zagranicą. Dzięki opisom, których autorami byli cudzoziemcy, wiemy dzisiaj, jak postrzegali Szwecję pod koniec XVI wieku. Dzięki ich relacjom z podróży przynajmniej częściowo wiemy, jak wyglądał kraj i ludność.

Zimą 1586 roku podróż po Szwecji odbył niemiecki kupiec, Samuel Kiechel. On i jego ludzie podróżowali głównie saniami, nocowali na plebaniach i w miastach, które opisali bardziej szczegółowo. Kiechel sporządził kilka notatek własną ręką opisując podróż ze Skanii do Sztokholmu. Najczęściej komentuje noclegi i dokonuje przy tym ciekawych spostrzeżeń: „Zimową porą w chatach mieszkają nie tylko mężczyźni ze swoimi żonami i dziećmi, ale są tam także psy, koty i młode bydło, takie jak owce, cielęta, a także kozy i gołębie; najmniej przyjemne jest i to, że przebywają tam także młode warchlaki, od których bije mocny smród; nocą układają się zazwyczaj w środku chaty i liżą ludzi po twarzach, przez co od paskudnego smaku i smrodu człowiek szybciej się naje za marny grosz niż najlepszym posiłkiem”.

Autorem innego opisu Szwecji jest austriacki poseł, Erik Lassota von Steblau, który w czasie wojny z Rosją został w 1590 roku wzięty do niewoli i przebywał w niej trzy lata. Kiedy jako jeniec jechał przez Szwecję, zaobserwował szereg ciekawych zjawisk. Jako rzecz godną szczególnej uwagi zanotował, że chłopi mają w Szwecji dość silną pozycję: „W stosunku do swojej powierzchni kraj ten nie jest zbyt zaludniony, a wsie nie są zbyt gęsto rozrzucone, bo każdy chłop mieszka zazwyczaj oddzielnie na swoim własnym gospodarstwie. A jeśli już się zdarza, że cztery albo pięć gospodarstw znajduje się blisko siebie, uważają to za dużą wieś i nazywają to chłopską wsią. A ponieważ chłopi stanowią w tym kraju jeden ze stanów, można wśród nich znaleźć także ludzi okrzesanych, którzy mieszkają w porządnych i wygodnych domach”.

Zabudowania na prowincji wznoszono z grubych bierwion i belek, na południu używano do tego często dębiny. Dachy wielorodzinnych zabudowań pokrywano często trzciną bagienną, natomiast stajnie i owczarnie warstwą siana. Najbogatsi chłopi mieli zazwyczaj szklane szyby w oknach, a wewnętrzne ściany okładali tkaninami robionymi na drutach, żeby ciepło nie uciekało na zewnątrz. Im dalej na północ, tym gospodarstw ubywało, ale za to stawały się one większe pod względem powierzchni. Zabudowania gospodarskie w Norrlandzie były często rozmieszczone w taki sposób, że otaczały pusty plac rozciągający się przed głównym budynkiem. Mogło w nich mieszkać i pracować od dwóch do pięciu chłopów.

Na południu kraju na gospodarstwie siedziała zazwyczaj ciągle ta sama rodzina. Jej członkowie stanowili tak zwane gospodarstwo domowe, w którym wszyscy pracowali, zajmowali się gospodarstwem i doglądali zwierząt domowych. Każda rodzina składała się przeciętnie z czterech do sześciu osób. Bardziej liczne rodziny zdarzały się rzadziej, chociaż każda kobieta rodziła po około dziesięcioro dzieci. Śmiertelność wśród nich sięgała ponad pięćdziesięciu procent. Rodziny, w których wieku dorosłego dożywała trójka dzieci, uważano za wybrańców losu.

Gospodarstwo domowe stanowiło najniższą jednostkę żywieniową w społeczeństwie. Wszyscy ludzie musieli należeć do jakiegoś gospodarstwa domowego, bo w grupie czuli się bezpieczniej i mieli większe szanse na przeżycie. To właśnie na gospodarstwie domowym spoczywał obowiązek świadczenia podstawowej opieki i zabezpieczenia finansowego. To między innymi dlatego związki małżeńskie pełniły tak ważną funkcję społeczną. Jeśli ktoś miał żonę albo męża, był dorosły, co oznaczało, że mógł posiadać własne gospodarstwo i ziemię. Inni należeli do grupy o niższym statusie społecznym – wolno im było pracować w gospodarstwach należących do innych ludzi. Chociaż małżeństwo było dominującym wzorem, dość znaczna część ludności – przynajmniej kilka procent – rezygnowała z zawierania stałego związku.

Szwecja była krajem zalesionym, ze słabo rozwiniętą siecią kiepskich dróg. Niektóre tereny stanowiły naturalne tereny przygraniczne, głównie w Smålandii. Dotyczy to jednak także obszarów rozciągających się wzdłuż granicy z Norwegią i Finlandią. Ze względu na duże odległości i niewielkie zaludnienie Kościół i państwo rzadko wtrącały się w codzienne życie ludzi. Dopiero w XVI wieku dawne, ludowe obyczaje, zaczęły być wypierane przez nauki propagowane przez Kościół. W okolicach Värnamo w Smålandii jeszcze w ostatniej dekadzie XVI wieku kwitła wiara w węże, które sprowadzają na ludzi szczęście. O micie tym słyszał poseł Michael Heberer von Bretten z Palatynatu, który jechał do Nyköping na drugi ślub księcia Karola. Podobno w okolicy aż się roiło od węży, które jadały z tych samych misek, co dzieci. Utrzymywanie dobrych stosunków z wężami, które w nagrodę za to mogły sprowadzić szczęście na ludzi i gospodarstwo, jest przykładem pogańskich wyobrażeń, które utrzymywały się dzięki trudno dostępnym terenom i słabej kontroli ze strony władz. Kościół starał się jak mógł, aby takie obyczaje wyplenić, ale dopiero pod koniec XVII wieku wiara ludu i zasady głoszone przez Kościół stały się ze sobą zbieżne.

Wspomnianymi już kiepskimi drogami podróżowali głównie kupcy. Rosnący handel sprawił, że miasta zyskały na znaczeniu, bo tylko w nich wolno było taki handel prowadzić. Najważniejszy był Sztokholm, który pod koniec XVI wieku liczył zaledwie dziesięć tysięcy mieszkańców. To do stolicy Szwecji wpływały statki załadowane towarami z północnej i zachodniej Europy. Najważniejszym źródłem szwedzkich przychodów z eksportu były metale, głównie miedź i żelazo, podczas gdy w imporcie dominowały towary luksusowe, takie jak sukno, przyprawy i wino. Oprócz Sztokholmu dzięki rosnącej wymianie handlowej rozrastały się także inne miasta: Nyköping, Kalmar, Linköping, Gävle, Lödöse i Åbo. Każde z nich liczyło ponad tysiąc mieszkańców.

Rozwój, który miał miejsce na początku XVI wieku, przyspieszył pod koniec stulecia. Przybywało miast, a liczba ich mieszkańców zaczęła rosnąć po raz pierwszy od czasów wielkiej zarazy, która nawiedziła Szwecję w 1350 roku. Od czasów Gustawa Wazy zaczęto prowadzić dość szczegółową księgowość, dzięki której możemy określić liczbę ludności Szwecji. W połowie XVI wieku zamieszkiwało ją około sześćset tysięcy ludzi. Stopa wzrostu była wysoka i dlatego około 1600 r. liczba mieszkańców osiągnęła milion.

Tak właśnie wyglądało państwo, w którym Karol miał zostać księciem. Przyczynił się on do rozwoju wielu różnych dziedzin życia, a zwłaszcza handlu.

Wykształcenie

Gustaw Waza rozwijał Szwecję, a w tym samym czasie jego synowie dorastali. W 1555 roku Jan towarzyszył ojcu podczas wyjazdu do Finlandii. Rok później został księciem, w udziale przypadło mu pół królestwa. Karol był wtedy jeszcze zbyt mały, żeby zapisać się w historii w jakiś szczególny sposób i dlatego nie zachowały się żadne źródła dokumentujące jego wychowanie w latach 50. Pod koniec tej dekady osiągnął już taki wiek, że mógł zacząć odbierać wykształcenie. Tak jak i teraz za wiek właściwy do rozpoczęcia nauki uważano siedem lat.

W porównaniu ze starszymi braćmi – Erykiem i Janem – o wykształceniu Karola wiemy stosunkowo niewiele. Od maja 1558 roku, gdy Karol skończył siedem i pół roku, jego nauczycielem został Francuz, Jean de Herboville. Był on kalwinistą, ale widocznie uznano, że w protestanckiej Szwecji nie stanowi to przeszkody w wychowaniu królewskiego syna. We Francji kalwinistów nie akceptowano w tym samym stopniu, co protestantów. Całkiem możliwe, że de Herboville był uchodźcą religijnym.

Religię uważano wtedy za sprawę najważniejszą i dlatego od samego początku stała się ona głównym przedmiotem nauczania. Umocnienie bojaźni Bożej u wychowanka uważano za najważniejszy cel kształcenia i dlatego studiowanie Biblii, katechezę, lekturę podręczników do nauki religii, a nawet oryginalnych tekstów ojców Kościoła traktowano jako zajęcia obligatoryjne. Na dalszych miejscach znalazły się pozostałe przedmioty, takie jak języki obce, historia, geometria i prawo. Można przyjąć, że Karol zdobył w tych dziedzinach przynajmniej podstawową wiedzę. Obaj bracia zgłębiali te przedmioty dość gruntowanie, ale informacje o tym, co studiował Karol, nie zachowały się. W późniejszym okresie swojego życia wykazywał zarówno dużą wiedzę, jak i zainteresowanie kwestiami teologicznymi. Napisał nawet kilka książeczek poświęconych szczegółowym debatom na tematy teologiczne, ale trudno rozstrzygnąć, ile z tych treści było owocem nauki w okresie młodości, a ile efektem późniejszych studiów. Podobnie było z historią – można spokojnie przyjąć, że i ten przedmiot Karol studiował. Zachował się poczet wszystkich królów rządzących Szwecją, których Karol wywodzi od Odyna. Dzieło powstało pod wpływem lektury kroniki Johannesa Magnusa poświęconej szwedzkim władcom. Magnus nie czyni w niej różnicy między władcami mitologicznymi (jak Odyn, którego uważa za pierwszego króla Szwecji), a królami, którzy naprawdę żyli i rządzili krajem.

Poza tym mamy do dyspozycji spis książek, które Karol posiadał i kupił za swego życia. Na ich podstawie można określić, jakie przedmioty go interesowały i do których podchodził w sposób ambicjonalny, chcąc wzbogacać swoją wiedzę. Wyróżniają się tu przede wszystkim dzieła teologiczne, ale nie brakuje też pozycji z zakresu architektury, historii i prawa.

Na temat wykształcenia Karola zachowało się niewiele źródeł i dlatego zarówno w XIX, jak i na początku XX wieku historycy przypuszczali, że nie był on tak dobrze wykształcony, jak jego starsi bracia. Jest to możliwe, ale nie brakuje informacji wskazujących na to, że mogło być odwrotnie, chociaż nie mamy dowodów na to, co Karol tak naprawdę studiował. Podejmowane przez niego próby literackie wskazują na duże zainteresowanie literaturą, a zwłaszcza religią. Zachowała się rymowana kronika obejmująca czterdzieści dwa lata jego życia. Mamy też kalendarz obejmujący prawie wszystkie lata w okresie od 1581 do 1609 roku. Istnieje cała masa listów i wymienione wcześniej pisma o charakterze historycznym i religijnym. Fakt, że na podstawie listów uważano Karola za człowieka surowego i bezkompromisowego i że podobnie postrzegano go na posiedzeniach Riksdagu i w sporach z Zygmuntem III Wazą, niekoniecznie musi oznaczać, że miał słabe wykształcenie. Na pierwszy plan wysuwa się często mówca, który potrafi rozmawiać z chłopami ich językiem, a ze szlachtą w taki sposób, jak jej to przystoi.

Można odnieść wrażenie, że gorzej szła Karolowi nauka języków obcych. W tamtych czasach uważano ją za ważny przedmiot, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci władców. Dzięki znajomości języków mogli potem swobodnie utrzymywać międzynarodowe kontakty. Wiele wskazuje na to, że Karol opanował jakąś odmianę języka niemieckiego, a częste podróże do Niemiec z pewnością pogłębiły tę znajomość. Poza tym obie jego przyszłe żony były z pochodzenia Niemkami. Podobnie jak Gustaw Waza, tak i Karol nie zdołał nauczyć się łaciny. Kiedyś poprosił nawet Jana, aby przetłumaczył mu na język szwedzki pewien łaciński tekst, którego nie mógł zrozumieć. Nic nie wskazuje też na to, żeby poza szwedzkim i niemieckim Karol opanował jakiś inny język.

Karol w okresie rządów Eryka XIV

W czerwcu 1560 roku Gustaw Waza miał już za sobą trzydzieści siedem lat rządów w Szwecji. Znacznie się postarzał, co uwidoczniło się zwłaszcza podczas choroby, na którą zapadł wiosną tego roku. Żeby ogłosić treść testamentu i zatwierdzić go decyzją Riksdagu, zwołał w Sztokholmie posiedzenie stanów. Testament zawierał decyzje dotyczące podziału kraju między młodszych synów, gdy po śmierci starego króla władzę obejmie najstarszy z nich, Eryk. Karol miał wtedy niecałe dziesięć lat i dlatego postanowiono, że jego księstwem będzie zarządzał sam król. Miało to trwać aż do czasu, aż Karol stanie się pełnoletni. Jan od czterech lat był już księciem Finlandii. Magnus otrzymał Östergötland, a Karol miał przejąć prowincje Södermanland, Närke, Värmland oraz kilka powiatów w prowincjach Västmanland i Västergötland.

W 1559 roku Eryk prowadził za pośrednictwem Jana negocjacje w sprawie ślubu z królową Anglii, Elżbietą I. Jan nie otrzymał wtedy jasnej odpowiedzi i dlatego Eryk postanowił sam pofatygować się do Anglii, aby poprosić o rękę królowej. W sierpniu 1560 roku udał się w drogę do Älvsborga. Czekała już tam na niego eskadra okrętów, którymi miał wypłynąć w morze. Dzień po wyjeździe Eryka ze Sztokholmu Gustaw Waza zachorował i musiał się położyć do łóżka. Eryk prawdopodobnie czekał z wypłynięciem w morze do czasu, aż stan króla ulegnie poprawie. Niestety, na próżno. Gustaw Waza zmarł 29 września 1560 roku, w czasie pobytu Eryka w Älvsborgu. Kiedy Eryk się o tym dowiedział, natychmiast zmienił plany. Zamiast popłynąć do Anglii, udał się w drogę powrotną do Sztokholmu. Jego podróż zamieniła się w triumfalny pochód, w czasie którego witano go jako przyszłego władcę. Dopiero pod koniec roku zjawił się w Sztokholmie.

Gustaw Waza został pochowany 21 grudnia w katedrze w Uppsali. Dopiero po ceremonii pogrzebowej Eryk oficjalnie wstąpił na tron. Gustaw spisał testament, aby utrzymać jedność wśród braci. Okazało się jednak, że pokój nie trwał długo. Już wiosną 1561 roku Eryk zmusił Radę, aby cofnęła Janowi i Magnusowi większość przywilejów w ich księstwach. Zmiany wprowadzono na podstawie tzw. Artykułów z Arbogi. Decyzja stała się początkiem konfliktów między braćmi.

Tymczasem Karol dorastał, a jego wykształceniem zajmowali się na zmianę Katarzyna Stenbock i dworzanie Eryka. W miarę upływu czasu Karol spędzał coraz więcej czasu na dworze brata. Wiele wskazuje na to, że byli sobie bliscy. Nie ma się co dziwić, bo gdy zmarł Gustaw Waza, Karol miał zaledwie dziesięć lat. Śmierć ojca oznaczała, że księstwem Karola zarządzał Eryk. Karol brał udział w uroczystościach zaprzysiężenia Eryka na króla w Uppsali w czerwcu 1561 roku, ale był zbyt młody, żeby o tym fakcie wspomniały jakieś źródła.

Do wybuchu konfliktu między Karolem a Erykiem przyczyniły się negocjacje Jana z Polską. Wprawdzie jako książę Jan nie miał prawa prowadzić negocjacji z obcym państwem, ale nic sobie z tego nie robił. Na dodatek udzielił polskiemu królowi wysokiej pożyczki i otrzymał pod zastaw kilka zamków w Inflantach. Jesienią 1562 roku ożenił się z polską księżniczką, Katarzyną Jagiellonką.

Kiedy o wszystkim dowiedział się Eryk, ogłosił, że jego młodszy brat dopuścił się zdrady stanu. Dlatego zażądał, aby wiosną 1563 roku Jan stawił się w Sztokholmie. Jan odmówił i dlatego Eryk przybył do Finlandii na czele wojska. W sierpniu Jan został aresztowany w swojej rezydencji na zamku w Åbo. Riksdag już w czerwcu skazał go na śmierć. Eryk zamienił tę karę na więzienie. Jan trafił na nieokreślony czas na zamek Gripsholm.

Erykowi było spieszno, aby jak najszybciej zażegnać konflikt z Janem. W sierpniu 1563 roku nadeszła wiadomość, że Dania zamierza zerwać pokój ze Szwecją. Jesienią tego roku wojska duńskie uderzyły na twierdzę Älvsborg. Miała ona strategiczne znaczenie dla Szwecji ze względu na handel prowadzony na zachodnim wybrzeżu. Gdyby Duńczycy zdobyli Älvsborg, statki szwedzkich kupców musiałyby pływać przez kontrolowaną przez Danię cieśninę Öresund. Konflikt, do którego wtedy doszło, trwał siedem lat i dlatego nazywany jest wojną siedmioletnią. Był to ostatnia średniowieczna wojna Szwecji. Nie doszło w niej do żadnej wielkiej bitwy. Wojna składała się głównie z działań ofensywnych, po których następowało wycofywanie się na inne pozycje. Wojna toczyła się głównie na terenach przygranicznych. Niełatwo było określić, kto ma przewagę, bo sytuacja zmieniała się z dnia na dzień.

Latem 1565 roku nauka Karola dobiegła końca. Udał się więc wraz z Erykiem i pułkownikiem Nilsem Boije do prowincji Västergötland, aby z bliska popatrzeć na wojnę i czegoś się nauczyć. Karol miał wtedy niecałe piętnaście lat, ale w tym, że młodzi szlachcice uczą się wojennego rzemiosła w szeregach armii, nie było niczego dziwnego. W lipcu 1563 roku dowódca wojsk duńskich, Daniel Rantzau, spalił miejscowość Lödöse i wkroczył na niewielką odległość w głąb prowincji Västergötland.

Duńskie najazdy działały na nerwy Erykowi i dlatego chciał sprawdzić, ile warte jest jego szwedzkie wojsko. Ogłosił więc początek ofensywy. Armię mieli poprowadzić Nils Boije i Ivar Månsson (Stiernkors). W wyprawie brali też udział obaj bracia – Eryk i Karol. Ich celem była prowincja Halland, gdzie zamierzali zaatakować twierdzę Varberg. Eryk i jego dowódcy mieli nadzieję, że kiedy wkroczą do Hallandu, zmuszą Rantzaua do wycofania się z Västergötlandu, bo będzie on musiał bronić duńskich prowincji.

Wiele wskazuje na to, że na początku Duńczycy nie mieli pojęcia o całej akcji. Dlatego Szwedzi bez problemów podeszli pod Varberg i zanim Duńczycy zdążyli coś przedsięwziąć, Szwedzi zaczęli oblegać twierdzę. Wkrótce pojawiły się pogłoski, że nadciągają duńskie posiłki. Eryk i jego doradcy wojskowi postanowili więc przystąpić do szturmu na twierdzę jeszcze zanim pojawią się obce wojska. Atak nastąpił wczesnym rankiem 28 sierpnia. Podobno Karol dowodził wtedy częścią oddziałów. Walki trwały pięć godzin, ale Szwedom nie udało się zająć ani miasta, ani twierdzy. Prawdopodobnie działali pod presją czasu i w obawie, że lada dzień zjawią się wojska duńskie dowodzone przez Rantzaua.

Wkrótce po szturmie na Varberg Eryk i Karol wrócili do Sztokholmu. Przyszła zima, działania wojenne zamarły. Karol przebywał wtedy prawdopodobnie na dworze, który przenosił się z jednego zamku do drugiego. Całkiem możliwe, że poświęcił ten czas na lekturę książek, ale nie mamy na to żadnych dowodów.

Wiosną 1566 roku Karol ponownie udał się do strefy nadgranicznej i brał udział w wojnie. Eryk pozostał tym razem w Sztokholmie, więc Karol musiał pełnić rolę jego przedłużonego ramienia. 17 sierpnia Eryk napisał w swoim kalendarzu, że wysłał do Karola Jörana Perssona i Nilsa Gyllenstiernę. Obaj mieli nakłonić księcia do ataku na twierdzę Bohus. Karol nie był jednak przekonany o powodzeniu tego przedsięwzięcia, bo miał do dyspozycji zaledwie osiem chorągwi jazdy i dwa regimenty piechoty.

Karol żalił się też, że brakuje mu żywności dla wojska. Eryk skłonił się do jego prośby: 3 września napisał list do wójta Västergötlandu i kazał mu wysłać zboże szwedzkim oddziałom. Żeby zaś wzmocnić je pod względem liczebnym, rozkazał przenieść oddziały przeznaczone do służby we flocie i włączyć je w skład armii lądowej stacjonującej w prowincji Västergötland.

Kariera Karola w wojsku dobiegła końca jesienią 1566 roku. Znalazł się wtedy w bliskim otoczeniu Eryka, który kierował działaniami swoich wojsk z zamku w Sztokholmie. Spośród prowincji dziedzicznych pozostał już tylko ta, która należała do Karola, ale nadal znajdowała się ona pod rządami Eryka. Jan od trzech lat przebywał w areszcie na zamku Gripsholm. Czwarty z braci, Magnus książę Östergötlandu, zapadł w czerwcu 1563 roku na poważną chorobę psychiczną7. Eryk próbował pozyskać go do swojej walki z Janem, ale bez powodzenia. Magnus dalej zarządzał swoim księstwem, ale co jakiś czas pojawiały się oznaki choroby. Od 1566 roku był już tak chory, że nie był w stanie zarządzać swoim księstwem. Znalazł się za to w samym centrum walk o władzę, które już wkrótce miały doprowadzić do wybuchu konfliktu.

W trackie rozmów, do których doszło w lutym 1567 roku, Eryk próbował skłonić Karola, aby ten zrzekł się swoich roszczeń do Södermanlandu. Wszystko wskazuje na to, że dwóm członkom Rady udało się nakłonić Karola, aby oddał królowi Södermanland z wyjątkiem Rekarne – terenów położonych w północnej części prowincji, w pobliżu Eskilstuny. W zamian za to Karol miał otrzymać Läckö i województwo Älvsborg. Erykowi zależało, aby zatrzymać dla siebie Södermanland, bo była to bogata i żyzna prowincja. Zachował się jednak nieuczciwie, bo Karol był wciąż niedoświadczonym szesnastolatkiem, któremu trudno było obronić się przed autorytetem króla i elokwencją członków Rady.

Karol miał więc powód, aby przeciwstawić się Erykowi. Zamierzał walczyć o to, żeby utrzymać postanowienia zgodne z testamentem Gustawa Wazy. Zanosiło się więc na to, że w kraju dojdzie do walk o władzę. Erykowi pozostało już niewiele czasu na tronie i miał to być dla niego niezwykle trudny okres, zwłaszcza po tym, jak pojawiły się u niego pierwsze objawy choroby psychicznej. Już wkrótce Jan i Karol zyskali okazję do rewanżu wobec starszego brata.

1 Zob. aneks na końcu książki (przyp. tłum.).

1Anders Fryxell (1795-1881) – szwedzki historyk, nauczyciel i duchowny, członek licznych towarzystw naukowych i historycznych; w latach 1823-1872 opublikował Berättelser ur svenska historien – historię Szwecji w 23 tomach. Jego dzieło na wiele lat ukształtowało świadomość wielu pokoleń Szwedów na temat przeszłości ich kraju (przyp. tłum.).

1 Carl zmarł w rok, a Sten w dwa lata po urodzeniu (przyp. red.).

2 Tytuł rycerza otrzymywało się w Szwecji na tych samych zasadach, co w innych krajach Europy: kandydat był pasowany przez króla. Bycie szlachcicem nie oznaczało automatycznie, że się jest rycerzem (przyp. tłum.).

3Frälse – osoby zwolnione z obowiązku płacenia podatków (przyp. tłum.).

4 Wójt (szw. fogde) – w starszym znaczeniu tego słowa wójt był urzędnikiem administracji państwowej. Pradawna nazwa tego urzędu to „foghate”. Słowo to było szwedzką wersją łacińskiego „advocatus” w znaczeniu „rzecznik”, „przedstawiciel”, „pomocnik”. Tytuł „fogde” pojawił się w miejsce średniowiecznego „bryte”. Wójt odpowiadał za powierzoną mu własność (nieruchomość) należącą do innej osoby, a także zarządzał nią. Mogło to być gospodarstwo, posiadłość, ziemia albo zamek. W późniejszym okresie wójt zarządzał przede wszystkim posiadłościami należącymi do królów. Od 1350 roku, gdy zaczęło obowiązywać prawo miejskie Magnusa Erikssona, wójt stał się członkiem magistratu, to znaczy „starszyzny miejskiej”, która sprawowała nadzór nad polityką komunalną, bezpieczeństwem i sprawiedliwością, a także pełniła rolę sądu. Szczególną formą w średniowieczu była funkcja „wójta zamkowego” (slottsfogde), ale istniała ona w odniesieniu do zamków będących jednocześnie twierdzą. Taki wójt też był urzędnikiem administracji państwowej. Odpowiadał za obronę i sprawy administracyjne i rozciągające się wokół zamku tereny. W Szwecji wójt był kluczową postacią w administracji państwowej w zakresie sprawowania kontroli w różnych regionach kraju. Stan ten utrzymywał się do 1634 roku, gdy w nowym systemie administracyjnym jego rolę przejął wojewoda (länshövding). Pozostawiono w nim natomiast funkcję „wójta zamkowego”, który odpowiadał za administrację zamkową (przyp. tłum.).

5 Ordynacja wojskowa (szw. härordning lub försvarsordning – system organizacji i rozwoju armii w danym przedziale czasowym. Obejmuje on także postanowienia dotyczące poboru do wojska i terminów ćwiczeń wojskowych, jak również plan zapewnianie dla armii odpowiedniego uzbrojenia i wyposażenia (przyp. tłum.).

6 Gustaw Waza starał się o przystąpienie Szwecji do Związku Szmalkaldzkiego, który zrzeszał protestanckich książąt i miasta północnych i środkowych Niemiec. Sprzeciwiła się temu Dania i Prusy Książęce. Stosunki między Danią a Szwecją były tak napięte, że wydawało się, iż w latach 1530-1540 dojdzie do wojny. Dlatego Gustaw zmienił kierunek swej polityki i zaczął szukać kontaktów z wrogami obu tych państw, zwłaszcza z Cesarstwem. W obawie przed szwedzko-cesarskim sojuszem król Danii, Chrystian III, zawarł z Gustawem Wazą traktat w Bömsebro w 1541 roku (przyp. tłum.).

7 Więcej na ten temat w aneksie na końcu książki (przyp. tłum.).