Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Jeśli naprawdę zrozumiesz, czym jest Kościół, pokochasz go całym swoim sercem – tak jak autor tej książki.
Ta książka budzi nadzieję. Ksiądz Krzysztof Porosło zaprasza czytelnika do Kościoła, który zna, którego pragnie i w który wierzy. Pokazuje Kościół pełen dobra, piękna i miłości do Boga oraz człowieka. Pisze o Kościele wychodzącym naprzeciw tym wszystkim, którzy mają wątpliwości. Z odwagą zadaje pytania, na które często nie ma łatwych odpowiedzi. Nie ucieka od problemów dotyczących współczesnego Kościoła. Próbuje zrozumieć, wytłumaczyć, znaleźć rozwiązanie. Bo Kościół – niezależnie od okoliczności – jest domem dla wszystkich.
To pozycja obowiązkowa zarówno dla tych, którzy wierzą w święty Kościół, jak i dla tych, którzy szukają w nim swojego miejsca tudzież go opuścili i nie potrafią znaleźć drogi powrotu. Dla tych, którzy kochają lub chcą pokochać Kościół mimo wszystko.
Jaką masz reakcję na Kościół? Boli Cię bycie w nim? Próbujesz jakoś wierzyć, a tu w Kościele skandal za skandalem i obojętność „urzędników kultu”? Może jeździsz na rekolekcje i dni skupienia, nasłuchujesz kaznodziejów na YouTubie i życia bez wiary nie możesz sobie nawet wyobrazić? A może już dawno temu odszedłeś sercem, zobojętniałeś, zwyczajnie nie widzisz w Kościele żadnej wartości dla siebie? Kimkolwiek jesteś, jeśli patrzysz teraz na tę małą książeczkę, przeczytaj ją! Tak pełnej miłości, a jednocześnie do bólu uczciwej opowieści o paradoksie Kościoła nie widziałem od lat. Wierzę, że i Tobie pokaże ona, jak i dlaczego warto zamieszkać w domu–Kościele, ucieszyć się nim jako Matką, i z jego wnętrza zawalczyć o to, by żył jeszcze bardziej prawdziwie.
o. Łukasz Miśko OP, prezes fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny w krakowie
Bliska jest mi metafora autora, że ze zrozumieniem Kościoła dziś jest jak z układaniem puzzli o tysiącu kawałków – nie wystarczy ułożenie trzech pierwszych elementów, aby pojawił się od razu obrazek z pudełka. Ta książka jest dla mnie właśnie jak czytelna instrukcja układania kolejnych elementów misternej układanki, a zwłaszcza tych, które najtrudniej znaleźć, zobaczyć ich prawdziwy kształt, zachwycić się ich pięknem.
Katarzyna Olubińska, dziennikarka, bogwwielkimmiescie.pl
W dzisiejszych czasach przyznanie się do przynależności do Kościoła bywa niełatwe. Presja ze strony mediów, znajomych, przytłaczające nas trudne okoliczności… Tymczasem Chrystus ukochał swoją Oblubienicę i oddał za nią swoje życie. I do takiej świadomej miłości względem Kościoła zaprasza Cię właśnie ta książka. Polecam ją z całego serca!
Marcin Zieliński, ewangelizator i lider wspólnoty Głos Pana ze Skierniewic
Łatwo założyć równoległy „Kościół”. Z własnymi pielgrzymkami, wiernymi, obrzędami. Trudniej wytrwać w tym, który jest… jaki jest. Kościół, który ma twarz nie tylko Umiłowanego Ucznia, przytulonego w czasie Ostatniej Wieczerzy do serca Mesjasza, ale również tego, który zawiódł w kulminacyjnym akcie dramatu, a którego zdradzony Mistrz nazwał „przyjacielem”. Nie ma innego Kościoła. Jak kochać Kościół w czasach, gdy wielu w czasie kolędy ostentacyjnie zatrzaskuje drzwi, a media nie pozostawiają na nim suchej nitki? Ta znakomita książka daje konkretną odpowiedź. Ks. Krzysztof Porosło sprawnie porusza się w gąszczu dogmatów i paradoksów wiary i pozwala w tym, co słabe i kruche, odkryć pierwiastek boski. Wniosek? Jezus jest monogamistą i ma tylko jedną Oblubienicę.
Marcin Jakimowicz, dziennikarz
To obowiązkowa lektura dla wszystkich którzy, chcą zobaczyć prawdziwe piękno Kościoła. Zachwyca, fascynuje, otwiera oczy, a przede wszystkim pozwala zobaczyć to, co w Kościele najgłębsze i najistotniejsze. W połączeniu z obrazowym językiem, pełnym trafnych przykładów i porównań, sprawia, że nie można się od niej oderwać.
ks. Krzysztof Kralka SAC, Dyrektor Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji i Moderator Generalny Wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca
Książkę „Kościół kocham i rozumiem” przeczytałam jednym tchem i towarzyszyło mi przejmujące uczucie, że chcę przeczytać ją jeszcze raz, i kolejny… I wiem, że będę tę książkę czytać moim dzieciom i wnukom. Kościół zawsze był dla mnie ważny. Po niedzielnej Mszy czułam, że pragnę jeszcze zostać chwilę i się pomodlić. Przed zajęciami w szkole baletowej czy też na przerwie pomiędzy występami w teatrze lub w telewizji idę do kościoła. Nikt mi nie każe tego robić. Często nikt o tym nie wie. Dlaczego Kościół stał się tak istotną częścią mojego życia? Często zadawałam sobie to pytanie. Po przeczytaniu książki ks. Krzysztofa Porosło nie tylko bardziej rozumiem, czym jest Kościół, gdyż poszerzyła ona moją wiedzę i wytłumaczyła rzeczy najważniejsze, ale nade wszystko wzrosłam w mojej wierze. Książkę tą chcę podarować wszystkim tym, których kocham, moim przyjaciołom i hejterom Kościoła. Wiem, że po przeczytaniu książki ks. Porosło zmieni się w nas spojrzenie na Kościół!
Ida Nowakowska, tancerka i dziennikarka
Erudycja, elokwencja, empatia i realizm – to ramy, którymi ks. Krzysztof Porosło obłożył całą mądrość i miłość do Kościoła zawartą w najnowszej książce. Rzadko w publikacjach solidna wiedza idzie pod rękę z autentyczną miłością. Dlatego warto poznać Kościół, który autor „kocha i rozumie”.
ks. dr Wojciech Węgrzyniak, biblista i rekolekcjonista
To bardzo interesująca i inspirująca książka. Nie stroniąc od trudnych tematów i niewygodnych pytań, Autor pokazuje, że synteza szczerej miłości wypływającej z serca osoby wierzącej i uczciwego namysłu intelektualnego to jedyny właściwy punkt wyjścia i typowo chrześcijański sposób mierzenia się z każdym tematem – w tym wypadku: jedyna dobra metoda zgłębiania tajemnicy Kościoła.
ks. prof. Mariusz Rosik, biblista
Wielu wypowiada się dziś o Kościele, ale nie spotkałem innej książki, w której łączy się fachowa teologiczna wiedza, prostota języka, masa konkretnych przykładów, miłość do Kościoła, a jednocześnie odwaga, by mówić o trudnych i bolesnych sprawach.
ks. dr Piotr Spyra, Dyrektor Zamojskiej Szkoły Ewangelizacji
Sporo jest dziś ludzi, którzy przeczytali tylko jedną książkę i w swoich poglądach na temat Kościoła wpadają w dziwne skrajności. Jeśli chcesz wiedzieć więcej i zrozumieć Bożą logikę paradoksów, zapraszam do lektury tej pozycji!
o. dr Wit Chlondowski OFM, dogmatyk i duszpasterz Wspólnoty Zacheusz
Prosto o niezwykle trudnych rzeczach. Dla tych, którzy czują się zawiedzeni Kościołem, jaki znają, i dla tych, którzy chcą Go kochać bardziej. Dla tych, których Kościół irytuje, i dla tych, których pociąga. Warto zmierzyć się z prawdą o Kościele!
dr Maria Miduch, biblistka
KS. KRZYSZTOF POROSŁO – ksiądz archidiecezji krakowskiej (święcenia przyjął w 2013 r.), wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, duszpasterz akademicki PATMOS-u przy tymże uniwersytecie. Jest pomysłodawcą i współorganizatorem rekolekcji liturgicznych „Mysterium fascinans”, które odbywają się od 2008 r. Jest autorem lub redaktorem blisko 20 książek poświęconych głównie zagadnieniom liturgicznym.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 150
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Bliska jest mi metafora autora, że ze zrozumieniem Kościoła dziś jest jak z układaniem puzzli o tysiącu kawałków – nie wystarczy ułożenie trzech pierwszych elementów, aby pojawił się od razu obrazek z pudełka. Ta książka jest dla mnie właśnie jak czytelna instrukcja układania kolejnych elementów misternej układanki, a zwłaszcza tych, które najtrudniej znaleźć, zobaczyć ich prawdziwy kształt, zachwycić się ich pięknem.
KATARZYNA OLUBIŃSKA DZIENNIKARKA, BOGWWIELKIMMIESCIE.PL
W dzisiejszych czasach przyznanie się do przynależności do Kościoła bywa niełatwe. Presja ze strony mediów, znajomych, przytłaczające nas trudne okoliczności... Tymczasem Chrystus ukochał swoją Oblubienicę i oddał za nią swoje życie. I do takiej świadomej miłości względem Kościoła zaprasza cię właśnie ta książka. Polecam ją z całego serca!
MARCIN ZIELIŃSKI EWANGELIZATOR I LIDER WSPÓLNOTY GŁOS PANA ZE SKIERNIEWIC
Prosto o niezwykle trudnych rzeczach. Dla tych, którzy czują się zawiedzeni Kościołem, jaki znają, i dla tych, którzy chcą Go kochać bardziej. Dla tych, których Kościół irytuje, i dla tych, których pociąga. Warto zmierzyć się z prawdą o Kościele!
DR MARIA MIDUCH BIBLISTKA
Łatwo założyć równoległy „Kościół”. Z własnymi pielgrzymkami, wiernymi, obrzędami. Trudniej wytrwać w tym, który jest... jaki jest. Kościół, który ma twarz nie tylko Umiłowanego Ucznia, przytulonego w czasie Ostatniej Wieczerzy do serca Mesjasza, ale również tego, który zawiódł w kulminacyjnym akcie dramatu, a którego zdradzony Mistrz nazwał „przyjacielem”. Nie ma innego Kościoła. Jak kochać Kościół w czasach, gdy wielu w czasie kolędy ostentacyjnie zatrzaskuje drzwi, a media nie pozostawiają na nim suchej nitki? Ta znakomita książka daje konkretną odpowiedź. Ks. Krzysztof Porosło sprawnie porusza się w gąszczu dogmatów i paradoksów wiary i pozwala w tym, co słabe i kruche, odkryć pierwiastek boski. Wniosek? Jezus jest monogamistą i ma tylko jedną Oblubienicę.
MARCIN JAKIMOWICZ DZIENNIKARZ
Wielu wypowiada się dziś o Kościele, ale nie spotkałem innej książki, w której łączy się fachowa teologiczna wiedza, prostota języka, masa konkretnych przykładów, miłość do Kościoła, a jednocześnie odwaga, by mówić o trudnych i bolesnych sprawach.
KS. DR PIOTR SPYRA DYREKTOR ZAMOJSKIEJ SZKOŁY EWANGELIZACJI
Sporo jest dziś ludzi, którzy przeczytali tylko jedną książkę i w swoich poglądach na temat Kościoła wpadają w dziwne skrajności. Jeśli chcesz wiedzieć więcej i zrozumieć Bożą logikę paradoksów, zapraszam do lektury tej pozycji!
O. DR WIT CHLONDOWSKI OFM DOGMATYK I DUSZPASTERZ WSPÓLNOTY ZACHEUSZ
Jaką masz reakcję na Kościół? Boli cię bycie w nim? Próbujesz jakoś wierzyć, a tu w Kościele skandal za skandalem i obojętność „urzędników kultu”? Może jeździsz na rekolekcje i dni skupienia, nasłuchujesz kaznodziejów na YouTubie i życia bez wiary nie możesz sobie nawet wyobrazić? A może już dawno temu odszedłeś sercem, zobojętniałeś, zwyczajnie nie widzisz w Kościele żadnej wartości dla siebie? Kimkolwiek jesteś, jeśli patrzysz teraz na tę małą książeczkę, przeczytaj ją! Tak pełnej miłości, a jednocześnie do bólu uczciwej opowieści o paradoksie Kościoła nie widziałem od lat. Wierzę, że i Tobie pokaże ona, jak i dlaczego warto zamieszkać w domu–Kościele, ucieszyć się nim jako Matką, i z jego wnętrza zawalczyć o to, by żył jeszcze bardziej prawdziwie.
O. ŁUKASZ MIŚKO OP PREZES FUNDACJI DOMINIKAŃSKI OŚRODEK LITURGICZNY W KRAKOWIE
Książkę „Kościół – kocham i rozumiem” przeczytałam jednym tchem i towarzyszyło mi przejmujące uczucie, że chcę przeczytać ją jeszcze raz, i kolejny... I wiem, że będę tę książkę czytać moim dzieciom i wnukom. Kościół zawsze był dla mnie ważny. Po niedzielnej Mszy czułam, że pragnę jeszcze zostać chwilę i się pomodlić. Przed zajęciami w szkole baletowej czy też na przerwie pomiędzy występami w teatrze lub w telewizji idę do kościoła. Nikt mi nie każe tego robić. Często nikt o tym nie wie. Dlaczego Kościół stał się tak istotną częścią mojego życia? Często zadawałam sobie to pytanie. Po przeczytaniu książki ks. Krzysztofa Porosło nie tylko bardziej rozumiem, czym jest Kościół, gdyż poszerzyła ona moją wiedzę i wytłumaczyła rzeczy najważniejsze, ale nade wszystko wzrosłam w mojej wierze. Książkę tę chcę podarować wszystkim tym, których kocham, moim przyjaciołom i hejterom Kościoła. Wiem, że po przeczytaniu książki ks. Porosło zmieni się w nas spojrzenie na Kościół!
IDA NOWAKOWSKA TANCERKA I DZIENNIKARKA
To obowiązkowa lektura dla wszystkich którzy, chcą zobaczyć prawdziwe piękno Kościoła. Zachwyca, fascynuje, otwiera oczy, a przede wszystkim pozwala zobaczyć to, co w Kościele najgłębsze i najistotniejsze. W połączeniu z obrazowym językiem, pełnym trafnych przykładów i porównań, sprawia, że nie można się od niej oderwać.
KS. KRZYSZTOF KRALKA SAC DYREKTOR PALLOTYŃSKIEJ SZKOŁY NOWEJ EWANGELIZACJI I MODERATOR GENERALNY WSPÓLNOTY PRZYJACIÓŁ OBLUBIEŃCA
Erudycja, elokwencja, empatia i realizm – to ramy, którymi ks. Krzysztof Porosło obłożył całą mądrość i miłość do Kościoła zawartą w najnowszej książce. Rzadko w publikacjach solidna wiedza idzie pod rękę z autentyczną miłością. Dlatego warto poznać Kościół, który autor „kocha i rozumie”.
KS. DR WOJCIECH WĘGRZYNIAK BIBLISTA I REKOLEKCJONISTA
To bardzo interesująca i inspirująca książka. Nie stroniąc od trudnych tematów i niewygodnych pytań, Autor pokazuje, że synteza szczerej miłości wypływającej z serca osoby wierzącej i uczciwego namysłu intelektualnego to jedyny właściwy punkt wyjścia i typowo chrześcijański sposób mierzenia się z każdym tematem – w tym wypadku: jedyna dobra metoda zgłębiania tajemnicy Kościoła.
KS. PROF. MARIUSZ ROSIK BIBLISTA
Był rok 1990, kiedy prawie cała Polska śpiewała wraz z Bogdanem Łyszkiewiczem legendarny kawałek grupy Chłopcy z Placu Broni: „Wolność kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem…”. Miałem wtedy dopiero dwa lata. Z oczywistych racji niewiele z tego czasu pamiętam, prawie nic. Nie mogłem także rozumieć tego, co się działo w Polsce rok wcześniej przy Okrągłym Stole. Dopiero później, kiedy trochę dorosłem, rodzice oraz lekcje historii tłumaczyły mi, jak wielkie znaczenie miało wtedy dla Polaków słowo „wolność”.
Większość krytyków muzycznych właśnie w tym duchu interpretowało słynny utwór Chłopców z Placu Broni, widząc w nim niejako hymn wolnej Polski po zmianach ustrojowych z 1989 roku. Są i tacy, którzy twierdzą, że utwór „Kocham wolność” nie ma wiele wspólnego z kontekstem historyczno-politycznym, a jedynie jest wyrazem tego, co dla zmarłego tragicznie w 2000 roku Łyszkiewicza było w życiu najważniejsze. Jak śpiewa dalej w piosence, wszystko, co się skrupulatnie w życiu zbierało, w jednej chwili można stracić: „Tak niewiele miałem / Tak niewiele mam / Mogę stracić wszystko / Mogę zostać sam”. Ważne, żeby do samego końca obronić fundamentalne poczucie wolności. Ale jak tę wolność rozumieć? Wielu widzi w tej piosence zachętę do wolności, która robi tylko to, co chce: wolności rozumianej jako absolutna samowola. Do wolności, która byłaby wartością absolutną, nieprzejmującą się czymkolwiek i kimkolwiek innym, niż swoim własnym pragnieniem. Ja osobiście nigdy tak nie czytałem tej piosenki. Jej niejednoznaczność chyba celowo zostawia otwarte różne warianty interpretacyjne. Można tu widzieć wolność rozumianą jako możliwość wyboru dobra, jako zdolność pokochania kogoś, kto mnie krzywdzi, jako zdolność ofiarowania siebie w darze drugiemu. Właśnie taką wolność – tę, do której wyswobodził nas Chrystus (por. Ga 5, 1) – trzeba zrozumieć i pokochać. I w takiej wolności trzeba żyć.
Gdy pisałem książkę o Kościele w aktualnej sytuacji społecznej, zrodziło się we mnie pytanie, czy z równym zaangażowaniem byłbym gotowy śpiewać: „Kościół – kocham i rozumiem / Kościoła oddać nie umiem…”? Celowo – nawet ze świadomością małej prowokacji – zestawiłem tytuł tej książki z wyżej wspomnianym hitem Chłopców z Placu Broni. Słowa „Kościół” i „wolność” dla wielu brzmią dzisiaj jak oksymoron, równie sprzecznie co: „żywy trup”, „wysoki karzeł” czy „sucha woda”. Ile już odbyłem takich rozmów, w których Kościół był przedstawiany jako miejsce całkowitego zniewolenia myśli i ludzkich działań! Moi rozmówcy utrzymywali, że w Kościele się nie myśli, że chodzi o wyłącznie ślepe posłuszeństwo, że w Kościele nie ma miejsca dla tych, którzy mają własne zdanie, że trzeba jedynie wypełniać odgórne polecenia: „to ci wolno, a tego ci nie wolno”. Ludzie ci wyrażali przekonanie, że Kościół jest zamknięty na dorobek współczesnej nauki, że jedynie wydaje dyspozycje, nakłada na ludzi ciężary przykazań – nakazy i zakazy. A jeśli tylko ktoś się wychyli i odważnie się wypowie, natychmiast zostaje uciszony przez nałożenie „kagańca”, czyli zakaz publicznych wypowiedzi. Już jako młody chłopak, zanim jeszcze zostałem księdzem, słyszałem o słynnej zasadzie BMW: dobry katolik czy ksiądz to człowiek bierny, mierny, ale wierny. Kościół i wolność – niektórym wydaje się, że są to rzeczywistości nie do pogodzenia.
Rozumiem moich rozmówców, szanuję ich punkt widzenia, jednak często trudno mi się z nimi zgodzić, dlatego że moje osobiste doświadczenie jest w zasadzie inne. Jeśli ktoś mnie pyta, dlaczego jestem osobą wierzącą, katolikiem i księdzem, to wśród najważniejszych argumentów zawsze podaję te dwa: ponieważ ważna jest dla mnie racjonalność wyznawanej wiary oraz absolutna wolność, jaką daje mi Bóg. Bóg, który – mówiąc dobitnie – nigdy nie wchodzi w moje życie z buciorami, lecz w swojej miłości zawsze czeka, aż odpowiem na Jego propozycję: „Jeśli chcesz…”. Właśnie Kościół stał się dla mnie taką przestrzenią wzrastania, szkołą krytycznego myślenia, domem, gdzie stawia się odważne pytania, na które często nie ma łatwych odpowiedzi. Może ktoś powie, że jestem szczęściarzem, który trafił na jakąś idealistyczną kościelną wyspę, ale na „stałym lądzie” to tak sielankowo nie jest. Na pewno zaliczam się do szczęściarzy, nie przeczę, chociażby z tego powodu, że urodziłem się w takiej a nie innej rodzinie i dzięki temu otrzymałem naprawdę piękny start w życie. Jestem szczęściarzem również dlatego, że jeszcze nigdy w życiu tak naprawdę nie cierpiałem. Jednak jeśli chodzi o doświadczenie Kościoła, pomimo mojego młodego wieku i zaledwie niespełna siedmiu lat kapłaństwa, jest ono dość bogate, głównie ze względu na głoszone przeze mnie rekolekcje w wielu miejscach naszej ojczyzny i poza jej granicami. Nie żyję w utopijnej rzeczywistości, spotkałem naprawdę wiele osób, których doświadczenie Kościoła jest – delikatnie mówiąc – trudne. Wiele z tych historii do dzisiaj noszę w sercu i regularnie oddaję Panu na modlitwie. Są takie, w których można tylko zapłakać z tym, który ją we łzach opowiada i po których – jak kiedyś pisał Tomáš Halík– spowiednik ma nieprzespaną noc. Dlaczego zatem odważyłem się mówić o Kościele, w którym jest miejsce na wolność, w którym doświadczam ogromu dobra, w którym się rozwijam? Bo znam taki Kościół. Bo kocham taki Kościół. Bo takiego Kościoła pragnę, taki Kościół chciałbym ci pokazać, do takiego Kościoła chciałbym cię zaprosić w tej książce.
Kilka miesięcy temu zostałem duszpasterzem akademickim. Zwyczajem naszego duszpasterstwa są opowieści przy ciachu – po niedzielnych mszach akademickich siadam ze studentami i rozmawiamy. Zawsze jest opowiadana wtedy jakaś historia (prawdziwa lub zmyślona), legenda lub bajka, która stanowi punkt wyjścia do dalszej dyskusji. Kiedyś taka opowieść doprowadziła nas do rozmowy o relacjach nauki i wiary, do pytań o naukowy model świata i do pytania, na ile jest on spójny z modelem religijnym. Zapytałem wtedy studentów, na ile realnym problemem jest dla nich spotkanie religii z nauką; czy mają takie doświadczenie, że wiara i rozum są niekompatybilne, że te dwie rzeczywistości się jakoś rozjeżdżają? Ku mojemu zdziwieniu tylko jedna osoba powiedziała, że jej wątpliwości w wierze i pytania krążą wokół takich tematów. Oczywiście byłbym daleki od zbagatelizowania tej kwestii. Jestem przekonany, że dla wielu ten rozdźwięk, jaki rzekomo istnieje między wiarą i współczesną nauką, stanowi olbrzymi problem w wierze w Boga. U wielu rozdźwięk istnieje nie tyle między teologicznym a naukowym modelem świata, co między nauką i nauczaniem Kościoła. Deklarują się jako wierzący, ale trochę na swój sposób – bez tego wszystkiego, co wypływa lub jest narzucone przez instytucję Kościoła. To jeden z wariantów konceptu „Bóg tak, Kościół nie”. Byłbym bardzo daleki, żeby zlekceważyć tego typu sytuacje i trudności.
Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej
ROZDZIAŁ 1
Dostępne w wersji pełnej
ROZDZIAŁ 2
Dostępne w wersji pełnej
ROZDZIAŁ 3
Dostępne w wersji pełnej
ROZDZIAŁ 4
Dostępne w wersji pełnej
ROZDZIAŁ 5
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Copyright © 2020 by Wydawnictwo eSPe
REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Wilk
ADIUSTACJA JĘZYKOWO-STYLISTYCZNA: Wojciech Frankiewicz
KOREKTA: Bernadeta Lekacz
REDAKCJA TECHNICZNA I PROJEKT OKŁADKI: Paweł Kremer
ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Wirestock / Adobe Stock
IMPRIMATURPrzełożony Wyższy Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów, L.dz. 15/20 z dnia 2 lutego 2020 r. O. Mateusz Pindelski SP, Prowincjał
Wydanie I | Kraków 2020
ISBN 978-83-8201-021-3
Zamawiaj nasze książki przez internet: boskieksiążki.pl lub bezpośrednio w wydawnictwie: 12 413 19 21, [email protected]
Zainteresowanym bezpłatnie wysyłamy drukowany katalog. W formie pliku pdf dostępny jest on również do pobrania na stronie boskieksiążki.pl.
Wydawnictwo eSPe, ul. Meissnera 20, 31-457 Kraków.
Na zlecenie Woblink
woblink.com
plik przygotował Karol Ossowski