Król Ryszard III. Tragedia w 5 aktach - William Shakespeare - ebook

Król Ryszard III. Tragedia w 5 aktach ebook

William Shakespeare

0,0

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Kronika życia potępianego przez wielu króla angielskiego Ryszarda III, stanowiącego przez długie wieki ucieleśnienie wszelkiego zła. Szekspir podzielił ten pogląd, przypisując swemu bohaterowi liczne zbrodnie i przedstawiając go w najczarniejszych barwach. Uzasadniał w ten sposób jego obalenie i przejęcie władzy przez kolejną dynastię – Tudorów, którzy władali Anglią w kolejnych wiekach.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 138

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




William Shakespeare

Król Ryszard III

Tragedia w 5 aktach

Tłumaczenie Józef Paszkowski

Warszawa 2017

Osoby

KRÓL EDWARD IV

EDWARD – książę Walii, później król Edward V, syn króla

RYSZARD – książę Yorku, syn króla

GRZEGORZ – książę KLARENS, brat króla

RYSZARD – książęGLOSTER, później król Ryszard III, brat króla

Młody syn księcia Klarensa

HENRYK – hrabiaRYSZMOND, później król Henryk VII

Kardynał BOURCHIER – arcybiskup kenterbryjski

ARCYBISKUP Yorku

Biskup ELY

Książę BUCKINGHAM

Książę NORFOLK

Hrabia SURREY – jego syn

Hrabia RIVERS – brat małżonki króla Edwarda

Markiz DORSET – syn tejże

Lord GREY – syn tejże

Hrabia OXFORD

Lord HASTINGS

Lord STANLEY

Lord LOVEL

Sir TOMASZ WOGAN

Sir RYSZARD RATKLIF

Sir WILIAM KETSBY

Sir JAKUB TYRREL

Sir JAKUB BLUNT

Sir WALTER HERBERT

Sir ROBERT BRAKENBERY – komendant Towru

KRZYSZTOFOR URSWIK – ksiądz

Drugi ksiądz

LORD MAJOR Londynu

SZERYF z Wiltszajr

PODHEROLD – PISARZ

ELŻBIETA – małżonka króla Edwarda IV

MAŁGORZATA – wdowa po królu Henryku VI

Księżna YORKU – matka króla Edwarda IV, książąt Klarensa i Glostera

Lady ANNA – wdowa po Edwardzie, księciu Walii, synu króla Henryka VI, później żona księcia Glostera

Córka księcia Klarensa, dziecko

Lordowie i inne Osoby z orszaków, obywatele, mordercy, gońcy, żołnierze, duchy itd.

Rzecz dzieje się w Anglii.

Akt pierwszy

Scena pierwsza

Londyn. Ulica.

WchodziGloster.

GLOSTER

Tak więc nam słońce Yorku zamieniło

Zimę niesnasek w promieniste lato

I chmury zwisłe ponad naszym domem

Legły w głębokim łonie oceanu.

Teraz nam zdobią skroń zwycięskie wieńce;

Oręże nasze wyszczerbione wiszą

Na kształt trofeów; z obozowej wrzawy

Do uroczystych przeszliśmy festynów,

Z forsownych marszów do wesołych pląsów.

Wojownik chmurne rozpogodził czoło,

I zsiadłszy z krytego stalą rumaka,

Którym przerażał strasznych nieprzyjaciół,

Podryga teraz po dworskich komnatach,

W lubieżnych skokach przy odgłosie lutni.

Lecz do igraszek jam nie jest stworzony,

Ni do palenia kadzideł miłosnych,

Ja z gruba kuty, za ciężki, za sztywny

Do czupurzenia się przed lekką nimfą,

Prostak pod względem wszelkich dwornych manier,

Upośledzony z natury, niekształtny,

Nieokrzesany, zesłany przed czasem

W ten świat oddechu, i to tak koślawo

I nieudatnie, że psy ujadają,

Gdy sztykutając mimo nich przechodzę;

Ja w ten piskliwy czas pokoju nie mam

Innej uciechy, którą bym czas zabił,

Jak chyba śledzić własny cień na słońcu

I rozpatrywać szpetność mej postaci.

Nie mogąc przeto zostać adonisem,

By godnie spędzić ten ciąg dni różanych,

Postanowiłem zostać infamisem

I do tych marnych pustot się nie mieszać.

Osnułem sieci intryg za pomocą

Zdradnych poszeptów, snów i przepowiedni,

By w moim bracie, Klarensie i w królu

Zażec wzajemną nienawiść ku sobie.

Jestli król Edward szczery i rzetelny,

Tak jak ja chytry jestem i obłudny,

Dziś jeszcze Klarens będzie w ciupie siedział,

A to na mocy wróżby, która mówi:

Że ktoś, co miano swe od G zaczyna,

Zabójcą będzie Edwardowych dzieci.

Myśli me, dajcie nurka! Oto Klarens.

Wchodzi Klarens pod strażą, za nim Brakenbery.

Dzień dobry, bracie! Co znaczy ta zbrojna

Straż przy osobie Waszej Wysokości?

KLARENS

Jego Królewska Mość w dbałości swojej

O moją całość raczyła mi dodać

Taką eskortę na drogę do Towru.

GLOSTER

Z przyczyny?

KLARENS

Tej, że Jerzy mi na imię.

GLOSTER

Ależ, milordzie, to nie twoja wina:

Niechajby za to do więzienia wsadził

Tych, co ci na chrzcie dali takie imię.

Może ma Jego Królewska Mość zamiar

Kazać cię w Towrze ochrzcić po raz drugi?

Ależ na serio, co to jest, Klarensie?

Nie mogęż wiedzieć?

KLARENS

Czemu nie, Ryszardzie,

Bylebym tylko sam wiedział: bo dotąd,

Na honor, nie wiem. Mówią, że król Edward

Bierze do serca sny i przepowiednie,

Że z alfabetu głoskę G wykreśla;

Bo mu jasnowidz jakiś miał powiedzieć,

Że G potomstwo jego wydziedziczy;

Że zaś me imię od G się zaczyna,

Wnosi więc, że się to ma stać przeze mnie.

Te oraz inne podobne androny

Skłoniły Jego Wysokość, jak słyszę,

Do uwięzienia mnie.

GLOSTER

Otóż to skutki,

Kiedy nad nami kobiety przewodzą!

Nie król to Edward wtrąca cię do Towru,

Lecz jego żona, lady Grey, Klarensie,

Do tej przywodzi go ostateczności.

Czyliż nie ona, wespół z tym poczciwym

Antonim Wudwil, swym bratem, sprawiła,

Że lorda Hastings zataszczył do Towru?

Źle z nami, bracie Klarensie, źle z nami.

KLARENS

Dalibóg, nikt tu nie jest pewnym siebie

Prócz parenteli królowej i owych

Czynnych heroldów, co o nocnej porze

Pomiędzy królem a panią Szor łażą.

Czy też słyszałeś, z jak korną submisją

Błagał ją Hastings o swe uwolnienie?

GLOSTER

Chyląc się kornie przed nią jak przed bóstwem,

Wymodlił sobie lord szambelan wolność,

Wiesz co? ja myślę, że jeżeli chcemy

Cieszyć się nadal królewskimi względy,

To nic innego nam nie pozostaje,

Jak pójść jej służyć i wdziać jej liberię.

Owa zużyta wdowa zazdrośnica

I ona, odkąd je nasz brat uszlachcił,

Najsamowładniej trzęsą naszym państwem.

BRAKENBERY

przystępując

Wasze miłoście raczą mi wybaczyć;

Jego Królewska Mość surowo zlecił,

By, niezależnie od stopnia, nikt nie miał

Z księciem Klarensem potajemnych rozmów.

GLOSTER

Czy tak? Toć możesz, mości Brakenbury,

Słyszeć, jeżeli chcesz, wszystko, co mówim.

Nie knujem spisków, panie, mówiliśmy,

Że Król Jegomość jest mądry, cnotliwy;

Że Jej Królewska Mość jest już cokolwiek

W latach podeszłą, piękną, nie zazdrosną;

Że żona Szora ma prześliczną nóżkę,

Milutkie oczy, koralowe usta,

Dźwięczny głos; wreszcie, że krewni królowej

Wyszli na wielce znakomitych ludzi.

Cóż waćpan na to? Sądziszli przeciwnie?

BRAKENBERY

Milordzie, jestem w tym punkcie jak w rogu.

GLOSTER

Jak w rogu, w punkcie pani Szor? Wiedz aspan,

Że prócz jednego nie wolno nikomu

Bywać w tym punkcie, chyba po kryjomu.

BRAKENBERY

Cóż to za jeden, panie, co mu wolno?

GLOSTER

Jej mąż, obwiesiu; chciałżebyś mnie podejść?

BRAKENBERY

Racz mi przebaczyć, a, milordzie, przy tym

Zaniechać dalszej z książęciem rozmowy.

KLARENS

Znamy powinność twoją, Brakenbery,

Będziemy przeto posłuszni.

GLOSTER

Jesteśmy

Poniżonymi sługami królowej.

Być więc posłuszni musim. Bądź zdrów, bracie:

Pójdę do króla i do czegokolwiek

Zechcesz mnie użyć, chociażby mi przyszło

Nazwać Edwarda połowicę siostrą,

Wszystko uczynię, aby cię uwolnić.

Bądź jak bądź twardy ten postępek brata

Dotknął mnie bardziej, niż sobie wystawiasz.

KLARENS

Wiem, że to obu nam się nie podoba.

GLOSTER

Niedługo zresztą potrwa twa klauzura;

Wyrwęć z niej lub się sam do niej dostanę:

Bądź więc cierpliwy.

KLARENS

Muszęć być rad nie rad.

Bądź zdrów.

Wychodzi z Brakenberymi strażą.

GLOSTER

Idź w drogę, z której już nie wrócisz,

O, dobroduszny Klarensie! miłujęć

Do tego stopnia, że wkrótce twą duszę

Do nieba poślę, jeśli tylko niebo

Zechce z rąk moich ten dar przyjąć. Któż to?

Wszak to świeżo uwolniony Hastings.

WchodziHastings.

HASTINGS

Miłościwego witam księcia pana.

GLOSTER

Witaj, kochany lordzie szambelanie!

Rad cię oglądam na wolnym powietrzu.

Jakżeś zniósł, powiedz, swoje uwięzienie?

HASTINGS

Cierpliwie, panie, jak przystoi więźniom,

I mam nadzieję wywdzięczyć się kiedyś

Tym, z których łaski w sztuce cierpliwości

Nabyłem wprawy.

GLOSTER

Ani wątpić o tym;

Tak się wywdzięczy i Klarens, bo twoi

Nieprzyjaciele są także i jego

Nieprzyjaciółmi i tak samo jemu

Uszyli buty jak tobie.

HASTINGS

Niestety!

Orła zamknięto w klatce, by jastrzębie

I kanie mogły samopas bonować.

GLOSTER

Cóż tam nowego słychać?

HASTINGS

Nic tak złego,

Tam jak tu: król jest niedomagający,

Cierpiący, smutny; bardzo się o niego

Boją lekarze.

GLOSTER

Na świętego Pawła!

Zła to nowina, w istocie za długo

Ścisłej się trzymał diety; tym sposobem

Wycieńczył swoją królewską osobę.

Boleśnie myśleć o tym. Czy on w łóżku?

HASTINGS

W łóżku.

GLOSTER

Idź przodem, pośpieszę za tobą

Wychodzi Hastings.

On żyć nie może długo, a nie może

Umrzeć, dopóki Klarens ekstrapocztą

Do bram niebieskich nie będzie wyprawion.

Muszę natychmiast udać się do niego

I podżec jego niechęć do Klarensa

Kłamstwami w racje niezbite kutymi.

Jeśli głęboki plan mój mi się uda,

Klarens drugiego dnia już nie dożyje.

Niech wtedy Pan Bóg wezwie do swej chwały

Króla Edwarda i mnie świat zostawi,

Bym się swobodnie w nim rozpostarł. Wtedy

Najmłodszą córkę Warwika zaślubię,

Chociażem zabił jej męża i ojca.

Najlepszym środkiem do udobruchania

Tej hardej dziewki ten mi się wydaje,

Abym sam został jej mężem i ojcem;

Tak też uczynię, nie tyle z miłości,

Co gwoli innych tajnych celów, których

Przez ocenienie to będę mógł dopiąć

Ale ja łowię ryby przed niewodem:

Edward panuje, Klarens jeszcze żyje;

Gdy ich grób skryje, zysk mój się wykryje.

Wychodzi.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.