Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
„Od człowieka dotrzeć musimy do Boga, jeśli »Bóg« nie ma pozostać dla nas obcym na wieki”.
W książce tej będzie mowa tylko o człowieku, lecz mimo to wieść ona będzie w świat czystego ducha. Kto chce się nauczyć rozumieć człowieka, a przez to poznać siebie samego, iść musi do ojczyzny człowieka, musi na drodze swego poszukiwania dotrzeć do owych wyższych regionów, z których pochodzi wieczny organizm człowieka.
Wraz z „Księgą Boga żywego” oraz „Księgą zaświata” książka ta tworzy trylogię, jednak w taki sposób, że każda z tych utworów powinna działać jako zamknięta w sobie całość, lecz wspólnie mają pogłębiać oddziaływanie na duszę.
Oby i „Księga człowieka” znalazła serca, które na nią czekają!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 52
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Bô Yin Râ „Księga człowieka”
Copyright © by Bô Yin Râ, 1923
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2020
Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania
lub edytowania tego dokumentu, pliku
lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.
Tekst jest własnością publiczną (public domain)
ZACHOWANO PISOWNIĘ
I WSZYSTKIE OSOBLIWOŚCI JĘZYKOWE.
Skład: Adam Brychcy
Projekt okładki: Adam Brychcy
Tłumacz: Marceli Tarnowski
Druk: Zakłady Graficzne Grapowa i Mazurkiewicza
Wydawnictwo: Księgarnia Ludwika Fiszera
Łódź, 1923
Tytuł orygin.: Das Buch vom lebendigen Gott
ISBN: 978-83-8119-674-1
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
"Od człowieka dotrzeć musimy do Boga, jeśli „Bóg" nie ma pozostać dla nas obcym na wieki".
Tak pisałem niegdyś przed laty w innej pracy.
Nie znam lepszego słowa, któreby mogło poprzedzić tę „Księgę człowieka".
Wraz z „Księgą Boga żywego" oraz „Księgą zaświata" tworzyć ma „Księga człowieka“ trylogję, tak jednak, że każda z tych książek działać winna jako zamknięta w sobie całość, lecz jedna drugą pogłębiać ma w jej oddziaływaniu na duszę.
Oby i „Księga człowieka" znalazła serca, które na nią czekają!
I tę książkę piszę z polecenia i w porozumieniu z wysokimi zwierzchnikam i Społeczności ducha, których jestem obranym bratem.
Nauka, którą tu daję, jest odwiecznem dziedzictwem tych, których ciągłej pieczy polecony został na tej planecie święty płomień, zapalony niegdyś od słońca czystszego, aniżeli to, które ziemskie poznanie widzi w zewnętrzności —
Oddajemy innym to, cośmy niegdyś sami otrzymali, i nie podajemy się za twórców tej nauki, która jest raczej darem praktycznego doświadczenia w świecie czystego ducha, aniżeli „nauką".
W książce tej będzie mowa tylko o człowieku , lecz mimo to wieść ona będzie w świat czystego ducha...
Kto chce się nauczyć rozumieć człowieka, a przez to poznać siebie samego , iść musi do ojczyzny człowieka, musi na drodze swego poszukiwania dotrzeć do owych wyższych regjonów, z których pochodzi wieczny organizm człowieka. —
Póki zajmujemy się tylko formą zjawiskową człowieka na tej ziemi, stoimy jedynie wobec dysharmonijnie ukształtowanego zwierzęcia, — dysharmonijnie, gdyż nie uważa się tylko za zwierzę, ale chce jeszcze oddziaływać innemi siłami, które nie należą do sił zwierzęcia.
Trzeba przedewszystkiem zerwać z tym fatalnym błędem , jakoby pojęcie człowieka obejmowało tylko stwór, który tu, na tern drobnem ciele niebieskiem określamy nazwą: — „człowiek“. —
Nie można brać za złe nikomu, kto „zna człowieka", jeśli dla słów, które nazywają człowieka „obrazem Boskości", ma tylko uśmiech ironji. —
Istotnie, słowo o „obrazie Bożym" byłoby śmieszną głupotą, gdyby ten, kto je pierwszy wypowiedział, miał na myśli tylko człowieka ziemi!
Słowo to mogło być powiedziane jedynie przez głupca, albo też — przez mędrca, któremu objawiła się wiedza o wszechobejmującej istocie człowieka.
Co zawierać winno pojęcie człowieka, jeśli ma się ono istotnie rozciągać na człowieka , a nie na jedną tylko z jego niezliczonych form zjawiskowych we wszechświecie duchowym oraz fizycznie zmysłowo dostrzegalnym, — to powie ci ta „Księga człowieka", a wówczas, sądzę, nie będziesz się śmiał ze słów mędrca: „na obraz i podobieństwo Boże stworzył go Elohim“. —
Nie będziesz już szukał „prac człowieka" na tej planecie , zrozumiesz, iż to, co dotąd tak nazywałeś, raczej się powinno nazywać prazwierzęciem, z którego rozwinęło się zwierzę doskonałe , a to służy dziś człowiekowi na ziemi jako dźwignia do przenoszenia jego sił w działanie dostrzegalne fizycznie-zmysłowo. —
Nie będziesz też więcej „wątpił w człowieka", gdyż wszystko, co ci się dotąd wydawało „niegodnem“, „małem“ i „żałosnem“ w owem stworzeniu, które się na ziemi nazywa człowiekiem, stanie się w świetle mej nauki zrozumiałem, jako naturalny i konieczny wpływ zwierzęcia ziemi , z którego tu „ człowiek" korzysta, — jako objaw tarcia, które jest nie uniknione przy wzajemnem oddziaływaniu tak różnorakich sił. —
Nie będziesz także marzyć więcej o „niebie na ziemi“, gdyż zobaczysz, że nawet zwierzę człowiecze nie mogłoby tu swego „nieba“ znaleźć, prawdziwy zaś „człowiek“ dawno już swe niebo posiadał , zanim postawił sobie zadania, do których wypełnienia wydało mu się zdatnem „zwierzę człowiecze" ziemi.-----------
Błogo ci, jeśli przy końcu mych rozważań dojdziesz do własnego we wnętrznego przekonania, że i ty jesteś człowiekiem z wieczystej ojczyzny ludzi, a nietylko wyższem zwierzęciem, co większość Europejczyków uważa za treść pojęcia człowieka.