Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Postawiony w publikacji problem, a w zasadzie dwa, spotykające się: „Lelewel interdyscyplinarny” oraz „recepcja pism i prac Lelewela”, są w moim przekonaniu niezwykle ważkie, nasycone wieloma znaczeniami i otwierają możliwość dogłębnej oraz zróżnicowanej interpretacji, pozwalającej przywrócić wieloaspektową sylwetkę XIX‑wiecznego historyka dzisiejszemu badaczowi i czytelnikowi. W sporej liczbie artykułów to przywrócenie dokonuje się także przez próbę odczytania dzieła historyka w kontekście współczesnych nam metod humanistycznych.
z recenzji prof. dr. hab. Michała Kuziaka
Autorzy, reprezentujący różne dyscypliny i wrażliwości badawcze, poruszają rozmaite wątki związane z życiem, twórczością, działalnością polskiego historyka, a także relacjami łączącymi go z innymi postaciami czy dziełami. Tytuł dobrze oddaje charakter tego, co otrzymuje czytelnik: w świetle zaprezentowanych artykułów Lelewel jawi się jako prawdziwy polihistor, który swoją aktywnością odcisnął piętno na wielu dziedzinach. Otrzymujemy więc refleksje nie tylko na temat jego pracy historycznej, ale też z zakresu kartografii, rytownictwa, filologii czy działalności dydaktycznej. Zaproponowany podział artykułów na działy tematyczne jest dobrze przemyślany i odpowiadający treściom zawartym w tekstach.
z recenzji dr. hab. Tomasza Falkowskiego
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 646
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Recenzenci: prof.dr hab.Michał KuziakRecenzenci: dr hab.Tomasz Falkowski, prof.UAM
Redakcja wydawnicza: Wioleta Grządkowska-NitaRedakcja techniczna, rewizja: Krzysztof SmólskiIndeks: Emilia Kolinko, Krzysztof SmólskiKorekty: Krzysztof Smólski, Tomasz OstromęckiProjekt graficzny, skład i łamanie: Marcin Kiedio
Projekt finansowany w ramach programu Ministerstwa Edukacji i Nauki pod nazwą ,,Regionalna Inicjatywa Doskonałości” na lata 2019—2022 nr projektu 009/RID/2018/19 kwota finansowania 8 791 222,00 zł
Książka ukazała się ze wsparciem organizacyjno-finansowym Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza
© Copyright for the texts by Authors© Copyright for this edition by Instytut Badań Literackich PAN
ISBN: 978-83-66898-77-6 ISBN (e-book): 978-83-67637-13-8
Druk: Totem, Inowrocław, www.totem.com.pl
Titre du travail : Lelewel interdisciplinaire. Recherches et reception, éd. D.Zawadzka, V.Julkowska, I.H.Pugacewicz
Introduction
Les guerres en plume
Maria PrussakLelewel — le héros négatif d’Alexandre Pouchkine
Katarzyna BłachowskaLe modèle de Joachim Lelewel de la relation historique entre la Ruthénie et Moscou (Russie) — le fondement conceptuel de « l’école polonaise » de recherche sur l’histoire de l’Europe Orientale
Danuta ZawadzkaLa Lituanie de Joachim Lelewel — une image, un mot, une visualisation de la connaissance historique
Monika Rudaś-GrodzkaUn cadavre couronné. Stanisław August Poniatowski aux yeux de Joachim Lelewel
Méthodologie, bibliothèque, langage
Violetta JulkowskaLes espaces de mémoire de Lelewel. Vilnius, Paris, Bruxelles
Maciej JunkiertLes conflits des facultés. Les Philologies de Hegel, Lelewel, Böckh
Aleksandra KuligowskaLeçon de la méthode historique. L’évaluation de Karamzin par Lelewel
Piotr Kowalewski JahromiHistoire comme projet polono-allemand ? Une introduction à la lecture comparée des « historiens » Lelewel et Droysen
Renata Czekalska, Agnieszka Kuczkiewicz-FraśJoachim Lelewel en tant que chercheur de l’Orient. Sources orientalistes dans les archives de Lelewel de l’Université de Vilnius
Violetta JarosLe solitaire bruxellois en privé. Le vocabulaire lié aux maladies et aux phénomènes pathologiques dans la correspondance de Joachim Lelewel avec ses plus proches
Cartes — gravures — experience
Dorota SiwickaUne cartographie imaginaire. Sur les reconstructions des cartes de Lelewel
Janina WilkoszPortrait d’un graveur. Quelques remarques au sujet de l’activité de graveur de Lelewel avec une présentation de l’histoire de sa collection des matrices graphiques
Katarzyna PodniesińskaGravure, cuivre, « coupures », litographie, gravure sur l’acier — entre une réalisation et un projet. Les gravures de Joachim Lelewel
Charisme — éducation — influence
Iwona H.PugacewiczGrande Emigration et l’esprit d’éducation historique de Lelewel
Magdalena DudzińskaJoachim Lelewel dans la correspondance avec Cyprian Daszkiewicz
Zofia Dambek-GiallelisLelewel par Julian Bartoszewicz. La contribution bio-bibliographique
Jolanta SztachelskaPruszyński — Lelewel : à la recherche d’une synthèse. Raconté de manière familière
Index des personnes
Książka, którą oddajemy Czytelnikom do rąk, dokumentuje sympozjum Lelewel interdyscyplinarny. Recepcja pism i prac Joachima Lelewela 160 lat po Jego śmierci, które odbywało się w formie zdalnej 27 i 28 maja 2021 r., a zorganizowane zostało przez trzy podmioty: Wydział Filologiczny Uniwersytetu w Białymstoku, Wydział Historii Uniwersytetu im.Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Centre de Civilisation Polonaise posadowione przy paryskiej Sorbonne Université. W konferencji uczestniczyli badaczki i badacze z kilku dyscyplin: literaturoznawstwa, historii, orientalistyki, językoznawstwa. Niemal wszyscy uczestnicy tamtego spotkania, mającego szczególny charakter z powodu pandemii, jeszcze nienaznaczonego wojną w Ukrainie, zechcieli przyjąć zaproszenie do publikacji swoich referatów. Powstała w ten sposób książka z jednej strony poświadczająca możliwość interdyscyplinarnego czytania Lelewela, z drugiej zaś wskazująca na ważność transdyscyplinarnego dziedzictwa jego badań, pism i recepcji. Dziękujemy nieobecnym w tomie: Pani mgr Kindze Kantorskiej, emerytowanej pracownicy archiwów paryskich, oraz Panu dr.hab.prof.UAM Jerzemu Borowczykowi, historykowi literatury z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, za ich cenne wystąpienia konferencyjne i udział w dyskusjach. Do grona autorów dołączyły dwie młode badaczki Lelewela spoza listy referentów: dr Aleksandra Kuligowska, historyczka z Uniwersytetu Warszawskiego, i mgr Magdalena Dudzińska, polonistka i doktorantka Uniwersytetu w Białymstoku — oby ich akces okazał się prognostykiem ożywienia zainteresowania spuścizną Joachima Lelewela.
Proponując tytuł sympozjum jemu poświęconego, napotkałyśmy od razu znamienną trudność: w jaki sposób zwięźle określić dorobek Lelewela? Był historykiem, sam się za takiego uważał, to rzecz pewna. Czy jednak, nazywając go dziś historykiem i teoretykiem historiografii, powiemy o Lelewelu wystarczająco wiele? Bo przecież można w nim też widzieć krytyka literackiego o dużych zasługach dla kultury romantycznego Wilna i Warszawy, epistolografa i cennego świadka epoki, geografa i „biografa planety”, jak badaczy przeszłości — ludzkiej i nieludzkiej — określił Mickiewicz, a miano to można odnieść również do jego profesora, który w czasach studenckich pisywał o katastrofach naturalnych. Ale i ta długa lista ról i zatrudnień Lelewela okazuje się zbyt krótka, pomija bowiem pionierskiego bibliologa, bibliotekarza, kartografa, numizmatyka, nauczyciela akademickiego i autora podręczników do historii etc.
Z podobnych kłopotów, nie tylko nazewniczych, wyrósł właśnie pomysł „Lelewela interdyscyplinarnego” i zaproszenie do refleksji nad jego dziełami, tekstowymi i nietekstowymi, skierowane do reprezentantów różnych dziedzin. Na ile udało nam się ze sobą naukowo spotkać w tych rozważaniach, trudno przesądzać. Można założyć, że powiodło się wielogłosowe przypomnienie spuścizny i oddziaływania Lelewela.
W papierach pozostałych po niestrudzonej Helenie Więckowskiej można napotkać pewien powracający wątek: „Lelewela nierozpakowanego”. W pierwotnym kontekście sformułowanie dotyczyło losów materialnej spuścizny po uczonym, konkretnie jego zbioru książek (ale też matryc map), które po 1861 r. przechowywano w pakach przez kolejne miesiące i lata w kilku miejscach. Czy jednak nie trzeba by mówić nadal o potrzebie rozpakowania Lelewela w innym sensie: tak jak myślimy o przekazie skompresowanym i wymagającym zastosowania odpowiedniego programu, języka do odczytu? Nie chodzi tylko o „ciemny styl” Lelewela (to akurat przekonanie warto poddać rewizji), ale raczej właśnie o interdyscyplinarny charakter jego dziedzictwa, inspirującego, lecz niełatwego do odkodowania w dobie postępującej specjalizacji. Chodzi także o refleksję nad owym językiem mówienia o przeszłości, Polsce, Europie, nauce — kodem, który nas z Lelewelem zarazem łączy i dzieli.
Lelewel był zawołanym dyskutantem, w tym także polemistą. Dialog traktował nie tylko jako drogę poszukiwania prawdy, ale również ważny element kultury historycznej i naukowej oraz — kiedy prowadził go np.na łamach prasy, w recenzjach — jako niezbędne ogniwo komunikacji społecznej. Ironicznie i z przesadą takiego Lelewela odmalował Juliusz Słowacki w Balladynie, w której dziejopis Wawel buńczucznie relacjonuje swoją polemikę z „jednym uczonkiem”:
Ale ja mu zarzucam fałsz w kroniki nociI dowodzę dowodem, i topię go w błocie.Obaczycie go piórem zabitego w trunie.1
Można jednak przypuszczać, że natężenie tej ironii było wprost proporcjonalne do siły słowa Lelewela i jego wagi w dyskursie publicznym epoki — słowa, które budowało równie żywy, emocjonalny odbiór wypowiedzi uczonego, publicysty, polityka. Dlatego rozpoczynamy od działu „Wojny piórem”, choć nie sposób też wykluczyć mimowolnego wpływu okoliczności zewnętrznych, towarzyszących powstawaniu tej książki.
Pierwszy dział gromadzi teksty, których autorzy podążają tropem jawnych bądź ukrytych polemik Lelewela i z Lelewelem w epoce i w naszych czasach. Za niejawną bohaterkę tego działu trzeba uznać Rosję. Wokół niej tworzy się pole napięć, dochodzących do głosu w dokumentach osobistych i twórczości współczesnych Lelewela, w jego pisarstwie historycznym, a także przekazach ikonograficznych. Prof.dr hab.Maria Prussak w artykule Lelewel — negatywny bohater Aleksandra Puszkina analizuje pisma autora Eugeniusza Oniegina pod kątem wzmianek o polskim historyku — „uosobieniu zła” — odwołując się do wielu rzadkich źródeł, przywołuje kontekst historyczny i biograficzny tych przeważnie zakulisowych wypowiedzi, a także próbuje dociec powodów, dla których przypisywano Puszkinowi pewne utwory wykorzystywane przez Lelewela w jego mowach okolicznościowych. Dr hab.prof.UW Katarzyna Błachowska w studium Joachima Lelewela model historycznej relacji Ruś — Moskwa (Rosja) — konceptualny fundament „polskiej szkoły” badań dziejów Europy Wschodniej opisuje dokonane przez Lelewela w latach 20. XIX w., ogłoszone zaś na emigracji bardzo istotne rozróżnienie pomiędzy dawną słowiańską Rusią a jej „szczepem” waregsko-azjatyckim, które kłóciło się ze stanowiskiem oficjalnych historyków rosyjskich i teorią „zbierania” pod berłem carów ziem słowiańskich. Autorka przywołuje argumentację historyka oraz dalsze dzieje tego ujęcia w polskiej literaturze (Mickiewicz), przede wszystkim zaś w historiografii XIX i XX w.Do Lelewelowskich Dziejów Litwy i Rusi odwołuje się też dr hab.prof.UwB Danuta Zawadzka w szkicu Litwa Joachima Lelewela — obraz, słowo, wizualizacja wiedzy historycznej, koncentruje się jednak na kształtowaniu się przez lata „litewskiej” narracji: tekstowej i graficznej (opublikowana poza cenzurą tablica Dziesięć upłynionych wieków dawnej Polski oraz krajów i mocarstw, z którymi ściślejsze związki i bliższe stosunki miała). Autorka upatruje w tej mapie Lelewela konceptualizacji procesu historycznego, nie zawsze oczywistej w dobie romantycznej charakterologii narodowej, oraz wyobrażenia polskiego modelu czynienia historii, przez „zlewek narodów”, np.unię. Dr hab.prof.IBL PAN Monika Rudaś-Grodzka w artykule Trup w koronie. Stanisław August Poniatowski w oczach Joachima Lelewela przygląda się obrazom króla i symbolice ciała królewskiego w romantycznym imaginarium zbiorowym, zdynamizowanym i zdesakralizowanym po rewolucji francuskiej, rozbiorach i w czasie powstań. Badaczka zatrzymuje się nad wkładem Lelewela — często powracającego w swoich pismach do życia i dziejów ostatniego króla, zmarłego w Rosji — w utrwalenie wyobrażeń antymonarchicznych, których częścią była „zmiana płci kulturowej” Stanisława Augusta i pokazywanie go jako „kobiety upadłej”.
Kolejna część książki, zatytułowana „Metodologia, biblioteka, język”, zawiera prezentację różnych stanowisk związanych z analizą i interpretacją zainteresowań badawczych Lelewela, powstałych pod wpływem jego nowatorskiej myśli metodologicznej, wielokierunkowości jego zainteresowań i prowadzonych badań, a także gromadzonej przez lata pobytu na emigracji biblioteki. Ponadto poprzez zaprezentowane teksty przewijają się nieuchronnie wątki i zagadnienia związane z dawną i współczesną recepcją Lelewela, zarówno w odniesieniu do jego spuścizny, jak i do różnych form oraz praktyk pamięci z nim związanych. Różnorodność prezentowanych tekstów wpisuje się więc w interdyscyplinarny i recepcyjny profil publikacji.
Wyzwanie, jakim jest poszukiwanie nowych perspektyw badawczych dla współczesnej obecności Lelewela i jego dzieła, zostało podjęte w propozycji prof.dr hab.Violetty Julkowskiej z UAM z Poznania, zaprezentowanej w tekście: Lelewelowskie przestrzenie pamięci. Wilno, Paryż, Bruksela i Poznań. Tytułowa kategoria „przestrzeni pamięci”, łącząca problemy z obszaru badań nad recepcją spuścizny Lelewela z różnymi sposobami upamiętniania jego osoby w konkretnych miejscach przez dawne i współczesne wspólnoty lokalne, zbliża tę propozycję do kręgu badań nad kulturą historyczną. Przykładem rozumienia kategorii są zaprezentowane lelewelowskie przestrzenie pamięci w Wilnie, Paryżu i Brukseli oraz w Poznaniu. Miejsca te łączy naznaczenie obecnością Lelewela, związane z kolejnymi okresami jego życia i działalności oraz z osobami i instytucjami, które po śmierci historyka zadbały o różne formy upamiętnienia. Połączenie informacji o przestrzeniach pamięci z ich wizualizacją za pomocą fotonarracji stanowi jeden z istotnych elementów tej koncepcji. Prezentowany tekst jest propozycją badawczą w trakcie realizacji.
Poszukiwanie inspiracji w kręgu współczesnych koncepcji badawczych związanych z historią intelektualną było z kolei dla poznańskiego filologa i historyka idei dr.hab.prof.UAM Macieja Junkierta punktem wspólnym dla metakrytycznego ujęcia trzech myślicieli epoki w tekście zatytułowanym: Spory fakultetów. Filologie Hegla, Lelewela, Böckha. Kluczowym wątkiem w badaniu jest dla autora dialektyka dystansu i zaangażowania, dzięki której autor przybliża Lelewelowską relację z niemieckimi intelektualistami, proponując równoległe czytanie Böckha, Hegla, Lelewela w perspektywie roli, jaką każdy z nich przypisywał filologii. W efekcie otrzymujemy podobny punkt wyjścia, lecz różne drogi intelektualne oraz inne rozumienie podobnych pojęć.
Dr Aleksandra Kuligowska z Uniwersytetu Warszawskiego w tekście zatytułowanym Lekcja historycznej metody. Lelewelowska ocena Karamzina prezentuje Lelewela w charakterze wnikliwego recenzenta syntezy dziejów państwa rosyjskiego autorstwa Mikołaja Karamzina, a zarazem jako krytyka metody historycznej zastosowanej przez tegoż, dalekiej od standardów naukowości reprezentowanych przez Lelewela. Jeszcze dobitniej słabości warsztatu Karamzina ujawnia zestawienie z historią Adama Naruszewicza, które Lelewel wykorzystuje w recenzji do krytycznej oceny obu dzieł. Tekst Kuligowskiej rejestruje ponadto liczne trudności natury edytorskiej albo interpretacyjnej, jakie napotyka współczesny badacz Lelewela, korzystający z dawnych edycji tekstów Lelewela, zwłaszcza wydań pochodzących z XIX w.Zdaniem autorki współczesne analizy Lelewela wymagają niejednokrotnie ponownego, wnikliwego odczytania tekstów wyjściowych historyka, a nawet, jak w przypadku opublikowanych recenzji krytycznych z rozbiorów dzieł — porównania ich z przekładami.
Dr Piotr Kowalewski Jahromi, historyk z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zaproponował w swoim tekście Historyka jako projekt polsko-niemiecki? Wstęp do porównawczego odczytania „historyk” Lelewela i Droysena dyskusyjne,a przez to tym bardziej interesującezestawienie dwóch znanych historyków XIX w., reprezentujących odrębne kultury historyczne, a przy tym zakorzenionych w innych tradycjach metodologicznych. Kluczem do próby porównania obu historyków i wskazania na podobieństwa oraz różnice w podejściu do badania przeszłości jest „historyka” rozumiana jako wykład całościowej koncepcji metodologicznej metody. Kontrowersyjność tego podejścia domaga się dalszego uzasadnienia i argumentacji, a przedstawiony tekst służyć może jako punkt wyjścia i zachęta.
Badawcze podejście do analizy zbiorów bibliotecznych Lelewela prezentują w tekście Joachim Lelewel jako badacz Orientu. Źródła orientalistyczne w Lelewelowskim archiwum Uniwersytetu Wileńskiego dwie krakowskie orientalistki: dr hab.prof.UJ Renata Czekalska, kulturoznawczyni i literaturoznawczyni, oraz dr hab.prof.UJ Agnieszka Kuczkiewicz-Fraś, językoznawczyni, które przedstawiły wyniki swojej wileńskiej kwerendy. Interesująco przedstawia się ich analiza Lelewelowskiego zbioru dokonana ze współczesnej perspektywy poszukiwania źródeł informacji związanych z szeroko pojętymi badaniami nad Orientem, z jakich korzystano u początków polskiego zainteresowania tym obszarem świata, ale z wyłączeniem tzw.Wschodu biblijnego, mającego w Polsce znacznie dłuższą tradycję i bogatsze oparcie w źródłach. O zawartości biblioteki Lelewela pisano dotąd niejednokrotnie, ale materiał zaprezentowany przez autorki jest pierwszym, który wychodząc od postulatów badawczych Lelewela odnośnie do całościowego ujmowania historii świata, koncentruje się na publikacjach dotyczących Wschodu, jakie służyły historykowi do badań historiograficznych, geograficznych, numizmatycznych czy kartograficznych tego obszaru świata. Wymiernym efektem wykonanej kwerendy jest opisowa charakterystyka zbioru oraz zamieszczony przez autorki spis prac poświęconych Orientowi z podziałem na regiony.
Z kolei zamykający dział tekst językoznawczyni od lat specjalizującej się w badaniu języka Lelewela, dr hab.Violetty Jaros, prof.UJD w Częstochowie, zatytułowany Samotnik brukselski prywatnie. Słownictwo związane z chorobami i zjawiskami chorobowymi w korespondencji Joachima Lelewela z najbliższymi, pokazuje, jak cennym źródłem do badania języka epoki i języka historii prywatnej Lelewela jest jego korespondencja. Językoznawczyni w oparciu o szeroką bazę ponad 300 listów prywatnych Lelewela do rodziny dokonała analizy językoznawczej epistolografii, koncentrując się zgodnie z wyznaczonym zadaniem badawczym na zasobie słownictwa specjalistycznego i potocznego odnoszącego się do chorób i zjawisk chorobowych. Zebrany materiał leksykalny ma charakter źródłowy, bowiem odzwierciedla leksykę specjalistyczną (medyczną) oraz potoczną ukształtowaną na podstawie doświadczeń, praktyk i codziennych obserwacji charakterystyczną dla przełomu XVIII i XIX w., a zarazem pokazuje wiedzę historyka na temat chorób oraz stan zdrowia Lelewela i jego bliskich.
Dział zatytułowany „Mapy, rytownictwo, eksperyment”, skupiający prace poświęcone kartograficznej i — szerzej — ikonograficznej twórczości Lelewela, otwiera artykuł literaturoznawczyni dr hab.prof.IBL PAN Doroty Siwickiej o Lelewelowskich mapach konstruujących przestrzenną wizję starożytnego świata. Autorka skupia się na swoistej analizie wyobrażeniowej, która towarzyszyła tytułowemu bohaterowi przy odtwarzaniu antycznej ekumeny. Absolutnie interdyscyplinarne pojmowanie osiągnięć Lelewelowskiej geografii nakazało jej rozpoczęcie wywodu od przybliżenia roli wyobraźni i wyobrażenia, które towarzyszyły pracom wielkiego historyka przy kreśleniu starożytnych map. W opozycji do racjonalnych nauk Jana Śniadeckiego, odwołując się do szeroko rozumianej wyobraźni społecznej, rekonstruował on „świat nie taki, jakim jest, lecz jaki się ludziom w różnych czasach wydawał” ze szczególnym uwzględnieniem ich horyzontów myślowych, tradycji, wierzeń, jednym słowem szeroko rozumianej ówczesnej kultury. Lelewelowskie „mapy wyobrażeniowe” czerpały nie tylko z uznanych zapisów dziejowych, ale i z antycznej literatury, z pieśni, mitycznych podań, z najróżniejszych ksiąg uczonych, z rozmaitych międzyludzkich interakcji zaklętych w starożytnych przekazach. Jednak szczególne miejsce w początkach owej historycznej geografii zajmowała poezja z jej wyobrażeniową siłą, która „pomagała w pełniejszym rozpoznawaniu świata”. Autorka znakomitej książki, wydanej w 2018 r., zatytułowanej Mapy romantyków, tym razem,odtwarzając i tłumacząc obrazowość Lelewelowskich map, odważnie przekracza granice kolejnych dyscyplin naukowych, łącząc myślenie historyczne z literaturą piękną, psychologią historyczną, próbując odtworzyć wyobraźnię humanistyczną i warsztat metodologiczny samego mistrza.
Kolejne dwa teksty autorstwa kustosz Janiny Wilkosz i kustosz Katarzyny Podniesińskiej z Muzeum Narodowego w Krakowie ukazują nam bodajże najmniej znaną działalność Joachima Lelewela — jego twórczość rytowniczą. W tej dziedzinie był on samoukiem i, jak podkreślał w korespondencji z Janem Konstantym Żupańskim, „na sztycharza wyszedł” dzięki otwartości i pomocy otaczających go życzliwych artystów-rytowników, którzy doceniając jego humanistyczny geniusz, wspierali w nauce akwaforty czy „mozolnej pracy miedziorytniczej”. Twórczość rytownicza Lelewela jest o tyle istotna, że pomimo zachowania się jej prawie w całości do naszych czasów nadal niewiele o niej wiemy. Tymczasem wielkość pozostawionego przez Lelewela dorobku graficznego imponuje. Składa się na niego, jak podkreśla Katarzyna Podniesińska, kilkaset kompozycji na 267 matrycach graficznych i ok.190 tzw.wyciętków, czyli swoistych płaskorzeźb rytowanych samodzielnie przez Lelewela scyzorykiem według własnego pomysłu. Jak zobaczymy w innych tekstach zamieszczonych w niniejszej publikacji, ilustracja przekazu historycznego była równie ważna dla naszego historyka, co sam tekst. Artykuł Janiny Wilkosz nie tylko przedstawia losy Lelewelowskich matryc, zlicza, klasyfikuje i porządkuje ich rozrzucone po różnych miejscach zbiory, ale przede wszystkim uświadamia czytelnikowi znaczenie tychże sztychów zarówno dla samego Lelewela, jak i jemu współczesnych, którzy usilnie, na czele z Mickiewiczem, wspierali mistrza w ich wykonywaniu. Czy to w trakcie pisania pierwszych podręczników, czy w procesie kreślenia map, opisów numizmatycznych świadomość wagi ilustracji, konieczność powielania obrazu i związanego z nim tekstu nieustannie towarzyszyły jego „zdziełstwu”. Wilkosz ukazuje determinację Lelewela, który nieraz uzależniał pisanie i wydawanie swoich publikacji od możliwości wykonania map, plansz numizmatycznych, bibliograficznych czy innych, przy okazji tworząc wyżej wspomnianą, swoją własną technikę rytownictwa. Tekst Podniesińskiej natomiast analizuje kolejne etapy nauki różnych technik graficznych, upodobanie Lelewela do stosowania tylko wybranych, ukazuje pierwsze niepowodzenia historyka, jak i jego sukcesy oraz preferowane przezeń metody pracy, a także jego pragmatyczne podejście do własnych ilustracji.
Monografię zamyka dział, który nazwany został „Charyzma, kształcenie, oddziaływanie”, dokumentujący legendarny kontakt Lelewela z młodym odbiorcą i środowiskiem pisarskim (na emigracji, zesłaniu i w kraju), także w kolejnych pokoleniach. Wymieniając kolejne Lelewelowskie talenty, sfery wpływu na jemu współczesnych, nie należy zapominać o tym, że dla całej masy uczniów, studentów, otaczających go pisarzy, uznanych intelektualistów i polityków był on szanowanym autorytetem, wielkim nauczycielem, wyjątkowo poważanym mistrzem. Cyprian Daszkiewicz, o którym opowiada tekst mgr Magdaleny Dudzińskiej, należał do najwybitniejszych uczniów jego uczniów. Ów podlaski filareta, skazany w procesie na wydalenie z uniwersytetu, przetrwał trudy zesłania w głąb Rosji dzięki korespondencyjnemu wsparciu profesora, którego wykłady, jeszcze ucząc się w Wilnie, jako wybitny adept historii miał prawo powtarzać studenckiej braci. Powyższe relacje mistrza z uczniem ukazują nam Lelewela jako wyjątkowo troskliwego mentora, świadomego swojej nauczycielskiej roli, współczującego przewodnika powierzonej mu młodzieży, próbującego wesprzeć ją w najróżniejszych momentach życiowych. Wprawdzie relacje historyka z Daszkiewiczem były szczególnie bliskie — Cyprian należał wszak do grona najwybitniejszych, zresztą nie tylko przez Lelewela docenianych uczniów — ale i z wieloma innymi studentami, szczególnie tymi zaangażowanymi w działalność filarecką, przez lata utrzymywał serdeczne kontakty. Wyżej wspomniana pasjonująca korespondencja mistrza i ucznia ukazuje ich wzajemną zażyłość, a także ogromny wpływ wielkiego historyka, któremu ulegał Daszkiewicz, traktując zesłańczą przestrzeń jako swoiste miejsce pracy intelektualnej, w znacznej mierze inspirowanej i kierowanej przez samego Lelewela.
Po upadku powstania listopadowego Lelewel przebywał na wychodźstwie. Wydalony z Francji przez rząd Ludwika Filipa za działalność polityczną w 1833 r., na trzydzieści lat zamieszkał w Brukseli, by tuż przed śmiercią wrócić na moment do Paryża. Pomimo oddalenia od europejskiego centrum polskiej diaspory, zaliczany do największych osobowości Wielkiej Emigracji, miał realny wpływ na wszystkie najważniejsze jej przedsięwzięcia kulturalno-naukowe. Kolejne powstające na wygnaniu polskie szkoły, niezależnie od opcji politycznej, odwoływały się do jedynego tak szeroko cenionego autorytetu naukowego na Zachodzie, do Lelewelowskiej spuścizny, do jego wileńsko-warszawskiego doświadczenia pedagogicznego. Niedoceniane swego czasu w Królestwie Kongresowym podręczniki autorstwa wielkiego historyka czy to w Orleanie, Nancy, czy w mieście nad Sekwaną były wręcz rozchwytywane. Z powodu braku elementarzy uczono się na Lelewelowskich tekstach podstaw czytania i pisania. Starsza młodzież zgłębiała tajniki wiedzy historycznej, uczyła się obywatelstwa, podstaw demokracji, a jej nauczyciele garściami czerpali z metod Lelewela. Tekst dr hab.prof.Sorbony Iwony H.Pugacewicz to ukazanie rzeczywistego wpływu nauki Joachima Lelewela na wychowanie drugiego pokolenia emigracyjnych dzieci i młodzieży, to próba pragmatycznego uchwycenia owego Lelewelowskiego ducha kształcenia i wychowania narodowego na wygnaniu odnoszącego się tak naprawdę do całej polskiej emigracji. Z kolei artykuł dr hab.Zofii Dambek-Giallelis z UAM w Poznaniu Lelewel Juliana Bartoszewicza. Przyczynek bio-bibliograficzny poświadcza oddziaływanie autora Dziejów Polski potocznym sposobem opowiedzianych na drugie pokolenie romantyków w kraju. Badaczka odnajduje ślady żywej recepcji Lewelowskich prac historycznych w archiwum rodziny Bartoszewiczów, skupiając się na kontaktach listownych warszawskiego literata i historyka Juliana oraz jego pracach, w których Lelewel pojawia się jako „arcymistrz” nauki i piśmiennictwa XIX w.Książkę zamyka esej prof.dr hab.Jolanty Sztachelskiej z UwB Pruszyński — Lelewel: w poszukiwaniu syntezy. Potocznym sposobem opowiedziane, przypominający hiszpański temat w dziełach obu bohaterów szkicu: paraleli historycznej i reportażach. Autorka czyni ukłon w stronę formy Lelewelowskiej, szukając podobieństw i różnic pomiędzy tekstami, okolicznościami ich powstania i doceniając język przyjazny czytelnikowi, którego historyk szukał; w tym celu eksperymentował z narracją i niejednokrotnie znajdował trafne i „zaraźliwe” sposoby ekspresji.
Wiek XX ofiarował Lelewelowi dużo i zarazem niezbyt wiele: dramat (Wyspiańskiego), pół biografii (Śliwińskiego), Listy emigracyjne (Więckowskiej), edycję Dzieł, która miała być monumentalna, ale została zredukowana, kilka monografii i książek pokonferencyjnych. Być może to wszystko, co niełatwe minione stulecie naprawdę mogło Lelewelowi podarować. I może nie trzeba tych podsumowań robić w minorowym nastroju — wiele bowiem zostało do omówienia, opisania, pokazania, a także do odkrycia.
Interdyscyplinarny charakter zainteresowań Lelewela stawia przed współczesnymi badaczami nie lada wyzwanie podążania za jego myślą, rozległością horyzontów i tytaniczną pracowitością, co łącznie, jak pokazują zamieszczone w tym tomie teksty, nadal tworzy ogromny potencjał badawczy i recepcyjny otwarty na kolejne generacje krytycznych odbiorców.
Danuta Zawadzka, Violetta Julkowska, Iwona H.Pugacewicz
1J.Słowacki, Balladyna, oprac.M.Inglot, Wrocław 1976, s.230 (Epilog, w.19—21).
Ce livre, que nous remettons à nos lecteurs, est une documentation d’un symposium Lelewel interdisciplinaire. Une reception des écrits et des travaux 160 ans après sa mort, qui a eu lieu en ligne le 27 et 28 mai. Les trois institutions y ont participé : la Faculté de Philologie de l’Université de Białystok, la Faculté d’Histoire de l’Université Adam Mickiewicz à Poznań et le Centre de Civilisation Polonaise auprès de Sorbonne-Université à Paris.
La conférence a réuni des chercheuses et chercheurs de plusieurs disciplines : études littéraires, histoire, études orientales et linguistique. La quasi-totalité des participants à cette réunion, particulière du fait de la pandémie, non encore marquée par la guerre en Ukraine, ont souhaité accepter l’invitation à publier leurs communications.
Ainsi, un livre a été créé, d’une part confirmant la possibilité d’une lecture interdisciplinaire de Lelewel, et d’autre part, pointant l’importance de l’héritage transdisciplinaire de ses recherches, de ses écrits et de sa réception. Le livre créé ainsi confirmait d’une part une possibilité d’une lecture des textes de Lelewel, et d’autre part, pointait l’importance de l’héritage transdisciplinaire de ses recherches, de ses écrits et de leurs réception. Nous tenons à remercier des absents du volume : Mme Kinga Kantorska, retraitée des Archives Nationales à Paris et M.le prof.Jerzy Borowczyk, historien de la littérature de l’Université Adam Mickiewicz à Poznań, pour leurs précieuses présentations de conférence et leur participation aux discussions. Deux jeunes chercheurses de Lelewel ne figurant pas sur la liste des orateurs ont rejoint le groupe d’auteurs : Mme Dr Aleksandra Kuligowska, historienne de l’Université de Varsovie, et Magdalena Dudzińska, MA, de la littérature polonaise et doctorante à l’Université de Białystok — que leur adhésion prouve être le signe d’un regain d’intérêt pour l’héritage de Joachim Lelewel.
En proposant le titre du colloque qui lui est consacré, nous nous sommes immédiatement heurtés à une difficulté de taille : comment définir succinctement l’œuvre de Lelewel ? C’était un historien, il se considérait comme tel, c’est certain. Cependant en dira-t-on assez sur Lelewel en le qualifiant aujourd’hui d’historien et de théoricien de l’historiographie ? Après tout, on peut aussi voir un critique littéraire de grand mérite pour la culture des romantiques de Vilnius et Varsovie, un épistographe et un témoin précieux de l’époque, un géographe et « biographe de la planète », ainsi que des chercheurs du passé — humain et inhumain — comme a décrit Mickiewicz, et ce nom peut également être appliqué à son professeur, qui a écrit sur les catastrophes naturelles pendant ses années d’étudiant. Cependant même cette longue série de rôles et d’emplois de Lelewel s’avère trop courte, car elle omet le pionnier bibliologue, bibliothécaire, cartographe, numismate, professeur universitaire et auteur de manuels d’histoire, etc.
Des problèmes similaires, pas seulement des problèmes de dénomination, ont donné naissance à l’idée de « Lelewel interdisciplinaire » et à une invitation à réfléchir sur ses œuvres, à la fois textuelles et non textuelles, adressées aux représentants de divers domaines. Dans quelle mesure avons-nous réussi à nous rencontrer scientifiquement dans nos délibérations (le symposium a eu lieu pendant la pandémie, c’est-à-dire en ligne), il est difficile à juger — on peut supposer qu’un rappel polyphonique de l’héritage et de l’impact de Lelewel a réussi.
Dans les papiers laissés par l’infatigable Helena Więckowska, on retrouve un thème récurrent : « Lelewel non déballé ». Dans le contexte d’origine, la phrase concernait le sort de l’héritage du matériel du savant, à savoir sa collection de livres (mais aussi de matrices cartographiques), qui après 1861 ont été stockés en paquets pendant des mois et des années à plusieurs endroits. Ne faut-il pas encore parler de la nécessité de déballer Lelewel dans un sens différent : comme on pense à un message compressé et nécessitant l’usage d’un programme approprié, d’un langage pour être lu ? Il ne s’agit pas seulement du proverbial « style sombre » de Lelewel (c’est une croyance à revoir), mais plutôt du caractère interdisciplinaire de son héritage, inspirant mais pas facile à décoder à l’ère de la spécialisation progressive. Et aussi de réfléchir à ce langage de parler du passé, de la Pologne, de l’Europe, de la science — le code qui nous relie et nous divise avec Lelewel.
Lelewel était un discutant né, également polémiste, il traitait le dialogue non seulement comme un moyen de recherche de la vérité, mais aussi comme un élément important de la culture historique et scientifique, et — lorsqu’il le dirigeait, par exemple, dans la presse, dans des revues — comme un maillon indispensable de la communication sociale. Ironiquement et exagérément, un tel Lelewel a été peint par Juliusz Słowacki dans Balladyna.
Cependant, on peut supposer que l’intensité de cette ironie était directement proportionnelle à la force des mots de Lelewel et à son importance dans le discours public de l’époque — des mots qui ont été construits par une réception tout aussi vive et émotionnelle des déclarations d’un scientifique, journaliste et homme politique. C’est pourquoi nous commençons par la section « La guerre en plume », bien qu’il soit également impossible d’exclure l’influence involontaire de circonstances extérieures accompagnant la rédaction de ce livre.
La première section rassemble des textes dont les auteurs suivent la piste des polémiques ouvertes ou cachées avec Lelewel et avec Lelewel à l’époque et dans nos temps. La Russie doit être considérée comme l’héroïne secrète de cette section, autour d’elle se crée un champ de tensions, que l’on peut entendre dans les documents personnels de Lelewel et les œuvres de contemporains, dans ses écrits historiques et ses messages iconographiques. Dans l’article Lelewel — le héros négatif d’Alexandre Pouchkine, Maria Prussak analyse les écrits de l’auteur d’Eugène Onéguine en termes de références à l’historien polonais — « personnification du mal » — se référant à de nombreuses sources rares, rappelant le contexte historique et biographique de ces déclarations pour la plupart en coulisses, et tente également de découvrir les raisons pour lesquelles Pouchkine s’est vu attribuer certaines œuvres utilisées par Lelewel dans ses discours occasionnels.
Katarzyna Błachowska, dans l’étude Le modèle de Joachim Lelewel de la relation historique entre la Ruthénie et Moscou (Russie) — le fondement conceptuel de « l’école polonaise » de recherche sur l’histoire de l’Europe Orientale, décrit le travail de Lelewel durant les années 1820, et une très importante distinction, annoncée en exil, entre l’ancienne Ruthénie slave et sa « tribu » varangienne asiatique, qui contredisait la position des historiens officiels russes et la théorie du « rassemblement » sous le règne des tsars des terres slaves. L’auteur rappelle les arguments de l’historien et la suite de l’histoire de cette approche dans la littérature polonaise (Mickiewicz), et surtout dans l’historiographie des XIXe et XXe siècles. Danuta Zawadzka, dans l’esquisse La Lituanie de Joachim Lelewel — une image, un mot, une visualisation de la connaissance historique, fait également référence à l’Histoire de la Lituanie et de la Ruthénie de Lelewel. Cependant, elle se concentre sur la formation, au fil des ans d’un récit « lituanien » : textuel et graphique (la table, publiée en dehors de censure Dix siècles écoulés de l’ancienne Pologne ainsi que les pays et puissances avec lesquels elle avait des liens et des relations plus étroites). L’auteur voit dans cette dernière conceptualisation de Lelewel du processus historique, pas toujours évidente à l’époque de la caractérologie nationale romantique et l’image du modèle polonais de faire l’histoire à travers des « mélanges de nations », par exemple une union. Monika Rudaś-Grodzka, dans l’article Un cadavre couronné.Stanisław August Poniatowski aux yeux de Joachim Lelewel, se penche sur les images du roi et la symbolique du corps royal dans l’imaginaire collectif romantique, dynamique et désacralisé après la Révolution française, les partitions et les soulèvements. Le chercheur s’arrête sur la contribution de Lelewel — revenant souvent dans ses écrits sur la vie et l’histoire, notamment du dernier roi, mort en Russie — dans la perpétuation des images anti-monarchiques, dont une partie était le « changement de genre » de Stanisław August et le présentant comme une « femme déchue ».
La partie suivante du livre, intitulée : « Méthodologie, bibliothèque, langage » contient une présentation de diverses positions liées à l’analyse et à l’interprétation des intérêts de recherche de Lelewel, qui ont surgi sous l’influence de sa pensée méthodologique novatrice, des intérêts et de la recherche multidirectionnels, ainsi que la bibliothèque accumulée au fil et en mesure des années de son séjour en exil. De plus, à travers les textes présentés, et des enjeux liés à la réception passée et contemporaine de Lelewel, apparaissent inévitablement, tant par rapport à son héritage qu’aux diverses formes et pratiques de mémoire qui lui sont liées. Ainsi, la variété des textes présentés est en adéquation avec le profil interdisciplinaire et réceptif de la publication.
Le défi de rechercher de nouvelles perspectives des études pour la présence contemporaine de Lelewel et de son travail est la proposition, d’une spécialiste de la narration de Lelewel, Mme la Prof.dr hab.Violetta Julkowska de l’Université Adam Mickiewicz à Poznań, présentée dans le texte : Les espaces de mémoire de Lelewel. Vilnius, Paris, Bruxelles. La catégorie d’intitulé des espaces de mémoire, mêlant les problématiques de la recherche sur la réception de l’héritage de Lelewel à diverses manières de le commémorer dans des lieux spécifiques, par les communautés locales passées et contemporaines, la rapproche du cercle de la recherche sur la culture historique. Un exemple de compréhension des catégories sont les espaces de mémoire de Lelewel présentés à Vilnius, Paris, Bruxelles et Poznań. Ces lieux sont marqués par la présence de Lelewel, associée à des périodes ultérieures de sa vie et de son activité, ainsi qu’à des personnes et des institutions qui ont pris en charge diverses formes de commémoration après la mort de l’historien. La combinaison d’informations sur les espaces de mémoire avec leur visualisation au moyen de la photo-narration est l’un des éléments importants de ce concept. Le texte présenté est une proposition de recherche en cours.
La quête d’inspiration dans le cercle des concepts de recherche contemporains liés à l’histoire intellectuelle était, à son tour, pour le philologue et historien des idées de Poznań, M.le Dr.hab.Maciej Junkiert, prof.UAM, le point commun de l’approche métacritique des trois penseurs de l’époque, dans le texte intitulé Les conflits des facultés. Les Philologies de Hegel, Lelewel, Böckh. Le fil conducteur de l’étude est, pour l’auteur, la dialectique de la distance et de l’engagement, grâce à laquelle il introduit la relation de Lelewel avec les intellectuels allemands, proposant une lecture parallèle de Böckh, Hegel, Lelewel dans la perspective du rôle que chacun d’eux a attribuée à la philologie. En conséquence, nous obtenons un point de départ similaire, mais des parcours intellectuels différents et une compréhension différente de concepts similaires.
Dr Aleksandra Kuligowska de l’Université de Varsovie dans le texte Leçon de la méthode historique. L’évaluation de Karamzin par Lelewel présente Lelewel comme un critique perspicace de la synthèse de l’histoire de l’État russe utilisée par Mikołaj Karamzin, et aussi comme un critique de la méthode historique utilisée par Karamzin, loin des normes de scientifiques représentées par Lelewel. Une faiblesse encore plus prononcée de pratiques Karamzin est révélée par la juxtaposition avec l’histoire d’Adam Naruszewicz, que Lelewel utilise dans sa critique pour évaluer de manière critique les deux œuvres. Le texte de Kuligowska note également de nombreuses difficultés éditoriales ou interprétatives rencontrées par un chercheur contemporain de Lelewel, qui utilise d’anciennes éditions des textes de Lelewel, en particulier celles du XIXe siècle. Selon l’auteur, les analyses contemporaines de Lelewel nécessitent souvent une relecture des textes originaux de l’historien, voire, comme dans le cas des revues critiques publiées de partitions d’œuvres, leur confrontation avec des traductions.
Le Dr Piotr Kowalewski Jahromi, historien de l’Université de Silésie à Katowice, a proposé dans son texte : Histoire comme projet polono-allemand ?Une introduction à la lecture comparée des « historiens » Lelewel et Droysen, une juxtaposition controversée et donc d’autant plus intéressante de deux historiens célèbres du XIXe siècle, représentant des cultures historiques distinctes, et en même temps ancrées dans d’autres traditions méthodologiques. La clé de la tentative de comparer les deux historiens et de souligner les similitudes et les différences dans l’approche de l’étude du passé est l’histoire comprise comme une lecture du concept global de la méthode méthodologique.
L’approche de recherche de l’analyse des collections de la bibliothèque de Lelewel est présentée dans le texte Joachim Lelewel en tant que chercheur de l’Orient. Sources orientalistes dans les archives de Lelewel de l’Université de Vilnius, présenté par les deux orientalistes de Cracovie, dr hab.Renata Czekalska, prof.de l’Université Jagellonne — également un érudit culturel et littéraire et dr hab.Agnieszka Kuczkiewicz-Fras, prof.de l’Université Jagellonne — en plus un linguiste qui a présenté les résultats de leur requête Vilnius. Leur analyse de la collection de Lelewel est intéressante du point de vue contemporain de la recherche de sources d’informations liées à la recherche largement comprise sur l’Orient, qui ont été utilisées au début de l’intérêt polonais pour cette région du monde, mais à l’exclusion du soi-disant Orient biblique, qui a une tradition beaucoup plus longue et les sources plus riches en Pologne. Le contenu de la bibliothèque de Lelewel a été décrit plusieurs fois, mais le matériel présenté par les auteurs est le premier qui, à partir des postulats de recherche de Lelewel concernant l’approche globale de l’histoire du monde, se concentre sur les matériaux concernant l’Orient, qui ont été utilisés par l’historien pour les recherches historiographiques, géographiques, numismatiques et cartographiques de cette région du monde. L’effet concret de cette requête est une caractéristique descriptive de la collection et la liste des ouvrages consacrés à l’Orient, répartis en régions, présentée par les auteurs.
D’autre part le dernier texte de cette partie, dont l’auteur, un linguiste, spécialisé depuis des années dans l’étude de la langue de Lelewel, dr hab.Violetta Jaros, prof.UJD à Częstochowa, intitulé Le solitaire bruxellois en privé. Le vocabulaire lié aux maladies et aux phénomènes pathologiques dans la correspondance de Joachim Lelewel avec ses plus proches montre à quel point sa correspondance est une source précieuse pour étudier la langue de l’époque et la langue de l’histoire privée de Lelewel. Sur la base d’une vaste collection de données originaires de plus de 300 lettres privées de Lelewel à sa famille, l’auteur a analysé l’épistolographie linguistique, en se concentrant, conformément à la tâche de recherche assignée, sur le vocabulaire spécialisé et familier relatif aux maladies et aux phénomènes pathologiques. Le matériel lexical recueilli a un caractère source, car il reflète un lexique spécialisé (médical) et familier façonné sur la base d’expériences, de pratiques et d’observations quotidiennes caractéristiques du tournant des XVIIIe et XIXe siècles, et en même temps, il montre la connaissance de l’historien des maladies et de l’état de santé de Lelewel et ses proches.
La section « Cartes — gravures — experience » qui rassemble des ouvrages consacrés aux travaux cartographiques et, plus largement, iconographiques de Lelewel, ouvre l’article de spécialiste en lettres Dorota Siwicka au sujet des cartes de Lelewel construisant une vision spatiale du monde antique. L’auteur se concentre sur une analyse imaginative particulière qui accompagnait le personnage principal tout en recréant l’ancien écoumène. La compréhension absolument interdisciplinaire des réalisations de la géographie de Lelewel l’a obligée à commencer tout le discours en présentant le rôle de l’imagination et de l’imaginaire qui ont accompagné les travaux du grand historien dans le dessin de cartes anciennes. Contrairement aux enseignements rationnels de Jan Śniadecki, se référant à l’imagination sociale au sens large, il a reconstruit « le monde non pas tel qu’il est, mais tel qu’il apparaissait aux gens à différentes époques » en mettant particulièrement l’accent sur leurs horizons mentaux, leurs traditions, leurs croyances, en un mot la culture contemporaine au sens large. Les « cartes imaginaires » de Lelewel s’inspiraient non seulement de documents historiques reconnus, mais aussi de la littérature ancienne, de chansons, de contes mythiques, de divers livres de savants, de diverses interactions interpersonnelles enchantées dans des récits anciens. Cependant, une place à part au début de cette géographie historique était occupée par la poésie avec sa force imaginative, qui « contribuait à une reconnaissance plus complète du monde ». L’auteur de l’excellent, publié en 2018, Mapy romantyków [Cartes de Romantiques], recréant et traduisant cette fois l’imagerie des cartes de Lelewel, franchit avec audace les frontières des disciplines scientifiques ultérieures, combinant la pensée historique avec les belles-lettres, la psychologie historique, essayant de recréer l’imagination humaniste et l’atelier méthodologique du Maître lui-même.
Les deux textes suivants de Janina Wilkosz et Katarzyna Podniesińska nous montrent l’activité probablement la moins connue de Joachim Lelewel — son travail de gravure. Il était un artiste autodidacte dans ce domaine et, comme il le soulignait dans sa correspondance avec Jan Konstanty Żupański, « il est devenu graveur » grâce à l’ouverture et à l’aide des aimables artistes-graveurs qui l’entouraient dans l’apprentissage, gravures appuyées ou « travail laborieux du cuivre », qui appréciaient son génie humaniste. L’œuvre de gravure de Lelewel est si importante que, malgré sa sauvegarde presque entière à notre époque, nous en savons encore peu de choses. Pendant ce temps, la taille de la production graphique de Lelewel semble être exceptionnellement impressionnante. Il se compose, comme le souligne Katarzyna Podniesińska, de plusieurs centaines de compositions sur 267 matrices graphiques et d’environ 190 des soi-disant « coupures », ou des bas-reliefs particuliers gravés par Lelewel lui-même au couteau de poche selon sa propre idée. Comme nous le verrons dans d’autres textes de cette publication, l’illustration du message historique était aussi importante pour notre historien que le texte lui-même.
L’article de Janina Wilkosz non seulement présente le destin des matrices de Lelewel, dénombre, classe et organise leurs collections éparpillées en divers lieux, mais surtout fait prendre conscience au lecteur de l’importance de ces gravures tant pour Lelewel lui-même que pour ses contemporains qui ont fortement, avec Mickiewicz en tête, soutenu le maître dans leur réalisation. Que ce soit lors de la rédaction des premiers manuels scolaires ou en train de dessiner des cartes, les descriptions numismatiques, la prise de conscience de l’importance des illustrations, la nécessité de dupliquer l’image et le texte qui lui est associé, ont constamment accompagné son travail. Wilkosz, quant à lui, montre la détermination de Lelewel, qui a souvent fait dépendre l’écriture et la publication de ses publications de la possibilité de réaliser des planches cartographiques, numismatiques, bibliographiques ou autres, tout en créant celle-ci, sa propre technique de gravure.
Le texte de Podniesińska analyse les étapes successives d’apprentissage de diverses techniques graphiques, les préférences de Lelewel pour n’utiliser que des techniques sélectionnées, montre les premiers échecs de l’historien et ses succès, ainsi que les méthodes de travail préférées de l’historien et son approche pragmatique de ses propres illustrations.
La monographie se termine par une section intitulée « Charisme — éducation — influence » et documente le contact légendaire de Lelewel avec un jeune public et des écrivains (en exil, en émigration et en Pologne), également dans les générations suivantes. En énumérant les talents successifs de Lelewel et les sphères d’influence sur ses contemporains, il ne faut pas oublier que pour de nombreux élèves, étudiants, écrivains qui l’entouraient, intellectuels et hommes politiques reconnus, il était une autorité respectée, un grand pédagogue et un homme exceptionnellement respecté, tout simplement un Maître. Cyprian Daszkiewicz, dont parle le texte de Magdalena Dudzińska, était l’un de ses élèves les plus remarquables.
Ce Filaret de Podlasie, condamné à l’expulsion de l’université lors d’un procès, a survécu aux épreuves de l’exil en Russie grâce au soutien par correspondance du professeur, dont les cours, tout en étudiant à Vilnius en tant qu’étudiant exceptionnel en histoire, avait le droit de les répéter aux étudiants. Les relations ci-dessus entre le maître et l’élève nous montrent Lelewel comme un mentor exceptionnellement bienveillant, conscient de son rôle d’enseignant, guide compatissant pour les jeunes qui lui sont confiés, essayant de les soutenir dans divers moments de la vie. Certes, les relations de l’historien avec Daszkiewicz étaient uniques et particulièrement étroites — après tout, Cyprien appartenait au groupe des étudiants les plus remarquables, apprécié non seulement par Lelewel, mais aussi avec de nombreux autres étudiants, en particulier ceux impliqués dans les activités des philarètes, pendant de nombreuses années. Cette correspondance passionnée susmentionnée entre le maître et l’élève montre des relations affectives étroites, ainsi que la grande influence du grand historien, auquel Daszkiewicz a succombé lorsqu’il a traité l’espace exilé comme un lieu spécifique de travail intellectuel largement inspiré et dirigé par Lelewel lui-même.
Après la chute du Soulèvement de Novembre, Lelewel restait en exil. Expulsé de France par le gouvernement de Louis-Philippe pour activité politique en 1832, il vivra trente ans à Bruxelles et reviendra à Paris juste avant sa mort. Malgré son éloignement du centre européen de la diaspora polonaise, il était considéré comme l’une des plus grandes personnalités de la Grande Émigration, et il a eu une réelle influence sur toutes ses entreprises culturelles et scientifiques les plus importantes. Les écoles polonaises successives émergeant en exil, quelle que soit l’option politique, se référaient à la seule autorité académique hautement estimée en Occident, à son héritage et à son expérience pédagogique Vilnius-Varsovie.
Les manuels écrits par le grand historien, alors sous-estimés au Royaume du Congrès, que ce soit à Orléans, Nancy ou à Paris, étaient tout simplement recherchés. En raison du manque des livres élémentaires, les bases de la lecture et de l’écriture ont été apprises à partir des textes de Lelewel. Les jeunes plus âgés ont exploré les secrets de la connaissance historique, appris la citoyenneté, les bases de la démocratie, et leurs enseignants se sont largement inspirés des méthodes de Lelewel. Le texte d’Iwona H.Pugacewicz montre l’influence réelle des enseignements de Joachim Lelewel sur l’éducation de la deuxième génération d’enfants et de jeunes immigrés. C’est une tentative de captation pragmatique de cet esprit lelewelien de l’éducation et de l’éducation nationale en exil, qui en réalité désigne l’ensemble de l’émigration polonaise.
Un autre article de Zofia Dambek-Giallelis Lelewel par Julian Bartoszewicz.La contribution bio-bibliographique témoigne de l’influence de l’auteur de Dzieje Polski potocznym sposobem opowiedziane [L’Histoire de la Pologne raconté de manière familière], sur la deuxième génération de romantiques du pays. Le chercheur trouve des traces d’une réception vivante des travaux historiques de Lelewel dans les archives de la famille Bartoszewicz, en se concentrant sur les lettres de l’écrivain et historien varsovien Julian et ses œuvres, dans lesquelles Lelewel apparaît comme un « grand maître » de la science et de la littérature du XIXe siècle.
Le livre se termine par un essai de Jolanta Sztachelska, Pruszyński — Lelewel : à la recherche d’une synthèse. Raconté de manière familière, un thème ressemblant au sujet espagnol est raconté dans les œuvres des deux héros du sketch, du parallèle historique et du reportage. L’auteur fait un clin d’œil à la forme de Lelewel, recherchant des similitudes et des différences entre les textes, les circonstances de leur création, et appréciant le langage convivial que l’historien recherchait, expérimentait la narration et trouvait souvent des moyens d’expression précis et « contagieux ».
Le XXe siècle offrit à Lelewel beaucoup et peu à la fois : un drame (Wyspiański), une demi-biographie (Śliwiński), des Listy emigracyjne [Lettres en émigration] (Więckowska), une édition de Dzieła [Œuvres], censée être monumentale, mais réduite, quelques monographies et livres de conférences. C’est peut-être tout ce que le difficile siècle passé a vraiment pu donner à Lelewel. Et peut-être que ces résumés n’ont pas besoin d’être faits dans une ambiance sombre — il reste beaucoup à discuter, à décrire, à montrer et aussi à découvrir. La nature interdisciplinaire des intérêts de Lelewel présente aux chercheurs contemporains un véritable défi pour suivre ses pensées, la largeur des horizons et la diligence titanesque, qui ensemble, comme le montrent les textes qui en résultent, créent encore un énorme potentiel de recherche et de réception ouvert à la prochaine génération de critiques destinataires.
Danuta Zawadzka, Violetta Julkowska, Iwona H.Pugacewicz
Maria PrussakInstytut Badań Literackich PAN w WarszawieORCID: 0000-0003-1432-8368
W pośmiertnie opublikowanych tekstach Puszkina nazwisko Lelewela pojawia się trzykrotnie, zawsze w bardzo negatywnym kontekście wywołanym stosunkiem poety do powstania listopadowego. Najpierw w dziennikowych zapiskach, w których Puszkin śledził wydarzenia powstania. 4/16 września 1831 r. zanotował niesłusznie, że Lelewel jest w korpusie generała Ramorino, z innych uczestników powstania wymienił jeszcze ukrywającego się Skrzyneckiego, Aleksandra Potockiego, pułkownika dragonów i senatora Królestwa Polskiego, oraz Piotra Wysockiego1. W tym samym mniej więcej czasie pisał wiersz o incipicie „Ты просвещением свой разум осветил…”, nieukończony, opublikowany w 1903 r. na podstawie brulionowej wersji, skierowany do nieustalonego rosyjskiego sympatyka polskiej sprawy, dziś zagubiony2. W nieuwzględnianych w druku wariantach tekstu powtarzają się wyrażające bezwzględną dezaprobatę zdania „Ty piłeś zdrowie Lelewela” oraz „Sławiłeś imię Lelewela”3. Po raz ostatni o polskim historyku jest mowa w liście do Grigorija Aleksandrowicza Stroganowa4, który przysłał poecie wycinek z francuskojęzycznej, wydawanej we Frankfurcie gazety, zawierający informację o brukselskim przemówieniu Lelewela z 25 stycznia 1834 r. „w rocznicę zrzucenia Mikołaja z tronu polskiego, tudzież na pamiątkę powstania Rossyjskiego w roku 1825 i stracenia patryotów Rossyjskich”5.
Te wypowiedzi Puszkina komentowano bardzo często z wielu różnych perspektyw6, koncentrując się jednak na stosunku rosyjskiego poety do imperialnej polityki Mikołaja I i do wolnościowych dążeń innych narodów i w efekcie analizując zdecydowanie negatywną reakcję na wybuch powstania. Wiersze opublikowane w broszurze Na zdobycie Warszawy autor najpierw odczytał na cesarskim dworze, książeczka ukazała się w błyskawicznym tempie, już w połowie września 1831 r. Niechęć poety do powstania listopadowego jest bogato udokumentowana, także w związku z literacką przede wszystkim przyjaźnią, jaka do wybuchu powstania łączyła go z Mickiewiczem. Nikt nie spojrzał na te wypowiedzi z perspektywy Lelewela. Od razu można tu wyodrębnić trzy zasadnicze problemy. Po pierwsze, jakie podstawy ma tak gwałtowna niechęć Puszkina do polskiego historyka. Po drugie, dlaczego Lelewel w swoich wystąpieniach przypisywał rosyjskiemu poecie (nie jest jasne, czy rzeczywiście Puszkinowi) teksty, których akurat Puszkin nie napisał. I wreszcie po trzecie, do kogo był skierowany ledwie naszkicowany, zachowany w brulionie wiersz [Ты просвещением свой разум осветил…]. Wczytując się w ten incipit, warto zwrócić uwagę na negatywnie wartościowany motyw światła oświecającego rozum, bo ten oświecony rozum rodzi sympatię do obcych narodów i wywołuje nienawiść do narodu własnego. W nieukończonym, ledwie naszkicowanym wierszu mądrość może, paradoksalnie, prowadzić na manowce: „Ты просвещением свой разум осветил, / Ты правды лик увидел, / И нежно чуждые народы возлюбил, / И мудро свой возненавидел”. „Oświeciłeś swój rozum oświatą, / Zobaczyłeś prawdy oblicze, / Czule obceś pokochał narody, / Swój mądrością znienawidziłeś” (niepublikowany przekład Piotra Mitznera)7.
Pierwszy problem jest dość prosty — Lelewel jako krytyk Karamzina już przed powstaniem nie budził sympatii wśród wielu rosyjskich literatów. Modelowym przykładem tej postawy jest wypowiedź Piotra Wiaziemskiego z 1836 r. Pisząc o krytykach dzieła Karamzina, przypomniał, rzecz jasna, Lelewela:
В русском журнале явился польский писатель Лелевель. Под формами беспристрастия, вежливости и учености начал он наносить удары книге Карамзина. Мнения и дух писателя сего, раскрывшиеся после, во дни польского мятежа, позволяют нам заключить, без обиды чести его, что, вероятно, не любовь к России и к пользе просвещения нашего побудила его подвизаться на поприще критика.8
W czasie powstania rosyjska propaganda mówiła o polskim historyku jako o najbardziej niebezpiecznym ideologu rewolucji. Boris Popkow, autor monografii o recepcji Lelewela w Rosji, który zgromadził wiele takich opinii, pisał: „Среди русских консервативных кругов распространялись слухи о Лелевеле, как руководителе народных масс и польском Робесперре”9. 6/18 września 1834 r. Iwan Fiodorowicz Paskiewicz donosił Siergiejowi Siemionowiczowi Uwarowowi, minstrowi oświaty i prezesowi urzędu cenzury, że przeglądając publikowane przed powstaniem i w 1833 r. w Warszawie książki, które trzeba bezwzględnie objąć zakazem cenzury, szczególną uwagę zwrócił na dzieła Mickiewicza, a zwłaszcza na wiersz Do Joachima Lelewela, „[…] гдѣ сей главнѣйший крамольникъ названъ исправителемъ сердецъ и просвѣтителемъ умовъ юношества, и гдѣ излиты всѣ чувства приверженности и уважения къ нему всѣх его читателей […]”10.
Polski historyk, tym razem w roli polityka, wracał w wielu oficjalnych i prywatnych wypowiedziach jako uosobienie zła. Puszkin nie był odosobniony w swoim sceptycznym stosunku do oświeconego rozumu, który kieruje sympatie w niewłaściwą stronę. Znamienny jest gniew wysokiego urzędnika Filipa Filipowicza Wigela, jaki wyraził w liście do Michaiła Nikołajewicza Zagoskina, dyrektora teatrów moskiewskich, pisanym 17/29 marca 1836 r. W krytyce wielbicieli Zachodu nie mogło zabraknąć złowrogiego przykładu Lelewela:
Боже милосердный! увидимъ ли мы наконецъ въ нашей отчизнѣ любовь къ просвѣщению слитую съ духомъ народности? Но уже между дворянами, даже между знатными, и даже между купцами, (несмотря на Полеваго) являются, часто возникаютъ люди палимые священнымъ огнемъ руссизма, который ни Полевой, ни Лелевель, ни кто из других антируссовъ не только потушить не въ состоянии своими помоями, но который отъ усилий ихъ распространяется.11
Jeszcze pod koniec XIX w.oficjalna rosyjska historiografia bezwzględnie deprecjonowała postać Lelewela. Aleksandr Pietrowicz Szczerbatow w dziewięciotomowej biografii Paskiewicza z wyraźną drwiną pisał o emigracyjnej działalności historyka:
Предсѣдатель комитета, Лелевель, бывшій профессоръ виленского университета, не обладалъ свойствами дѣятельного агитатора. Это былъ теоретикъ, способный произносить краснорѣчивые, страстные рѣчи, но не способный руководить дѣломъ и стать во главѣ движения. Вотъ почему комитетъ Лелевеля до 1833 проявлялъ свою дѣятельность только воззваниями: то къ венгерцамъ, то къ польскимъ воинамъ, то къ русскому народу и даже къ евреямъ Царства Польского. Воззвания эти, отличались страстностью и политическою безтактностью, не имели ни значения, ни смысла.12
Opinia o Lelewelu jako nieprzejednanym wrogu Rosji przetrwała w konserwatywnych środowiskach bardzo wiele lat. Konserwatyści mieli rację, jeśli pod określeniem Rosja rozumieli świat despotycznej władzy. Lelewel w swoich wystąpieniach, poczynając od projektu odezwy sejmowej do Rosjan z grudnia 1830 r., nieprzerwanie odwoływał się do tradycji dekabrystów i pisał o konieczności uchwalenia konstytucji, która ograniczy władzę absolutną. Równie nieprzerwanie podkreślał konieczność wspólnej walki o wolność obu narodów — polskiego i rosyjskiego, walki za wolność naszą i waszą. To powstańcze hasło niezmiennie wraca w jego kolejnych wystąpieniach.
Jednym z pierwszych dokumentów utworzonego w Paryżu Komitetu Narodowego Polskiego była Odezwa do Rosjan, rozwijająca najważniejsze myśli projektu odezwy sejmowej. Lelewel odwoływał się do tego, co wciąż może łączyć oba narody:
Między ludami wolności pragnącemi stoi przymierze. Jeśli wy o swoję dbacie, jest takie przymierze między wami i nami. Okazywało się to jawnie, gdy przed siedmią laty zbliżone w tym celu serca Polskie z Rosyjskiemi rozwijały nad brzegami Newy wielką myśl Słowiańskich ludów federacyi. Objawiło się wtedy przymierze między Rossyjskim i Polskim narodem. Lud Polski, powstający w roku 1830 z jarzma niewoli, przekonany był, że to przymierze trwa, i w walce swojej tego przekonania nie przestawał jawnych składać dowodów.13
W pismach Lelewela znajduje się pod tą odezwą data 1832, należy jednak sądzić, że opublikowano ją na szóstą rocznicę powstania dekabrystów, przypadającą 14 grudnia 1831 r. wedle kalendarza juliańskiego, czyli 26 grudnia w kalendarzu gregoriańskim.
Francuski tekst odezwy został rozesłany na prywatne adresy do Rosji, co najmniej kilka egzemplarzy przeszło przez pocztową cenzurę. Jeden z nich pod koniec grudnia odebrała Jelena Iwanowna Bułharina, żona Faddieja Benediktowicza Bułharina, o czym ten natychmiast, 7/19 stycznia 1832 r., doniósł Aleksandrowi Christoforowiczowi Benkendorfowi, szefowi żandarmów, i nazywając tekst Lelewela „гнусное изделие бессильной злобы и безумства”, przy okazji oburzał się: „каким образом наши почтамты допускают распространение злоумышленных воззваний, которые, попавшись в руки людей легкомысленных, могут произвести вред”14. Dalej dodał jeszcze wiele agresywnych komentarzy i wezwania do zaostrzenia cenzury poczty, co uchroniłoby spokój życia rodzinnego. Znane są jeszcze egzemplarze odezwy, które trafiły do Aleksandra Rimskiego-Korsakowa i Józefa Sękowskiego15.
W odezwie do Rosjan po raz pierwszy pojawia się obraz jaskini, do którego później kilkakrotnie będzie się Lelewel odwoływał. Głównym motywem tego obrazu jest oświecony rozum:
Rozlega się dotąd w przyćmionej jaskini jęk i narzekanie; ale się już do niej światło przedziera, które pokazuje przyczynę cierpień, które objaśnia zuchwałość despotyzmu ludzkości dolegliwe rany zadającego. Skrępuje go i wywróci dzielna moc ludu. Dośpiewa już rozum, i niezadługo uderzy na gwałt, przeciwko ciemiężcom. Zbliża się chwila do spełnienia wielkiego dzieła, do którego nadludzka siła ludy powołała.16
Przede wszystkim z powodu tej właśnie odezwy pod naciskiem ambasady rosyjskiej kazano Lelewelowi opuścić Paryż, a w końcu i Francję.
Tę samą opowieść powtórzył w mowie wygłoszonej w Brukseli 25 stycznia 1834 r., tej, która wywołała tak wielkie oburzenie Puszkina. W swoim przemówieniu wspomnianą historię przedstawił jako streszczenie bajeczki, którą „niedawno młody poeta Rossyjski posłał carowi”17. Ta bajeczka miała zdaniem mówcy stać się inspiracją dla dekabrystów, ich los dopisał dalszy ciąg do wyimaginowanej opowieści poety:
Śmierć kilku wyznawców wolności nie nasyciła zemsty tyrana. W całem państwie swojem kazał pobrać młodzież najlepiej usposobioną do podjęcia myśli szlachetnych i cnót obywatelskich, i zesłać w pustynie Syberyi lub do kopalni, żeby ich żywcem zagrzebać we wnętrznościach ziemi. Młodzież Rossyjska i młodzież Polska, postępując jedną drogą do zamierzonego celu, doznała wtenczas tego samego losu.18
Dalej Lelewel kreuje figurę poety, który trafił na zesłanie tak jak pozostali uczestnicy spisku i „Z głębi wygnania, młody poeta, o którymeśmy mówili, posłał carowi drugą bajeczkę”19. Tym razem była to historia zwierciadła, które pokazywało królowi prawdę, wobec tego król je roztrzaskał i teraz każdy kawałek rozbitego zwierciadła pokazuje prawdę o królu. Nie wiemy, kto i w jakich okolicznościach utożsamił tego poetę z Puszkinem. Czytamy tekst mowy opublikowany już po śmierci autora w 1864 r., w tym wydaniu nazwisko Puszkina pojawia się w przypisie. Nie udało mi się dotrzeć do żadnej kopii z epoki.
Wiadomo, że teksty przemówień Lelewela i Worcella wygłoszonych na tej uroczystości oraz jej dotyczące wypisy z belgijskiej gazety „Le Courier Belge” znajdowały się wśród przejętych przez policję papierów Sergieja Dmitriewicza Połtorackiego, który zakreślił te miejsca, gdzie była mowa o dekabrystach20. Połtoracki, bibliograf i bibliofil, był przyjacielem Puszkina, artykuł o nim opublikował w „Revue Encyclopédique” (1822, t.16, s.119—120) i tam zamieścił informacje o niecenzuralnej odzie Puszkina Wolność i o antypańszczyźnianym wierszu Wieś. Między innymi i za tę publikację Połtoracki w 1823 r. został zesłany na wieś pod nadzór policji. W 1827 r. wrócił z zesłania, wówczas spotykał się także z Mickiewiczem. Wiosną 1830 r. wyjechał do Paryża, krążyły niepotwierdzone słuchy, że brał udział w rewolucji lipcowej. Do Rosji wrócił w 1832 r., co znaczy, że związane z Lelewelem dokumenty ktoś przywiózł mu z Brukseli. Nic nie wiemy, czy wtedy informował o nich Puszkina.
Drugim źródłem potwierdzającym, że Lelewel mówił o Puszkinie jest „Journal de Francfort” z 12 kwietnia 1834 r., wydawana po francusku rosyjska propagandowa gazeta, której celem było kształtowanie na zachodzie Europy pozytywnego obrazu rosyjskiej polityki. Znam tylko początkowe i końcowe fragmenty tego atakującego Lelewela anonimowego artykułu przepisane przez Puszkina w jego dzienniku i uzupełnienia przedrukowane w komentarzu Michaiła Nestorowicza Sperańskiego w edycji Dziennika z 1923 r. Sperański streścił polemikę z historycznym wywodem historyka, w całości przedrukował całkowicie przewrotną ocenę jego poglądów politycznych, którą warto przytoczyć, ponieważ autor artykułu z premedytacją zniekształcał program polityczny emigracyjnych demokratów:
Personne n’ignore quelle fut la nature de cette république polonaise, dont le S.[tak w podstawie] Lelewel se targue pour l’édification de son auditoire démocratique; — la liberté qui régna dans le pays des Sarmates ne fut jamais que licence effrénée pour la noblesse et oppression tyrannique pour le peuple: ce n’est que depuis le partage de la Pologne que ce dernier fut délivré du joug sous lequel il avait gémi si longtemps, et qu’il obtint la protection d’une administration régulière contre les exactions arbitraires auquelles il avait été livré sans qu’il put espérer le moindre support de la part d’un gouvernement […]. Les auteurs de la dernière révolution polonaise demandèrent la liberté, — non pour la nation, car elle était libre et heureuse bien plus que sous les souverains polonais; — les S.Lelewel, Poulawski, Worcell et consort demandèrent la liberté pour leur passions déréglées qui, si leur entreprise avait put réussir, auraient fait refleurir aussitôt l’ancienne anarchie polonaise; or, qu’on consulte les annales de la Pologne pour savoir, si cette anarchie eut promis des progrès à la civilisation et à l’humanité!21
Fragment wystąpienia, w którym Lelewel mówił o „młodym poecie rosyjskim”, którego „car zesłał […] na ostatnią granicę państwa”22, nieco naginając fakty i utożsamiając tego poetę z Puszkinem, we frankfurckiej gazecie zrelacjonowano w następujący sposób:
Nous ignorons si A.Pouchkine à une époque, où son talent éminent en fermentation ne s’était pas débarrassé encore de son écume, a composé les strophes citées par Lelevel; mais nous pouvons assurer avec conviction qu’il se repentira d’autant plus des premiers essais de sa Muse, qu’ils ont fourni à un ennemi de sa patrie l’occasion de lui supposer une conformité quelconque d’idées ou d’intentions. […] Puisque cependant le S.Lelevel semble éprouver de l’intérêt sur le sort de ce poète relégué aux confins reculés de l’empire notre humanité naturelle nous porte à l’informer qe la présence de Pouchkine à Pétersbourg, en remarquant qu’on le voit souvent à la cour et qu’il y est traité par son souverain avec bonté et bienveillance […].23
Wygląda na to, że tam, gdzie Lelewel mówił „młody poeta”, wszyscy słyszeli Puszkin, choć ani nie zgadzały się fakty z biografii poety, ani nie był on autorem przywołanych opowieści. Może więc nie wszyscy, tylko nieprzychylny Puszkinowi autor artykułu we frankfurckiej gazecie narzucił tę sugestię późniejszym komentatorom tego zdarzenia i w literaturze przedmiotu panuje przekonanie, że w przemówieniu padło nazwisko Puszkina.
Pochwały Lelewela mogły być dla Puszkina niebezpieczne. Boris Popkow, komentując reakcję poety, po przeanalizowaniu wielu materiałów twierdził wprost: „В условиях николаевской России всякие связи с Лелевелем таили серьёзную опасность”24. Puszkin wiedział, że jego korespondencja jest cenzurowana na poczcie25. Jednym z powodów zesłania go na wieś był list pisany w 1824 r. z Odessy do licealnego kolegi, dekabrysty Wilhelma Küchelbeckera. List pisany do żony w tym samym kwietniu 1834 r., skopiowany przez policję, dotarł do Mikołaja I i wywołał jego oburzenie. W dzienniku pisanym tylko dla siebie, pod datą 10/22 maja 1834 r. poeta mógł sobie pozwolić na szczerość:
Московская почта распечатала письмо, писанное мною Наталье Николаевне, и, нашед в нем отчет о присяге великого князя, писанный, видно, слогом не официальным, донесла обо всем полиции. Полиция, не разобрав смысла, представила письмо государю, который сгоряча также его не понял. К счастию, письмо показано было Жуковскому, который и объяснил его. Всё успокоилось. Государю неугодно было, что о своем камер-юнкерстве отзывался я не с умилением и благодарностию. Но я могу быть подданным, даже рабом, но холопом и шутом не буду и у царя небесного. Однако какая глубокая безнравственность в привычках нашего правительства! Полиция распечатывает письма мужа к жене и приносит их читать царю (человеку благовоспитанному и честному), и царь не стыдится в том признаться.26
Niebezpieczne dla rosyjskiego poety były również wzmianki w zachodniej prasie, wydobywające te cechy jego pisarstwa, o których lepiej było nie wspominać w Rosji. Zwracał na to uwagę Michaił Pawłowicz Aleksiejew: „именно европейские отзывы о Пушкине, прекрасно известные русскому правительству, все время поддерживали в правящих кругах Петербурга представление о нем, как о очень опасном поэте”27. Wszystko wskazuje na to, że przesyłka Stroganowa była swojego rodzaju przyjacielskim ostrzeżeniem. Tak jego postępowanie interpretował również Michaił Sperański, który na podstawie ostatniego zdania z przytoczonego niżej listu sądził, że poeta zamierzał pisać jakieś sprostowanie, a także wysłać odpowiedź do samego Lelewela28. List Stroganowa, niewątpliwie znany policji, musiał zostać skomentowany, sprowokował więc gwałtowną reakcję Puszkina w odpowiedzi pisanej około 11/23 kwietnia 1834 r. Z hrabią poeta korespondował po francusku: „J’expie bien tristement les chimères de ma jeunesse. L’accolade de Lelewel me paraît plus dure qu’un exil en Sibérie; je vous remercie cependant de ce que vous avez bien voulu me communiquer l’article en question: il me servira de texte à sermon”29. Nic więcej w tej sprawie nie zrobił, nie wysłał ani sprostowania, ani listu do Lelewela.
Rzeczywiście, żadnej z przywołanych przez mówcę opowieści Puszkin nie napisał. Drugą z nich badacze dawno zidentyfikowali jako część niecenzuralnego wiersza Denisa Dawydowa, bohatera wojny z Napoleonem walczącego przeciw Polakom w powstaniu listopadowym30. Wiersz Dawydowa, który istnieje pod dwoma tytułami: Rzeczywistość albo baśń (Быль или басня) oraz Rzeka i zwierciadło, był parafrazą bajki Louis-Philippe de Ségura L’enfant, le miroir et la rivière. Niedrukowany za życia autora krążył w anonimowych odpisach, miał również tytuły Despota albo Bicz. Wtedy uważano, że jest to dzieło Puszkina. Przypisano mu ten wiersz, kiedy znaleziono go w Moskwie w papierach urzędnika Andrieja Leopoldowa oskarżonego o rozpowszechnianie nielegalnych materiałów. Głównym dowodem w tym procesie był wycięty przez cenzurę fragment elegii Puszkina André Chenier zatytułowany przez kogoś z przepisujących 14 grudnia. Ten fragment znaleziono najpierw u kapitana Aleksandra Ilicza Aleksiejewa, który nie chciał wskazać, od kogo go otrzymał, toteż na pierwszej rozprawie został skazany przez sąd wojskowy na karę śmierci 29 września / 10 października 1826 r.31 Później wyrok zmieniono. Lelewel miał więc pełne prawo przypuszczać, że autorem przywołanej baśni był właśnie Puszkin, nazwisko Dawydowa nie było z nią kojarzone.
Źródła pierwszej opowieści nie ustalono. Aleksander Fieduta pisał ostatnio, że może to być niedokładne nawiązanie do wiersza Puszkina pisanego do zesłanych dekabrystów Во глубине сибирских руд, w 1827 r. i, rzecz jasna, niedrukowanego za życia poety, w przekładzie Juliana Tuwima zatytułowanego Pismo na Sybir32. Po raz pierwszy wiersz został opublikowany w Londynie przez Aleksandra Hercena w 1856 r.