LUST. Letni seks - seria erotyczna - Alexandra Södergran - ebook + audiobook

LUST. Letni seks - seria erotyczna ebook

Alexandra Södergran

3,4
9,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Alice i Eddie tak naprawdę się nie znają. Do tej pory widywali się tylko za pośrednictwem internetu. Gdy po raz pierwszy spotykają się w realu, jadąc na plażę zatłoczonym autobusem, spowodowana ściskiem fizyczna bliskość natychmiast rozpala ich zmysły. Ich swobodne podejście do seksu zwalnia wszelkie hamulce i nic nie jest już w stanie powstrzymać tej dwójki, nawet tłum otaczających ich pasażerów. To będzie podróż, której długo nie zapomną.

Podniecający cykl erotyczny w trzech częściach: Letni seks 1: Autobus - Letni seks 2: Plaża - Letni seks 3: Park

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 45

Oceny
3,4 (5 ocen)
1
1
2
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


Alexandra Södergran

 Letni seks - seria erotyczna

Lust

Letni seks - seria erotycznaprzełożyła Katarzyna Kot tytuł oryginałuSommarsexZdjęcie na okładce: Shutterstock Copyright © 2020, 2020 Alexandra Södergran i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone ISBN: 9788726536157

1. Wydanie w formie e-booka, 2020

Format: EPUB 3.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.

Letni seks I Autobus

Tłumaczenie: Katarzyna Kot

Alice była jedną z tych kobiet, za których sprawą ateiści zaczynali wierzyć w Boga. Nazwać jej ciało doskonałym, to za mało. Po ulicach chodziło wiele pięknych kobiet, ale tylko ona miała w sobie to coś. Emanowała niesamowitym wdziękiem i seksapilem i była w stanie doprowadzić mężczyzn do orgazmów, o jakich nawet im się nie śniło. Zresztą nie tylko mężczyzn. Poza tym była pewna siebie i nie zrażała się żadnymi niepowodzeniami.

Eddie snuł się bez celu po mieszkaniu. Miał ogromną ochotę na seks. Myślał o Alice, dziewczynie, z którą nawet się jeszcze nie spotkał. Zastanawiał się, dlaczego jest nią tak bardzo zafascynowany.

Wszystko zaczęło się od tej wideorozmowy.

Nie widać jej twarzy, leży na boku i masturbuje się. Sięga po wibrator. Jej ruchy stają się szybsze, oddycha coraz głośniej. Przekładając wibrator z ręki do ręki, jest niczym skacząca po drzewach wiewiórka. Urządzenie buczy cicho jak rozładowująca się golarka. Alice ściąga majtki, a wibrator wślizguje się do jej wnętrza jak przymilne zwierzątko. Dziewczyna zaczyna cicho dyszeć. Chwilę później przesuwa dłonią po piersiach, pieści je i masuje. Jęczy z rozkoszy. Uwielbia to, co robi.

Właśnie wtedy Eddie poczuł, że musi się do niej odezwać.

„Chcę wiedzieć o tobie wszystko”, napisał. Przegadali ze sobą całą noc, opowiadając o swoich wspomnieniach z dzieciństwa i dziwnych snach, i oboje poczuli, że niesamowicie ich to zbliża. W końcu postanowili, że muszą się spotkać.

Był gorący czerwcowy poranek. Słońce zalało światłem pokój Alice, a ona wciąż leżała w łóżku. Z okna dobiegał gwar ulicy i cichy świergot ptaków. Nie wiedziała jeszcze, jak spędzi dzień. Z jednej strony chciała wyjść z domu, ale z drugiej przyjemnie było tak wylegiwać się w miękkiej pościeli.

Zrzuciła z siebie kołdrę. Nie zastanawiając się wiele, zaczęła się dotykać, przesuwając palcami po udach i majtkach. Wcześniej przyśnił się jej piękny sen. Na samo wspomnienie poczuła ciepło w podbrzuszu. Wsunęła palce do środka. Teraz wszystko do niej wracało. Rozmowa z Eddiem. Poprosiła go, żeby też zaczął się masturbować, i nie musiała długo czekać na odpowiedź. Gdy włączył kamerkę, zobaczyła go siedzącego na łóżku. W pokoju było ciemno. Widziała tylko jego cień, dlatego prosiła go usilnie, żeby zapalił światło. Była wtedy równie podniecona jak teraz. Włączył lampkę przy łóżku i miękkie światło oświetliło jego tors. Był opalony. Miał mocno zarysowane mięśnie brzucha. Jego penis był we wzwodzie, a gładka żołądź błyszczała. W pokoju panował półmrok, ale mimo to dało się dostrzec pulsującą żyłkę na członku. Marzyła o tym, żeby zobaczyć, jak dochodzi.

Pokazała mu piersi, a on zaczął się onanizować. Na początku jego ruchy były bardzo powolne, a to jeszcze bardziej ją podnieciło. Poczuła zbliżający się orgazm. Gdy to się stało, głośno jęknęła, a wtedy on też doszedł. Sperma trysnęła na jego umięśniony tors.

Teraz Alice dotykała się, myśląc o tamtym momencie. Ptaki za oknem śpiewały specjalnie dla niej. Wygięła się w łuk, spięła pośladki. Jej oddech stawał się coraz cięższy i głośniejszy. Ściany mieszkania były cienkie jak papier, więc na pewno usłyszał ją jakiś sąsiad, a pod wpływem jej jęków pewnie też zaczął się masturbować. Widziała to oczami wyobraźni: seksowny mężczyzna w średnim wieku z kilkudniowym zarostem odkłada na bok książkę i okulary, bo czuje, że penis pulsuje mu z pożądania. Żona robi kawę, za chwilę zawoła go do kuchni, a on zaczyna się onanizować. Nie może się powstrzymać. Gdy słyszy jęk Alice, cały płonie. Być może w kamienicy słyszało ją więcej młodych, seksownych mężczyzn. Wyobrażała ich sobie, każdego z osobna, a ich nabrzmiałe penisy były skierowane w jej stronę i gotowe do wytrysku.

Nagle poczuła rozchodzącą się po ciele falę rozkoszy i nie istniało już nic poza tym.

Gdy chwilę później wciąż leżała w łóżku, rozległ się dzwonek do drzwi.

– Cześć! Wejdź do środka! – zawołała Alice, zrywając się z pościeli, po czym objęła przyjaciółkę na powitanie i pocałowała ją w policzek.

– Strasznie tu duszno. Przydałoby się otworzyć okno – powiedziała Anna, idąc szybkim krokiem do kuchni. Wyjęła z lodówki sok, napiła się prosto z kartonu, po czym głośno odetchnęła. – Wychodzimy od razu, prawda? – zapytała.

– Tak, tylko jeszcze muszę się przebrać – uśmiechnęła się Alice.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.