LUST. Upadek Premiera - opowiadanie erotyczne - Alexandra Södergran - ebook + audiobook

LUST. Upadek Premiera - opowiadanie erotyczne ebook

Alexandra Södergran

0,0
3,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Premier przeżywa kryzys. Zobojętniał na wszystko, co dzieje się w jego życiu. Nic nie ma sensu.

Mia jest młodą prostytutką. Pewnego wieczoru ląduje ze swoim alfonsem Draganem w tej samej restauracji, w której jest na spotkaniu premier. Dawno temu, w przeszłości, Mia znała premiera, ale to były inne czasy i inne okoliczności. Ten wieczór rozwija się w kierunku, którego żadne z nich nie potrafiło sobie wyobrazić – przybiera postać erotycznej podróży, która zmienia ich oboje. Mocne doznania zaczynają się już w restauracji.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 31

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


Alexandra Södergran

Upadek Premiera - opowiadanie erotyczne

Lust

Upadek Premiera - opowiadanie erotycznePrzełożyła Agata Makowiecka tytuł oryginałuStatsministern fallerZdjęcie na okładce: Shutterstock Copyright © 2015, 2019 Alexandra Södergran i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone ISBN: 9788726208733

1. Wydanie w formie e-booka, 2019

Format: EPUB 2.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.

Tej samej autorki:

Pożądanie

Niebezpieczny facet

Ostatnie życzenie lekarza

Wieczór filmowy

Nagranie

Artysta

Wyspy miłości

Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz

O smaku chili

Ze złej woli

Awaria zasilania na korytarzu akademika

Prawie jak carpe diem

Swingersi

UPADEK PREMIERA

Brzęk sztućców i porcelany mieszał się z przytłumionymi głosami, rozbrzmiewającymi wokół długiego, elegancko nakrytego stołu. Mężczyźni i kobiety sprawiali wrażenie trzeźwych, poważnych i mocno zaangażowanych w prowadzoną rozmowę. Wszyscy, z wyjątkiem premiera. Wyglądał na zmęczonego. Obracał w dłoni kieliszek wina.

Można byłoby przypuszczać, że przygnębienie premiera związane było z jego wymagającą pracą, a może po prostu z odpowiedzialnością, która z niej wynikała. Zwłaszcza, że ostatnio chodziło o kryzys gospodarczy.

Jednak nie to było przyczyną jego zmartwienia.  Co innego gnębiło premiera. Prowadzone wokół rozmowy wydały mu się równie obojętne, co płatek śniegu padający w mroku za oknami restauracji. Jego kryzys miał zupełnie inny charakter.

Miał kiedyś swoje marzenia i wizje. Pragnął zbudować fantastyczny kraj, chodzić na spotkania i ściskać dłonie wpływowych ludzi, a z czasem stać się dla nich wzorem – marzył o tym, by być tym, którego cytowano. Liczył, że powstaną książki o jego przemyśleniach i pomysłach. Oczywiście powinny jednocześnie zawierać sporo różnych anegdot o jego fantastycznym życiu. Pragnął zaistnieć trochę tak, jak gwiazda rocka, jak ktoś, kim zawsze pragnął zostać – osobą znaną, popularną i uwielbianą przez wszystkich. Jednak nie wystarczało mu bycie celebrytą. Chodziło o coś więcej niż zwykłą sławę. Jego wspaniałe poglądy i wizje powinny służyć rzeszy ludzi.

Upił spory łyk już trzeciej tego wieczoru lampki wina, licząc na to, że jego pozbawione iluzji myśli odpędzą ten wewnętrzny głos. Idealista. Idiota.

Nie czuł się zmęczony swoimi służbowymi obowiązkami. Był zmęczony życiem. Jedyne, co sprawiało mu trudność, to udawanie zaangażowania w sprawach, które ledwo go obchodziły. Polityka wydawała się pozbawiona sensu. Wszystko i tak w ostateczności okazywało się częścią tego samego mechanizmu. A to, co go przerażało – to co naprawdę budziło u niego grozę – wynikało z faktu, że nie potrafił dostrzec żadnego rozwiązania. Nie znał nikogo, kto potrafiłby go zrozumieć.

Wypił resztkę wina i ponownie napełnił kieliszek. Następnie skinął parę razy głową, aby pokazać, że śledził toczącą się wokół dyskusję. U Oscarssona pojawiła się głęboka zmarszczka pomiędzy brwiami, gdy spojrzał na premiera surowym wzrokiem. Szef rządu odczytał jego spojrzenie. Wstał, aby udać się do toalety.

Deski podłogi huśtały się i skrzypiały pod miękkimi dywanami w perskie wzory. Z sali dochodziły dźwięki muzyki klasycznej. Z wysokiego sufitu zwisało pięć ogromnych kryształowych żyrandoli, rzucających jasnożółte oraz dość ciemne refleksy na nieliczne stoły i garstkę gości. Miejsce było ekskluzywną restauracją, obsługującą sławy albo ludzi z pełnymi kieszeniami.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.