Miłość od drugiego wejrzenia - Ewa Bassa-Rudnicka - ebook

Miłość od drugiego wejrzenia ebook

Ewa Bassa - Rudnicka

3,9

Opis

Opowiadanie

 

Ona jest fotografką specjalizującą się w sesjach wizerunkowych, on - stolarzem, chcącym rozkręcić swoją stronę internetową.
Aleksandra i Piotr nie zapałali to siebie sympatią na pierwszym spotkaniu. To wina mężczyzny, który nie pokazał się z najlepszej strony.
"Miłość od drugiego wejrzenia" to opowieść o dawaniu drugich szans, nauce obdarowywania innych zaufaniem oraz dostrzeganiu tego, co ma się tuż pod nosem.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 63

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,9 (38 ocen)
17
9
4
7
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Bunia21

Nie oderwiesz się od lektury

Aleksandra jest fotografką specjalizującą się w sesjach wizerunkowych, Piotr natomiast jest stolarzem, chcącym rozkręcić swoją stronę internetową. Tych dwoje ludzi od samego początku nie pała do siebie sympatią. Dwa różne światy, różne charaktery, czy oprócz zbyt "przesadnego nie lubienia siebie nawzajem" może być coś więcej? 🤔 Tak jak wcześniej obiecałam, tym razem wpadam z recenzją. Te opowiadanie od samego początku czytało mi się lekko i przyjemnie. Podoba mi się w nim bardzo relacja między Olą a Piotrem. Ciekawe było również to, że autorka przedstawiła tutaj dwie różne osoby, mające inne spojrzenie na świat, czy nawet marzenia. Świetnie widzieć w historiach taką różnice między bohaterami, bo wtedy jest takie wrażenie jakby oni naprawdę żyli. "Miłość od drugiego wejrzenia" jest idealną historią do przeczytania na jeden wieczór. Poznacie tu historię Oli i Piotra, która z jest urocza i zabawna. Ich pierwsze spotkanie oraz cała relacja jest niezwykła. Zdecydowanie polecam tę opowi...
00
dagidagu

Dobrze spędzony czas

To był bardzo miło spędzony czas.
00
25Kinga25

Z braku laku…

Słabiutko niestety.. Historia sama w sobie może i ciekawa, choć niczym mnie nie zaskoczyła. Ale sposób budowania zdań jest tak prosty, słownictwo tak ubogie, a bohaterowie tak niekompatybilni, żea się wrażenie, jakby napisała to nastolatka ze średnim talentem literackim. Ma ogół nie wymagam wiele od tego typu literatury - ma być lekko, romantycznie i emocjonalnie. W tej historii nie znalazłam niczego.
00
Moniock

Nie oderwiesz się od lektury

Wzruszająca opowieść o tym, że czasem pierwsze spotkanie bywa złudne. Gdy Ola poznaje Piotrka nie bardzo przypadają sobie do gustu. Piotr jest stolarzem i Ola, która jest fotografem ma zrobić zdjęcia na stronę internetową stolarni. Mężczyzna próbuje dojść do siebie po nieudanym związku uciekając w pracę a gdy tylko nie jest w warsztacie patrzy na zegarek i marzy że wróci do pracy co niesamowicie denerwuje kobietę, która oczekuje od swojego klienta tylko uwagi. Czy ta dwójka ma szansę na swoje szczęśliwe zakończenie przekonaj się czytając książkę.
00
jezabel

Nie oderwiesz się od lektury

Przepiękna i emocjonująca miłosna historia. Polecam serdecznie :)
00

Popularność




– Może podjedziemy samochodem do najbliższego parku? – Nie czekając na odpowiedź, użył automatycznych kluczyków, aby otworzyć auto zaparkowane przed kawiarnią.

– Chyba pan żartuje? Do parku jest zaledwie kilka minut drogi stąd.

– Autem będzie szybciej – rzekł.

– Jeśli panu się gdzieś śpieszy, umówmy się na inny termin – powiedziała z irytacją w głosie. Mężczyzna zrozumiał jej aluzję i szybko odpowiedział:

– Nie. Przepraszam, chodźmy na piechotę.

Kiedy Piotr użył kluczyków, aby zamknąć samochód, kobieta zwróciła uwagę na rejestrację. Tak, to one! Poznałaby je wszędzie!

– A więc to pan! – krzyknęła Aleksandra.

Co jest z tą kobietą? Ciągle powtarza to samo zdanie – pomyślał zdezorientowany Piotr.

– Co ja? – zapytał, marszcząc brwi.

– Widzi to pan? – Ola odkryła żakiet, żeby pokazać zabłoconą koszulę. Skonfundowany mężczyzna najpierw spojrzał na plamę, a później na twarz kobiety. Piotr zauważył zaciek wcześniej, lecz nie przywiązywał wielkiej uwagi do tego faktu. Pomyślał, że jest to po prostu plama po kawie. – Jakże by pan pamiętał?! – prychnęła. – Przecież śpieszył się pan na spotkanie i nie patrzył, kogo przy okazji ochlapuje błotem!

– Nie rozumiem, co ma pani na myśli? – Mężczyzna był coraz bardziej poirytowany tą kobietą. Nie pojmował jej oskarżeń.

– No jak to, o czym? To przez pana wyglądam, jak wyglądam! – krzyknęła mu prosto w twarz, jednocześnie kierując w niego palcem wskazującym. Piotr poczuł się niezręcznie. Przechodnie zaczęli przyglądać się im z zainteresowaniem.

– Wie pan co?! Mam to wszystko w nosie! Nie będę z panem współpracować! Widzę, że nawet, jeśli znajdziemy jakiś półśrodek i dojdziemy do porozumienia, to wątpię, żeby efekt był zadowalający! – Nie spodziewał się takiej reakcji z jej strony. Co w nią wstąpiło? Dziewczyna nagle dostała jakiegoś szału.

– Alee...

– Nie ma żadnego ale... ty nadęty bufonie! – Odwróciła się na pięcie i odeszła, zostawiając zaskoczonego faceta.

To jakaś wariatka! Może i dobrze, że się rozmyśliła – pomyślał Piotr. Mężczyzna uwielbiał stabilizację i przewidywalność, a ta dziewczyna była nieobliczalna. Już ja sobie pogadam ze swoją siostrą!