Monastycyzm średniowieczny - Clifford Hugh Lawrence - ebook

Monastycyzm średniowieczny ebook

Clifford Hugh Lawrence

4,5
64,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Od 1600 lat klasztory i zakony są częścią chrześcijaństwa. Szczególnie ważną rolę odgrywały w średniowiecznej Europie, kiedy to hojnie wspierane przez władców, możnych rycerzy i mieszczan stanowiły istotny element politycznej i gospodarczej mapy Zachodu. Praca Clifforda H. Lawrence’a stanowi kompendium wiedzy na temat średniowiecznego ruchu zakonnego i jest doceniana zarówno przez historyków jak zwykłych czytelników zainteresowanych dziejami cywilizacji europejskiej. Autor przedstawia dzieje ruchu monastycznego od jego początków w III w na pustyniach Egiptu i Palestyny aż po schyłek epoki średniowiecza. Zapoznaje nas z historią zakonu klarysek, benedyktynek i benedyktynów, cystersów, kanoników regularnych, zakonów żebraczych. Poza gruntowną wiedzą daje wgląd w życie duchowe,  praktyki i  życie codzienne średniowiecznych zakonów.
„Monastycyzm średniowieczny” to wznowienie, a właściwie drugie wydanie, ważnej w świecie mediewistycznym publikacji. Podstawą wznowienia było nowe, zmienione i rozszerzone wydanie angielskie, a więc przekład, tym razem autorstwa Rafała Rutkowskiego, i opracowanie redaktorskie też są nowe.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 573

Oceny
4,5 (6 ocen)
4
1
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Redaktor prowadzący Michał Karpowicz

Redakcja

Joanna Gil-Siemińska

Korekta

Mirosława Kostrzyńska

Indeksy

Hanna Wachnowska

Projekt okładki i stron tytułowych Ewa Majewska

© Copyright by Państwowy Instytut Wydawniczy, 2022

Wydanie drugie, zmienione i poprawione

Państwowy Instytut Wydawniczy ul. Foksal 17, 00-372 Warszawa tel. 22 826 02 01

e-mail: [email protected]

Księgarnia internetowa www.piw.pl

www.fb.com/panstwowyinstytutwydawniczy

ISBN: 978-83-8196-410-4

Ilustracje na okładce i stronach tytułowych:

• Piotr Czcigodny i jego mnisi, miniatura, XIII wiek, ze zbiorów Bibliothèque nationale de France.

• Fra Angelico, Koronacja Maryi, fragment: Święty Dominik z towarzyszami karmieni przez anioły, 1434-1435, ze zbiorów Muzeum w Luwrze, Paryż.

• Mnich w skryptorium, fragment ryciny z L.C. Businger, Christus in Seiner Kirche. Eine Kirchengeschichte für Schule und Haus, Einsiedeln 1880.

Redaktor prowadzący

Michał Karpowicz

Redakcja

Joanna Gil-Siemińska

Korekta

Mirosława Kostrzyńska

Projekt okładki i stron tytułowych

Ewa Majewska

© Copyright by Państwowy Instytut Wydawniczy, 2022

Wydanie drugie, zmienione i poprawione

Państwowy Instytut Wydawniczy

ul. Foksal 17, 00-372 Warszawa

tel. 22 826 02 01

e-mail: [email protected]

Księgarnia internetowa www.piw.pl

www.fb.com/panstwowyinstytutwydawniczy

ISBN: 978-83-8196-408-1

PRZEDMOWA TŁUMACZA

Autor niniejszej książki Clifford Hugh Lawrence urodził się 28 grudnia 1921 r. w Londynie jako syn Earnesta Williama i Dorothy Estelle z d. Mundy. Podczas II wojny światowej walczył w armii brytyjskiej, gdzie dosłużył się stopnia majora. W 1948 r. ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Oksfordzkim, tam też siedem lat później obronił doktorat. W 1953 r. ożenił się z Helen Maud Curran, z którą doczekał się sześciorga dzieci. Od początku lat 50. pracował na Uniwersytecie Londyńskim, na którym był kolejno wykładowcą historii, dziekanem wydziału sztuk i wydziału historii, wreszcie profesorem historii średniowiecznej. Wykładał także na uczelniach w Bristolu i w Galway oraz w Heythrop College. Na emeryturę przeszedł w 1987 r. W swoich badaniach skupiał się na historii Kościoła ze szczególnym uwzględnieniem życia klasztornego w wiekach średnich. Obok prezentowanej tu przekrojowej książki – która wydana została po raz pierwszy w 1984 r. i doczekała się trzech wznowień i licznych przekładów – jest autorem ważnych (choć niepublikowanych po polsku) prac, m.in. o żyjącym na przełomie XII i XII w. arcybiskupie Canterbury, św. Edmundzie z Abingdon, oraz o zakonach żebraczych (mendykantach). Wydał także i przetłumaczył listy teologa franciszkańskiego Adama z Marsh.

Mnisi pod względem liczebnym stanowili niewielki odsetek społeczeństwa Europy średniowiecznej, a przecież byli stałym i nieodłącznym elementem w krajobrazie tej epoki. Co więcej, choć monastycyzm chrześcijański nie narodził się wtedy i nie przestał istnieć wraz z jego schyłkiem, to jest zjawiskiem typowo mediewistycznym, bez którego uwzględnienia właściwie nie sposób mówić o wiekach średnich. Klasztor to zamknięta, hierarchiczna społeczność, rządząca się swoimi prawami, a zarazem swoista miniatura całego społeczeństwa (nawet jeśli złożona tylko z kilku osób). Monastycyzm na zasadzie sprzężenia zwrotnego był nierozerwalnie związany z wydarzeniami politycznymi, społecznymi i gospodarczymi. Bez monastycyzmu inny byłby średniowieczny Kościół, inna byłaby władza świecka, inne byłyby kultura, nauka i literatura. Przede wszystkim jednak, bez źródłotwórczej działalności klasztorów nasza wiedza o średniowieczu byłaby nieporównanie uboższa.

O tych wszystkich kwestiach pisze Lawrence z pasją i rozmachem. Rzut oka na spis treści jego książki pokazuje, że mamy do czynienia z historią powszechną napisaną z punktu widzenia życia klasztornego. Kolejne rozdziały to opowieści o następujących po sobie próbach odnowy monastycyzmu, raz pod hasłem powrotu do dosłownego przestrzegania reguły i do życia w ubóstwie, innym razem w celu uproszczenia klasztornego rytuału i przywrócenia do mniszego harmonogramu pracy fizycznej; próbach co i raz zakończonych jeśli nie klęską, to odejściem od pierwotnych ideałów. A więc najpierw narodziny dwóch postaci monastycyzmu (eremickiej, czyli pustelniczej, i cenobickiej, czyli zorganizowanej) na wschodzie, jego przeniesienie na zachód Europy i próby kodyfikacji, z których największy sukces odniosła ta podjęta przez św. Benedykta. Następnie nowy impuls, jaki monastycyzm europejski zyskał od podróżujących po zachodniej Europie Irlandczyków oraz dążenia Benedykta z Aniane (i patronujących mu cesarzy) o ujednolicenie monastycznej obserwancji (czyli przestrzegania zakonnej reguły) w całym imperium karolińskim – zaprzepaszczone wraz z jego politycznym rozpadem.

Potem, w X w., trzy nawiązujące do tamtych ideałów, podjęte niezależnie od siebie reformy monastycyzmu, z których najważniejsza była ta przeprowadzona w burgundzkim Cluny (dwie pozostałe to lotaryńska i angielska). Kluniacy stworzyli prawdziwe imperium monastyczne, które – pod kierunkiem czterech wielkich opatów – dominowało nad średniowieczną Europą Zachodnią. Z czasem kluniacy przestali jednak imponować, wzbudzając irytację swoim przepychem i przerostem rytuału. Zrodziło to kolejną reakcję, która zrodziła kamedułów, kartuzów, kanoników regularnych, premonstratensów (norbertanów) i inne zakony, spośród których pierwszeństwo zdołali przejąć cystersi. Powstanie Cîteaux i jego wspaniała ekspansja za czasów św. Bernarda to kolejna epoka w dziejach monastycyzmu, choć – chciałoby się rzec – spotkał je taki sam los jak wcześniej kluniaków, zaś duch czasu zrobił swoje. Wiek XIII to z kolei narodziny dwóch ważnych zakonów, które podstawę swego bytowania opierały na jałmużnie – mowa oczywiście o franciszkanach i dominikanach (choć Lawrence zastrzega, że właściwie nie byli oni mnichami). W ostatnim rozdziale czytamy o mającym swe głębokie i złożone przyczyny kryzysie życia monastycznego u schyłku średniowiecza, zwłaszcza w jego tradycyjnej, benedyktyńskiej formie. Dowiadujemy się zarazem o zrodzonych wówczas nowych inicjatywach, takich jak oliwetanie, celestyni czy devotio moderna.

Obok kluniaków, cystersów i szczególnie bliskich Lawrence’owi mendykantów (zakonów żebraczych), autora interesują także inne zjawiska w dziejach życia monastycznego, takie jak klasztory żeńskie czy zakony rycerskie, a także pomniejsze grupy w rodzaju grandmontanów. W opowieści brytyjskiego mediewisty powracają co i raz te same pytania badawcze tworzące bogaty kwestionariusz, ale też czyniące z niej jednolitą całość. Dzieje monastycyzmu w ujęciu Lawrence’a to nie tylko następujące po sobie powroty do wciąż tych samych, choć za każdym razem na nowo formułowanych ideałów i rywalizacja ich kolejnych wcieleń. To także codzienne życie w murach klasztornych, uregulowane (jak sama nazwa wskazuje) przez Regułę św. Benedykta i jej uzupełnienia w postaci „ksiąg zwyczajów”. Wiąże się z tym kwestia podziału mniszego dnia na czas przeznaczony na pracę, modlitwę, naukę i potrzeby fizjologiczne oraz kwestia równowagi między tymi wszystkimi zajęciami. To również hierarchia, struktura i wewnętrzne relacje w obrębie zgromadzenia (a później zakonu), a także skomplikowane stosunki ze światem zewnętrznym. To też stosunek mnichów do ubóstwa, do własności osobistej i instytucjonalnej oraz związane z nimi gospodarcze podstawy i uwarunkowania istnienia wspólnoty klasztornej. To wreszcie stosunek do dziedzictwa antyku i do edukacji. Wszystko to pozwala autorowi odpowiedzieć na pytanie: po co w średniowieczu powstawały klasztory i w jakim celu ówcześni ludzie do nich wstępowali? Czy chodziło o podjęcie przez mnicha duchowej walki: raz w zaciszu celi, raz w ramach wspólnoty? A może klasztor miał do wypełnienia społeczną i polityczną rolę – jeśli tak, to z jakimi konsekwencjami się to wiązało?

Obszar geograficzny, który interesuje Lawrence’a, to Europa Zachodnia, a więc – posługując się kategoriami mediewistycznymi – imperium karolińskie, Półwysep Pirenejski i Wyspy Brytyjskie. Od czasu do czasu autor spogląda też na Egipt i Ziemię Świętą, gdzie u schyłku starożytności narodził się monastycyzm chrześcijański – ziemię, która po kilkuset latach wzbogaciła się o zakony rycerskie i zakon karmelitanów. Szczególną wartość poznawczą mają dla nas obszerne fragmenty poświęcone dziejom Anglii. W Polsce najlepiej znamy monastycyzm francuski, niemiecki i włoski – czy to ze względu na ich wagę dla historii powszechnej, czy z powodu ich wpływu na nasze własne dzieje. Ich odpowiednik angielski pozostaje natomiast zjawiskiem u nas praktycznie nieznanym, co więcej: kulturowo obcym. Mimo że za kanałem La Manche działały te same zakony i przestrzegano tej samej Reguły św. Benedykta, tamtejszy monastycyzm wydaje się czymś odmiennym od tego, co znamy z kontynentu – czymś dużo surowszym i inaczej zorganizowanym.

Na koniec łyżka dziegciu: w książce Lawrence’a tereny na wschód od Łaby praktycznie nie istnieją. Autor parokrotnie wspomina o podboju i ewangelizacji Słowian połabskich, dwa zdania poświęca również tak dobrze znanemu nam ze szkoły zakonowi krzyżackiemu. Na tym jednak poprzestaje. Nie znaczy to przecież, że opisane zjawiska z historii powszechnej nie mają żadnego związku z dziejami Polski. Pomijając sprawy tak oczywiste, jak zakony cystersów, dominikanów czy franciszkanów, warto zwrócić uwagę na ważny z punktu widzenia pierwszej monarchii piastowskiej włoski zakon kamedułów, któremu poświęcono cały podrozdział.

***

Tłumaczenie książki było dużym wysiłkiem intelektualnym. Za konsultacje merytoryczne pragnę podziękować prof. Halinie Manikowskiej i dr. Antoniemu Grabowskiemu z Instytutu Historii PAN, dr Małgorzacie Dowlaszewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego i dr Oldze Miriam Przybyłowicz z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN.

Rafał Rutkowski

PRZEDMOWA DO PIERWSZEGO WYDANIA

Historia to język wyjaśnień. Książka ta wyrosła z doświadczeń lat spędzonych na wyjaśnianiu uczniom obecności i funkcji klasztorów w średniowiecznym świecie. Choć (a może właśnie dlatego że) literatura przedmiotu jest ogromna, wydawało mi się, że przydałoby się krótkie studium, które prześledziłoby rozwój zachodniej tradycji monastycznej jako całości w jej społecznym kontekście, od jej początków w późnej starożytności do późnego średniowiecza. Ten jednoczący cel uzasadnia tytuł pracy; wprawdzie uwzględniłem mendykantów, choć nie byli oni, ściśle mówiąc, mnichami, ani też członkami innych marginalnych grup, które pojawiają się w późniejszych rozdziałach. Ale zakony żebracze i inne ruchy religijne późnego średniowiecza były przecież odgałęzieniem tej samej tradycji monastycznej i trudno byłoby je wytłumaczyć bez odniesienia do niej.

W trakcie pisania często zdumiewała mnie moja własna zarozumiałość, gdy starałem się prześledzić tak rozległą i bogatą manifestację ludzkiego ducha w ramach jednej krótkiej książki. Drastyczna selektywność została mi narzucona zarówno przez skalę tematu, jak i ograniczeniami własnej wiedzy. Zdaję sobie sprawę, że Hiszpania została skąpo potraktowana i że chociaż napisałem o zakonach rycerskich, to również inni mnisi z Outremer powinni mieć miejsce w tej historii.

Zrobiłem co w mojej mocy, aby wskazać w przypisach, ile zawdzięczam literaturze przedmiotu. Trudniej wskazać wszystkich, których intelektualnym dłużnikiem jestem. Podobnie jak wszyscy specjaliści w tej dziedzinie, wiele zawdzięczam nauczaniu i inspiracji zmarłego Davida Knowlesa; swego rodzaju natchnione zrozumienie zawdzięczam rozmowie z nieżyjącym już ojcem Danielem Callusem. Zawsze wydawał mi się uosabiać ideał uczonego-mnicha. Chciałbym wreszcie podziękować mojej żonie, która zachęciła mnie do napisania książki i z rozsądkiem przyglądała się każdemu kolejnemu rozdziałowi w miarę jego powstawania.

PRZEDMOWA DO TRZECIEGO WYDANIA

W tym wydaniu starałem się jak najlepiej uwzględnić, czy to w tekście, czy w przypisach końcowych, niektóre z nowych prac, które ukazały się drukiem od czasu publikacji drugiego wydania jedenaście lat temu. Ekstremalna trudność, nawet po przejściu na emeryturę, z nadążaniem za rozwojem nauki w tak szerokim zakresie, jeszcze bardziej uświadomiła mi zuchwałość mojego pierwotnego zamierzenia. W każdym razie muszę przyznać, że trzecie wydanie stanowi koniec tej podróży. Być może jest to miejsce, aby odnotować jedną z okoliczności, które zrazu skłoniły mnie do jej podjęcia. Wędrując po Francji podczas wakacji uniwersyteckich tuż po zakończeniu II wojny światowej, podróżując autobusami wiejskimi, natknąłem się na opactwo Fleury Saint-Benoît. Czytałem o jego związkach z Anglią X w., ale ze zdumieniem stwierdziłem, że ponownie zajęli je benedyktyni, których gospodarz, nieżyjący już Père Wulfram, przyjął mnie z wielką życzliwością i umieścił w celi skierowanej na nawę kościoła. Byłem jeszcze bardziej zdumiony, gdy zobaczyłem w krypcie duży pozłacany relikwiarz zawierający skromne szczątki, które podobno należały do samego św. Benedykta. Dziwność tego spotkania i ciepło gościnności, jaką otrzymywałem od zgromadzenia w następnych dniach – w tym między innymi miejsce wśród mnichów śpiewających nocne oficjum w tym wspaniałym romańskim chórze – to wspomnienia, które zawsze powracały do mnie podczas studiowania historii monastycyzmu. Pewnego dnia, kiedy w kącie klasztornej kuchni Père Wulfram poczęstował mnie gotowaną miksturą, która wydawała mu się być angielską herbatą, powiedział do mnie: „Musisz o nas napisać, jak wrócisz do domu”. Oto spóźniona odpowiedź na tę prośbę.

PRZEDMOWA DO CZWARTEGO WYDANIA

W tym wydaniu starałem się na nowo ująć temat reformy monastycznej, która zajmowała umysły i pisma wielu przywódców religijnych XII w. i skierowała tak wiele wysiłków na poszukiwanie zmian instytucjonalnych i eksperymentowanie z nowymi formami życia monastycznego.

Clifford H. Lawrence

SŁOWNICZEK POJĘĆ

Adwokat (wójt) świecki opiekun i prawny przedstawiciel opactwa

Anachoreta samotnik albo eremita

Antyfonarz księga zawierająca muzykę do odśpiewania w godziny kanoniczne

Apostolskie życie (vita apostolica) sposób życia Apostołów z pierwotnego Kościoła w rozumieniu XI i XII w.

Apsyda półkoliste lub wieloboczne wschodnie zakończenie kościoła zamykające prezbiterium

Archikantor dawny tytuł mistrza chóru w większych kościołach

Archidiakon podwładny biskupa odpowiedzialny za nadzór nad duchowieństwem diecezjalnym i sprawowanie sądów

Augustianie kanonicy regularni przestrzegający Reguły św. Augustyna

Beneficjum dochody związane z pełnieniem funkcji kościelnych

Brewiarz księga zawierająca teksty oficjum Bożego na każdy dzień

Cenobityzm monastyczne życie w zgromadzeniu, w przeciwieństwie do eremityzmu

Circatores urzędnicy w Cluny i innych klasztorach, którzy kontrolowali przestrzeganie Reguły

Corrodium świadczenie wypłacane świeckim przez klasztor w formie pieniędzy lub jedzenia

Crossfigill ćwiczenie ascetyczne mnichów celtyckich, polegające na długotrwałej modlitwie w pozycji stojącej z wyciągniętymi ramionami

Czterdziestnica (quadragesima) okres czterdziestu dni poprzedzających Wielkanoc

Decretum kolekcja prawa kanonicznego

Dekretał list papieski zawierający decyzję dotyczącą prawa kościelnego

Domena część majątku feudalnego w bezpośrednim posiadaniu właściciela

Definitorzy członkowie kapituły generalnej (u cystersów i dominikanów) projektujący akty prawne i kierujący przebiegiem zebrania

Devotio moderna forma osobistej pobożności w późnośredniowiecznych Niderlandach, związana z nauczaniem Gerarda Grootego i Braćmi Życia Wspólnego

Diakon we wczesnym monastycyzmie mnich wyznaczony przez opata do nadzoru nad grupą dziesięciu braci; w Cluny mnich nadzorujący folwarki opactwa; ogólnie przełożony kapituły katedralnej

Dormitorium sypialnia mnichów

Dziedziniec otwarta przestrzeń, przeważnie czworoboczna, znajdująca się pośrodku klasztoru

Dziesięcina jedna dziesiąta dochodu z majątku, którą należało wypłacić każdemu kościołowi parafialnemu. Klasztory przeważnie były zwolnione z tego obowiązku

Egzempcja uprzywilejowany status niektórych klasztorów, który wyjmował je spod jurysdykcji biskupa miejsca, czyniąc je bezpośrednio podległymi papieżowi

Eigenkirche niemiecki termin oznaczający prywatne posiadanie kościoła

Eremityzm życie monastycznego eremitów, samotnie albo w grupie, w opozycji do cenobityzmu

Eucharystyczna modlitwa główna modlitwa podczas mszy świętej

Ewangeliczne rady wskazania w Ewangeliach, by wybrać celibat, ubóstwo i posłuszeństwo – czyli podstawę życia monastycznego

Filiacja organizacja monastyczna, która czyniła każde opactwo odpowiedzialnym za nadzór nad fundacjami-córkami; stąd grupa takich opactw związanych z domem-matką, system wypracowany przez cystersów (gałąź)

Florilegia antologia tekstów patrystycznych

Generalna kapituła zebranie przełożonych wszystkich domów (albo ich przedstawicieli) albo wszystkich prowincji danego zakonu

Goliardzi wędrowni klerycy i rubaszni poeci

Grange folwark w posiadaniu opactwa

Gyrovagi wędrowni mnisi lub duchowni, zawodowo korzystający z gościny klasztornej

Infirmarium część klasztoru, przeważnie po wschodniej części kompleksu, w której przebywali chorzy albo zbyt starzy mnisi

Infirmarz (szpitalnik) urzędnik klasztorny odpowiedzialny za prowadzenie monastycznego szpitala

Interdykt sentencja kanoniczna nałożona na terytorium albo placówkę, zakazująca udzielania sakramentów i sprawowania obrzędów liturgicznych do czasu uchylenia (z wyjątkiem chrztu niemowląt i rozgrzeszenia umierających)

Introit wstępne wersety Pisma, zmieniające się w zależności od dnia, śpiewane na początku mszy

Jałmużnik urzędnik klasztorny wydający jałmużnę ubogim

Jutrznia pierwsze oficjum śpiewane w ciągu dnia

Kalefaktorium ogrzewane pomieszczenie w klasztorze

Kanafarz (piwniczy) urzędnik odpowiadający za zaopatrzenie klasztoru w żywność

Kancelaria „sekretariat” króla albo biskupa

Kanoniczna pokuta okresy dyscypliny pokutniczej, zwyczajowo wyrażane w dniach lub latach, nakładane za różnego rodzaju grzechy

Kanonicy regularni zgromadzenia duchownych przestrzegających Reguły, zwłaszcza św. Augustyna

Kanoniczne godziny posługi śpiewane albo czytane o ośmiu wyznaczonych porach dnia, np. Opus Dei, oficjum, etc.

Kapitularze spisane dekrety karolińskich władców Galii i cesarzy z tej dynastii

Kapituła codzienne zebranie zgromadzenia mnichów albo miejsce przylegające do wschodniej części kościoła klasztornego, w którym odbywały się takie zebrania; zgromadzenie duchownych służących w katedrze

Katarzy przedstawiciele dualistycznej herezji w późnośredniowiecznej południowej Francji

Kazuistyka system teologii moralnej biorący pod uwagę okoliczności przewinienia

Klaustralny przeor zastępca opata odpowiedzialny za wewnętrzną obserwancję w klasztorze

Kolegiata kościół obsługiwany przez zgromadzenie duchownych

Komenda w późnym średniowieczu praktyka nadawania zwierzchnictwa nad domem klasztornym i dochodów z niego klerykowi albo biskupowi, który zazwyczaj mieszkał w innym miejscu

Kompleta krótka posługa, która zamykała dzień klasztorny i zapowiadała Wielkie Milcznie

Konfraternia stowarzyszenie ze zgromadzeniem klasztornym nadawane mnichom z innego klasztoru albo świeckim, zapewniające upamiętnienie liturgiczne albo udział w duchowych przywilejach

Konwentuałowie odłam franciszkanów, który zaakceptował konieczność porzucenia praktyki absolutnego ubóstwa (por. spirytuałowie)

Konwers brat świecki, zwłaszcza w klasztorach cysterskich

Kustodia regiony, na które podzielone były prowincje w Zakonie Franciszkańskim

Laudy posługa oficjum Bożego następująca po Jutrzni

Laura osada eremicka w Palestynie i Egipcie, złożona z cel albo jaskiń

Lectio divina lektura Pisma i Ojców zalecana przez Regułę św. Benedykta

Legat ambasador, przeważnie kardynał, wyznaczony do konkretnego terytorium przez papieża

Legenda czytanie z żywotów świętych, zwłaszcza podczas Jutrzni albo Nokturnów na dni świętych

Lekcjonarz księga zawierająca czytania, które tworzyły część liturgii mszalnej i oficjum Bożego

Lektor mnich czytający na głos w kościele albo w refektarzu; u mendykantów wykładowca teologii przydzielony do danego klasztoru

Liber vitae księga przechowywana w klasztorze, zwykle umieszczona na ołtarzu, w której zapisane zostały imiona dobroczyńców, za których dusze odmawiano modlitwę

Martyrologium lista męczenników odczytywana podczas oficjum Prymy

Mendykanci zakony żebracze utrzymujące się z jałmużny

Mensa część placówki monastycznej przeznaczona do bezpośredniego wsparcia zgromadzenia

Metanoia termin z literatury ascetycznej oznaczający wewnętrzne nawrócenie jednostki i skierowanie jej ku Bogu

Mieszana reguła praktyka monastyczna w VII w., polegająca na przestrzeganiu przepisów z kilku gotowych reguł naraz (np. św. Benedykta i Kolumbana)

Minister przełożony prowincji franciszkańskiej

Mistrz generalny wybrany przełożony zakonu dominikańskiego (kaznodziejów)

Mniejsi Bracia franciszkanie (minoryci)

Mur ciosowy duże bloki urabianego kamienia w budownictwie

Nawrócony dorosły, który wstąpił do klasztoru

Nieszpory oficjum liturgiczne śpiewane wieczorem

Nokturny część oficjum Jutrzni, składająca się z trzech psalmów i czterech czytań

Nona oficjum liturgiczne śpiewane o dziewiątej godzinie dnia

Nowicjat roczny okres poprzedzający złożenie ślubów klasztornych przez nowego mnicha

Oblat mnich oddany do klasztoru jako dziecko

Obit upamiętnienie mszalne odprawiane w rocznicę śmierci dobroczyńcy albo członka zgromadzenia

Odpust skrócenie pewnego okresu pokuty kanonicznej, zazwyczaj liczone w dniach, zatwierdzone przez biskupa, upoważniające pokutnika, który okazał skruchę i wyznał swoje grzechy, by zastąpił część albo całość swojej pokuty dziełami miłosierdzia, takimi jak wizyta w sanktuarium czy wkład w budowę kościoła albo szpitala

Oficjał prawny urzędnik wyznaczony przez biskupa albo archidiakona do wykonywania pewnych czynności w jego imieniu

Oficjum (Boże) posługa czytana albo śpiewana w godziny kanoniczne

Oktawa ósma godzina dnia liturgicznego

Opus Dei (dzieło Boże) sformułowanie użyte przez św. Benedykta na określenie oficjum Bożego

Opus signinum mozaika występująca w późnoantycznych rzymskich domach

Ordo księga wskazówek opisujących celebrację mszy i innych rytów liturgicznych

Paliusz białe wełniane jarzmo noszone przez papieża i nadawane arcybiskupom

Paruchia we wczesnym Kościele celtyckim terytorium wraz z kościołami, nad którymi klasztor sprawował duchową jurysdykcję

Pelagianizm herezja Pelagiusza (ok. 354–419), który uznawał pierwszeństwo dobrych uczynków nad łaską Bożą

Penitancjał traktat określający formy pokuty albo zadośćuczynienia za różne rodzaje grzechu

Posag dar (w formie ziemi, majątku bądź pieniędzy), którego zgromadzenie oczekiwało od nowej członkini

Posłuszny urzędnik klasztorny

Postulant osoba zamierzająca wstąpić do klasztoru

Powiernik (nuntius) pośrednik zarządzający majątkiem należącym do franciszkanów

Prebenda część majątku kościoła katedralnego albo kolegiackiego przeznaczona na utrzymanie kanonika

Precentor dygnitarz katedralny odpowiadający za chór i przyrządy liturgiczne

Preceptorium dom templariuszy

Prezbiterium wschodnia część kościoła, w której znajduje się główny ołtarz wraz z chórem

Proctor prawny przedstawiciel osoby albo instytucji reprezentujący ją przed sądem kościelnym

Pryma pierwsza godzina kanoniczna

Prywatny kościół kościół należący do osoby prywatnej, własność pana ziemskiego albo klasztoru

Prowincjał przełożony prowincji w zakonach żebraczych

Przeor zastępca opata albo przełożony klasztoru, który nie ma rangi opactwa (przeoratu); w klasztorze żeńskim przeorysza

Przywłaszczenie akt prawny, na mocy którego kościół parafialny stawał się własnością klasztoru

Refektarz jadalnia klasztorna

Regularis Concordia uzgodnienie reguł monastycznych ułożone dla angielskich opactw benedyktyńskich w 970 r.

Relikwiarz naczynie, często z metali szlachetnych, bogato zdobione, używane do przechowywania relikwii świętego

Sakramentarz księga liturgiczna zawierająca modlitwy odczytywane przez celebransa mszy

Scholastyk kleryk albo nauczyciel odpowiedzialny za szkołę katedralną

Seksta posługa śpiewana o szóstej godzinie dnia monastycznego (tzn. ok. południa)

Sędzia (reeve) nadzorca chłopskiej siły roboczej

Skryptorium pomieszczenie w klasztorze służące do pisania i przepisywania

Socius towarzyszący prowincjałowi mendykanckiemu przy zebraniach kapituły albo w zadaniach kaznodziejskich

Spis zwyczajów księga precyzująca przepisy Reguły dla danego klasztoru

Spirytuałowie odłam franciszkanów wierny wskazaniom św. Franciszka, by przestrzegać absolutnego ubóstwa

Strażnik przełożony klasztoru franciszkańskiego

Studium generale w XIII w. szkoła powszechna, szczególnie uniwersytet. W teorii miała uprzywilejowany status nadany przez papieża albo cesarza

Stylita (słupnik) asceta żyjący na szczycie słupa

Szkaplerz część ubrania mnicha, składająca się z szerokiego pasma płótna, rozpięta na boki, noszona na habicie

Świeckie duchowieństwo duchowni niepodlegający regule monastycznej

Tercja posługa śpiewana o trzeciej godzinie dnia liturgicznego

Tercjarz członek trzeciego zakonu, tzn. współbractwa świeckich stowarzyszonego z zakonem mendykanckim

Tonsura rytualne uczesanie włosów na głowie, dzięki któremu młodzieniec zyskiwał status duchowny

Translacja przeniesienie biskupa z jednej diecezji do drugiej; sprowadzenie relikwii świętego; hagiograficzny opis takiej translacji

Troparium księga muzyczna zawierający śpiewy liturgiczne inne niż w antyfonarzu

Wikary odpowiedzialny za opiekę duszpasterską nad parafianami

Zakrystian urzędnik klasztorny odpowiedzialny za opiekę nad ołtarzami i świętymi naczyniami i za funkcjonowanie kościoła

WYKAZ SKRÓTÓW UŻYWANYCH W PRZYPISACH

AA SS – The Acta Sanctorum of the Bollandists.

AFH – Archivum Franciscanum Historicum.

AFP – Archivum Fratrum Praedicatorum.

ALKG – Archiv für Literatur- und Kirchengeschichte des Mittelalters, wyd. H. Denifle, F. Ehrle, Berlin–Freiburg 1885–1892.

ASOC – Analecta Sacri Ordinis Cisterciensis.

Canivez – Statuta Capitulorum Generalium Ordinis Cisterciensis, wyd. J. Canivez, Louvain 1933.

CCM – Corpus Consuetudinum Monasticarum, wyd. K. Hallinger, Siegburg 1963.

CSEL – Corpus Scriptorum Ecclesiasticorum Latinorum, Vienna-Prague 1866.

DHGE – Dictionnaire d’Histoire et de Géographie Ecclésiastiques.

Friedberg – Corpus Iuris Canonici, wyd. E. Friedberg.

Habig – St Francis of Assisi, Omnibus of Sources, wyd. M.A. Habig, Chicago 1973.

JEH – „Journal of Ecclesiastical History”.

Mansi – Sacrorum Conciliorum Nova et Amplissima Collectio, wyd. J.D. Mansi, Florence 1759–1798.

MGH SS – Monumenta Germaniae Historica, Scriptores.

MGH SS RM – Monumenta Germaniae Historica, Scriptores Rerum Merovingicarum.

MOFPH – Monumenta Ordinis Fratrum Praedicatorum Historica.

PG – Patrologia Graeca, wyd. J.P. Migne.

PL – Patrologia Latina, wyd. J.P. Migne.

Rev. Bén – „Revue Bénédictine”.

RS – Chronicles and Memorials of Great Britain and Ireland in the Rolls Series.

Schroeder – Disciplinary Decrees of the General Councils, wyd. H.J. Schroeder, 1937.

ROZDZIAŁ I. ZEW PUSTYNI

Chrześcijański monastycyzm narodził się w Egipcie i Palestynie pod koniec III w. W swej pierwotnej formie był to sposób życia samotników i anachoretów, mieszkających w pustelniach. Słowo „monastycyzm” jako takie wywodzi się od greckiego monos, znaczącego „samotny”: mnisi byli ludźmi, przeważnie świeckimi, którzy porzucili społeczeństwo, by podążać za uduchowionym życiem w samotności. Św. Hieronim ze Strydonu, jeden z pierwszych nawróconych na życie monastyczne na Zachodzie, wyjaśniał swojemu koledze, Paulinowi z Noli: „jeśli pragniesz wykonywać profesję księdza, mieszkaj w miastach i miasteczkach, i dokonuj zbawienia innych dla dobra własnej duszy. Jeśli jednak pragniesz być tym, który zwie się mnichem, czyli samotnikiem, to cóż robisz w miastach, które nie są przecież miejscem zamieszkania samotników, tylko wielu ludzi?”1. Niektórzy mnisi, być może nawet większość, żyli w zorganizowanych na swój sposób wspólnotach; jednak pierwsi, których możemy wyśledzić, byli eremitami. Do IV w. pustynna Nitria na zachód od delty Nilu i pustkowia Judei były zaludnione przez rozsiane grupy eremitów. W większości nie byli to duchowni, tylko świeccy chrześcijanie, którzy miejskie społeczności późnego antyku porzucali na rzecz samotności odludnych miejsc.

Piszący na ten temat autorzy, zarówno dawni, jak i współcześni, zasugerowali dwa alternatywne wyjaśnienia genezy tego ruchu. Jedni, jak św. Hieronim ze Strydonu (ok. 331–420), twierdzili, że pierwsi chrześcijańscy anachoreci byli uciekinierami, którzy na pustyni szukali schronienia przed prześladowaniami wymierzonymi w Kościół za panowania Decjusza i Dioklecjana. Inni przekonywali zaś, że ruch był oznaką zmiękczenia kręgosłupa moralnego chrześcijańskiej wspólnoty po tym, jak w 313 r. Konstantyn zawarł pokój z Kościołem. Z tego punktu widzenia ascetyzm pustelników stanowił reakcję ludzi szlachetnego ducha na rozluźnienie standardów i karierowiczostwo, które wkradły się do Kościoła, gdy cesarska władza obdarzyła go swoim szacunkiem i obdzieliła darowiznami. Pojawienie się wielkiej rzeszy nominalnych chrześcijan, które nastąpiło po publicznym uznaniu chrześcijaństwa, skłoniło zaangażowanych religijnie ludzi do rozstania ze swoimi społecznościami. Obydwa wyjaśnienia znajdują pewne oparcie w źródłach, ale żadne z nich nie jest w pełni satysfakcjonujące.

Ascetyczne wycofanie się ze świata – to znaczy wyrzeczenie się małżeństwa, własności osobistej oraz zwyczajnych przyjemności i wygód życiowych po to, by poddać zmysły dyscyplinie i otworzyć umysł na nadprzyrodzoną kontemplację – występuje również w innych niż chrześcijaństwo religiach. Buddyzm ma swoich mnichów; judaizm, który ewidentnie nie jest w swoim etosie ascetyczny, miał przecież esseńską tradycję, do której zrozumienia wielce przyczyniła się współczesna archeologia. Badania zwojów znad Morza Martwego i wykopaliska w Qumran ujawniły istnienie w czasach Chrystusa ascetycznego żydowskiego osadnictwa, które wykazuje wiele cech charakterystycznych dla późniejszego chrześcijańskiego monasterium.

Również w grecko-rzymskiej filozofii istniała ascetyczna tradycja, reprezentowana przez stoików i neoplatoników, którzy doradzali aspirującym do mądrości, by unikali związanego z małżeństwem i życiem społecznym rozproszenia umysłu i wybrali życie rekluzów*. Jak można zobaczyć na przykładzie św. Augustyna, pogański obraz mędrca czy filozofa jako pustelnika wywarł potężny wpływ na umysły chrześcijan wychowanych w tradycji klasycznej. Augustyn był nauczycielem retoryki. Najdawniejsi chrześcijańscy anachoreci przeważnie nie byli jednak ludźmi wykształconymi, dlatego gdzie indziej trzeba szukać źródeł ich natchnienia.

Chrześcijańskie odrzucenie świata miało zakorzenienie w Ewangeliach. Narracja najstarszej z nich (św. Marka) zaczyna się wraz z profetycznym głosem Jana Chrzciciela wołającego na pustyni. Nim Chrystus rozpoczął swoją publiczną posługę, przebywał na pustkowiu, gdzie pościł przez czterdzieści dni. Kościelna tradycja dostrzegała w tym parabolę konfliktu, który rozgrywa się w duszy chrześcijanina: poszukiwanie Boga oznaczało oddzielenie od świata oraz pokonanie zmysłowości i ludzkich pragnień. Jednym z fragmentów Ewangelii, który skierował na duchową ścieżkę wielu ascetów, jest zaproszenie skierowane przez Jezusa do bogatego młodzieńca, który pyta: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?”. W odpowiedzi słyszy: „przestrzegaj przykazań; miłuj swego bliźniego jak siebie samego”. Młodzieniec nie był jednak usatysfakcjonowany tą wskazówką: postępował już w ten sposób, a przynajmniej tak twierdził. Ponieważ naciskał dalej, otrzymał druzgocącą radę: „jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a otrzymasz skarb w niebie. Potem przyjdź i podążaj za mną”**.

I faktycznie, mnisi z pustelni odpowiadali na wezwanie, które odnaleźli w tradycji chrześcijańskiej – by podążać za „ewangelicznymi radami”, by wyrzec się własności i zwyczajnych ludzkich więzi dla poszukiwania duchowej doskonałości. Przyjmowali wyzwanie, by całkowicie oddać się Chrystusowi poprzez porzucenie światowych dóbr i horyzontów. Wszelako dążenie do doskonałości wymagało czegoś jeszcze. Wyrzeczenie było zaledwie początkiem drogi mnicha. Jego ostatecznym celem było zjednoczenie z Bogiem w modlitwie. Jednak ludzkie utrapienia po Upadku czyniły wędrówkę duszy w kierunku Boga szczególnie trudną. Grzech pierworodny sprawił, że umysł człowieka zaciemnił się, a jego zmysły wpadły w bezład. Żywot ducha był targany przez ludzkie namiętności. Dlatego przełom, o którym mówiła Ewangelia, mógł zrealizować się w tym życiu jedynie przez ciągłe umartwianie naturalnych pragnień i stopniowe oczyszczanie umysłu. W samotności, poza granicami społeczeństwa, wyzwolony od jego rozterek i pokus, człowiek mógł za sprawą łaski osiągnąć oderwanie od świata, które poprzez modlitwę doprowadzi go do najwyższego spotkania z Bogiem.

W pierwszych wiekach ery chrześcijańskiej, zanim Konstantyn proklamował pokój z Kościołem, ascetyczny duch wyrzeczenia był wzmagany przez okresowe prześladowania i całkiem realną możliwość męczeństwa. Wiele chrześcijańskich zgromadzeń składało się z ascetów obojga płci, którzy odrzucali małżeństwo i poświęcali się życiu w modlitwie i służbie potrzebującym. Idealizm w tej formie był podtrzymywany również przez Kościół, który podkreślał konieczność ciągłego oczekiwania na godzinę Sądu i ponownego przyjścia Pana, które uważano za rychłe: „czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy posiadają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata”2. Jednak upływ czasu stopniowo osłabiał pilność tego wezwania. W IV w. przejście od prześladowań do cesarskiego uznania przyniosło Kościołowi poczucie bezpieczeństwa. W tej sytuacji ci, którzy wzdychali do intensywnego religijnego przeżycia, coraz bardziej pochłonięci byli ideą całkowitej ucieczki od społeczeństwa.

Zew pustyni zyskał dodatkową moc przez szacunek, jakim obdarzano samotnego świętego. Albowiem, gdy epoka męczenników przeszła do historii, rolę bohaterów wiary przejęli (w oczach pobożnych chrześcijan) mnisi. Byli to nowi wyznawcy, „atleci Boży”, którzy porzucili bezpieczeństwo posiadania i wygodę ogniska domowego, by pokonać ducha świata i osiągnąć wyżyny kontemplacji. Sulpicjusz Sewer tak pisał o św. Marcinie z Tours, bohaterze monastycyzmu w Galii IV w.: „pościć, czuwać bez ustanku, umartwiać ciało, to również męczeństwo”3. Wtórował mu w IX w. opat Szmaragd z Saint-Mihiel: „niech nikt nie mówi, bracia, że w naszych czasach nie ma okazji do męczeństwa. Albowiem nasz pokój także rodzi męczenników”4.

Pustelnie, do których ciągnęli pierwsi asceci, znajdowały się w Egipcie, Syrii i Judei. Egipt był de facto kolebką ruchu monastycznego, który stopniowo rozprzestrzeniał się na wszystkie ziemie, na których obecny był Kościół. To właśnie na skraju Pustyni Zachodniej, za Aleksandrią, i na urodzajnych ziemiach doliny Nilu, zrodziły się w IV w. dwa modele życia ascetycznego, które stały się źródłem odrębnych, trwałych tradycji monastycznych.

Pierwszą była droga przyjęta przez pustelników – eremickie życie samotników, którzy swoją nazwę wzięli od greckiego słowa eremos, oznaczającego pustynię. Jej uznanym przywódcą i inspiracją był św. Antoni Pustelnik (ok. 251–356), mówiący po koptyjsku chrześcijanin z okolic Aleksandrii.

Drugą, częściej uczęszczaną drogą, było życie cenobickie, to znaczy życie w ascezie w ramach zorganizowanej wspólnoty bądź klasztoru, które greckojęzyczni chrześcijanie nazywali koinobion (cenobium) – słowo koinos oznacza „coś wspólnego”. Wedle tradycji twórcą pierwszego chrześcijańskiego cenobium – pierwszej wspólnoty klasztornej był św. Pachomiusz (ok. 292–346), który ustanowił wspólnotę mnichów nad górnym Nilem około 320 r. Ci dwaj: eremita Antoni i opat Pachomiusz, stoją u źródeł dwóch tradycji – eremickiej i cenobickiej – które stale miały inspirować i ożywiać odrębne typy organizacji monastycznej w średniowieczu, zarówno na chrześcijańskim zachodzie, jak i na bizantyjskim wschodzie.

Fakt, że to Egipt stał się areną dla pionierów chrześcijańskiego życia mniszego, łatwo wyjaśnić. Odzwierciedla on dominację wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego we wczesnej organizacji kościelnej, a zwłaszcza przewodnią rolę odgrywaną przez Kościół aleksandryjski w świecie teologii patrystycznej. Trzeba przypomnieć, że chrześcijaństwo zrodziło się i rozwijało początkowo w największych miastach wschodniego Cesarstwa. Aleksandria, ze swoimi słynnymi szkołami platońskiej filozofii i judaistycznej nauki rabinicznej, była głównym ośrodkiem chrześcijańskich spekulacji, podłożem wielkich herezji, a także miejscem działalności św. Klemensa z Aleksandrii, Orygenesa i św. Atanazego, trzech największych greckich Ojców Kościoła. Jej ogromna chrześcijańska społeczność dawała grunt pod nowe interpretacje chrześcijańskiego życia.

Nie można też przeoczyć intelektualnego elementu we wczesnym ruchu monastycznym. Nie każdy asceta, który kierował się na pustynię, był prostym i niewykształconym człowiekiem. Pisma Orygenesa (184–254) krążyły i były czytane we wspólnotach pustelniczych, zaś Orygenes, który przez wzgląd na Królestwo Niebieskie dokonał autokastracji, stworzył ascetyczną teologię całkowitego wyrzeczenia. Obydwa światy, ascetycznego wycofania i doktrynalnej kontrowersji, stale się ze sobą przenikały. Atanazy (ok. 296–373), patriarcha Aleksandrii i uczestnik walk z herezją ariańską*, znalazł schronienie wśród mnichów Pachomiusza po tym, jak został wygnany ze swojej diecezji. Później Aleksandrię „najechały” tłumy pełnych zapału, demonstrujących swą ortodoksję mnichów.

EREMICI Z PUSTYNI

Nie wiemy z całą pewnością, kiedy ludzie zaczęli udawać się na pustynię. Św. Antoni Pustelnik jako pierwszy rozpoczął życie eremity krótko przed rokiem 270, wydaje się jednak, że miał poprzedników. Żywot św. Antoniego, przypisywany św. Atanazemu*, daje do zrozumienia, że nie był on pierwszym anachoretą. Św. Atanazy pisze bowiem, że gdy Antoni otrzymał wezwanie do duchowego życia, wyrzekł się swojego majątku, odszukał starego świętego męża, który żył jako eremita na skraju wioski, i oddał się pod jego zwierzchnictwo; a także, że podczas tej fazy swojego ascetycznego szkolenia był wspomagany przez innych samotników z okolicy. Stał się tym samym spadkobiercą istniejącej już tradycji ascetycznej. Nawet jeśli to nie on był twórcą egipskiego monastycyzmu, to opowieść o jego życiu, którą snuje Atanazy, była pierwszym tak szeroko czytanym manifestem eremickim i przyciągnęła wielu naśladowców.

Po odbyciu duchowych praktyk św. Antoni Pustelnik wycofał się, by żyć w grobowcu nieopodal swojej wioski. Gdy wokół niego zaczęła się gromadzić coraz większa liczba ciekawskich, wycofał się do ruin fortecy na skraju pustyni i żył tam samotnie przez dwadzieścia lat. Pod koniec tego okresu objawił się jako charyzmatyczny nauczyciel i przywódca mnichów: „od tego czasu – powiada Atanazy – pojawiły się klasztory w górach, a pustkowia zostały zaludnione przez mnichów”5. U schyłku swojej działalności Antoni uciekł przed rosnącą rzeszą swoich wielbicieli do odległej oazy nad Morzem Czerwonym, gdzie już jako starzec zmarł w 356 r.

Saga św. Antoniego to najdawniejszy uchwytny ślad egipskiego monastycyzmu. Do momentu jego śmierci Nitria na zachód od delty Nilu i pustynne Sketis były już zasiedlone przez grupy eremitów. Podobne osady pojawiły się również w Palestynie i Syrii; według Hieronima powstały one z inspiracji św. Hilariona z Gazy, którego ascezy uczył św. Antoni6. Owe kolonie liczyły setki samotników żyjących w jaskiniach czy chatach, poza zasięgiem wzroku, a nawet słuchu. Tego rodzaju grupa nazywała się laura (lavra), od greckiego słowa oznaczającego ścieżkę albo przejście, wyraźnie nawiązując do ścieżek, które łączyły jaskinie w judejskich klasztorach. Pośrodku osady stał zespół budynków, w którym znajdowały się piekarnie i kościół, gdzie w soboty i niedziele cała grupa eremitów zbierała się na wspólną modlitwę i cotygodniową mszę. Nie brakło również miejsca dla gości: trzeba było zapewnić stały napływ pobożnych przybyszów, niektórzy mogli bowiem okazać się rekrutami do pustelni. Nawet anachoreci potrzebowali odrobiny pożywienia i odzienia, by przetrwać, zaś przywódcy ruchu zachęcali swoich uczniów, by zarabiali na życie. Z surowych materiałów dostępnych w delcie Nilu wytwarzano kosze, maty, liny i len, które można było wymienić na artykuły pierwszej potrzeby. Handel tymi towarami pozostawiano ludziom z okolicznych wiosek, tak by mnisi mogli trwać w swej samotności.

Codzienne życie anachorety nie było unormowane przez żadną regułę klasztorną. Jedyną formą życia zbiorowego pozostawały cotygodniowe spotkania na wspólnej modlitwie. Osobą, która po ojcowsku kierowała grupą i, gdy zachodziła taka potrzeba, udzielała rad, był opat. To on szkolił neofitów; kardynalną zasadą ascetycznego nauczania było to, że początkujący powinien podporządkować się zwierzchnictwu doświadczonego mentora. Poza tym jednak duch laury był silnie indywidualistyczny. Jak mawiał opat Alojzy: „dopóki człowiek nie powie w swoim sercu: tylko ja i Bóg jesteśmy na tym świecie, dopóty nie zazna spokoju”7. Aspirant* uczył się, jak stawiać czoło niekończącej się samotności swojej celi, jak medytować i jak stawać do samotnej walki ze swoimi namiętnościami i złudzeniami oraz demonami z odludzi, nawracającymi w literaturze pustelni.

Post, pozbawianie się snu i inne formy cielesnego umartwiania były standardowym elementem uzbrojenia, którego asceta używał w walce z samym sobą. Postanowienie nowicjusza było wzmacniane opowieściami o wyczynach dokonanych przez bohaterów tej duchowej wojny. Około 420 r. Palladiusz opisał w swojej Historia Lausiaca, czego dowiedział się na temat życia anachoretów z pustelni. Sam był kiedyś mnichem, ale nie zdołał wytrwać w swoim postanowieniu. Wciąż tęsknił za rozkoszami zmysłowymi. W czasie mniszego życia zebrał jednak nieco dobrych anegdot od swoich współbraci. Jedna z nich dotyczyła św. Makarego Egipskiego (zm. ok. 390), duchowego giganta z pierwszego pokolenia eremitów z Nitry. Makary słyszał o nadludzkich wyrzeczeniach mnichów Pachomiusza w tebańskich pustelniach górnego Egiptu i postanowił ich prześcignąć. Przybył wobec tego do klasztoru w Tabennie, udając świeckiego, i starał się o przyjęcie jako nowicjusz. Opat, ze względu na jego zaawansowany wiek, powątpiewał w jego wytrzymałość, pozwolił mu jednak spróbować. Gdy nadszedł Wielki Post, Makary zauważył, że niektórzy bracia pościli razem przez dwa dni, jeden przez cały tydzień, podczas gdy inni spędzali pół nocy na modlitwie. Postanowił zatem prześcignąć ich wszystkich. Zajął miejsce w kącie i pozostał tam do Wielkanocy, modląc się i wyplatając maty, bez jedzenia, picia i snu. Ten pokaz wywołał oburzenie wśród braci, którzy skarżyli się opatowi, że pozwolił temu staremu dziwakowi zrobić z nich głupców. Jednak św. Pachomiusz zaczął się modlić i zostało mu wyjawione, kim jest nowicjusz. Podziękował Makaremu za wytrącenie z pychy jego podwładnych, po czym grzecznie poprosił go, by sobie poszedł: „wróć teraz tam, skąd przybyłeś; zostaliśmy dostatecznie przez ciebie zbudowani”8.

Ascetyczna rywalizacja, która wywołała tak chłodną reakcję św. Pachomiusza, zdaje się charakterystyczna dla wczesnego ruchu eremickiego. Później przeważały już bardziej rozsądne postawy. Klasyczni mistrzowie monastycznej duchowości nie aprobowali ekstrawaganckich form umartwiania się, jakie były praktykowane na Wschodzie. Spektakularne wyczyny poszczególnych anachoretów nadal jednak wzbudzały u ludzi szacunek i podziw. Jedne z najdzikszych i najdziwniejszych pokazów ascetyzmu spotykamy w V w. u anachoretów syryjskich, którzy zamieszkiwali pustelnie w regionie Antiochii i Chalkidy. To właśnie tam najbardziej dramatyczna forma wycofania się ze świata doczekała się uosobienia w przedziwnej postaci św. Szymona Słupnika, który urządził sobie mieszkanie na niewielkiej platformie umieszczonej na szczycie słupa, gdzie spędził, wystawiony na słońce i niepogodę, czterdzieści siedem lat. Szymon wzbudzał wielki podziw w ówczesnym Kościele, a nawet doczekał się naśladowców, jednak jego przedziwny wyczyn nie ma znaczenia dla historii tradycji monastycznej.

ŚW. PACHOMIUSZ I ŻYCIE CENOBICKIE

Przykład pustynnych eremitów w średniowieczu wciąż inspirował jednostki i grupy, jednak powołanie eremity było wówczas niezwykle rzadkie. Człowiek jest zwierzęciem społecznym. Życie samotnika było pełne trudów i niebezpieczeństw. Tylko silne jednostki ośmielają się żyć w samotności. Słabsi śmiertelnicy mogą łatwo wpaść w załamanie lub rozpacz. Łatwiej i bezpieczniej jest prowadzić ascetyczne życie w modlitwie przy wsparciu wspólnoty zaangażowanej w to samo zadanie i w uspokajających ramach reguły zakonnej. Takie w pełni wspólnotowe życie mnichów mieszkających w zorganizowanej społeczności pojawiło się w Górnym Egipcie równolegle do narodzin ruchu anachoreckiego. Jego twórcą wedle tradycji był św. Pachomiusz (ok. 292–346), kolejny koptyjski Egipcjanin, który – zanim nawrócił się na chrześcijaństwo – był poborowym w rzymskiej armii. Z początku, gdy szukał drogi samodoskonalenia, pociągało go życie anachoretów; jednak po pewnym czasie potrzeba zorganizowania i pokierowania grupą uczniów, która skupiła się wokół niego, skłoniła go do stworzenia placówki w Tabennie, opuszczonej wiosce nad górnym Nilem, nieopodal Teb. W miarę przybywania kolejnych kandydatów zaczęto tworzyć nowe kolonie w okolicy: jedne dla mężczyzn, inne dla kobiet. Każda wspólnota miała swojego przełożonego, przy czym Pachomiusz aż do śmierci sam po ojcowsku przewodził całej kongregacji.

Klasztor Pachomiusza był ogromną wspólnotą, liczącą setki mnichów i mniszek. Według Palladiusza, w monasterium, w którym mieszkał sam św. Pachomiusz, żyło 1300 mężczyzn. W obrębie murów centralne miejsce zajmowały kościół, wspólny refektarz i szpital. Znajdował się tam również dom dla przybyszów, którym reguła zapewniała wygodną gościnę. Mieszkania mnichów tworzyły serię prostych domów, postawionych z funkcjonalną precyzją, która przypominała obozy legionistów, znane Pachomiuszowi z czasów młodości. W każdym domu mieszkało około dwudziestu mnichów pod przewodnictwem kierownika bądź przeora, który odpowiadał za ich naukę i duchowość9.

Życie klasztoru charakteryzowała wspólnotowość – codzienny zestaw zbiorowych modłów w oratorium i wspólny posiłek – oraz nacisk na całkowite posłuszeństwo wobec przełożonego. Takiego poddania się woli nauczyciela i konieczności fizycznego umartwiania się św. Pachomiusz nauczył się, gdy – zaraz po swoim nawróceniu – oddał się pod opiekę Palamona, wiekowego eremity. Oba te elementy stały się kardynalnymi zasadami pachomiańskiej ascezy. Kolejnym postulatem założyciela była cnota pracy. W osadzie Pachomiusza na zajęcia intelektualne można było przeznaczyć tylko ograniczoną ilość czasu. Wielu mnichów było w każdym razie niepiśmiennymi ludźmi o chłopskim pochodzeniu, których należało dopiero nauczyć czytania10. Wszyscy jednak musieli wykonywać pracę fizyczną. Praca fizyczna była nakazana, ponieważ jej wytwory mogły zostać sprzedane z zyskiem dla klasztoru, a także dlatego, że praca stanowiła podstawowe remedium na stan ducha zwany acedią* – ten złośliwy demon skwaru południa, który kusił anachoretów i cenobitów, by porzucili swoje powołanie ze względu na znużenie i brak upodobania w życiu, które wybrali. Pachomiańscy mnisi byli zgrupowani w swoich domach według umiejętności. Większość z nich zajmowała się wytwarzaniem płótna i mat oraz koszy z trzcin Nilu. Gotowe wyroby spławiano rzeką na targ – wioślarze zajmują poczesne miejsce w regułach św. Pachomiusza. Przełożeni regularnie kierowali braci do pracy na polach kukurydzy i w przyklasztornych ogródkach, z których pochodziła żywność dla zgromadzenia.

ŚW. BAZYLI

Istotną rolę w oswajaniu ascetycznego idealizmu pustynnych mnichów i zintegrowaniu ich z instytucją Kościoła odegrał św. Bazyli Wielki. Reprezentował on nowy gatunek monastycznego konwertyty. Inaczej niż większość egipskich ascetów, był wykształconym człowiekiem z rzemieślniczej rodziny, który uczył się w szkole retoryki w Cezarei i w akademiach Konstantynopola i Aten. Pociągnięty przez ascetyczne życie, w latach 357–358 wyruszył w podróż do Palestyny i Egiptu w poszukiwaniu duchowego mentora. Odwiedził kolonie eremitów w Nitrii i Sketis, jednak najgłębsze wrażenie wywarły na nim pachomiańskie wspólnoty w Tabennie. Po podróży osiadł w odludnym miejscu nieopodal Annesi* na północy Azji Mniejszej, gdzie dołączyli doń inni eremici. Jednak po kilkuletnim doświadczeniu życia w samotności doszedł do wniosku, że zorganizowane życie w cenobium stanowi lepsze rozwiązanie, wobec czego utworzył cenobickie zgromadzenie w Cezarei, które stało się wzorcem dla wielu innych klasztorów w Azji Mniejszej.

Jako autor tekstów, a w późniejszych latach biskup Cezarei, św. Bazyli nie tylko pomógł wprowadzić ruch monastyczny pod kontrolę hierarchii kościelnej; pozostawił także trwały ślad w tradycji monastycznej. Nie zostawił po sobie żadnej „reguły” w sensie planu wewnętrznej organizacji klasztoru, takiej jak Reguła św. Benedykta. Jego reguły (tzw. Wielki i Mały Astetikon) są jedynie ciągiem niepowiązanych wskazówek i dialogów, ujętych w formę pytań i odpowiedzi, nieco chaotycznym plonem lat doradzania mnichom z Kapadocji i Azji Mniejszej. Reguły św. Bazylego pokazują jednak, razem z jego listami, co uważał za podstawowe zasady, na których powinien opierać się klasztor. W pierwszej kolejności klasztor powinien być cenobicki – tzn. stanowić integralną wspólnotę. Mnisi Bazylego tworzą duchową rodzinę żyjącą pod jednym dachem, rodzaj wioski-monasterium, w przeciwieństwie do rozproszonej laury pustelników czy ogromnej, podzielonej pachomiańskiej kolonii. Istotne jest to, że dopiero po odwiedzeniu eremickich osad w Judei i Egipcie, a także po samodzielnym wypróbowaniu pustelniczego powołania doszedł do wniosku, że ascetyczne życie prowadzone we wspólnocie jest lepsze od życia anachorety. Wspólnota bowiem opiera się na społecznej naturze człowieka i jako jedyna daje możliwość wypełnienia chrześcijańskiego przykazaniu miłości bliźniego: „miłość nie szuka swego”. Natomiast życie samotnika, w separacji od innych, ma tylko jeden cel – służyć jednostce. A to jest jawnie sprzeczne z nakazem miłowania: „jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie” (Ef 4, 4).

Wadą życia w samotności było też to, że nie dawało ono okazji do praktykowania cnót pokory i cierpliwości ani do dokonywania dzieł miłosierdzia: „jeśli żyjesz sam, czyje stopy umyjesz?”11. Bazyli nie odrzucał całkowicie autentycznego eremickiego powołania; dostrzegał, że człowiek, który poszukuje wolności w pustelni, by przebywać sam na sam z Jedynym, wypełnia pierwsze i największe z przykazań, którym jest miłość do Boga; uważał jednak życie eremity za mniej doskonałe spełnienie ewangelicznych wskazań niż życie mnicha w społeczności, w której duchowe dary mogą zostać przekazane innym przez jej zaawansowanych członków.

Bazyli zostawił trwały ślad w tradycji monastycznej również w innych jej aspektach. Jego koncepcja posłuszeństwa przełożonemu zgromadzenia była bardziej subtelna i dalej idąca niż w wydaniu św. Pachomiusza, stanowiła także istotne udoskonalenie tradycji ascetycznej. Nowicjusz musiał wyrzec się własnej woli i okazywać posłuszeństwo we wszystkim, duchem i czynem, na wzór Chrystusa, który był „posłuszny aż do śmierci”. W klasztorze Bazylego nie było miejsca ani na indywidualizm, ani na spektakularne wyczyny egipskich anachoretów. Jedynym dozwolonym rodzajem umartwienia było to dozwolone przez przełożonego. Tylko w ten sposób fanatyk, który chciałby wziąć Królestwo Niebieskie szturmem, mógł zostać uratowany przed wpadnięciem w pułapkę pychy. W ascetycznym nauczaniu Bazylego były racjonalność i umiar, które są znakiem rozpoznawczym kultywowanej myśli greckiej.

Innym ważnym wątkiem w nauczaniu Bazylego był jego nacisk na cnotę pracy w klasztorze. Praca była sposobem doskonalenia duszy, a także wsparcia dla wspólnoty i troski o ubogich. Chciał, aby nowicjusz wyuczył się jakiegoś zawodu, o ile nie miał już jakiejś profesji w chwili przystąpienia do zgromadzenia – najlepiej zawodu wiążącego się z wytwarzaniem towarów, jak rolnictwo, tkactwo lub szewstwo. Być może to od mnichów z Tebaidy Bazyli przejął swój szacunek dla pracy fizycznej, co wcale nie było charakterystyczne dla wykształconego Greka. Doktryna pracy odcisnęła głębokie piętno w umyśle kolejnych prawodawców monastycyzmu.

Mimo że Bazyli nie pozostawił po sobie uporządkowanej reguły, zebrane wskazówki na temat organizacji wspólnoty cenobickiej przyczyniły się do przyznania mu wyjątkowego miejsca w Kościele wschodnim, gdzie później uznano go za ojca prawosławnego monastycyzmu. Jednak pomimo jego preferencji cenobickich tradycja eremicka przez długi czas zachowała – zarówno w praktyce zakonnej, jak i w odbiorze społecznym – prominentne miejsce w monastycznym świecie Bizancjum, na równi ze zorganizowanym cenobium. Długi ciąg ortodoksyjnych teologów ascetycznych, poczynając od św. Maksyma Wyznawcy (VII w.), a kończąc na św. Grzegorzu Palamasie (XIV w.), świadczy o trwałości pustelniczego ideału. Większe ośrodki bizantyjskiego monastycyzmu, takie jak góra Athos w północnej Grecji czy skalne jaskinie Meteory w Tesalii, były zamieszkane przez anachoretów żyjących w jaskiniach niczym mnisi w cenobiach12.

EREMICKA TRADYCJA PRZENIESIONA NA ZACHÓD

Pogłoski o ruchu monastycznym, który w IV w. szerzył się we wschodnich prowincjach Cesarstwa, przedostawały się do zachodniej Europy różnymi drogami. Zainteresowanie rosło dzięki coraz popularniejszej literaturze o mnichach z pustelni, migracji na Zachód biskupów uciekinierów, takich jak Atanazy, czy pojedynczych ascetów, jak św. Jan Kasjan, a także relacje przywożone przez pielgrzymów i pobożnych podróżników. To właśnie literatura dotycząca egipskiego monastycyzmu doprowadziła do pierwszej fali konwersji. Dziełem, które bardziej niż inne wywarło głębokie i długotrwałe wrażenie na zachodnich czytelnikach, był Żywot św. Antoniego pióra św. Atanazego. Atanazy wyjaśnia, że napisał je, by pobudzić do życia klasztornego braci za morzami. Dziwny ferment, który to dzieło wywołało, całkowicie spełnił zamierzenia autora. Szybko zostało przełożone na łacinę, a w 374 r. Ewagriusz z Antiochii, przyjaciel i patron św. Hieronima ze Strydonu, poprawił pierwotną wersję na bardziej wytworną, ponieważ, jak wyjaśniał, „dosłowne tłumaczenie z jednego języka na drugi przesłania sens i dusi go, jak perz w polu pełnym zboża”13. Dzieło św. Atanazego czytano z wielkim zainteresowaniem w kręgach chrześcijańskich Rzymu, Mediolanu i Trewiru, gdzie znajdował się dwór cesarski. Św. Augustyn, przebywając w swoim domu w Mediolanie latem 386 r., usłyszał relację od przybysza z Trewiru; była to opowieść o anachoretach, która poruszyła sumienie Augustyna i stała się punktem zwrotnym w jego nawróceniu. Augustyn był jednym z pierwszych zachodnich chrześcijan, którzy ulegli czarowi antoniańskiej pustelni.

W ciągu następnych dziesięcioleci kolejne relacje na temat ojców pustyni stawały się dostępne dla łacińskich czytelników. Zainspirowany sukcesem Ewagriusza Hieronim spisał barwny żywot św. Pawła z Teb* i przełożył reguły św. Pachomiusza. Jego przyjaciel Rufin z Akwilei, który wstąpił do klasztoru w Jerozolimie, przetłumaczył z greki na łacinę Historięmnichów egipskich. Podobnie jak Historia Lausiaca Palladiusza, była to relacja spisana przez mnicha, członka rodzimego zgromadzenia Rufina, który wyruszył w pielgrzymkę do Egiptu, by na miejscu zebrać wspomnienia od sędziwych anachoretów.

Byli również inni podróżnicy, którzy zbili literacki kapitał na swoich wyprawach do Nitrii i Tebaidy, jak choćby Postumian, który dostarczył Sulpicjuszowi Sewerowi anegdot o pustelnikach do jego pierwszej księgi Dialogów, napisanej w 430 r. W miarę upływu czasu zbierała się coraz bogatsza tradycja ustna, stopniowo spisywana w różnych wersjach anegdot o ojcach i cytatów z nich – kolekcji maksym, które krążyły po grecku i koptyjsku, a w końcu zostały przetłumaczone na łacinę*. Jednak najwierniej etos pustelni i nauczanie słynnych opatów zostały ujęte w Rozmowach z ojcami scytyjskiego mnicha, św. Jana Kasjana**.

Około 385 r. Jan Kasjan opuścił klasztor w Betlejem w towarzystwie Germanusa, by zwiedzić monastyczne osady Egiptu. Zatrzymał się w Nitrii i Sketis, gdzie zasiadał u stóp starszych mnichów w ich celach. Był dobrym słuchaczem, a po latach, gdy gwałtowny spór o teologię Orygenesa przywiódł go ze Wschodu, zamieszkał na południu Galii i przystąpił do spisywania mądrości anachoretów-opatów na użytek zachodnich czytelników. Dzięki jego dialogom czytelnik otrzymuje dostęp do cel Sketis i zostaje dopuszczony do słuchania sędziwych mistrzów życia kontemplacyjnego, opowiadających o swoich doświadczeniach. Oczywiście, pamięć jest arbitralnym korektorem. Nie możemy być pewni, na ile wspomnienia Jana Kasjana zniekształciły wyznania egipskich opatów przez dwadzieścia pięć lat, zanim je spisał. Jego dzieło stało się jednak klasyczną pozycją łacińskiej duchowości, lekturą obowiązkową dla każdego mnicha. Św. Jan Kasjan był mistrzem, którego pisarstwo przekazało św. Benedyktowi i jego następcom ascetyczną wiedzę Wschodu. Jego Rozmowy z ojcami stanowiły niewyczerpany skarbiec pewników i refleksji na temat technik i prób życia w modlitwie; zaś Institutiones, traktat napisany dla zgromadzenia mnichów, które pomógł założyć w Apt w Prowansji, zawierał pierwszy powstały na zachodzie Europy zbiór wskazówek na temat życia cenobickiego. Te dwa dzieła przyczyniły się do ukształtowania ducha i kształtu wczesnego monastycyzmu zachodniego, by w wiekach średnich stać się codzienną pożywką do medytacji w klasztorach.

* Rekluzi to mnisi nieopuszczający swojej celi.

** Cytaty z Pisma Świętego za Biblią Tysiąclecia (Poznań – Warszawa 1980).

* Mowa o sporze doktrynalnym w IV w. między zwolennikami ortodoksji a nauczaniem Ariusza, odrzucającego koncepcję Trójcy św., zob. E. Wipszycka, Kościół w świecie późnego antyku, Warszawa 2020, rozdz. Kontrowersje doktrynalne na Wschodzie: (1) arianizm.

1Epistulae, PL 58, kol. 583.

2 1 Kor 7, 29–31.

3Sulpicii Severi Epistulae, CSEL, 1, ep. II, s. 144. W oczach Hieronima profesja mnicha była swego rodzaju powtórnym chrztem; surowość życia monastycznego upodobniała je do męczeństwa: P. Antin, Saint Jerome, w: Théologie de la vie monastique, Vienna 1961, s. 191–199; J.N.D. Kelly, Jerome: His Life, Writings and Controversies, London 1975, s. 138–140.

4Diadema monachorum, PL 102, kol. 688.

* Św. Atanazy Aleksandryjski, Żywot św. Antoniego Wielkiego, tłum. E. Dąbrowska, red. nauk. E. Wipszycka, Kraków 2017.

5Vita s. Antonii, PG 26, s. 866. Zob. D.J. Chitty, The Desert a City, Oxford 1966, rozdz. 1 i prace przez niego cytowane.

6 Na temat pierwotnego monastycyzmu w Palestynie, zob. D.J. Chitty, The Desert a City, s. 14–16.

7Apophthegmata Patrum, PG 65, s. 134; H. Waddell, The Desert Fathers, Edinburgh 1936.

* Tak określa się kandydata do wspólnoty mnichów.

8Historia Lausiaca, PL 73, kol. 1116; Palladiusz, Opowiadania dla Lausosa (Historia Lausiaca), Kraków 1996.

9 A. Veilleux, Pachomian Koinonia, Michigan 1981, t. I; t. II, s. 141–167.

10 Tamże, t. II, s. 166.

* Acedia to choroba duszy, polegająca na znużeniu i niemożności zaznania spokoju.

* Dziś Uluköy w Turcji.

11Regulae Fusius Tractatae, Interrogatio, VII, PG 31, s. 934; W.K. Lowther Clarke, The Ascetical Works of St Basil, London 1925; tenże, St Basil the Great, Cambridge 1913; B. Gain, L’eglise de Cappadoce au IVe siècle d’après la correspondence de Basile de Césarée, Rome 1985.

12 Na temat bizantyjskiej tradycji monastycznej, zob. J.M. Hussey, Church and Learning in the Byzantine Empire 867–1185, New York 1937; D.M. Nicol, Meteora: The Rock Monasteries of Thessaly, London 1963.

13Evagrii ad Innocentium prologus, PL 73, kol. 125–126.

* Paweł z Teb, chrześcijański anachoreta, żył na przełomie III i IV w.

*Apoftegmaty ojców pustyni, t. I–II, Kraków 1994–1995; Abba powiedz mi słowo: apoftegmaty Ojców Pustyni, Kraków 2017.

** Jan Kasjan, Rozmowy z ojcami, t. I–III, Kraków 2002–2017.